Melonik

Plusem dla BMW są także nieco lepsze osiągi i mniejsze spalanie. Oraz napęd na tył (to nie dla każdego zaleta). I z tego co ja zaobserwowałem, to BMW jest wygodniejsze. Co prawda u mnie są standardowe 15", a w audi którym mam czasami okazję jeździć to 16" (też standard), ale BMW jest po prosu bardziej komfortowe. W audi jest za to sporo więcej miejsca z tyłu. Jednak mi akurat to nie przeszkadza, innym może. Ale wnętrze w E39 wydaje się być bardziej przyjemnie, przytulne (bynajmniej dla kierowcy). W audi zalatuje trochę tą topornością VW.

Tak należy, bo amortyzator jest "przestrzelony" przez górne mocowanie i zakręcony śrubą od środka auta /podobnie jak z przodu/. Więc bez demontażu wnętrza się nie obejdzie. Ale lepiej wykręcić całe mocowanie /trzy śrubki/ i wyjąć ze sprężyną. Założyć to na warsztacie. I potem całość (amor + sprężyna) zamontować do auta. Powodzenia :)

Tak nie wyszły im, aaale jeśli chodzi o klejenie, to jest szansa, tylko zależy gdzie się złamały i jak się do tego przyłożymy. A żeby było dobrze, to trzeba się DOBRZE (ponad program) do klejenia przyłożyć. Ja robiłem to dwa razy, ale po drugiej "operacji" to było mocniejsze od oryginału i działało bez zarzutów. Chyba że Ci się nie chce bawić, to "go" do ASO :)

I ja też to mam. I na pewno nie są to stuki tapicerki. To takie stłumone poklepywanie. Jak kupiłem auto, to czasami "to" słyszałem /słyszę/ w tylnych prawych drzwiach / ich okolicach/. A od niedawna zaczął mi podobnie stukać w moich drzwiach / kierowcy/. Pewnie to trochę wina "dróg" w okolicy mojego domu ale zajmę się tym jak się ociepli, to zdejmę tapicerkę, żeby nie pozrywam zatrzasków. I się że jadę bez niej to może coś wylookam. Chyba że ktoś to już przerabiał, to proszę /dołączam/ się o rady. :) Pozdro.

w e39 tez działa kasowanie inspekcji zwarciem masy z pinem nr 7 http://bmw-tds.pl/forum/viewtopic.php?t=38 nie sądze, probowałem i lipa, nawet przez interfejs diagniostyczny. Zreszta było o tym na forum odnosnie kasowania inspekcji w E-39 i jest problem ze zwieraniem pinów uwierz wiem, co mówie bo sam to przerabiałem w końcu pojechałem do ASO i skasowali mi za 60zł inspekcje no i serwis , tzn pełne kasowanie, i mma spokój i zrobili to szybko bez narażania na jakies problemy. W e-36 zwierałem piny i było okej ale tutaj nie dało rady. A to ciekawe, pierwszy raz słyszę coś podobnego! Ja nie miałem najmniejszych problemów, zrobiłem to jednym kabelkiem z żaróweczką. Cały zabieg trwał kilka sekund i bez powtórek. To dziwne że miałeś problemy, bo to działa właśnie przez połączenie danych pinów. W ASO co prawda za pomocą urządzenia ale przecież zrobili to samo.

w e39 tez działa kasowanie inspekcji zwarciem masy z pinem nr 7 http://bmw-tds.pl/forum/viewtopic.php?t=38 Tak, tylko nikt nie mówi potem że inspekcja się coraz szybciej zapala aż w końcu trzeba nowe zegary :nienie: A skąd Ty to wytrzasnąłeś?? :shock: Nic takiego się nie dzieje. A to kiedy się zapala inspekcja zależy od typu jazdy, krótszych, dłuższych tras. A nie od sposobu jej kasowania. A jeśli nadal obstajesz przy swojej teorii, to proszę o jakieś dowody.

Aby wyjąć sprężynę należy dostać do górnego mocowania, a jest ono pod głośnikiem / bynajmniej w sedanie/. Więc należy zdemontować siedzisko kanapy, oparcie kanapy, boczki (te z lampkami), tylną półkę, głośnik i pod takim wygłuszeniem znajduje się górne mocowanie. Trochę strasznie to brzmi, ale demontaż tych elementów jest bardzo prosty. :) Więcej kręcenia jest przy samym zawieszeniu.

M52 też ma podwójny vanos (od 98r.). Zgadza się od 09-1998 do 01-2000.Ale on jedzie oglądać 96 także na bank ma pojedynczy. Tak, zgadza sie, w tym roku będzie jeden. :) Ale chyba silnik na zewnątrz jest taki sam? Czy różni się jakimś szczegółem? Przeglądałem w ETK i jest trochę róznic np.inna miska , filtr oleju no i vanos. aha, ok czaje. thx :) Czasami warto wiedzieć o takich szczegółach. Choć by dla tego, żeby nikt cię nie oszukał przy kupnie.

M52 też ma podwójny vanos (od 98r.). Zgadza się od 09-1998 do 01-2000.Ale on jedzie oglądać 96 także na bank ma pojedynczy. Tak, zgadza sie, w tym roku będzie jeden. :) Ale chyba silnik na zewnątrz jest taki sam? Czy różni się jakimś szczegółem?

M52 też ma podwójny vanos (od 98r.).

No co Ty! Światła ksenonowe to opcja, więc zależało od tego, co pierwszy właściciel sobie za reflektował. Jeździ dużo z ksenonami ale i wiele bez nich. Więc światła z ringami nie muszą mieć żarników. Wszystkie lampy po liftingowe mają za to soczewkę, bez znaczenia, czy to ksenon, czy zwykła żarówka i może to nieco mylić, bo lampy z soczewkami też ładnie "błyszczą". Ale jeździ wiele E39 po liftingu bez ksenonów. Pozdrawiam.

Skoro nie ma pokrętła, to ma system samo poziomowania i w taki coś wyposażone są auta oryginalnie z ksenonami. Po prostu siłowniki w lampach cały czas pracują podczas jazdy, utrzymując jednakowy poziom świecenia, aby nie razić jadących z przeciwka. Więc logiczne że nie ma pokrętła w środku auta do regulacji wysokości świecenia. A co do spryskiwaczy, to najprawdopodobniej auto miało jakąś stłuczkę i został zamontowany zderzak bez spryskiwaczy. Dlatego pewnie ich nie ma.

Zgadzam się z Tobą jak najbardziej. Po prostu tak się utarło i już! :)

Wszystko się zgadza, tylko że nie ma czegoś takiego jak Omega C. Jest ewentualnie Omega B po liftingu. Wiele osób mówi że to jest C, jednak się mylą. Nigdzie nie ma takiego oznaczenia. Opel nie zmienił nazwy wersji omegi na C. To takie małe sprostowanie, zupełnie nie na temat :wink: Pozdrawiam.

OK zwracam honor. My fault. Wygląda, że jest to ten sam (co do zasady) motor. Fakt, nie doczytałem. Szczerze, to i ja nie wiedziałem że był jeszcze jakiś oprócz TDS. Ale tak z ciekawości poczperałem w sieci i jednak. :) Ale chyba troszkę zboczyliśmy z tematu. Ja tu wiele nie pomogę, jednak posiadacze tego silnika, mogą co nieco dodać od siebie :) Pozdrawiam.

Aby się upewnić, że to silnik z BMW M57, wystarczy wejść na allegro i zobaczymy, że są w sprzedaży elementy tego silnika, gdzie w autach do których pasują, jest wymieniana ta właśnie omega oraz BMW 525d. Nie starsza opel z TDS. Czyli na 100% w tej omedze (B FL) jest silnik M57.

No przeca pisze, że to coś zupełnie innego więc nie wiem w czym rzecz :roll: Z artykułu z linka powyżej wcale nie wynika, że omegi miały motory M57. Albo ja nie doczytałem, albo tam nie ma nic napisane, że silnik jest na CR :!: DTI wcale nie oznacza, że to CR. Jestem na 99% pewny, że to DTI to ulepaszony/zmieniony TDS lub inny wynalazek Przeczytaj dokładnie.

Kolego nie myl spraw, pliz! 2.5 dizel w Oplu to jest tds lub coś podobnego, w żadnym wypadku nie jest to 2.5d! Z tym motoerm omegi nigdy nie było, no chyba że się mylę, ale nie wydaje mie się! Ja mam taki motor, naganiane jest 150kkm i na razie z motorem nic, czego niestety nie da się powiedzieć o reszcie gratów (poszło turbo, webasto itd.) 2.5d to nic innego jak uboższa(mniejsza) wersja 3.0d. Obydwa to głowice M57! A jednak kolega MeWho (założyciel wątku) ma racje. A dlaczego? Poniżej artykuł. http://www.motonews.pl/opel/news-332-opel-omega-nowy-szesciocylindrowy-turbodiesel.html

Ale TDS w oplu miał 130km (o ile się nie mylę), a w BMW 143km (też o ile się nie mylę). A czy chodzi Ci o konkretny egzemplarz? Może ktoś robił jakiś chip? Ale jeśli to TDS, to wiadomo na co zwracać uwagę. Ogólnie dobre silniki, ale mają swoje wady. Można ich zapobiec przy odpowiednim użytkowaniu, jednak jak to zrobić, kupując używane auto? hmmm Ale teraz przejrzałem allegro i faktycznie jest taki silnik, w omedze B FL (po liftingu) o nazwie DTI i niektórzy opisują że jest to silnik z BMW. Ale czy na pewno tak jest? Tego to już na 100% nie wiem.

Miałem racje?? ;) Pozdro :)

Kolega lechooo chyba właśnie takie oryginalne radio kupił, ale nie pasuje, bo były dwa rodzaje podpięć. Po pierwsze, to zadałeś pytanie nie w tym dziale, bo należało je umieścić w "Audio, Alarmy, Nawigacja & Elektronika" A pod drugie, to w tym właśnie dziale znajdziesz ekspertów od tych spraw, a na pewno będzie wiedział co z tym zrobić Sebast - BMW Klub Polska który z resztą jest moderatorem w tym dziale i zajmował się sprzedażą takich radii (nie wiem czy dalej to robi), więc może On Ci pomoże. :)

YYYY???? :evil: jakieś e39 ??? :evil: rrrrrr... E39 to porządna, ponadczasowa fura!! :wink: hihihihi...

Jeśli ma z tyłu stare lampy, to prawdopodobnie jest to model przedliftingowy, tylko ktoś sobie przednie reflektory zmienił. Auto z 2000r. może by zarówno z przed jak i po lifcie, bo zmiany miały miejsce /jak dobrze pamiętam/ w sierpniu. Tak że jeśli będzie z pierwszej połowy roku, to będzie "starszy" model. A co do ceny, to na pewno ma jakiś wpływ, czy auto jest sprzed, czy po lifcie. Ale myślę że w obrębie jednego rocznika, czyli w tym przypadku 2000 będą nie za duże.

Zgadza się, tak jest jak mówicie. Ale nie zawsze. Ja mam auto właśnie z początku produkcji 96r. I jestem pewien, że jego wizualizacja jak i stan techniczny jest lepszy od 90% aut w obecnej ofercie sprzedaży na rynku polskim. Ja auta szukałem dśc długo i nie grało dla mnie roli, czy będzie z 96 czy z 99. Miało byc auto zadbanie. A przecież to samo było w 96 co i w 99 :) . Za swój samochód dałem 30 tys. i nie była to cena niska jak za ten rocznik. Ale oglądałem parę innych aut i aż ręce opadają. A najśmieszniejszy jest argument "ALE PANIE!! POPATRZ PAN NA ROCZNIK!! I POPATRZ PO ILE CHODZĄ!!" żal... Nie tak dawno przyjechał do mnie koleżka E39 530i 2002. Jak zobaczyłem auto to aż mi się gęba uśmiechnęła. Super wyposażona, xenonki, skóra navi , ogólnie "ura bura". Ale jak siadłem do środka to od razu mi entuzjazm opadł. Wyraźne ślady użytkowania, połowa pikseli wyparowała. A jak się tym przejechałem, to była kropka nad "i". Wrak na kołach! Wszystko się telepało, SZROT! Silnik jeszcze miał niezłą moc i to jedyne co wywarło na mnie wrażenie. I teraz wnioski. Auto teoretycznie dwa razy droższe od mojego, dwa razy lepiej wyposażone, młodsze o 6 lat, a mój egzemplarz przy tym poliftingowym cudzie to auto które dopiero przekroczyło bramę salonu... To tylko takie moje doświadczenie i odczucia. Więc nie ważne czy przed czy po lifcie. Grunt aby wyszukac auto z którego będziemy zadowoleni. A jego upiększanie niech będzie ewentualnym dodatkiem, spowodowany z zadowolenia posiadania tego właśnie samochodu. :D

Zgadzam się z Tobą jak najbardziej, te przeróbki powinno się robi tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji i wprowadzanie w błąd kupującego, jest co najmniej nie etyczne. Ale wydaje mi się, że osoba zainteresowana E39 raczej wie kiedy ten model przeszedł zmiany. Co innego jest z przebiegiem, to "oszustwo" o wiele ciężej wykryc.