Witam, taki dziwny objaw mam w mojej E34. Autko zimne np. z rana zapala i jedzie normalnie , ale po paru km jak się już zagrzeje nie jest tak dobrze, od czasu do czasu szkubnie szczególnie podczas dodawania gazu pomiędzy 1000-3000 obr. Jak chodzi na wolnych obrotach to od czasu do czasu obroty spadną do około 500 obr. a klika razy udało mu się zgasnąć. Wrażenie jak by w tych dziwnych chwilach przestawał palić co najmniej na 2 cylindry jednocześnie. Autko to E34 520 z silnikiem M20B20, dodam także, że wymieniałem 10 miesięcy temu kable WN, swiece, cewkę, kopułkę i palec. Z góry dzięki wszystkim za jakieś rady dotyczące tego objawu.