
marv
Zarejestrowani-
Postów
506 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez marv
-
Ale chyba przyznasz, że już tego komfortu i wyposażenia z e60 nie masz w tym aucie. Być może masz żyłkę rajdowca, i dlatego zdecydowałeś się na takie monstrum, którym mógłbyś się ścigać w rajdach. Ja bym nie zrezygnował z komfortu e60 i wyposażenia jakie oferuje dla 2x lepszych osiągów do setki i usporotowionego auta. Nie krytykuję Twojego wyboru, bo każdy robi z kasą co chce. Ale Ty też musisz liczyć się z tym, że piszesz na forum i każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii. Twój zakup imponuje liczbami, imponuje osiągami i sportowym charakterem, ale jeśli jest tak jak chłopaki piszą, że to Twój podstawowy samochód, którym chcesz jeździć i w mieście i na trasie, wozić dzieci itd... To nie wiem czy fajniejszym rozwiązaniem nie byłby M5, komfortowe i szybkie = kompromis. Być może kierowałeś się ekonomią, bo utrzymanie M5 bankowo jest droższe niż mitsu.. W każdym razie ja gratuluję mimo wszystko zakupu, ciesz się jazdą i uważaj na siebie, bo w takim aucie szybko idzie stracić głowę -> dosłownie i w przenośni ;) P.S wsadziłeś nieco kij w mrowisko :P Niedość, że na forum niemieckiej marki opisujesz auto japońskie to jeszcze piszesz że rozstałeś się z Bawarczykiem :P Nie licz na wyrozumiałość :mrgreen: :P Gdybym miał jeszcze inne auta w garażu którymi mógłbym się przemieszczać na codzień do pracy to pewnie bym się na takie monstrum skusił ;) Bo to auto głównie na tor gdzie frajda jest niesamowita i tego może Ci każdy tutaj pozazdrościć.
-
Spalona żarówka ma piktogram żarówki i jest bursztynow, a nie zielony.
-
za sztukę czy 2 ?
-
kojarzy mi się z modyfikacją golfa 3 ;) Lub audi a4 b5 ;)
-
ponoć te sprzęgła (konwertery) nie są najwyższych lotów i potrafią padać nawet przy przebiegach rzedu 80tyś km. Taką informację dostała osoba w ASO, która chyba jako pierwsza opisała problem na forum. Nie pamietam dokładnie kto to był, ale tak mi świta, że pisał, że nawet przy takim małym przebiegu zdarzają się awarie tego elementu. I sytuacja jest dość częsta. Rozumiem, aby wymienić konwerter trzeba pożegnać się z olejem w skrzyni oraz miską ? Jeśli tak to kosza rosną gwałtownie w górę, bo wymiana oleju + miski to ok 2500zł + konwerter 2300zł + 1000zł wymiana konwertera daje sumę powyżej 5k... :/ Obym się mylił, bo aż strach pomyśleć, że będę musiał kiedyś to robić...
-
o kodowanie się nie martwię zrobiłbym to sam. Kwestia tylko czy wszystkie wtyczki będą dostępne bez rozbierania drzwi czy tak czy siak musiałbym je rozebrać. Bo jeśli mam sciągać tapicerkę itd aby zamontować te lusterka to gra nie warta świeczki. Ale gdyby tak dało się po prostu wypiąć stare lusterka i wpiąć nowe składane + kodowanie (dodanie do FA odpowiedniej opcji oraz aktywacja w odpowiednim module składania i rozkładania) to jest to dla mnie temat jak najbardziej do ogarnięcia.
-
Tak dla potomnych możesz napisać gdzie dorwałeś sprzęgło za 2300zł ?
-
Przyznam się szczerze, że trochę spodobała mi się opcja dołożenia lusterek składanych. Jedyne co mnie wstrzymywało to właśnie "przebudowa" manipulatora na drzwiach i rozbiórka drzwi. Jednak pomysł aby go nie zakładać i dokodować sobie w komputerze składanie zaraz po zamknięciu i odryglowaniu drzwi bardzo mi się spodobał.. Czy ktoś może powiedzieć coś więcej w tym temacie ? Czy oby na pewno takie coś zadziała ? Czy owe lusterka nie mają przypadkiem, jak niemal wszystko w e60 swoich modułów ? Jak zdemontować lusterka? W sumie, trochę mi zależy na tej opcji, bo często parkuję w mieście, a wiadomo jakie miejsca parkingowe tam są wąskie... Już jedno lekko mi obtarli (na szczęście udało się spolerować).
-
w e90 widziałem że były lusterka wewnętrzne, na których wyświetlały się pewne informacje, głównie to bieg na którym w danym momencie jest auto (czerwona cyferka). Podczas ostatniego pobytu w Berlinie takie samo "cuś" widziałem w taksówce (nowa E-klasa), na lusterku wyświetlały się podobne informacje. Czy w przypadku e60 występowały takie lusterka wsteczne ? Nie żebym chciał je zaraz montować, ale tak z ciekawości pytam.
-
jak 18" to tylko te, wg. mnie najładniejsze - to jest wzór z instrukcji obsługi. Chociaż ostatnio bardzo poważnie myślę też o tych -> http://myndasafn.bmwkraftur.is/v/medlimir/Stulloz/M135+After+3.jpg.html
-
A jaki warsztat polecicie do bardziej naszpikowanych elektroniką aut jak np. e60 lub f10 ? Chodzi mi zarówno o mechanikę jak i elektronikę, wiadomo, że głównie chodzi mi o wymianę eksploatacyjną, bo póki co jeszcze nic się nie psuje. Ale nie chciałbym zostawić auta partaczowi, albo złodziejowi co mi części wymontuje, czy założy zużyte, żebym za 2 dni przyjechał na wymianę... Chciałbym wymienić profilaktycznie kolektor ssący (mam 130tyś przebiegu więc zaczynam myśleć pomału o klapkach), oraz wydaje mi się, że jeden wtrysk mi za jakiś czas zacznie lać, poza tym reszta to eksploatacja jak klocki itd, tarcze itd... Poszukuję warsztatu wszechstronnego który zajmie się wszystkim, a przy okazji nie zerżnie aż tak jak ASO, gdzie wymiana oleju to 1050zł ;)
-
bez komentarza... A wiesz może czemu tak napisałem ? Bo przejechałem sporo komisów w Zachodniopomorskim, w Wielkopolskim i Mazowieckim i nigdzie nie było dobrego e60. Wszystkie po stłuczkach, kręceniach licznika, ba! Były takie komisy gdzie z przodu były materiały a z tyłu skóra... Ponad to mam 2 znajomych co komisy prowadzą, nie chcesz wiedzieć co oni tam z autami robią. Ponad to mój teść jakiś czas temu kupił auto w komisie, i po roku czasu przyszła do niego policja, bo auto było kradzione... Kolejny przykład był opisywany na forum, jak to komisy próbują ominąć akcyzę, a później właściciele muszą się martwić, bo kupują auto zarejestrowane jako pomoc drogowa, lub ciężarówkę... Dlatego do komisu można sobie iść i zobaczyć czy silnik Ci pasuje, czy dobrze Ci się w aucie siedzi. Ale kupować nie ma co, bo zawsze jest jakiś przekręt, a chyba wiesz ile kosztuje uszkodzona pierdółka w takim aucie ;)
-
MateuszC, nie chcę tutaj rozpoczynać wątku od wyższości manuala nad automatem czy odwrotnie. Moc jest spora i bez odpowiedniej wprawy auto będzie szarpało przy zmianie biegów co silnikowi raczej nie pomoże. Zgoda jest elastyczne, ale nie dusisz go ciągle do 4kRPM, ani nie jeździsz na zbyt niskich obr. bo to dla silnika i DPF'a niezbyt zdrowo ;). Jeździłem 3.0d w manualu i w mieście i trochę trzeba było się namachać, ale wiadomo do wszystkiego idzie się przyzwyczaić i nie jest to rzecz nieosiągalna, zaś automat w mieście to wygoda poza miastem już może nie do końca . Ale mniejsza z tym, na pewno w manualu mniej pali (1-1,5l/100km) ma odrobinę lepsze osiągi. Tyle tylko że znaleźć 530d w manualu nie jest takie łatwe. A już zadbane prostym zadaniem nie bedzie. No chyba, że mmw ma jeszcze do sprzedania to swoje e61, bo wyglądało na fotach ok, on sam też je zachwalał więc może akurat. 520d no cóż, musiałbyś się przejechać. Na pewno idzie lepiej niż 520i. Nie jeździłem 520d e39 ale pewnie będzie lepiej. Z resztą to jest względne, dla Ciebie może jechać dla innego nie. Więc nie pytaj tylko idź do dobrego komisu na jazdę próbną jednym i drugim i zobaczysz jak obie jednostki się zachowują, po sprawdzeniu podziękuj i nigdy już tego komisu nie odwiedzaj i niech Cię ręka boska broni kupować w nim swoje auto ;) Tylko jak napisałem, znalezienie 530d w manualu to nie jest prosta sprawa ponad to "szkoda" takiego silnika do miasta, bo nie poszarżujesz za specjalnie, będzie więcej palił,m eksploatacja będzie droższa, a chyba spod świateł nie chcesz się ścigać. Ponad to po 520d możesz jechać do Niemiec i przywieźć je z niższą akcyzą co też ma znaczenie, bo daje większe możliwości, znalezienia niewytłuczonego i zadbanego egzemplarza.
-
W mieście na pewno 3.0d spali więcej. Bo taki silnik osiąga temperaturę roboczą dłużej niż mniejszy 2.0d Więc jeśli będziesz jeździł na krótkich odcinkach 5km-10km to będzie palił nawet 13-14l (gdzieś kilka tematów poniżej jest podobne pytanie z tym że w porównaniu z 525d). Poszukaj było tego masa. Jeśli chcesz manual to łatwiej go znaleźć w 2.0d. W 3.0d nie warto manuala bo w mieście bardziej przeszkadza niż, pomaga, ze względu na sporą moc tego silników mieście tych redukcji będzie dużo więcej niż w 2.0d. Ponad to eksploatacja 530d jest droższa, a w mieście trochę będziesz to auto dobijał niestety. Więc ja stawiam w Twoim przypadku na 520d i myślę, że będziesz zadowolony.
-
u mnie podobnie chyba następnym byłby Mercedes z tym że CLS. Zobaczymy czas pokaże, która wersja, czy pierwsza czy ta nowa. Ale strasznie mi się to auto podoba, po mimo iż nie jest do końca praktyczne. Kolejny wybór to BMW F10 lub F01 z tym że raczej z silnikiem benzynowym. Nie żebym narzekał na diesla ale jak czytam to forum to więcej fuck up'ów jest w wersji z dieslem. Benzyna jest bardziej dopracowana. Ale to za kilka lat, póki co cieszę się E60, które fajnie się sprawuje, jest wygodne i ogólnie daje radę. A w tym momencie wszystkie modele które wymieniłem chodzą w granicach 200tyś + a tyle za auto bym szczerze mówiąc nie dał, mając świadomość, że za 2-3 lata będzie warte połowę tej sumy. A Dżaga brałbym pod uwagę jakbym mieszkał w UK. Tutaj nie ma za dużo serwisów co te auta robią, i generalnie mało kto się na nich zna, z częściami też problem.Ale poza tym to piękne auto ;)
-
nie no nie sady, ale wydawało mi się (być może mylnie), że co byśmy nie powiedzieli Ty i tak go weźmiesz ;). A kupowanie bitego w celu naprawy (dla siebie) kojarzy mi się ze skąpstwem i pozorną oszczędnością w przypadku zakupu e60. Taka nadinterpretacja możliwe, że się wkradła, sorry jeśli Cię uraziłem. Ze swojej strony powiem Ci tak, e39 tak uderzone można byłoby brać, e60 to totalnie inna bajka. A czemu ? Przekonasz się jak kupisz ;) Chociaż jak masz kasę na tego eFa 10 to bym się kolego nie zastanawiał, piękna fura. Cena może wysoka, ale w Polsce za taką kwotę e60 chodzą ;) Chcesz auto na 5 lat, więc jakbyś wziął F10 to byś po tym czasie jeszcze go sprzedał za sensowne pieniądze. Decyzja należy do Ciebie. Ale ja bym się nie zastanawiał ;). Chociaż e60 fajnie wyposażone, też da radę ;) Jednym słowem idź w kierunku bezwypadkowych, a gwarantuje Ci, że pokochasz ten wóz, bez względu na wybór czy F10 czy E60. Tak jeszcze kompletnie prywatnie to mi się marzy nieco większa benzyna tj. 545i lub 550i ;) Może trochę więcej pali, ale jak to jedzie ;)..
-
No tak, tyle że kolega Mari pisze o automacie. Spalanie niemożliwe wręcz do osiagnięcia, to nawet instrukcja obsługi pokazuje więcej. A wiadomo, że instrukcję można między bajki włożyć. Przy na prawdę spokojnej jeździe czyli ok. 100km/h auto będzie paliło coś w granicy 6.8 - 7 litrów. I nie ma możliwości mniej. No chyba, że faktycznie jedziemy stałą prędkością z tempomatem i nie wjeżdżamy w żaden teren zabudowany to auto spali te 6.3-6.5. Tyle tylko, że to wynik ciężki do osiągnięcia na naszych drogach, co chwila jakaś wiocha, ograniczenie do 40stki, co kilka wiosek przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną, albo jakiś traktor, albo korek bo łatają drogę. Dlatego to spalanie 7-8 na trasie to taki standard będzie dla 3.0 w automacie. A jak ktoś je przyciśnie to i 9 spali, chociaż przejechałem ostatnio spory odcinek z prędkością między 140-190km/h czasami ze zwolnieniem do 60sciu (wspomniane wioski) spalanie było w granicach 7,9. Podsumowując 7 w lato jest do osiągnięcia bez żadnych wyczynów, natomiast zejść poniżej 6 w automacie jest nie lada wyczynem. W mieście standardem będzie to 10.5, ale nie ma się co łudzić, że będzie paliło 8-9. Przynajmniej mi się jeszcze nie udało, mimo iż próbowałem jeździć przez 1 dzień jak "dziadyga" na niedzielnej przejażdżce ;) Z resztą z dpf'em nie powinno się tak w ogóle jeździć ;)
-
Oj tam oj tam. Nie bić się ;) Po zdjęciach i tak się nie dowiemy co tam jest. I tak obaj jesteście zgodni w swoich wypowiedziach żeby tego auta nie brać. Ale zdaje mi się, że kolega jest tak napalony, że nawet nasze ostrzeżenia nie odciągną go od tej decyzji. No cóż skąpy traci 2 razy ;) A te linki od Prezioso wyglądają całkiem fajnie i w tej cenie jakiej bankowo zamknie się PIERWSZA(w domyśle nie ostatnia) naprawa tego bmw.
-
popieram mmw we wszystkim co tu napisał. Jak e60 po dzwonie to tylko w tył, lub ewentualnie bok. Widzę, ze bardzo się napaliłeś na to auto. Żeby Ci się opłacało to musiałbyś je kupić za pół darmo. jak dla mnie to nawet te 13k$ to będzie duzo. Chcesz kupić auto na 5 lat, więc jest to sporo czasu użytkowania. Przez te 5 lat przez tego niewinnego dzwona możesz dostać zawrotu głowy jeśli chodzi o ciągłe usterki. Zdjęcia są takie jakie są, bo faktycznie nikomu nie zależy aby były lepsze. Jedziesz i oglądasz. To co widziałeś na bezwypadkowy.pl to były auta typowo na handel wyrwane pewnie tanio na tego typu aukcjach, przez handlarzy więcej lub mniej świadomych tego co kupują. Którym nie zależy jak to auto będzie się eksploatowało, ma tylko być odpicowane i trzeba znaleźć jelenia co to kupi. I faktycznie ten egzemplarz nie wygląda aż tak źle. I gdyby przód nie był aluminiowy to można byłoby się zastanawiać, np. e90 w takim stanie ok. Ale nie e60. Jeśli mówisz, że w USA są dobrzy i tani mechanicy od niemieckich samochodów, to weź jednego najlepszego jakiego znasz, podjedź z nim na miejsce i oglądajcie co jest do naprawy. Zaznacz mu że auto cały przód ma aluminiowy (tak na wszelki wypadek aby miał 100% pewność z czym ma do czynienia) i niech Ci oszacuje koszta naprawy... Będziesz wtedy wiedział ile Cię to wyniesie i czy się opłaca. My na forum możemy tylko gdybać. Ponad to jak ktoś robi niemieckie auta, to wcale nie musi robić aut z aluminium, bo rzadko niemieckie auto jest aluminiowe... Myślę ze jak kupisz starsze e60 bezwypadkowe to przez 5 lat będziesz cieszył się spokojnie bezawaryjną jazdą, poza wymianą eksploatacyjną nie powinieneś mieć żadnej poważnej usterki. Dlatego pomyśl jeszcze raz nad nieco starszym, ale w całości. Za 25-30tyś dolców na pewno wyhaczysz coś fajnego.
-
Słusznie tutaj Prezioso zwrócił uwagę na duperele. To czujniki, tam plastiki, jakieś wężyki i wiązki, chłodnice, PDC, zbiorniki, wydawało by się że drobnostki. A za nie wyjdzie tyle co za ważne części mechaniczne, takie jak układ kieroniczy, zawieszenie, być może coś z osprzętu silnika. Wszystko zależy od zniszczeń auta. Aby je jednoznacznie określić trzeba byłoby auto na warsztat brać i sprawdzać część po części, bo tak na placu to nie ma szans ocenić strat, a już na pewno nie podczas licytacji. Szkoda zachodu bo za taką kwotę kupisz auto może ciut starsze, może z ciut większym przebiegiem ale będziesz cieszył się jazdą a nie jeździł po warsztatach. Co do podłużnic to z tego co się orientuję też są aluminiowe, cały przód jest aluminiowy. Tak więc w grę wchodzi tylko wymiana na nowe.
-
MANN - 135zl = BMW - 207zl . Więc MANN to słuszny wybór. Swoją drogą 135zł to sporo ja u siebie w motoryzacyjnym kupiłem za 84zł bodaj, i to z aktywnym weglem.
-
A może tarcze są już do wymiany , albo któryś z elementów zawieszenia? Tego idrive nie pokazuje.
-
dokładnie z aktywnym węglem jest przede wszystkim do klimy. Z resztą Nie ma bmw e60 bez klimy ;) . Chyba źle zrozumiałeś tego gościa w ASO, bo nie wierzę, że byłby aż tak niekompetentny...
-
nie warto się w coś takiego pchać... Koszty naprawy zjedzą Cię razem z butami... Po 1 tak jak wspomniałeś to jeżdżący komputer... Po drugie auto na prawdę wygląda na ostro rozwalone, to nie jest lekki dzwonek. Akurat przód jest aluminiowy więc pewnie rama jest już skrzywiona. Moim zdaniem utopisz sporo kasy, zanim to zacznie jeździć w miarę sensownie i nigdy tej kasy nie odzyskasz... Ale Twój wybór... Części BMW są drogie i chyba na prawdę nie zdajesz sobie sprawy ile Cię to wyniesie. Ponad to potrzebujesz dobrego warsztatu co Ci to poskłada, napocisz się, nazałatwiasz i de facto zapłacisz tyle (jeśli nie więcej), co za auto bezwypadkowe, z tym że będziesz płacił to w ratach... Ponad to istnieje ryzyko, że ten samochód już nigdy nie będzie jeździł tak jak przed wypadkiem, liczne błędy i problemy z elektroniką, będą Cię prześladować po nocach, aż w końcu znienawidzisz to auto. Ponad to dziwi mnie, to że błotnik jest cały rozpruty, tak że właściwie go nie ma, a opony i felgi są całe, być może dołożone aby nie wyglądał aż tak tragicznie...
-
nie wiem na ile to prawda. Ale czytałem na zagranicznym forum, że tą odmę nowego typu nie trzeba już wymieniać, a jedynie przeczyścić więc sam nie wiem. Ja wymieniłem, bo nie wiedziałem nawet jaką mam, okazało się, że był tam mały "gąbkowaty" filterek który nadawał się do wymiany (odma starego typu). Ta obudowa, nie wyglądała na taką co by się miała zużywać, zwykły kawałek plastiku. Poprawcie mnie jeśli się mylę.