Zależy jak chcesz to zrobić. Prawidłowo, to lampy pod xenon są inne, spryskiwacze świateł, i poziomowanie. To mało opłacalne, dużo roboty, dużo rozbierania, i kupa gratów do tego. Można zrobić tak, że do oryginalnych swoich lamp wkładasz odbłyśniki z soczewkami od xenona, można od audi A6 C5, będziesz miał bi-xenon, do tego kupujesz przetwornice. Spryskiwacze to najłatwiej kupić używane, same dysze, węże i pompkę z kostką, do tego manetkę wycieraczek z przyciskiem "S" i na przekaźniku zrobić sprysk, żeby było fabrycznie potrzebujesz jeden magiczny przekaźnik DMR2 (10pln), i kawałek wiązki (lub dorabiasz, raptem 4-5 kabelków), i sprysk działa automatycznie, w sumie niewiele więcej zabawy, nawet powiedział bym że taniej wyjdzie, bo manetka z "S" do touringa droga zabawa. Z poziomowaniem są jaja, trzeba 2 czujniki na wahacze, mocowania do tego, wiązki, i pół auta wybebeszyć żeby instalacje na tył podłączyć, do tego przekodować auto na xenon, a czasem wymienić LCM (tutaj już chyba nie ma zewnętrznego modułu LWR?). Ja u siebie mam soczewki od audi i dołożony sprysk tak jak fabrycznie, wychodzi najszybciej i najtaniej. Aha, przy zgaszonych xenonach będą świecić błędy spalonych żarówek, zgasną dopiero po załączeniu, także pasuje wyłączyć sprawdzanie.