
marv
Zarejestrowani-
Postów
506 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez marv
-
Przecież napisał "słychać tylko motor" i "auto odpala normalnie" więc daruj sobie te bezsensowne i niezrozumiałe uszczypliwości. Widzę, że znów wróciłeś, a poprzednie lekcje niczego Cię nie nauczyły...
-
Zrób fotostory i wrzuć na DIY ;) Na pewno się przyda, szczególnie tym co wymieniają navi i chcą włożyć iDrive'a High .
-
Odpisałem Ci wyczerpująco na Twoją wiadomość z priv'a ;), Sprawdź PW ;). A jakby ktoś szukał odpowiedzi na to pytanie to proszę: If you look at the back of the CCC unit you will see at the left FAN with its connector (3 pin connector from left to right pins 1,2,3) and at the right side there are also two connectors on top of the third one. You need to take 3 wires and connect the following: Pin 1 (from left to right, when looking from the back of the ccc unit) of the FAN connector to the pin 5 of the small 12 pin connector (left one out of the two). Pin 2 (from left to right, when looking from the back of the ccc unit) of the FAN connector to the pin 11 of the small 12 pin connector (left one out of the two). Pin 3 (from left to right, when looking from the back of the ccc unit) of the FAN connector to the pin 1 of the small 12 pin connector (left one out of the two).
-
nie no 3,5k to bym na audio nie wydał... Może wynika to z tego że nie jestem audiofilem i mam niewygórowane wymagania co do dźwięku. Myślę, że większość osób zadowoliłby ten tańszy zestaw. A poprawa byłaby zauważalna momentalnie, bo te standardowe głośniki są jak puste kubeczki po jogurcie połączone kawałkiem sznurka z radiem. I chyba warto pomyśleć nad zmianą chociaż głośników.
-
znalazłem coś takiego http://allegro.pl/bmw-e60-e90-zestawdedykowany-2-subwoofery-wroclaw-i1530846287.html może komuś się przyda. Piszą, że mają e61 u siebie z tym systemem więc jak ktoś ma blisko to może przetestować, cena tragiczna nie jest. Dobre rozwiązanie, dla kogoś kto nie chce rozbierać pół auta, nie jest jakimś audiofilem, a zależy mu na poprawie jakości dzwięku w standardowym radiu, jeśli to prawda co piszą o głośnikach montowanych w serii, to w zasadzie wszystko będzie od nich lepsze...
-
Kolego jak szukałem swojego e60 to kilku sprzedających miało te chińskie badziewia... W każdym przypadku były jakieś mankamenty. Począwszy od odprysków lakieru, przez łuszczenie się lakieru (nie był to stop aluminium, tzn. kolor pod warstwą lakieru o tym nie świadczył) i wyglądało to jak wyżarte czarne plamy na feldze. A o tym, że całe pokrzywione były to już nawet nie wspomnę... Tak więc szkoda Twojej forsy, wolałbym chyba kupić mniejsze używane, ale oryginalne za tą kwotę w dobrym stanie. Za niecałe 2k można ładne 17" na allegro znaleźć, jakbyś pogadał z handlarzami, to by Ci z DE przywieźli ładne 18" w tej cenie. Ostatnio mi sąsiad (handlarz) proponował, że 19" oryginalne z DE przywiezie za 2.5k. Tyle tylko, że na nasze drogi to samobójstwo, stawiam na komfort i jeżdżę na oryginalnych 17" Styling 138 (moim zdaniem najładniejsze w tym rozmiarze), a taka 18" jak pokazałeś, pewnie jeszcze na niskim profilu, będzie prosta przez max pół roku, do póki nie zaliczysz większej dziury, a teraz po zimie jest ich jak w serze szwajcarskim ;). Dlatego zostałem, przy 17" a na zimę szukam 16" Styling 115, ostatnio mi przeszła okazja bo ten sam sąsiad przywiózł takie i chciał za nie jedynie 600zł za komplet... Chociaż nie ukrywam, że chętnie widziałbym swoje auto na przynajmniej 18" i czasami zastanawiam się jak duża różnica w komforcie jest między 17" a 18".
-
Wygląda na to, że nie masz. Mikrofiltr to inaczej filtr kabinowy do nawiewu. Pozycja w menu serwisowym odnośnie DPF byłaby coś w stylu particulate filter (nie pamietam jaka jest pełna nazwa).
-
A w VIN'ie nie powinno być to zapisane? Może podrzuć chłopakom na forum niech Ci zdekodują, nie będziesz musiał nic rozkręcać ;)
-
W dieslu mam podobnie. Na początku się bałem że to kolektor jest popękany i śmierdzi . Ale zapach jest tylko po odpaleniu auta, które całą noc stało na mrozie i nieco inny niż spaliny czy olej napędowy - hmm "suchy?", utrzymuje się w granicach kilkudziesięciu sekund i przestaje być wyczuwalny. Obserwuję to tylko przy dużych mrozach (-10 stopni +), tak więc to chyba norma.
-
Jak ma wnętrze spalone to wyrwać tylną kanape i tym sposobem dotrzesz do bagażnika.
-
Ja miałem coś podobnego w swoim poprzednim aucie. Okazało się, że filtr paliwa przeciekał bo był już skorodowany i nadawał się do wymiany, był usytuowany dokładnie w tym miejscu które opisujesz. Nie wiem jak jest w e60 bo go sam nie wymieniałem. Ale być może jest w podobnym miejscu.
-
Faktycznie to jest trochę pechowy kolor, tak samo jak bordowy. Widziałem fotki, rzeczywiście fajne i zadbane auto. Tylko jeśli mnie pamięć nie myli to był manual (mam rację?) no i kombi. I to mogą być kolejne przyczyny dlaczego ktoś nie chce kupić tego auta. Ale jeśli kolega Lookazz dysponuje kwotą 70k to chyba można polecić mu obejrzenie auta od mmw. Fajna jasna beżowa tapicerka navi pro itd. A kolor nie jest zły, miałem podobny tylko nieco jaśniejszy w swoim VW i przyznam ze w utrzymaniu w czystości był napewno lepszy niż czarny ;). Przy okazji ewentualne otarcia parkingowe, czy odpryski po kamieniach, były niemal niewidoczne ;)
-
Mieliśmy sezon zimowy to nie jeździłem za dużo, w zasadzie biuro dom i jakieś drobne wyskoki, stąd przebieg faktycznie mały. Ale szykuje się nam sezon wiosenno-wakacyjny i myślę że spokojnie podwoję lub potroję ten przebieg z resztą zwykle najwięcej km robimy właśnie w tym sezonie... A psuć się może wszystko już po 5km od zakupu, wiesz przecież, że sporo rzeczy zaczyna właśnie wychodzić tuż po zakupie bo sprzedawca coś zataił, albo dolał motodoktora, czy zrobił coś równie głupiego. Takie rzeczy jak malowanie, również jestem w stanie określić wzrokowo to akurat problem nie jest, z resztą nawet jakby ktoś nie potrafił to bierze miernik lakieru wyposażony w pomiar pow. aluminiowych i będzie wiedział wszystko. Bardziej chodziło mi o mechanikę i elektronikę. Nie twierdzę, że auta z DE to tylko szroty, albo drogo, bo sam sprowadziłem sobie poprzednie auto z DE, bez kolegów i znajomości języka, z tym że to była benzyna 1.8, więc akcyza stosunkowo śmieszna, kurs euro wtedy był 3.50zł więc wszystko faktycznie bardzo się opłacało. Teraz euro leci w górę i dlatego w moich oczach wyjazd się mniej opłacał. Fakt faktem, że zawiechę miałem od nowości w tamtym wozie przy przebiegu 180tyś, tylko jak wjechało na polskie drogi, od razu musiałem je wymienić, przy okazji wiele innych rzeczy o które raczej poprzedni właściciel się nie zatroszczył, bo może nie było potrzeby. Mimo wszystko fajnie wspominam to auto i raczej nigdy mnie nie zawiodło, był to VW z którego wiele osób na tym forum drwi :P Nie przedłużając, niech szuka i da znać co znalazł. Za 70k w Polsce 2006 na 100% nic nie znajdzie - ręczę za to. Za granicą Mlodzik18 twierdzi, że znajdziesz więc szukaj tam i koniecznie pochwal się swoim zakupem, dorzuć przy okazji jakieś fotki ;) Pozdro
-
Przebiegu miałem 125tyś teraz mam 130tyś, wymieniałem tylko olej, wszystkie filtry profilaktycznie, no i termostaty bo poprzednia właścicielka nie umiała określić tego że kwalifikują się do wymiany (nie każdy wie o ukrytym menu). Reszta rzeczy takie jak kompletna zawiecha, hamulce itd zostały wymienione przez właścicielkę odpowiednio 3 i 5 miesięcy przed sprzedażą auta, teraz pewnie poddasz wątpliwości kto wymienia części jak chce sprzedać auto? Ktoś kto przestrzega wizyt w ASO i słucha ślepo tego co mówią w serwisie, jak wymienić to wymienić i na taką kobietę trafiłem, ponad to de facto ona nie wiedziała o tym że auto zostało wystawione na allegro, zrobił to jej syn, który jak usłyszał że matka myśli o nowej 7er F01 to pod jej nieobecność wystawił e sześćdziesiątkę. Stąd bardzo dużo rzeczy mam wymienionych i póki co cieszę się bezawaryjną jazdą od listopada zeszłego roku czyli niespełna pół roku. Myślę, że potrafię szukać, ale wykluczyłem przywózkę auta z DE ze względu na spore ryzyko związane barierą językową, niemożność sprawdzenia w ASO która jest konsekwencją owej bariery, a jak wiesz chciałem mieć auto pewne i bez skazy, z prywatnych rąk nie od handlarza, ponad to ograniczała mnie dość wysoka akcyza za takie auto bez kombinacji po wszystkich opłatach trzeba było dorzucić z 12-13tyś PLN-ów. Ale nie ukrywam, że przeglądałem oferty na mobile.de i autoscoutcie i co lepiej wyposażone z przebiegiem 150tyś kosztowały podobnie jak u nas, w granicach 60-65k za fajnie wyposażone e60 z pierwszej ręki i przebiegiem ok 150-160k. Ale doliczając tą wstrętną akcyzę + przejazd + rejestracje itd trochę się nie opłacało bo za taką kwotę można było kupić auto w PL z salonu i pierwszy właściciel, pojechać sobie do aso i wszystko sprawdzić. Dla mnie to była bardziej komfortowa sytuacja, nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie 65k to sporo kasy nie chciałbym ryzykować kupna szrota, bo nie sprawdziłem auta, a dobrze wiesz, że nie wszystko jesteśmy w stanie sprawdzic zaglądając pod maskę, bo tam wszystko masz zabudowane, ponad to wszystkim steruje elektronika ciężko jest wybadać wzrokowo czy auto nie jest przypadkiem zajeżdżone o ile nie występują jakieś wyraźne symptomy, a zwykle sprzedający próbują takie rzeczy tuszować, na przeróżne sposoby. Dlatego sprawdzenie w ASO po prostu uspokaja sumienie ;) I dlatego do tej pory wymieniłem tylko olej z filtrami i termostaty za 500zł. Aa nie muszę wymieniać skrzyni, konwertera, koła pasowego i całej reszty shitu który lubi nawalać, że już nie wspomnę o częściach eksploatacyjnych. I tak na prawdę ciężko jest doradzić komuś czy za 70k kupi e60. Bo to kwestia tego czego oczekuje od auta, jeśli nie przeszkadza mu malowany zderzak, bo była jakaś szkoda parkingowa, jeśli nie przeszkadza mu ciutke uboższe wyposażenie to myślę, że spokojnie ten 2005 rocznik w tych pieniądzach kupi. Natomiast jeśli poszukuje igiełki, laluni to łatwiej będzie z e90, bo można nawet w PL dorwać bardzo dobrze utrzymane egzemplarze i to z 2006 roku, z super wyposażeniem.
-
Dodam tylko, że to czasem pomaga w zimie wyjechać ze śniegu. Koła nie buksują tylko delikatnie się toczą i o ile teren jest równy auto spokojnie sobie wyjedzie bez krztyny gazu.
-
Pewnie masz rację, że większość tych awarii wynika z braku kompetencji zakładu. I zgadzam się, że chip nie musi przekreślać akurat tego egzemplarza. Ale tak jak wspólnie piszemy ASB należy sprawdzić, no i ten olej wymienić. Tym bardziej że kolega jest w fajnej sytuacji bo nie musi jechać do ASO na sprawdzenie historii auta, bo ją dobrze zna. 55k to bardzo fajna cena, nie wiem jak wyposażony jest ten egzemplarz, ale jeśli nie jest to kompletny golas(domyślam się, że nie skoro automat) to tylko zerknąłbym na tą skrzynię i generalnie na stan auta i brał w te pędy o ile nic by nie wyszło.
-
Z takim wyposażeniem jak piszesz to za 60k po opłatach z DE raczej rocznik 2003-2004 i częściej jest to 525d. I to byłaby niezła okazja w sumie, jeśli auto nie bite zadbane i przebiegiem w granicach 160k, bo niestety wyposażenie podbija cenę, z resztą nic dziwnego same fotele komfort to koszt w gorszej skórze ponad 20tyś PLN'ów w salonie i to bez wentylacji i aktywnego fotela, nie wiem ile navi bo jej nie mam, ale pewnie też z 15k (dla porównania teraz z montażem 3,5k na allegro), do tego ksenony z 8k, automat 15k jakby tak zsumować to za samo wyposażenie dodatkowe można by dziś kupić ładnie utrzymane e60 hehe ;). Nie wiem jakie założyciel tematu ma priorytety, ale jeśli mu e90 3.0d styknie to za tą kwotę mógłby upolować fajny egzemplarz w tej cenie no i bankowo młodszy 2006-2007 może nawet. Sam jak szukałem auta bardzo się zastanawiałem nad jednym e90 3.0d z 2006r + navi pro + fotele w pełni elektryczne + jasna skóra + keyless go i całą reszta shitu, tak zwana "full opcja" za 75k do negocjacji, gdyby nie było daleko to pewnie bym pojechał. Dlatego wyżej napisałem że raczej e90, bo za tą kwotę można już niemal przebierać w ofertach. Za ok. 70 powinien znaleźć jakieś fajne e60 2005, ale tutaj już jest sporo pułapek i znalezienie tej perełki jest już trudniejsze. Z drugiej strony zależy czego szukamy, w moim kryterium auto nie mogło być nawet draśnięte na parkingu, a przebieg miał być maxymalnie 170k, do tego miało mieć jasne komforty + automat + bixenony skrętne + navi pro (niestety to odpuściłem przy zakupie i montuje na własną rękę), oczywiście to nie salon więc nie możemy sobie wybierać, ale generalnie wyposażenie miało być co najmniej przeciętne dla tego modelu . Ponad to jeśli kolega chce auto z DE i nie chce jechać po nie do niemiec osobiście i je sam opłacać itd, to niech uważa na przekręty z LKW i pojazdami specjalnymi, żeby się nie wpakował jak kolega megapol.
-
Po wrzuceniu na D lub R i puszczeniu hamulca nożnego auto powinno delikatnie się toczyć do przodu/tyłu bez dodawania gazu. To normalne
-
Nie stałeś chyba przed zakupem 5tki. Ja doświadczyłem na własnej skórze co można mieć za 70k, i była to męczarnia aby znaleźć coś fajnego. Za 70k dobre auto było w granicach 2004roku (oczywiście negocjacja i można było zejść nieco niżej). Za 75k można było znaleźć rocznik 2006 ale 525d a nie 530d... I tak jak tutaj napisał Prezioso, jasne idąc Twoim tropem można kupić i e60 za 50k ba nawet za 43k widziałem, przecież to stare auto 7-8 letnie już... Nie mam chęci na jakieś przytyki i po raz kolejny przekonywanie się na wzajem do swoich racji. Jak założyciel posta chce e60 z 2006 roku to niech szuka i jeśli znajdzie pojedzie do ASO na sprawdzenie i licznik nie będzie kręcony, auto nie bite i je kupi to oficjalnie przyznam Ci rację. Niech szuka, ale powinien wiedzieć, że musi przygotować się na wiele pułapek ze strony sprzedających i na długie poszukiwania i jeśli nie będzie spostrzegawczy i nie odsieje już na podstawie zdjęcia szrotów to niech przygotuje trochę kasy i czasu na weryfikację stanu tych pojazdów. Do założyciela posta dodam tylko, że dobrze wyposażone 530d w salonie kosztowało w okolicach 350tyś zł. Dlatego ta cena ciągle się utrzymuje na wysokim poziomie mimo że model nie jest już młody. Życzę powodzenia. Piszę na PW z kolegą, który przedwczoraj kupił e60 z 2004 roku za ponad 70k i też szukał go kilka miesięcy i nie mógł znaleźć nic taniej. Tak więc łatwo nie będzie...
-
za 70tyś to 330d prędzej niż 530d z 2006 roku. Za tą kwotę dostaniesz max 530d z 2005 roku z biednym wyposażeniem.
-
Nie no jasne wirus bankowo poprawia moc i przyznaje z dołu lepiej ciągnie niż bez chipa (mowa o e60 530d 218KM z wirusem do 260KM). Ale przy prędkości 100km depnięcie w moim odczuciu (być może mylne), nie dawało już tak rewelacyjnych wyników, być może chip w ASO to kiepski pomysł, a może nie miałem wystarczającej skali porównawczej bo nie jeździłem w tamtym czasie e60 na stałe. Odbywałem jazdę próbną z wirusem i dzień wcześniej bez wirusa. I faktycznie do setki szedł lepiej wirus, a Później już ta różnica nie była taka wielka. Ja nie twierdzę, że założenie chipa od razu musi wpłynąć na uszkodzenie skrzyni i jest to ze sobą powiązane. Ale sam przyznasz, ze jest pewien odsetek ludzi którym po dołożeniu chipa po pewnym czasie auto zaczęło się sypać, my nie wiemy gdzie szwagier kolegi chipował auto i jak to zostało zrobione. Ja nie odradzam koledze zakupu, ani nie straszę go tym że chip + automat to nieporozumienie, mówię jedynie o obawach i wzmożonej czujności. Informuję, że warto byłoby zwrócić uwagę na skrzynię i to nie tylko z powodu chipa, a np. braku wymiany oleju w niej. Ponad to przy tym przebiegu potrafią już pojawiać się problemy z konwerterem, a to niemały wydatek. Więc wg. mnie warto sprawdzić w jakim stanie jest ta skrzynia, a odpuścić sobie np. wizytę w ASO skoro auto jest z pewnej ręki. Koszty będą pewnie podobne, jeśli nie mniejsze w przypadku sprawdzenia skrzyni. Olej tak czy siak wymienić musi i tutaj obaj się zgadzamy ;)
-
Jarek, w którym ASO dokładnie serwisujesz auto ? Bo to chyba odosobniony przypadek, ja albo byłem zapraszany na kanapę i częstowany kawą, lub zapraszany po odbiór w określonym czasie, na warsztat nigdy nie mogłem zajrzeć. Jedynie jak robili ten mały przegląd podstawowy, jak przyjmowali auto do serwisu to faktycznie pytali czy chciałbym sobie auto na podnośniku zobaczyć. Ale ten pseudo przegląd był żenujący, de facto sporządzili tylko protokół gdzie mam ryski na lakierze, żeby później nie było że to oni porysowali...
-
Sekundowa jest bankowo, z tymi 2s też bym polemizował. Ale to po pierwsze wina tego że turbo działa od 2tyś obrotów a zwykle przy stałej prędkości auto ma ok.1.5k obrotów, więc zanim dostaniesz tego właściwego kopa to obroty muszą wskoczyć na 2k RPM, no i po drugie skrzynia też musi zareagować redukcją czego też nie czyni od razu (to nie DSG). Ale faktycznie wrzuć tryb sport, powinieneś poczuć lekką poprawę. Daj znać czy coś to dało ;)
-
Przy takim przebiegu doradziłbym reset ustawień skrzyni (30sekund i po sprawie). Winny najprawdopodobniej jest system uczenia się stylu jazdy kierowcy, który często kiepsko się nas uczy ;) Ponad to warunki na drodze bywają różne, reset skrzyni powinien pomóc. Natomiast rozmawiamy o przebiegu rzędu 200tyś z chipem. Więc mimo wszystko jest to większe ryzyko niż kupno auta bez wirusa z przebiegiem 49tyś. Sprzeczałbym się z tym że poprzedni właściciele akurat tego modelu przesadnie dbali o skrzynie skoro w niej nie zmienili nawet oleju, a jak ktoś montuje chipa to chyba nie po to aby jeździć 40km/h... Co do wymiany oleju, to co w silniku też nie wymieniasz oleju ? I jak tam poznać, że musisz go wymienić ? Każdy olej ma swoją żywotność, po pewnym czasie traci swoje właściwości i gwarantuje Ci, że po 7 latach eksploatacji i 200tyś przebiegu ten olej już kwalifikuje się do wymiany, bo stracił wiele ze swoich właściwości. No ale każdy robi jak uważa. Znałem takiego co nie wymieniał oleju w silniku do póki mu się galareta nie zrobiła i remontował silnik przy okazji ;)
-
Zaręczam Ci że w 530d nie brakuje mocy przy wyprzedzaniu, szczególnie na PL drogach gdzie średnia prędkość pojazdu poprzedzającego twój to ok. 100km/h na trasie. Więc chip nie jest w sumie potrzebny. Z resztą w 530d te chipy to zwykle przyrost mocy o 40KM, w tym zakresie prędkości nie jest to jakaś mega zmiana. Podczas poszukiwań e60 miałem okazję przejechać się 530d 260KM (chip wykonany w ASO) i szczerze to start w sumie miał lepszy, ale przy wyprzedzaniu z prędkości 100km/h do 140km/h raczej nie czułem większej różnicy między chipem a fabryką. I gdyby ten chip był w manualu to bym nic nie mówił, ale automat to tak jak wyżej napisałem podwyższone ryzyko, tym bardziej, że te ASB BMW do najmniej awaryjnych nie należą i o ich wytrzymałości też można by dyskutować długo.