Melonik

metalowe???? a niby jakie??? skoro ktoś to robił i nie wybuch to chyba jest to możliwe, CO NIE?? Lampa jest cała z plastiku, nawet te nieszczęsne wodziki regulacji. Wyjmujesz żarówki oraz silniczek regulacji wysokości i sam PLASTIK! Upewnij się zanim zaczniesz kogoś krytykować, bo zamiast na mądralę to wychodzisz na .....

Co prawda ja czegoś podobnego nie robiłem, ale słyszałem (czytałem), że można to robić przy pomocy kuchenki mikrofalowej :shock:. Co jest całkiem logiczne, bo jak wiadomo, taka kuchenka, podgrzewa tylko cząsteczki wody, więc samego plastiku jako tako nie nagrzeje ale klej który z pewnością ma większą zawartość w sobie wody, podgrzeje do temperatury "topnienia". Może warto spróbować, ktoś to przetestował i się sprawdziło :)

Śmieszą mnie trochę tekst,y że jak nie kupisz oryginalnych lamp to wiocha. Ja kupiłem nie oryginale za pół ceny oryginałów i różnicę zauważą tylko wtajemniczeni. Reflektory są dobrej jakości, bardzo dobrze wyglądają jak i świecą, nie parują. Dodałem do tego nowe nerki oraz nowe lampy z tyłu. Po zmianie auto wyraźnie odmłodniało i o to mi chodziło. Tak że teksty typu wieś tuning wsadźcie sobie.... Poniżej macie fotkę jak to wygląda. http://images48.fotosik.pl/20/e021d97c5ab13cfe.jpg

A wracając do tematu, to znalazłem dwa dość ciekawe filmiki na you tube. Pierwszy to E60 kolegi z zaprzyjaźnionego forum 545i, a drugi to nie wiem czyj, dla tego nie wiem czy auto jest seryjne, raczej wątpię. I po moich pomiarach stoperem (kilkukrotnych), wyszło że 535d osiąga 200km/h w 18.5, a 545i w 20.1. (zakładając że filmiki są nie przyśpieszane). Co mi się rzuciło w oczy, że najbardziej różnicę widać na drugim biegu na korzyść diesla. To tylko taka ciekawostka, ale przyznam że jestem nieco zaskoczony. 1. http://tnij.org/bynt 2. http://tnij.org/bynv Ale jest też takie 545i i do uzyskania 200 potrzebuje tylko 17.5s. 3. http://tnij.org/byn0

słuchaj kolego, prawdziwe testy tych aut pokazują zupełnie co innego (aut seryjnych), dane techniczne także. jeśli turbo diesel był by lepszy do wolnossącego benzyniaka to M5 miało by 5.0d tri turbo, ale jakoś nie ma i w planach także.... że silnik benzynowy jest skuteczniejszy, to nie ulega żadnej wątpliwości. spójrz na osiągi np. 335i i 335d, benzyniak bez wątpienia szybszy, to jest świetne porównanie, obydwa są bi turbo. reasumując, to raczej twoją wypowiedź można podciągnąć do "bełkotu" (bez urazy) i braku szacunku do innych uczestników tego forum, co po prostu wyrażają swoje zdanie. przykro mi ale wszystkie dane i (prawdziwe, profesjonalne) testy nie są na twoją korzyść i pogódź się z tym w końcu. p.s. tylko nie sugeruj się tym że jeżdżę starym E39 z wolnossącym benzyniakiem i jestem z tego tytułu stronniczy, ja po prostu stwierdzam REALNE fakty.

nie nie nie... 530i to silnik R6 - 231km, 300Nm. w tej specyfikacji jest po prosu błąd :) %5B640%3A480%5Dhttp%3A//images30.fotosik.pl/282/5e18aa003c890e92.jpg

tzn?? V8 to były wersje 535 silnik 3.5, oraz 540 silnik 4.4 i obydwie wychodziły zarówno w automacie jak i manualu. a jeśli chodzi o silniki 3.0 to były tylko R6 i także z obiema skrzyniami, czyli 530d od roku 98 oraz 530i od końcówki roku 2000 czyli liftingu zastępujący 528i. mówimy oczywiście tylko o E39.

jeśli nie masz przy kratce przesuwki ciepłe - zimne, to będzie lecieć zawsze zimne, ja też tak mam, ale były wersje z przesuwką i tam można regulować ciepłotą powietrza. trochę to dziwne ale tak jest.

tak, owiń parę razy taśmą miejsce zatrzaskiwania się zamka.

oklej sobie taśmą izolacyjną ten tygiel, a dokładnie tą plastikową "rurkę" za którą zatrzaskuje się zamek i po problemie. :)

dokładnie! NIGDY W ŻYCIU wersji chrom! toż to dobrze NIE WYGLĄDA!

Bez żadnego problemy przełożysz te klosze. Są zamocowanie na zatrzaskach, najpierw musisz wymontować reflektory, a później delikatnie za pomocą śrubokręta podważyć zatrzaski i zdjąć klosz. nowy montujesz wpinając na zatrzaski jak stary i gotowe! :)

z tym że oryginałom też zdaża się zaparować i tymi oryginałami też nie ma co się podniecać, to też nie ideał, łamią się regulacje. i o ile przed liftem to nie wielki problem z wymianą, to po lifcie głównym narzędziem przy rozbiórce to MIKROFALÓWKA! :shock: . Ja kupiłem takie jak wcześniej pisałem i uważam że przepłacanie za oryginały to czysta głupota. ale jak ktoś BARDZO chce, to proszę bardzo :)

ja kupiłem takie http://tnij.org/bppy i jestem bardzo zadowolony. nic nie paruje, wykonane poprawnie, soczewka świeci jak należy. Źle o tego typu lampach mówią z reguły tylko ci co nie mieli z nimi żadnej styczności i sugerują się tylko tym że skoro tańsze to złe. Ale w tym przypadku wcale tak nie jest. Pozdrawiam

podam ci dane z instrukcji które wiele się nie różnią od rzeczywistych natomiast tutaj zaraz pojawi się masa magików którym 520 pali więcej niz 528. To są dane z ksiązeczki z 97 roku. 525 TDS miasto 11,5 poza 6,2 520 13.0 6,8 523(2,5l) 13,8 7,3 525 13,1 7,2(nowsza książeczka) Tak, ale ja z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tyle że wynik 13.8 jest trudny od osiągnięcie, za równo jak i 7.3. Mam auto prawie 3 lata i tylko w zimie zdarzało mi się że max przekraczałem 12l. kręcąc się koło domu. Mieszkam w małym miasteczku więc to spalanie w dużej aglomeracji w ciągłych korkach może nieco odbiegać, ale myślę że nie wiele. Minimalne spalanie jakie osiągnąłem to w granicach 8l. jadąc do 100km/h. Normalnie należy liczyć ok11l. w koło komina, 9l. na trasie. Jak wszystkich wyprzedzam na trasce, czyli jadę dość szybko to spalanie dochodzi do 10l.

Ten temat był już kiedyś poruszany, bo "świecąca" się poduszka, to dosyć częsta przypadłość E39. Często to wina maty w siedzeniu kierowcy ale także kabli, a dokładnie wtyczek dość nie fortunnie umieszczonych po siedzeniem. Ale powracając do tematu. Jeśli będziemy mieli błąd poduszki który jest sygnalizowany czerwoną kontrolką, a zaświeciła się ona właśnie z takiego powodu, jak celowe rozpięcie wtyczek, a potem ich złączenie, chodzi o to że obwód nadal jest zamknięty, to poduszki podczas kolizji/wypadku (nikomu nie życzę) wybuchną! Pomimo że będzie się świecić poduszka. Wystarczy chwilowa przerwa w obwodzie i mamy błąd który kasujemy tylko softem, ale błąd nie oznacza koniecznie że poduszki są nie sprawne.

520, 523, 528, 525tds, 530d - te wszystkie modele standardowo wyjeżdżały z fabryki na 15". Dopiero po liftingu były zmiany, 530d zaczęło wyjeżdżać na 16" z racji większych hamulców. 520, 525, 525d - te auta nadal wyjeżdżały na 15".

To niestety chyba ktoś ją "odgryzł" :?

A na ile wyceniasz komfort, prestiż i jakość jakie masz z tytułu nawet starego BMW 5 ? Jeżeli to da się przełożyć na pieniądze, to na pewno ma większą wartość niż te np. 25tys. Stąd, moim zdaniem jakimś podstawowym błędem jest ustalanie tego, co można kupić, a czego nie, staremu autu, stawiając na pierwszy plan proporcję: cena części/wartość rynkowa auta. Co to jest za tok myślenia? Podczas pokonywania kilometrów w BMW każdy jest "doładowany" pozytywnie i czuje się dobrze - ale jak trzeba poważnie postąpić w sprawie serwisowania lub prawdziwej dbałości o auto, to już grono poważnych ludzi topnieje, bo część wykazuje zamiłowanie do druciarstwa (a strumienica tym właśnie jest!). Nowymi katalizatorami. Wiadomo, ceny oryginału trudno przełknąć, ale są też dobre elementy TESH, BOSAL Pozdrawiam :) Źle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o to, że każe auto z czasem się starzeje i spada jego cena rynkowa, ale to nie znaczy, że nikt ma go nie kupować tylko zamiast tego sprawić sobie rower, bo nie stać go na utrzymanie BMW. Jeśli bym kupił E60 w salonie to bym mógł nie zakładać tematu w jakim dyskutujeny, ale jak ktoś kupuje tańsze auto to chyba logicznie że wydanie dużej kwoty na w sumie nie aż tak ważną rzecz daje do myślenia, dla tego zakład się właśnie tematy tego typu: czym zastąpić, gdzie zregenerować. A pisanie od razu że ... byś śię wtydził...nie stać cię??.... kup se rower... są co najmniej nie na miejscu. Nie podchodzę do auta w sposób jak Ty opisałeś, ale jak mogę zaoszczędzić pieniądze, to wolę je zaoszczędzić... Zamiennik bosal-a kosztuje 2400zł. jeśli ktoś to przełknie, proszę bardzo, to aż dwa razy taniej! ;)

ale chyba nie sądzisz że to będzie taki katalizator jak fabryczny, o takich samych parametrach i skuteczności. powiem Ci jako ciekawostkę że "złomiarze" za ZUŻYTY katalizator z takiego BMW płacą 700-800zł. a tu masz nowy, za 300. to przecież mogli by kupić ten nowy za 300 i będą jeszcze 500 zł do przodu :shock: oznacza to tylko jedno, oryginalny kar i uniwersalny kat, to dwa zupełnie inne katy :) trochę zamotałem, ale wiadomo o co chodzi. Stać mnie, ale nie zmierzam płacić za głupi "tłumik" 5.000tys zł. jak za auto dałem 25.000tys! A w dodatku mogę to zastąpić bez ŻADNEJ szkody dla auta rzeczą 10 razy tańszą! CHYBA TO LOGICZNE! co nie?? Twoje rozumowanie jest co najmniej CHORE! (bez urazy)

kurde! to miał być żart?? E39 z lat 90-tych, a 528 z tamtych jest na 100%, to już stosunkowo tanie auto, ceny wahają się od 15 do 30 tys. a orientujesz się w ogóle ile kosztuje nowy katalizator (oryginalny) do takiego auta? nie wiem ile do 528 ale do 523 to "zaledwie" 5.000zł, myślę że do 528 jest podobnie "tani". tak że twoja sugestia wydaje mi się co najmniej nie na miejscu, chyba że to był żart, a ja go nie załapałem. zakładanie używanego katalizatora chyba mija się z sensem, chyba że jakiś uniwersalny, jak ktoś bardzo chce już mieć ten katalizator, ale opinie na ich temat są różne. wydech, wbrew pozorom też ma duże znaczenie dla pracy i żywotności silnika, jego nie odpowiednia przepustowość może być groźna. ja nie mam kara, bo też miałem z nim problem. porządny tłumikarz dorobił mi tłumik z najgrubszej blachy z jakiej robią tłumiki i jest wszystko jak należy, nic nie brzęczy i jakoś auto nie rozpadło mi się na części pierwsze z powodu baraku kata...

szczerze?? kurcze, nawet nie wiedziałem że mają zatrzaski! myślałem że są tylko klejone. niby zmieniałem lampy ale się nawet nie przyglądałem. wszedłem na allegro i przepatrzyłem oryginały, i faktycznie mają zatrzaski. skoro sprawdziłeś, to może i da się założyć nowe klosze :)

stare sa na zatrzaski, nowe na klej. tak czy siak, lampy sa inaczej skonstruowane i nie warto sobie glowy zawracac. p[oza tym zakupienie samych szkiel do lamp po lifcie graniczy z cudem, a ich koszt jest dosc duzy. gdzies w innym temacie bylo o tym pisane, o ile dpbrze pamietam to 600 zl za pare (chyba za pare) daruj sobie. kup lepiej takie jak byc powinny i tez odmlodnieje auto :)

A no chyba że tak, mi pękł w zasadzie na pól, to dało się zrobić. Raz skleiłem tak na dotyk, to masz racje, od razu przy wkładaniu główki z powrotem się złamał. A później zrobiłem solidniej, jak opisałem wyżej, no i grało. Ale jak rozpada się na kilka części w rękach, to fakt, trzeba szukać innego sposobu.

A raczej nie klej tylko nowe plastiki bo stare prawdopodobnie się zupełnie rozpadną jak tylko ich dotkniesz. To wszystko zależy od zdolności manualnych, upartości i chęci :) Ja taki element skleiłem i "NA BANK" nigdy się już nie złamie :). Do tego celu użyłem kleju Poxipol i jednego, dość długiego (ok. 20 cm.) "drucika" z przewodu elektrycznego. Złożyłem element do kupy, obwinąłem drucikiem, obsmarowałem klejem i śmigało przez rok czasu. Pewnie działało by do dziś, ale zmieniłem reflektory. :D Głównie chodzi mi o to, że jest to do zrobienia. W ASO komplet (do jednej lampy) kosztuje podobno 60 zł (rozbój w biały dzień, jak za takie "gówienko") + dojazd do serwisu. Wydaje mi się że jak ktoś ma odrobinę chęci, to sobie z tym poradzi w domu i będzie jeszcze mieć satysfakcję z efektu :) Pozdrawiam i POWODZENIA!