Boggy e36

a czy jak zgasną to nie otwierają się? i czy dzieje się tak podczas włączonego silnika? Jeżeli tak to może przycisk od blokowania szyb nie styka,lub bezpiecznik.

Jeżeli całkowicie padła sonda (nie daje sygnału) to auto będzie chodzić równo ale będzie palić więcej (ok 2-3 litry) ,bo komp wtedy przechodzi w tryb awaryjny,może też być troszkę mułowate, ale jak zwiększa się zurzycie paliwa przeważnie jest to sonda,(choć nie jest to reguła). ale do LPG II gen. sonda już ma znaczenie.

w e21 jak odebrałem od blacharza po paru dniach miałem identycznie,nie palił na 1 cylinder (wogóle,nie wiem co oni robili z autem ale nie jeździli za dużo bo kilometry się zgadzały), pomierzyli mi wszystko jak na tamte czasy i wszystko powinno być dobrze,ale dalej nie palił na jeden gar (silnik M10), z mechanikiem zdjołem głowicę,zmieniliśmy pierścienie,(przy okazji uszczelniacze i coś jeszcze ale nie pamiętam(taki mały remoncik głowicy) i po złożeniu zaczą pracować, przy demontarzu zauważyliśmy że tłok na górze miał duży nagar i na pewno nie pracował. do tej pory nie wiem co było,ale rozłozenie i wymiana pierścieni pomogła. Powodzenia.

załóż 55/60W powinny lepiej świecić bo klosze sa do nich przystosowane,na 100W gorzej rozprowadzają światło i przegrzewają się oprawki i kable (z czasem nawet mogą się przytopić).

pozwolę sobie odświerzyć temat bo potrzebuję nabyć naklejkę na kielich z nazwą koloru,i gdzie znajdę nazwę jak nie mam tej naklejki :?: czy tylko na podstawie dopasowania u lakiernika koloru i zobaczenia jaką ma nazwę :?:

może być wiele przyczyn,sonda,przepływomierz,TPS,pompa paliwa a kiedy wymieniałeś filtr paliwa??? od tego bym zaczął a później szukał dalej.

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=19304&highlight= http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=23126&highlight= Pogadaj z BartekCh on ma takie adaptery i je chwali i pewnie powie ci coś więcej. :hand:

po pierwsze nie smaruj niczym tej tasmy na około mocowania (ja tak zrobiłem i później musiałem to dłuuugo czyścić do suchego) co do kabelków,to ważne jest aby były umocowane w torach i zaczepach,przyczyną skrzypienia u mnie był kabelek od poduchy który co jakiś czas wypadał z zaczepu i tarł o osłonę,efektem był taki pisk i zgrzyt jakby paznokciem o lakier, po solidnym zamocowaniu jak reką odjoł.

a jak nie masz na filtr to polecam założyć rajstopę damską na te kratki pod maską (najlepiej pod kolor kratek to nie rzuca się w oczy), i na pewno powstrzyma to wszelakiego rodzaju syf typu piasek lub uciązliwe kwiatki i liscie z drzew.

no i tu sie z toba nie zgodze. uzywajac past np. 3M albo ABEL AUTO polerujemy tylko na sucho. mozna zaryzykowac na mokro ale efekt jest mizerny no i pasta sie zapieka. wiec nie warto. jak byś przeczytał cały wątek to byś wiedział że chodzi o Farecle G3 ,którą kładzie się na wilgotny lakier.Jak będziesz nakładał na sucho to porobisz rysy.(dotyczy nakładania mechanicznego) co do innych specyfików ,jak np.mleczko koloryzujące (którego używam co parę myć) to jak najbardziej nakłada się na wysuszoną karoserję. używałem go od 90r kiedy to miałem 126p i na innych też i nic się nie działo,oczywiście nie nakłada się go na lakier tylko delikatnie na szmatkę i na listwę :D no i myjesz auto więc zmywasz płyn co jakiś czas,może jak by go nałozyć i nie myć przez długi okres paru lat to by wyzarł. (no i węży od hamulców jakoś nie wyżera) ale jak ktoś chce trwalszy efekt to najlepiej pociągnąć czarnym sprayem i później bezbarwnym (tylko to zajmuje troszkę więcej czasu) a mi chodziło o ładny efekt po myciu tanim kosztem :hand:

tak jak kolega wyżej wspomniał u szybiarzy lub w sklepie jest też klej do akwarium i szyb (mała tubka coś ok 5 zł),z tym że musisz w miarę usunać stary klej.

jeżeli jest do twojego modelu to bedzie,tylko bedziesz miał kapsel z poducha, no i przy ewentualnej sprzedaży zapewne ktoś będzie się pytał "a gdzie poducha" i może się zrazić.

prawdopodobnie są zleżałe,lub nieumiejetnie składowane (w wulkanizacji powinno od razu być widać jak się kreca na feldze), lub coś z felgami.

nie czytałem wszystkich postów bo jest ich dużo i jak to było to sorki, -do listew zewnętrznych ,czarnych, polecam płyn hamulcowy (efekt rewelacja) do boków opon też jest niezły (fajnie błyszczy w słońcu), -do kiery skórzanej (tapicerki też), wszystko to co służy skórze człowieka, najlepiej jakiś krem wetrzeć w ręce i wcierać w kierę (jak nigdy nie była smarowana to dosłownie będzie "pić " krem ) -na lakier dobre są mleczka koloryzujace dobrych firm (nie te najtańsze) np. turtlewax (czy jakoś tak),no i farecla G3 ale jak ktoś nie ma sprzętu lub nieumiejętnie bedzie polerował (na suchy lakier) to przypali miejscowo lakier,(jak już to na wilgotno).

a ja bym najpierw zdjoł osłonę nad nogami pasażera i schowek i zobaczył kręcąc cięgnem od ,ciepło-zimno ,czy wogóle ciągnie suwak przy nagrzewnicy (jest po prawej stronie i po zdjęciu tych elementów elegancko widać,wczoraj czyściłem u siebie żeby lekko chodziły).

szyba musi się sztywno trzymać w tych "łudeczkach"bo jak nie to właśnie będzie taki efekt.

a dziś wydałem na swoją 400 zł (blacharz,wymiana zawieszenia na niższe) i pocieszyłem się jak poczytałem ile inni wydają bo w porównaniu te moje 400zł to nic, ale niedługo jeszcze tarcze , klocki i oponki ...i znowu wydatek :cry2: ale takie życie kierowcy :dance:

pierwszy lepszy przykład http://www.autoscout24.pl/home/index/list.asp?make=13&mileagefrom=0&mileageto=0&model=1645&eurofrom=1000&euroto=6000&fuel=1&yearfrom=1997&yearto=1997&body=3&hpfrom=0&hpto=0&bodycol=0&gear=0&cartype=3&age=0&equi=5&hasimage=1&sort=price&country=&radius=0&zip=&carsperpage=50&action=szukac

do pełnego M-packa brakuje mu np.lusterek :mad2: co do cen to można wejść na różne giełdy internetowe (polskie,zachodnie) i ceny są o wiele niższe, a co do tego M-packa to zapewne ktoś go dokładał (tak jak u mnie) i przyjrzał bym się temu dokładnie ,bo (nie twierdze) ale przedni zderzak może być zwykłym laminatem stylizowanym na ///M. za taką cenę to powinno stać auto bezkolizyjne w idealnym stanie a nie po wymianie części świadczących o uderzeniu czołowym , no i ta nowsza nerka w 95r :duh: mnie troszkę kole w oczy, nie twierdzę że nie jest ładne,no i ten motor na który choruje od jakiegoś czasu :cool2: ale nie za taką cenę. (bo i tak zapewne bedzie jeszcze trzeba coś włożyć jak znam życie,) a prawdę to tylko wróżka ci powie o stanie faktycznym :hand: przykładowe ceny,AUTOSCOUT24

i gość od razu przyznał się do pewnych napraw :D :?: a może chciał zagrać bardzo uczciwego i wiedział że jak przyjedziesz to to może rzucić się w oczy od razu (bo np. jest widoczne gołym okiem i źle spasowane), ja bym przyjrzał się uwaznie przodowi (podłużnice ,kielichy itp) duże poj.sprzyja szybkiej jeździe a co za tym idzie zwieksza szanse na kolizje (jesli kierowca jeżdzi nieumiejętnie), a i cena jak na rocznik jest w/g mnie duużo zawyzona jak na auto po jakieiś wymianie/naprawie. Powodzenia.

Ostatnio był dobry plan i fajna zabawa :D sl0wik czemy nie byłeś??? P.S często widuje twoje autko na mieście :hand:

tylko ważne jak to paliwo będzie lecieć (powinno mieć odpowiednie ciśnienie), bardzo prawdopodobne jest że zaciągnełeś syfu z baku, proponuję: zmienić filtr paliwa,jak nie pomoże to sprawdzić manometrem ciśnienie PB na listwie,a profilaktycznie dolać do paliwa (po uprzednim zatankowaniu większej ilości,najlepiej 98 lub V-powera,srodek do czyszczenia układu paliwowego firmy STP ,ok 10zł, który przy okazji usuwa wodę ze zbiornika i układu.)

łatwiej jest puścić pod akumulatorem,jest mniej kabli i łatwiej przecisnąć je przez taką gumową zaślepkę na której jest pełno zaślepionych otworów,bo przy skrzynce z bezp. jest niezły mexyk i ciężkie dojście.

jeżeli po puszczeniu na luz nie falują tzn.nie spadają do 200-300 potem do 1500 i ostatesznie do normy to nie masz się czym martwić , to co opisujesz to normalne zjawisko.

z tego co opisujesz układ według mnie nie trzyma ciśnienia i paliwo cofa się do zbiornika i z tąd za kazdym razem musi chwilę pokrecić zanim nabije ciśnienie,może też być coś z podciśnieniami (źle złożone,lub dziurawe) najlepiej najpierw zmierzyć ciśnienie paliwa na odpalonym i po zgaszeniu (powinien po zgaszeniu trzymać ciśnienie przez jakiś czas.)