Skocz do zawartości

Panfil - BMW Klub Polska

Zarejestrowani
  • Postów

    3 686
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Panfil - BMW Klub Polska

  1. AFAIK BMW naprawialo za darmo te silniki nawet po okresie gwarancyjnym. BTW: o ile wiem, to nie ma jeszcze M3 E90 :roll: .
  2. Przyczyny sa bardzo proste: - rozbudowany 'socjal' i podatki w UE w stosunku do USA, - wciaz 'dziki', za malo konkurencyjny rynek samochodowy w Polsce, - niska sprzedaz nowych samochodow w Polsce (zbyt ubogie spoleczenstwo), w zwiazku z tym dealer 'przycina' na jednym egzemplarzu wiecej. A marze dealerskie sa naprawde spore.
  3. Mialy wade. Wiem, ze byla akcja serwisowa BMW polegajaca na remontach silnikow. Nawet w Polsce Fus robil kilka takich napraw - jedno takie E46 M3 po naprawie u Fusa widzialem, jezdzilo bez problemu.
  4. 525i. 520i bedzie troche za slabe.
  5. Zawsze mi sie wydawalo, ze wysokoobrotowe rzedowki w BMW powinny brac olej. Ale, o dziwo - ani w E34 318 is, ani w Schnitzerze, ani w E30 318i nie zauwazylem praktycznie zadnego zuzycia oleju. Tzn. od wymiany do wymiany ubywa moze z pol litra, a moze nawet mniej. E32 750i brala mi rzeczywiscie okolo litra na 5 tys km, ale slyszalem, ze te silniki tak maja.
  6. Z korozja, jezeli samochod nie byl rozbity jest tak, ze jej nie ma. Moj AC Schnitzer jest z 1991 roku i nie ma na nim grama korozji. To samo widzialem w kilku innych E34 i E32. Bezwypadkowe nie rdzewieja - mysle, ze potrafia wytrzymac ponad 20 lat.
  7. No no... to w Trojmiescie maja chlopaki fury :shock: . W W-wce mieli kiedys, dawno temu, dwa Passaty VR6, potem Mondeo 2.5 V6. Obecnego modelu Mondeo jako radiowoz jeszcze nie widzialem, jezdzi za to troche Renault.
  8. Dorwac, do by go dorwali, ale tak gwoli scislosci: nie widzialem tego poscigu, ale jezeli mowisz o standardowym nieoznakowanym policyjnym Mondeo z wideoradarem, jakie widujemy na naszych drogach, to nie jest to ST220 (bo ST220 wychodzi dopiero w obecnym modelu Mondeo), ani nawet ST200. Sa to zwykle Mondeo 2.5 V6, 170 koni. Co oczywiscie nie znaczy, ze warto przed nimi uciekac ;).
  9. Pan_czlowiek, jezeli patrzylbym tylko i wylacznie na samochod od strony uzytkowej, to kupilbym cos, co mi sie trafia w idealnym stanie technicznym. Pewnie wybieralbym raczej sposrod samochodow niemieckich i japonskich, ale nie kierowalbym sie na pewno krajem pochodzenia ani marka. Natomiast nie dziw sie, ze pasjonaci BMW mowia Ci, ze Toyoty sa nudne. Po pierwsze, to kwestia gustu i upodoban, a po drugie - Toyota walczy o troche inny segment rynku, niz BMW. To maja byc poprawne, dobrze zmontowane i jak najdluzej bezawaryjnie jezdzace samochody - ale Toyota nawet nie sili sie na to, zeby mialy w sobie 'to cos', jak Porsche, BMW czy Alfa Romeo. I zreszta slusznie, bo ludzie, ktorzy patrza na samochod tylko 'uzytkowo' przestaliby je kupowac. Jest pare wyjatkow jak np. wspomniana tu Supra, ktora rzeczywiscie jest w stanie osiagnac moce 1200 koni i wiecej z trzylitrowej rzedowej szostki i co ciekawe, mozna to osiagnac w miare bezawaryjnie, ale sportowych tradycji marki nie da sie zbudowac na jednym czy dwoch modelach. Jezeli szukasz poprawnego 'toczydelka', to znajdz cokolwiek, co bedzie bezwypadkowe, z potwierdzonym przebiegiem i nie zakatowane. Np. Toyote, Nissana czy inne Suzuki. A jezeli chcesz miec troche radochy z tego, ze codziennie wsiadasz rano za kierownice, to wybierz samochod, ktory Ci to da. Np. BMW ;). Ale moze byc tez Honda, Subaru, nawet Alfa - pomimo tego, ze ma opinie psujacego sie zlomu.
  10. Motocyklistow policja czesto nie goni, albo po krotkim poscigu odpuszcza. Glownie po to, zeby sie nie zabili. Jezeli koles tylko sie nie zatrzyma do kontroli, a nie jest podejrzany o zadne przestepstwo, to policjanci wola, zeby facet sie nie zabil i jeszcze nie zabral ze soba kogos przypadkowego.
  11. Zalezy od serwisu i zalezy od zakresu wykonanych robot - mysle, ze od 100 PLN do 350 i wiecej. Najlepiej wez na wstepne ogledziny kogos, kto sie zna na samochodach. Warto tez przyjrzec sie wlascicielowi i sposobowi, w jaki jezdzi samochodem (np. jezeli po uruchomieniu zimnego silnika od razu 'paluje', to wiadomo, ze samochod lekko w jego rekach nie mial).
  12. Byc moze jakos od niedawna. Pare lat temu na 100% nie byli. A co do tego, ze nie kazdy radiowoz ma nagranie - co z tego, wystarczy, zeby policjant zanotowal numery rejestracyjne pojazdu, czasem nawet wystarczy marka, kolor i niepelny numer.
  13. Wyglada fajnie. Dokladnie obadaj i jezeli bedzie OK, to... dlaczego nie :).
  14. Kiedys rozmawialem troche dluzej z policjantem z drogowki - mowil, ze wiekszosc 'uciekinierow' najdalej po paru kilometrach wypakowuje w krajobraz. Im szybszy samochod, tym wieksza szansa, ze poscig tak sie skonczy. Oczywiscie policyjne samochody nie maja ubezpieczenia AC i w razie kraksy z winy policjanta koszty naprawy sa mu potem potracane z pensji, wiec nic dziwnego, ze chlopaki do poscigu zabieraja sie raczej 'ostroznie' ;). Ale w wiekszosci przypadkow wystarczy, ze policja jedzie na sygnale w bezpiecznej odleglosci za kretynem, ktory zdecydowal sie na ucieczke. Jezeli tylko nie straca go z oczu, a do tego przewaga w mocy i umiejetnosciach kierownika musza byc znaczne, to raczej go dorwa.
  15. Z mobile.de ceny sa dosc realne - przewaznie 'okazje' cenowe to lipa - tzn. albo samochod nie istnieje w ogole, albo jest to odstepne w leasingu (i nie zawsze sprzedajacy raczy o tym napisac). Co do tego pierwszego E46 - nie widzialem go co prawda, ale wlasciciel nie napisal, ze samochod jest bezwypadkowy. Skoro byl sprowadzany w 2001 roku na zamowienie, to mogl byc sprowadzony uszkodzony. Poza tym lampy z tylu sa delikatnie mowiac ... nieoryginalne ;). Najlepiej zadzwonic do wlasciciela i popytac o szczegoly, a przed kupnem dokonac dokladnego sprawdzenia w ASO i/lub u zaprzyjaznionego mechanika.
  16. Moim zdaniem tak. Jezeli kupujesz samochod dla siebie, to warto sciagnac takie BMW czy Toyote z Niemiec. Najlepiej pojechac samemu albo z kims zaufanym, kto zna niemiecki i potrafi dokonac oceny stanu technicznego przed kupnem.
  17. No, zalezy co kto lubi. Jezdzilem Z4 z najnowsza wersja SMG i powiem tak: nie kupilbym M3 z taka skrzynia. 325i owszem, ale nie M3.
  18. Carina to fajne autko, ale w porownaniu z BMW nudne az do bolu. Co do awaryjnosci obu samochodow - wszystko bedzie zalezalo od stanu technicznego i przeszlosci konkretnych egzemplarzy. Wbrew pozorom Toyota nie jest marka, ktora jezdzi 100 lat i sie nie psuje - wymaga takich samych przegladow i dbalosci, jak kazde inne auto. Natomiast bagaznik bedzie miala wiekszy, niz E34. Chociazby przez to, ze ma naped na niewlasciwa ;) os.
  19. Jezeli samochod uczestniczyl w kolizji, ktora nie naruszyla jego konstrukcji nosnej, no i oczywiscie zostal profesjonalnie naprawiony, to moim zdaniem mozna go wziac pod uwage. Tak, czy inaczej, sprawdz grubosc powierzchni lakierniczej, zrob mu przeglad w ASO i bedziesz wiedzial cos wiecej. E39 540i szukalbym raczej wsrod niedawno sprowadzonych.
  20. Sarna1, nikt sie pytal o to, jak ja bym to naprawial - ja bym akurat nie naprawial w ogole, ewentualnie wymienilbym cale nadwozie. Chodzi o to,o co pyta zalozyciel tematu - czy to sie OPLACA, a nie czy mozna to zrobic DOBRZE. A oplacac sie nie oplaca, skoro w okolicach 120 tys PLN mozna kupic taki samochod z dachem, ktory nie byl naprawiany.
  21. Po prostu poszukaj samochodu w dobrym stanie technicznym. Clio z 1992 roku bedzie (srednio) bardziej awaryjne, niz BMW z lat 90-91. Moje E30 jest z 1985 roku i przez ponad pol roku przejechalem nim juz ok 20 tys km i poza wymiana oleju, swiecami i filtrami nie robilem przy nim nic. Wszystko zalezy od przeszlosci samochodu - nie spiesz sie z kupnem, kazdy potencjalny egzemplarz ogladaj bardzo dokladnie, najlepiej z kims, kto ma o tym pojecie.
  22. Sarna1, please, nie wprowadzaj ludzi w blad :? . 'Jak w fabryce', to juz nigdy nie jest, a szczegolnie, jak utniesz dach na slupkach i wstawisz drugi. A szpachle bedziesz mial, chociazby na tych wlasnie slupkach. Chyba, ze naprawe wykonujesz bardzo profesjonalnie - ale to juz nie jest oplacalne przy samochodach nawet takich, jak to M3. Gdyby dawalo sie go naprawic tak, jak mowisz, to nie przyjechalby to Polski, tylko zostalby naprawiony w ASO i jezdzilby dalej.
  23. Owszem, mozna, ale to dosc droga zabawa. Mysle, ze w przypadku tej M3 zrobienie jej porzadnie byloby na granicy oplacalnosci - pewnie taniej byloby przelozyc graty do innej budy, np. do sedana :norty: . Jak znam zycie, to ten samochod skonczy jako poszpachlowany i powyciagany byle jak 'bezwypadkowy, od pierwszego wlasciciela' :mad2: .
  24. Moja E30 dzisiaj rano chwile sie zastanawiala, ale odpalila. Schnitzera na razie nawet nie probuje odpalac, poczekam pewnie do przyszlego tygodnia.
  25. Moim zdaniem nie warto. Takie samochody kupuja blacharze, zeby je zrobic 'na sprzedaz'. W slupkach i dachu bedzie pelno szpachli, karoseria prawie na pewno straci znaczaco na sztywnosci - to powazny minus w przypadku zwyklego samochodu, a co dopiero M3 :duh: . Jezeli graty sa w porzadku, to mozna by go kupic tylko i wylacznie po to, zeby je przelozyc do drugiej budy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.