Melonik

A to niby dlaczego nie? Jeśli chodzi o E39, to jestem za tym, aby zmienic lampy i ewentualnie resztę szczegółów (zauważalnych tylko dla wtajemniczonych), aby auto wyglądało jak po lifcie. Wiadomo że silnik zostanie ten sam. Ale cena auta przed liftem, jest jednak wyraźnie niższa, od tego po zmianach. I na pewno nie współmierna, do tego co ono oferuje. A czy nie da się tego zrobi jak fabryka?? Ależ owszem że się da, i to w warunkach "garażowych". Tylko zasadą jest stosowanie zamienników oryginalnych. Satysfakcja gwarantowania. :D Najciekawsze jest to, że drażni to najbardziej, osoby które kupili auta po lifcie, i w ten sposób, nie mogą odróżni się od egzemplarzy niekiedy dwa razy tańszych. I żeby było jasne, często te "nowsze", są w gorszym stanie technicznym od tych, prawdziwych przed liftingowych. Sam tego już doświadczyłem. To tylko takie moje zdanie /odnośnie przeróbek/ które sobie wyrobiłem czytając forum... Wracajac jeszcze do tej twojej teori ze mozna miec auto przed liftem zrobione na po lifcie i to 2 razy taniej ... hmm chyba silnik 3.0d 193 km wyszedl po lifcie wiec trza zmienic silnik lampy przod tyl cala nawi listwy ponoc zderzaki moze i jeszcze inne rzeczy tak to napewno bedzie taniej :8) Chyba nie uważnie czytałeś co napisałem. "oprócz silnika", Ale i tak podałeś słaby przykład, bo akurat 530d było już przed liftem, a te 9 koni więcej nie robi z niego rakiety. Wymiana navi nie musi wchodzi w grę, bo i tak mało które auto jest w nią wyposażone. I pisałem że wymiana na oryginalne części, nie koniecznie nowe ale pasujące. Ze zmianą lamp na prawdę nie ma tyle problemów jak ty to opisujesz i nie trzeba nic giąc ani spawac. Jedynie przy lampach tylnych trzeba nawiercic jeden otwór ale wiertarką to chyba każdy się potrafi posługiwac ;). Ale do sedna. Nie chodzi mi tu o żadną desperację, aby auto było niby po lifcie i nie jestem zwolennikiem kiczu ani podróbek. To co opisuje autor wątku jak najbardziej odradzam, lepiej już nic nie kombinowac. Ale po przeróbkach jakie opisałem E39 wygląda duużo ładniej! Lampy poliftingowe, zarówno przednie jak i tylne są o wiele nowocześniejsze i ładniejsze. Więc skoro można poprawi sobie wygląd auta to niby co stoi na przeszkodzie? To że błąd wyskoczył na kompie? Da się to prosto wyeliminowac, podejrzewam że w historii eksploatacji auta ludzie borykają się o wiele poważniejszymi problemami. I wież mi, że koszty tych przeróbek nie płukają tak portfela jak Ty to przedstawiasz.

A to niby dlaczego nie? Jeśli chodzi o E39, to jestem za tym, aby zmienic lampy i ewentualnie resztę szczegółów (zauważalnych tylko dla wtajemniczonych), aby auto wyglądało jak po lifcie. Wiadomo że silnik zostanie ten sam. Ale cena auta przed liftem, jest jednak wyraźnie niższa, od tego po zmianach. I na pewno nie współmierna, do tego co ono oferuje. A czy nie da się tego zrobi jak fabryka?? Ależ owszem że się da, i to w warunkach "garażowych". Tylko zasadą jest stosowanie zamienników oryginalnych. Satysfakcja gwarantowania. :D Najciekawsze jest to, że drażni to najbardziej, osoby które kupili auta po lifcie, i w ten sposób, nie mogą odróżni się od egzemplarzy niekiedy dwa razy tańszych. I żeby było jasne, często te "nowsze", są w gorszym stanie technicznym od tych, prawdziwych przed liftingowych. Sam tego już doświadczyłem. To tylko takie moje zdanie /odnośnie przeróbek/ które sobie wyrobiłem czytając forum...

Brawo dla kierowcy. :duh: Mniej Ci pali niż moja była e-36 a jest o niebo lżejsza. Ps.Kiedy ludzie zaczną mówić szczerze ile im auto pali? Tak, tylko chyba nie zauważyłeś że ty masz 2.8 , a on 2.5 i ty masz automat a on manual! Co do spalania to kolega michal9986 ma 100% racje i nic tu nie ubarwia ani nie zaniża! Ja mam spalanie na podobnym poziomie i czyjeś teorie, że ma takie czy inne auto, a pali mu tyle, czy tyle, akurat najmniej mnie obchodzą... Sorki, nie zauważyłem, że miałeś 323i ale to i tak nie zmienia faktu że spalanie jakie podawał, jest właśnie na takim poziomie.

Tak, prawdziwy koszt to emeryci i renciści. Tylko że oni pracowali na te marne emeryturzyny dziesiątki lat, a i tak dalej są okradani, przez niewspółmierne waloryzacje, patrząc z perspektywy lat. Więc to nie powinien byc żaden koszt ze strony państwa, bo oni sobie te pieniądze odłożyli! Jak to działa nie będę tłumaczył, bo każdy wie. Ba! To powinien byc zarobek dla państwa, bo przecież ich okradają (li)! Ala w chorym państwie są chore zasady i jakoś ciężko mi w to uwierzy, że szybko się to zmieni... Trochę nie na temat, ale musiałem doda swoje 3 grosze ;)

Jest, użyj :search: to się dowiesz. Wlutowuje sie "coś" i wszystko gra. Ale ja ci szczegółowo nie powiem, więc poszukaj.

W E39 jest tak samo /jak Ty to opisujesz/ jak w nowych passatach, ale za całe oświetlenie auta odpowiada moduł świateł, czyli LCM i on jest odpowiednio zaprojektowany i zaprogramowany. Tak że to może być bardziej skomplikowane niż mogło by się pozornie wydawać. Ale może ktoś się tym bawił i wie nieco więcej? W każdym mąć razie, powodzenia :)

Z danych fabrycznych wychodzi że 530i (272km) Przyspieszenie 0-100 km/h w s. 6.3 Przyspieszenie 80-120 km/h w s. na 4/5 biegu 6.6 A 530d (235km) Przyspieszenie 0-100 km/h w s. 6.8 Przyspieszenie 80-120 km/h w s. na 4/5 biegu 5.1 Więc chyba benzyniak tak źle nie jedzie, chyba że te parametry są dla kogoś nie wystarczające, albo wersja 530i z mocą 258km, jest aż tak wyraźnie słabsza od 272 konnej, w co ciężko uwierzyć.

Mineralny?? WOW! Przebieg jest taki że bez problemu można go zalewać jeszcze długo pełnym syntetykiem, o ile nie było żadnych przygód z motorem. Co jak co, ale z mineralnego to bym na pewno zrezygnował. Po prostu szkoda hydrauliki zaworów! Jeśli się boisz o wycieki to możesz go zalać półsyntetykiem. Ale może lepiej się ktoś wypowie co ma temat olejów w jednym paluszku.

Zależy jak na to patrzeć, bo 520 jest najwolniejsze z "piątek" ale i tak szybsze od zdecydowanej większości aut poruszających się po naszych drogach. Więc jak ktoś chce mieć duże i wygodne auto z w miarę zadowalającymi osiągami, które relatywnie nie dużo pali, to 520 powinno go zadowolić.

To i tak nieźle. Mi mycie zajmuje godzinę. Mi też, ale szczerze mówiąc, lubię to robić. :mrgreen:

Tylko że w testach 523 wyszło 8.2s a 528 7,7s czyli w rzeczywistości mamy różnicy zaledwie pół sekundy. A co do 540 to jest kolosalna różnica i tu nie chodzi o samo przyśpieszenie do "setki". Chyba sam w to nie wierzysz że różnica między 2.5 a 2.8 jest taka sama ja między 2.8 a 4.4....

Niedawno był wątek o typowych usterkach w serii 5. To że komuś wydmuchało uszczelkę czy jakieś inne poważniejsze awarie, to są pojedyncze przypadki. Jak chcesz wiedzieć co często dokucza użytkownikom "piątek", to poczytaj ten temat. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=69289&highlight=wady

Zgadza się. Ona jest jakaś taka za chuda to tego samochodu, też mi się nie podoba.

http://moto.allegro.pl/item295880799_piekne_bmw_528_z_niemiec_serwisowane_188_tys_km.html http://moto.allegro.pl/item298531778_atrakcyjna_bmw_525_170km_sprowadzona_z_niemiec.html http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4158100 tu jest kilka przykładów że to kiera od E39, a poniżej link do RealOEM. http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DD31&mospid=47539&btnr=32_0699&hg=32&fg=35 I czy masz 100% pewności że to jest to samo auto które zamierzałeś obejrzeć ROK TEMU?? Jeśli masz taką pewność, to gratuluję rewelacyjnej pamięci wzrokowej. :cool2:

na pierwszy rzut oka 98 a lampty jak 2001 kierownica od trojki - wg. mnie takiej nigdy nie montowali w e30 ale oczywiscie kierownice pasuja z roznych modeli pozdrawiam, darek Kierownica jest jak najbardziej oryginalna z E39, co prawda rzadziej spotykana ale od tego modelu. A to że ma lampy i grill z wersji po liftingu, to nie musi od razu świadczyć o dzwonie. Wiele osób zmienia lampy na nowe, bo są o wiele ładniejsze (sam tak zrobiłem). Tym bardziej że zderzaki są od M-pakietu i ładne, duże felgi. Ktoś po prostu chciał zadbać o wygląd ze szczegółami. Auto na pierwszy rzut oka ładne, szczegółowo ciężko ocenić, bo za małe zdjęcia. Cena też normalna. Warto obejrzeć je bliżej.

A mogę powiedzieć tyle, że żadne z nich nie było w automacie i nie zauważyłem takich różnic jakie ty opisujesz. Obydwa silniki bardzo dobrze się kręcą do wysokich obrotów i mają moc. W obydwu prędkość nadąża za obrotomierzem. Jedyne co dało się dość wyraźnie wyczuć to lepszy duł w 2.8, wcześniej zaczyna się"zbierać". Jak bym nie miał okazji jeździć takimi autami to bym się nie kłócił, a tak mam swoje zdanie na ten temat z własnych obserwacji i tyle :) I żeby nie było że bronie 523 bo takie mam. Nie, jak bym mógł się zamienić na 528 w takim stanie jak moje, to bym się długo nie zastanawiał. Ale ja przy zakupie kierowałem się nieco innymi kryteriami. Miał być zadbany egzemplarz, a nie koniecznie na klapie 528. Co innego u Ciebie, jak kupowałeś nowe auta. :8)

Ty cały czas wmawiasz wszystkim o tych swoich dużych różnicach ale nigdy nie wspominasz o tym że miałeś /masz/ je w automacie. Pisałeś że jedno 528 miałeś w manualu, no to wybacz, jak Ty będziesz porównywał 523 automat do 528 manual to faktycznie wyjdą spore różnice. Zapewniam cię ze 523 z manualną skrzynią biegów nie odstaje tak dużo od 528 jak Ty to przedstawiasz.

Nie wątpię że 528i z tej trójki jest najlepsza. Chodzi o to czy 523i też spokojnie można pojeździć. Niektórzy zadowoleni są i z 2,0 choć wiedzą że to żaden rarytas ale im to starcza. Potrzebuję opinii właśnie wszystkich którzy mają lub mieli takie wersje lub mogą coś wnieść do tematu da się 523i pojeździc też ale zdecydowanie polecam 528i moc o niebo wieksza a spalanie chyba nawet mniejsze No bez przesady, moc w 528 nie jest o niebo większa niż w 523! Jeździłem obydwoma wersjami przed zakupem i dobrze wiem co mówię, ale różnica jest wyczuwalna. O niebo większa to może być ale w 540. A co do spalania to 2,8 ma większe od 2,5 i to nie podlega dyskusji, aczkolwiek, nie wiele. Mówię tu o wersjach manualnych. Za to jeśli chodzi o 520 to faktycznie nie jest zbyt dynamiczne ale pali ok. 2 litry mniej od 2.5, czy 2.8, więc ma jakąś zaletę w stosunku do tych mocniejszych silników. A mówiąc że 2.0 to trzeba kręcić żeby jechało i wtedy dużo spali, to takie trochę naiwne gadanie, bo 2.8 też trzeba kręcić żeby jechało i ono dopiero wtedy spali... oczywiści 2.8 pojedziemy nieco szybciej :twisted:

W Niemczech też trzeba się gimnastykować aby utrzymywać prędkości tego rzędu non stop. Oni jeżdżą szybko ale bez przesady. Na niemieckich autostradach przy dziennym ruchy to prędkość rzędu 130-150km/h (lewy pas, który z resztą służy do wyprzedzania, a nie jazdy, wiele polskich kierowców niestety o tym nie wie). A jak będziesz chciał jechać pod 200km/h to nie nadążą ci zjeżdżać, bo mało kto tak jeździ. Więc mowa o stałej prędkość 160-170 na trasie, nawet w Niemczech jest dla mnie trochę abstrakcyjna. Droga to nie tor wyścigowy. :lol:

Ja taki sam efekt miałem kiedyś w passacie. I było to zużyte górne mocowanie amortyzatora. Po prostu przy skręcie sprężyna się blokowała /a raczej łożysko w tym mocowaniu/ i jak puszczało tu słychać było właśnie takie strzelanie. Być może mówimy o tej samej części. Mechanikiem nie jestem. :)

Na lato mam ładne 16 i większych nie chce,te na fotkach to 15 i opony zimowe.Na forum czytałem że lampy po lifcie są klejone-ale polak potrafi rozebrać,niestety nie wiem jak. Mam do Ciebie piotrek1 pytanko/ nie na temat dyskusji, sorki/ Jakiej firmy kupiłeś tylne lampy? Jesteś z nich zadowolony? Masz może fotki jak one świecą? Sam planuję zmianę tylnych lam ale nie bardzo wiem na co się zdecydować i czy potem efekt będzie zadowalający. :? Te lampy to była jakaś podróbka i świeciły ok,ale na tym koniec (spójrz na wsteczny),nie spodobało mi się to więc je sprzedałem i kupiłem kąplet oryginałów z przetwornicami HELLI i teraz jestem dopiero HAPPY.Takie ci polecam kupić.Do galerii wkleiłem jak wyglądają i jak świecą,ale nie ma takiego efektu jak na żywo aha rozumiem, dzięki bardzo :) pozdrawiam.

Dokładnie! Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem że można to dokupić. Tu przykładowa aukcja :) http://allegro.pl/item300969803_kluczyk_pilot_przycisk_bmw.html

Na lato mam ładne 16 i większych nie chce,te na fotkach to 15 i opony zimowe.Na forum czytałem że lampy po lifcie są klejone-ale polak potrafi rozebrać,niestety nie wiem jak. Mam do Ciebie piotrek1 pytanko/ nie na temat dyskusji, sorki/ Jakiej firmy kupiłeś tylne lampy? Jesteś z nich zadowolony? Masz może fotki jak one świecą? Sam planuję zmianę tylnych lam ale nie bardzo wiem na co się zdecydować i czy potem efekt będzie zadowalający. :?

Dobrze wiem ile pali moje auto i nie wzoruje się na kompie, bo go nawet nie mam :wink: tylko tankowaniem do pełna. Na spalanie auta ma wpływ wiele czynników. Styl jady, okolica po której się najczęściej jeździ, długość odcinków, stan podzespołów auta takich jak np. filtr powierza. Ja mieszkam w małym miasteczku w którym nawet świateł nie ma, więc duże korki są mi na co dzień obce. Dlatego moje "miasto" może być inne niż czyjeś duże z korkami i światłami. Więc ja w zasadzie nie wiem ile spali np. jeżdżąc 100% trasy po warszawie. Mam auto od 2 lat i nigdy więcej niż 12, może 12.5l. mi nie spaliła, nawet w zimie. Jeżdżę normalnie, nie jak dziadek ale i piratem nie jestem. Pewnie jak bym stał w szczytowych korkach w dużej aglomeracji, mogła by i spalić 1 czy 2l więcej. Kłócił się nie będę, ale i fantastyki pisać też nie zamierzam ;)

Może to zabrzmieć jak żart, ale aby rozebrać lampę po lifcie, podobno należy ją włożyć do rozgrzanego piekarnika. :shock: Ale na jak długo i do jak gorącego to Ci nie powiem. Było już o tym na forum ale może ktoś pomoże koledze bardziej szczegółowo. :)