auto mam ponad 3 lata a laminaty sa trochę dłużej, no i ciut lepsze bo zakładane w Deutschlandzie przez Zendera... ale to i tak lipa :duh: lekkie zblokowanie np. przez kraweżnik ( co przy moim zawieszeniu zdaża się nieżadko ) i muszę szukać kawałków laminatu na parkingu żeby módz później pokleić je spowrotem jak puzle :doh: No i nawet jak nie odpadną to przy napreżeniu po jakimś czasie pojawia się pajęczynka , czyli pęknięcia lakieru na laminacie, a nie wygląda to najlepiej. Sposób montarzu laminatu też zostawia dużo do życzenia, czyli nie ma tam oryginalnych zaczepów tylko dłubanina i docinanie na oko blaszek i nawiercanie dodatkowych dziur, żeby jako tako pasowało. :| Dużo jeszcze mógł bym pisać złego o laminacie, bo zbytnio nic pozytywnego nie przychodzi mi do głowy