Skocz do zawartości

Manolito77

Zarejestrowani
  • Postów

    3 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Manolito77

  1. No i jest jeszcze jeden gruby kabel masowy przy prawym przednim wahaczu giętym (przy jego osłonie tulei) - podejrzewam, że on jest przykręcony pewnie gdzies niżej do karoserii. No chyba, że wyciągnięty jest do tego miejsca przy prawym przednim błotniku / lampy bo gdzieś tam o ile dobrze pamiętam jest punkt mocowania mas. Pzdr.
  2. W weekend zabrałem się za wymianę tulei na wahaczach przednich "giętych". Powód - przy hamowaniu szarpie kierownicą. Tydzień temu wymienione zostały klocki hamulcowe przód + tył bo jak już sa końcówki to zauważyłem, ze też potrafi lekko kierownica drgać przy hamowaniu. Wymiana klocków nie zmieniła sytuacji więc na tapetę poszły tuleje wahaczy. Ściągacz zakupiłem i zabrałem się za robotę - pierwsza poszła prawa tuleja. Wyciąganie starej - nie wyglądała na pozrywaną. Golas: Wciskanie nowej (Meyle HD) Porównanie tulei wahacza Lemforder (z lewej) oraz Meyle HD (po prawej). Widać, że w MEyle HD wszystko jest masywniejsze - rdzeń aluminiowy, oraz gumy/te garby. Po montażu czuć to przy jeździe, że wszystko jest sztywniejsze, mocniej spięte. Potem czas przyszedł na tuleję lewą. Stara tuleja wyciśnięta bez większych problemów i przyszedł czas na wciśnięcie nowej. I tu zaczęły się schody. Nastąpiła jakaś sakramencka zemsta motoryzacyjnego diabła. 8 podejść i za każdym razem tuleja szła mocno skosem. Szlag mnie zaczął trafiać bo była już godzina 20:00 w sobotę i sądziłem, że do max 21:00 już będę w domu. Nic z tego. Po 8 próbach wkurzyłem się i na szlifierce delikatnie oszlifowałem jeden rant tulei (był sfazowany fabrycznie pod dość małym kątem) aby na samym początku weszła prosto bo potem już nie będzie problemu. Ok - udało się i tuleja po 2 próbach zaczęła iść prosto. niestety moja radość trwała krótko - mimo nasączania jej środkiem smarnym aby tuleja szła bez oporów, wcisnęła się na jakąś 1/3 swojej długości i dalej amba. nie byłem w stanie dociągnąć kluczem nakrętki ściągacza. Sprawdzałem, że tuleja nie klinuje się o "dzwon" ściągacza z drugiej strony ale nie - tam było ok. Mając już na zegarku godzinę chyba 22:00 stwierdziłem, że albo wóz albo przewóz, trzeba jakąś przedłużkę na klucz założyć i tyle - najwyżej zerwę gwint w ściagaczu i będę się martwił tym następnego dnia. Na szczęście po zastosowaniu 0.5 m przedłużki udało się to wprasować do końca a gwint w ściągaczu bez problemu przetrzymał to. Generalnie miałem wrażenie, że ta jedna tuleja coś im nie wyszła fabrycznie i skopali trochę przypilnowanie średnicy, przez co była minimalnie grubsza, stąd te piekielne problemy. W każdym razie tak k***mi nie narzucałem się chyba nigdy przy robocie. W domu byłem praktycznie o północy. Finalnie okazało się, że to nie tuleje powodują drganie kiery przy hamowaniu więc zamówione zostały już tarcze Textar HC 05 (obecne mają już lekki rant i najprawdopodobniej to one sa problemem bo kiedy hamuję na zimno jest ok ale jeśli po chwili hamuję mocniej/dłużej znowu to zaczyna szarpać kierownica mocniej więc widać zależność od stopnia nagrzania hamulców/tarcz. A po nerwowym weekendzie relaksacyjne ogarnięcie auta. Mycie ręczne a do tego: - Soft99 Fusso coat na lakier - Gyeon Trim na plastiki i przednie lampy - Megs Endurance na opony. Pzdr.
  3. Gwinty są ok. Zawsze dokręcałem ręcznie z wyczuciem - nigdy na chama i nigdy nie miałem takiego przypadku. Podejrzewam, że prędzej nadwyrężył tą śrubę jakiś zbyt mocny strzał z udaru u wulkanizatorów a wiek śrub (to już 15 wiosenek) też robi swoje. Pzdr.
  4. W weekend chciałem sobie wymienić tuleje w wahaczach giętych - tuleje zakupione, ściągacz do nich także. Dzień wcześniej zaświeciła się kontrolka od czujnika klocków. Mówię sobie ok - wymienię klocki a potem zabiorę się za tuleje. Obstawiałem tył bo z miesiąc temu widziałem, ze niedługo trzeba będzie je wymienić. Na wszelki wypadek zajrzałem też na przód. Tył - zostało jakieś 2mm a z przodu okazało się, że nawet minimalnie mniej - czyli kumulacja. Na szczęście tarcze jeszcze jak najbardziej ok aby obsłużyć kolejny zestaw klocków. Z racji, że chciałem to wymienić odrazu musiałem odpuścić zamawianie części przez net - szukając na miejscu w sklepach okazało się, że na szczęście wszystko jest. Na przód wleciały klocki TEXTAR + czujnik ATE, na tył poszły klocki TRW + czujnik w jakimś zamienniku bo nic innego nie było. O dziwo okazało się, że czujnik śmiga - co prawda potrzebował około 12 godzin aby kontrolka zgasła ale działa. Jako, że wcześniej był piątek 13-go to oczywiście przeniosło się to częściowo na sobotę. Robotę zacząłem od wymiany przodu. Lewe przednie koło zrobione, prawe przednie wymienione, zakładam i co - i przy dokręcaniu jednej śruby SRU! Urwała się... :/ ...choć nie dokręcałem jakoś na chama. Wk***rw na maxa bo sobota i godzina 13:20 więc zostało mi 40 minut na zwiedzanie motoryzacyjnych sklepów z zapytaniem, czy mają taką śrubę. W jednym sklepie - została im ostatnia śruba więc wziąłem. Pojechałem też do drugiego sklepu bo bałem się, że jeszcze jakaś inna śruba się urwie więc wolałem mieć ze 3-4 na zapas. W drugim sklepie - mają śruby robione przez Febi ale tylko w całych pudełkach sprzedają 20 sztuk. Co zrobić - wziąłem całe pudło. Po drodze kupiłem jeszcze 3 wiertła cobaltowe + wykrętaki na wypadek jakby okazało się, że śrubę trzeba będzie rozwiercać - na szczęście okazało się, że gwint, który został w tarczy dość lekko dało się wykręcić pęsetą bo kawałek śruby lekko wystawał ponad płaszczyznę tarczy (nie powiem - zaoszczędziło mi to trochę czasu). Wymienione wszystkie śruby na nowe - zostawione tylko te stare, które są jako zabezpieczające z tą przejściówką ząbkowaną. Jako, że była już 17:00 jak skończyłem a byłem już lekko wkurzony bo podczas pracy oczywiście jeszcze pogoda robiła mi przestoje bo nie mogłem wjechać do garażu -zagracony przez właściciela - więc stwierdziłem, że za tuleje zabiorę się przy następnym podejściu. Pzdr.
  5. Zapewne na zegarach miales błąd einspritz einlage. Masz na pewno za małe ciśnienie wstepne- 3.7 bar to lipa. Albo progowke szlag trafił, albo zaworem zwrotny za filtrem paliwa ugnieciony i za szybko na powrót paliwo puszczą. Pytanie - ile masz paliwa w baku? Jesli w okolicy 15 litrów to właściwie już masz winowajce- pompa w baku. Jeśli masz, około 15 litrów w baku to wystarczy, że dodajesz z 10 litrów i wszystko będzie śmigać- odpali i będzie jeździć. Pzdr.
  6. Wczoraj zabrałem się za kable na łączeniu między klapą i karoserią - ne robiłem zdjęć bo czas gonił. Podjechałem do sklepu elektronicznego, kupiłem 10m przewodu (brałem na oko mniej więcej podobną grubość). Zgasła mi jedna dioda LED od oświetlenia tablicy rejestracyjnej a po zamianie LEDów drugi też nie świecił więc uznałem, że kable w gumowym uszczelnieniu/łączniku znowu pękły. Cała reszta działała (ryglowanie klapy, zamek itp.) Tym razem podszedłem do tematu kompleksowo bo lutowanie starych kabli to strata czasu skoro zaraz pęknie gdzieś obok ze starości (tym bardziej, że to co wcześniej lutowałem miało się bardzo dobrze ale pęknięte były inne kable lub na jednym pękło w innym miejscu niż odcinek polutowany). W związku z tym wycięte zostały wszystkie kable na odcinku gumowego łącznika, z zapasem około 20cm z każdej strony łącznika i wlutowane zostały - jak się potem okazało - minimalnie grubsze, nowe kable. Z racji, że były trochę grubsze ciężko było to przeciągnąć przez gumowy łącznik. Na szczęście wkropienie paru kropel smaru silikonowego załatwiło temat i poszło jak po maśle. Teraz wszystko działa bez problemu. Najważniejsze - okazało się, że to te połamane kable wzbudzały mi alarm (choć wcześniej wszystko działało w klapie i nie miałem podstaw sądzić, że te kable są popękane), z którym walczyłem już od dłuższego czasu (myślałem, że to sam alarm , który jest dokładany bądź klimatronik bo wypięcie kostki z niego uspokajało alarm). Jak widać - niezbadana jest elektronika e39 i finalnie usterka alarmu okazała się pierdołą. :D Pzdr.
  7. Manolito77

    Marker do ringów

    Nie sugerowałbym się zdjęciami - nawet najsłabsze markery LEDowe włożone w ringi na zdjęciach wychodzą jakby tam elektrownia atomowa rozbłysnęła gdzie w rzeczywistości świecą z taką samą mocą jak fabryczne żarówki - tyle tylko, że barwa jest inna. Pzdr.
  8. W weekend wpadł do ogarnięcia temat wymiany tulei tylnej belki. Zakupiony ściągacz bo bez niego to nawet nie ma co za bardzo ruszać tematu, żeby to sprawnie zrobić (ściągacz będzie do sprzedania - 170pln z wysyłką). Przygotowane do montażu ściagacza: Wyciąganie tulei: Wprasowywanie: Ogólnie sama robota nie jest jakaś bardzo skomplikowana ale wymaga trochę uwagi i sprawdzania - na samym początku wyciągania tulei trzeba sprawdzać czy górna część ściągacza idzie w miarę prosto bo często idzie skosem i trzeba co jakiś czas popuścić śrubę/nakrętkę i go poprawić na tulei. Wprasowywanie bezproblemowe - ja lekko posmarowałem tuleje smarem teflonowym (bezpieczny dla gumy), żeby szło bez jakichś cyrków z klinowaniem itp. WAŻNE! Warto też mieć 4 gumowe przekładki (nr części 33312229141 - swoją drogą to cena fajna - kawałek gumy o średnicy 7-8cm za 100-110pln :duh: ), które są położone od góry na tulejach i niejako amortyzuja kontakt ramy pomocniczej z karoseria auta. U mnie przednie były przetarte na wylot a tylne ok. Nie miałem nowych ale pojechałem do Castoramy i kupiłem kawałek gumy podobnej grubości i dociąłem z niej na wymiar a w dwóch miejscach trochę gumę sfrezowałem Dremelem aby była cieńsza, mniej więcej tak jak na oryginale. Tak wyglądają te podkładki: Jeśli nie Castorama to można poszukać w sklepach handlujących szczeliwami/płytami na szczeliwa - pewnie mają jakieś ścinki jeśli zajmują się docinaniem i z takiej płyty gumowej dociąć ów podkładki. Różnica po montażu - mocno odczuwalna na plus: - w zakrętach zwłaszcza ciasnych) auto idzie pewnie (dotychczas czuło się, że tył auta lekko się kołysał na boki) - w koleinach nie targa tak autem na boki - podczas jazdy na autostradzie/ekspresówce przy większych prędkościach auta nie nosi już po drodze w skutek bocznego wiatru (co momentami było dość irytujące - takie halsowanie jak żagłówką) Jeśli chodzi o stare tuleje - lewa przednia była oberwana totalnie (metalowy rdzeń dość luźno można było ruszać w gumie), pozostałe miały już widoczne pęknięcia - nie były totalnie oberwane ale podczas jazdy na bank nie tłumiły tak jak powinny. Nowe tuleje kupiłem Meyle HD i faktycznie jak się popatrzy na te tuleje to mają masywniejsze/grubsze te cycki od strony tulei, na których opiera się podczas pracy zawulkanizowany w gumie rdzeń tulei. Pzdr.
  9. Z tego co kojarzę to on upuszcza paliwo od jakiegoś ciśnienia. Jest tak skonstruowany, że powinie puszczać tylko w JEDNĄ stronę na powrót do baku. Pzdr.
  10. Pamiętaj tylko, że zmienić możesz jedynie w NCSie. INPA jest jedynie diagnostycznym programem do sprawdzania i ewentualnie kasowania blędów. Aha - obejrzyj jeszcze czujnik umieszczony w górnej ramce drzwi (zapobiega przytrzaśnięciu czegoś przez zamykająca się szybę - w takiej sytuacji szyba się cofa o kilka cm). Jak w nim sa jakieś zwarcia itp to moze być tak, że automat podnoszenia nie będzie działał. Ewentualnie jeszcze krańcówka w drzwiach może jest też skopana i auto widzi te drzwi jako cały czas otwarte - wtedy automat też nie działa. Pzdr.
  11. Manolito77

    [E39]Problemy z ABSem

    U mnie jest podobnie od jakiegoś czasu - delikatnie kopanie ABS w pedał hamulca jak już auto się prawie zatrzymuje. Tyle tylko, że zbiegło się to w czasie po wymianie czujnika ABS na Delphi (wymieniałem z tyłu łożyska i czujnik fabryczny padł), który co prawda zgasił kontrolki po poprzednim czujniku bezbłędnie jednak fisiuje. Jak sprawdziłem INPĄ prędkości kół to widać, że tam gdzie Delphi, pomiar skacze: Błędów związanych z DSC/ABS nie ma więc raczej obstawiam, że ten czujnik coś kaszani. Kupię na próbę jakąś oryginalną używkę i zobaczę, czy się coś zmieni. Pzdr.
  12. A to w kwestii czujnika Delphi - żeby być uczciwym - muszę napisać, że kontrolki zgasił wzorowo. Po założeniu wystarczyło odpalić auto, przejechać dosłownie 10m i kontrolki zgasły a prędkościomierz ożył. Tyle, że jak widać - dokładność pomiarów przez niego robiona jest niezbyt wysokiej jakości. Pzdr.
  13. Z tego co pamiętam to jak kupiłem tego Epmana to w ustawieniu domyślnym dawała właśnie 4 bary na zegarze (w INPA było 4,25 i tak jest do dziś). Oczywiście po to ma zegar aby sobie to ustawić w okolice 4 barów żeby nie było odchyłu. Z tym Epmanem to praktycznie nawet przy pełnym bucie ciśnienie progówki pokazuje cały czas w okolicy 4,25 - czasem mignie na chwilę w okolice 4,15-4,20. Z tego co obserwowałem na fabrycznym zaworku to teraz jest o wiele bardziej stabilnie (oczywiście trzeba brać pod uwagę, że ten fabryczny zaworek miał już parę ładnych lat więc pewnie już nie trzymał jak powinien i dla wiarygodności pomiaru powinno się podpiąć taki nowy zaworek i porównać no ale wywalać 400-500 pln za kawałek plastiku średnicy monety 2 pln to już każdy musi sobie zdecydować). Co do patentu z Emanem to nie jest w pełni tylko moja zasługa bo to już ktoś inny (zdaje się też z tego forum) o tym wspomniał i postanowiłem, że ja również przetestuję. Nie jest to jakieś bardzo kosztowne rozwiązanie i nawet gdyby nie działało jak trzeba to można te 120-130pln jakoś tam przełknąć. Pzdr.
  14. U siebie jakiś czas temu zamontowałem czujnik Delphi bo stary się rozwalił - złapał luz na łożysku piasty i go przytarło. Piasty wymieniłem i z braku dostepności czujników ATE lub Siemensa kupiłem Delphi (mieliśmy jechać na urlop więc uznałem, ze jazda bez prędkościomierza i z zaburzonym wskazaniem poziomu paliwa nie jest dobrym pomysłem). Od momentu zainstalowania tego czujnika zauważyłem, ze przy dohamowywaniu przed światłami - kiedy auto już dość powoli się turla - ABS zaczyna "kopać" w pedał hamulca. Wczoraj (czyli niecały rok po zamontowaniu czujnika - założony 31 sierpnia 2017) podpiąłem INPĘ, żeby sprawdzić prędkość obrotową każdego koła... Zgadnij, który to Delphi... :D :D :D Na dniach kupię używkę oryginał na podmianę i sprawdzę czy jest ok. Pzdr.
  15. Magnetti Marelli chyba bym nie zaryzykował jako progówka. Można się zdziwić, że jako nowa ie daje wymaganego ciśnienia albo szybko zacznie słabnąć. Co do zaworka powrotnego - zamiast kupować kawałek plastiku z 3 wężykami za 400 - 500 pln, kup regulator Epmana za 130-150pln, wyreguluj go na właściwe ciśnienie i zapomnisz o problemie. https://www.sklep.carstuff.pl/regulator-cisnienia-paliwa-epman-black-p-25995.html U siebie najpierw "regenerowałem" fabryczny zaworek - dołożyłem podkładkę pod sprężynkę ale dość szybko się znowu ugniotła i uznałem, że to bez sensu. Napatoczył się temat tego Epmana i zaryzykowałem kupno - nie żałuję. Pzdr.
  16. W sumie dziwne bo te złączki są raczej dość skuteczne i jak się to wsunie to potem nawet dość ciężko to wychodzi - pamiętam jak mi całe auto chodziło na boki bo nie mogłem wyjąć takiej złączki od króćca pod kolektorem ssącym bo się tak cholerstwo zassało. Tam powinny być zdaje się jakieś oringi/kołnierze gumowe w środku rurki, w którę te złączki wchodzą- może one się zużyły? No chyba, że faktycznie trafiłeś jakiś egzemplarz. z drugiej strony może tez nei ma co się sugerować średnicą nowego bo przy wężach gumowych jest podobnie - jak wymieniałem ten gumowy górny przy zbiorniczku wyrównawczym to się zastanawiałem, czy sprzedali mi właściwy bo miał średnicę prawie o połowę węższą niż ten użytkowany, który napęczniał przez te wszystkie lata. Niby to plastik ale kto wie czy przez lata przepływania przez niego gorącego płynu plastik tez odrobinę się nie odkształca. Pzdr.
  17. Manolito77

    E39 530dA 2002r turbina

    Jeśli dasz do zakładu, gdzie zrobią Ci to na porządnych maszynach z wyważaniem gdzie turbinę kręci się na maxa i na dobrych bebechach (w tej chwili jedyna sensowna alternatywa to bebechy Meletta, które mają bardzo wysoką jakość i trwałość - mają przedstawicielstwo na PL w Bydgoszczy) to taka regeneracja spowoduje bezproblemowe i długie użytkowanie turbiny. Moja turbina (podmieniałem fabryczną na wydajniejszą od e60 525d) była regenerowana właśnie w Bydgoszczy (nie wiem czy w Melecie czy gdzie indziej na częściach Meletta) i widziałem wykres gdzie na maszynach CIMAT była przy wyważeniu kręcona do około 300 tys. obr podczas gdy w aucie z reguły nie przekracza ona 200 tys. obr. Pzdr.
  18. Tu nie chodzi tylko o to, czy przepływka mierzy. Głównym problemem jest to, JAK MIERZY/NARASTA POMIAR i ILE MIERZY bo na tej podstawie można ocenić w jakiej jest kondycji. Jak jest w kiepskiej kondycji to i kuleje cała mieszanka paliwo-powietrze więc i silnik nie będzie się tak zbierał jak fabryka nakazuje. Co do przepływki to na podstawie filmiku można powiedzieć, że nie ma z nim problemu. Sprawna przepływka powinna: - dobijać w maksie do około 1150-1200 (i widać, że tutaj tak dobija) - jego pomiar powinien narastać względnie płynnie razem z parametrem Soll Air Mass (i widać, że to także się dzieje). Dodatkowo - przy zaślepionym EGR wartość zmierzona przez przepływkę może być na wolnych obrotach o około 100-200 jednostek wyższa od Soll Air Mass. Co do opóźnionej reakcji to szukałbym przyczyny z sterowaniu zmienną geometrią łopatek turbiny - czyli do przejrzenia: 1) wszystkie wężyki podciśnienia, 2) zaworki sterujące podciśnieniem (można w nich wyczyścić membranki filtrujące zasysane powietrze), 3) poduszki pod silnikiem czy nie są rozszczelnione (jeśli tak jest to ucieka z nich podciśnienie więc i z całego układu mającego wpływ na sterowanie geometrią turbiny), 4) czarny plastikowy akumulator podciśnienia - czy nie ma gdzieś dziury lub ułamanego króćca (znajduje się w okolicy prawego przedniego koła, nisko pod prawą lampa w obrębie aluminiowych rur od intercoolera) - on gromadzi podciśnienie kiedy jest potrzebne bardziej gwałtownie 5) sprawdzić sama metalową gruszkę przy turbinie, sterująca cięgnem od geometrii czy nie jest rozszczelniona - dość prosty test polegający na wypięciu z niej wężyka, wpięciu innego ze strzykawką na końcu aby nią zassać powietrze i tak przytrzymać, obserwując czy cięgło od geometrii się nie cofa w normalne położenie. Jeśli wszystkie te elementy sa ok to zwróciłbym uwagę na obrotomierz podczas takiego przyspieszania bo może się okazać, że to sprzęgło (w przypadku manuala) się zaczyna już ślizgać - widać to będzie dość dobrze, że obroty wzrastają a przez pewien czas prędkość nie za bardzo. Ewentualnie jak automat to może skrzynia też coś nie domaga. Pzdr.
  19. Wczoraj wreszcie wyleciał fabryczny badziew - czyli uchwyty na kubki, które nie dość, że pękają od samego patrzenia to w ogóle nie są funkcjonalne bo ciężko znaleźć pojemnik na napój, który by się w nich w miarę stabilnie trzymał. Zamiast tego wpadł zamiennik, który nie wygląda może jakoś zniewalająco ale pod względem funkcjonalności to fabryczny pomysł nie ma nawet co startować. Nie dość, że o wiele lepiej trzyma napoje to szczelina między otworami umożliwia całkiem zgrabne wpasowanie tam telefonu kiedy nie korzystamy z kubków. Uchwyt zamówiony u "Wujka z Chin" - cena wyszła całe 22 pln. Montaż banalnie prosty - wymontowujemy fabryczny uchwyt, odtłuszczamy półeczkę i przyklejamy nowy uchwyt za pomocą naniesionej już na niego przez Chińczyka taśmy dwustronnej. Trzyma się bardzo pewnie, spasowanie jest bardzo dobre i nawet kolorystycznie nie odstaje jakoś bardzo od plastików deski. Tak to finalnie wygląda: Pzdr.
  20. Jeśli masz wywalona poduszkę pod silnikiem to od niej zacznij bo też może różne dźwięki generować aczkolwiek u mnie były to głównie stuki przy gwaltowniejszym przyspieszeniu lub odpuszczeniu gazu. Terkotanie to może być także dwumasa- o ile to manual. Pzdr.
  21. O ile dobrze pamiętam to w nadkolu metalowym lub plastikowym narożniku przy lewej przedniej lampie jedt otwór i tam powinien siedzieć wężyk by w razie czego nadmiar płynu wyleciał tym wężykiem na ziemię. Pzdr.
  22. Pewnie się da tylko zastanawia mnie czy taki adapter h7 > d2s nie powoduje, że zarnik jest cofniety przez co inaczej zogniskowany względem odblysnika lampy co powoduje zupelnie inne swiecenie. Pzdr.
  23. Nie pozostaje nic innego jak wejść na realoem.com , wklepac vin, odpalić schemat z instalacją podciśnienia i poszukać na rysunkach podobnego wezyka. Pzdr.
  24. Zarnik D2S do lampy z gniazdem H7? :D Pzdr.
  25. To teraz nalej sobie na wszelki wypadek w kanisterek z 5 litrów paliwa i pojeździj autem żeby mieć już sporo poniżej 15 litrów w baku. Jeśli auto nie zgaśnie to problem rozwiązany. Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.