robertbmw

DOKŁADNIE Swoją drogą jeżeli ktoś uważa, że w ten sposób więcej zaoszczędzi na benzynie to jest w błędzie. Podczas każdej jazdy na paliwie lub na gazie paliwo w baku paruje mocniej a opary są doprowadzane do filtra aktywnego powietrza i tam z świeżym powietrzem mieszane i poprzez elektrozaworek doprowadzane do kolektora ssącego - stąd spadki poziomu paliwa nawet w czasie jazdy na gazie. W efekcie i tak musimy zatankować, aby utrzymać poziom w baku na tyle wysoki, by pompa paliwa była zanurzona. Gdy znajdzie się osoba która całkowicie będzie chciała oszczędzać, to jako koszt może liczyć wymianę wtrysków i pompe paliwa.

Podgrzewane lusterka nie mają żadnych czujników temperatury ani włączników, którymi mozna byłoby tym dodatkiem sterować. Grzeją one non stop po załączeniu zapłonu i tak jest w oryginale. Jeżeli z prawej Ci nie grzeje to całkiem możliwe że się przepaliło lub szkło nie jest podgrzewane. Co do lewej strony to jeżeli grzeje za mocno to możliwe że jest to jakaś podróbka o niskiej oporności elementu grzewczego. W oryginale mają one niewielką wartość poboru prądu i w niczym to nie przeszkadza.

Jeżeli nie masz pewności co do grubości tarcz to zrzuć koło i zmierz rozstaw w jarzmie zacisku w którym tarcza się obraca. Odejmując po 1 mm z każdej strony, czyli w sumie 2 mm wyjdzie Ci grubość tarczy jaką masz kupić. Pamietaj również o odsadzeniu tarczy, czyli odległości powierzchni hamującej od płaszczyzny do przykręcenia koła.

W tym temacie mogę tylko powiedzieć aby se dać spokój. Do wymiany jest: deska, instalacja elektryczna całego auta, maglownica, lampy przednie, kolektor wydechowy, deska z kokpitem środkowym, kolumna kierownicza, serwo i pompa hamulcowa, przewody hamulcowe, i wiele drobiazgów. To tak na szybko co mogę tu wyodrębnić. Prawie całe auto rozebrane i na nowo składane. Jeżeli ktoś jeszcze będzie uważał że to się opłaca to bardzo proszę Powodzenia.

To możesz spać spokojnie w kwestii cisnienia oleju a co za tym idzie stanem pompy oraz układu korbowo tłokowego. Problem Twój polega na tym, że na którymś cylindrze - i to by trzeba było ustalić - nie domyka się zawór. Kompresja będzie znakomita na wszystkich cylindrach, gdyż w czasie pomiaru cisnienie oleju jest niewielki i popychacze są miękkie. Jednak z chwilą kiedy odpalasz silnik cisnienie to dobija popychacze do normalnej pracy. W tym momencie jeden cylinder wypada z gry i jest to spowodowane albo pękniętą sprężyną zaworowa na danym zaworze, przez co popychacz nie ma odpowiedniego oporu i nabija się mocniej, albo samym popychaczem, który nie upuszcza. Dopiero wyższe obroty, czyli częstotliwośc uderzania krzywki wałka w dźwigienkę sprawia że popychacz nie na dąża się dobić i zawór się domyka.

Mam rozumieć że pojechałeś do fachowca, wprowadził Cię na podnośnik lub kanał, kazał Tobie pozostać w odpalonym samochodzie i trzymać go na hamulcu z wrzuconym D lub R, a on w tym czasie odkręcił korek wlewu i już był pewny że poziom jest w porządku. Mniej więcej tak powinno to być, lecz niestety do tego wszystkiego muszę zaznaczyć jedną istotną rzecz. Podczas sprawdzania, dolewania, zalewania i ogólnie wszystko co jest związane z poziomem oleju w skrzyniach 5HP... ważne jest aby skrzynia jak i sam silnik BYŁY ZIMNE.

Dławienie przy dodawaniu gazu jest spowodowane zbyt małą lub zbyt dużą ilością paliwa. Z wtryskiwaczy wylatuje go za mało i jeżeli po zmierzeniu cisnienia wykazało ono cisnienie właściwe to problem może być faktycznie na sterowaniu lub przypchanych wtryskach. Obejrzyj dokładnie układ dolotowy powietrza, spróbuj podmienić przepływkę ewentualnie sprawdź czy klapa w niej nie przycięła się. Do tego możesz jeszcze odpiąć sondę lambda i również samą przepływkę dodawając powoli gazu. Jeżeli będzie poprawa w pracy to wiesz już co masz do wymiany. Gorzej jeżeli okaże się że to wtryski są przypchane - je trudno jest zdiagnozować tak na szybko.

Jest to standardowy problem w modelach gdzie wyświetlacz umiejscowiony jest w zegarze prędkościomierza. Problem tkwi w połączeniu samego wyświetlacza z płytką drukowaną i niełatwo jest z tym sobie poradzić. Ktoś kiedyś na forum wspominał o jakimś sposobie lecz musiałbyś poszukać.

Onumerowania pinów Ci nie podam bo trudno mi jest wszystkie pamietać. Co do masy to wszystkie grubsze przewody koloru brązowego. Są bodajże dwa albo cztery. Zasilanie po zapłonie to cienki przewód koloru zielonego. Zasilanie główne modułu - po przekaźniku to grube przewody czerwono-białe lub cerwono-niebieskie. Może się trafić także jakiś cieńszy. Zasilanie stałe to jeden jedyny przewód o małym przekroju koloru czerwonego. Jeżeli i to nie wystarcza to muszę pogrzebać w schematach.

Jeżeli jest to tylko pęknięty zbiorniczek to bez problemu możesz zakupić nowy - zwróć uwagę aby były nowe oringi, ewentualnie domów. Jeżeli zaś pęknięty będzie boczek chłodnicy to niestety wymiana na drugą. Jak koledzy wspomniali, używkę dostaniesz za niewielkie pieniądze.

Proponowałbym zrzucić pokrywe zaworów i sprawdzić stan łańcuchów oraz prowadnic, czy któraś się nie rozpadała. Przy okazji sprawdź rozrząd, czy aby nie przeskoczył. Trudno jest przez neta na podstawie opisu wywnioskowac w czym szukać, więc najlepiej jest zacząć od podstawowych i najważniejszych kwestii.

Nie daje mi spokoju to zjawisko zaobserwowane przez Ciebie w trakcie nieudanych rozruchów i wnioskować mozna że problem leży po stronie elektrycznej. Wiele jest powodów gasnięcia silnika i braku możliwości jego uruchomienia, ale tylko z powodu zaniku zasilania wskaźniki licznika mogą reagować w ten sposób. Jeżeli masa instalacji nic nie dała to sprawdź jeszcze zasilanie ( Przewód przykręcany do klemy plusowej, zasilanie na przekaźnikach z boku skrzynki bezpiecznikowej a dokładnie białego przekaźnika) Wartość zasilania na tych przewodach nie może być zbytnio mniejsza od zasilania na akumulatorze w danej chwili.

Uśmiałem się do łeż :D :D :D sygnał trzykrotny bip o godzinie np 16.59 to tylko informacja dźwiekowa o nadchodzącej pełnej godzinie. Faktem jest że przeważnie o pełnych godzinach są informacje np na RMF, ale nie ma to nic wspólnego z oryginalnym wyposażeniem auta.

Witaj. Tak na początek mały artykuł

Zaworka w d..ę panu nie wciskaj. Dobrze zdiagnozował że pracuje właściwie, lecz tak jak i nie do d..y tak również nie jest on do sprawdzania stanu membramy. Koloektora ssącego wyciągać nie musisz - za dużo roboty. Jeżeli już chcesz koniecznie wyjąć membramę to wystarczy porozkręcać parę elementów przy przepustnicy i pod nią masz śrubki od membramy. Jest inna metoda na sprawdzenie membramy lecz trudno jest ją opisać.

I dobrze się dowiedziałeś. Jedź spokojnie i pilnuj temperatury silnika, a zwłaszcza w korkach. Jeżeli jest to wypad na urlop to miłego odpoczynku życzę.

Gdy okaże się że czujnik położenie jest dobry, sprawdź wężyka podcisnieniowego z kolektora ssącego do regulatora cisnienia paliwa na listwie. Masz 2,8 i nieraz trudna w sprawdzeniu jest membrama z odstojnikiem olejowym pod kolektorem ssącym. W swoich dążeniach do ustalenia przyczyny w miarę dobrze myślisz że coś jest nie tak z dawką paliwa i przy większym obciążeniu problem się uspokaja. Nakieruję Cię jednak w pewnej kwestii. Przeważnie problemami jest lewe powietrze. To ono sprawia, że obroty fiksują a czasem silnik lubi szarpać w swojej pracy. Obciążenie silnika dodatkowym urządzeniem automatycznie powoduje, że muszą wzrosnąć obroty silnika aby utrzymać go na obrotach stałych. Do zwiekszenia dawki służy nie tylko paliwo, ale także i powietrze aby było ono w normie. Ty po włączeniu klimy zmuszasz sterownik silnika do zwiększenia dawki paliwa ale powietrza dostaje on mniej gdyż gdzieś już kolektor może niewielką lewiznę łapać, ale praca silnika się wyrównuje. Poszarpywanie silnika bardziej tłumaczy zubożona mieszanka, a falowanie na obrotach za bogata.

Zacznij od wyczyszczenia masy instalacji silnikowej. Mieści się ona pod maska z prawej strony w okolicy kielicha. Brązowe przewody w czarnej otulinie zakończone okuciem oczkowym przykręcanym nakrętką M6, czyli na klucz 10

Jest to nie młode auto i czasem instalacja ociera w róznych miejscach. Resztę robi już woda i wilgoć. Wiem że wszystko działało, ale wystarczy tylko drgnąc parę przewodów i prawie podgnity przewód się obrywa.

Więc jest to membrama z odstojnikiem. Możliwe, że jest dziurawa, ale zanim zaczniesz cos robić w kierunku jej wymiany to najpierw: U dołu zbiorniczka jest wąż doprowadzony do rurki bagnetu - to jest spływ oleju. Zdejmij ostrożnie tego wężyka i sprawdź drążnośc. Nie wykluczone że nagromadzony w nim nagar nie pozwala na spływ oleju i nagromadzony w zbiorniczku chlipta jak zmarzluch pijący gorącą herbatę. Jeżeli okaże się że nagar jest to wyczyść także rurkę w bagnecie no i może króciec w samym zbiorniczku.

A ja nie pytałem, czy masz lampkę wyłączona, tylko zadałem pytanie, czy oświetlenie wnętrza gaśnie po zamknięciu drzwi. Oświetlenie wnętrza podzielone jest na dwa zespoły : - wykonawcze, czyli sama lampka z przełącznikiem położenia wł. wył. - sterujące, układ elektroniczny pracy oświetlenia - czasówka. To że masz lampkę wyłączoną, świadczy jedynie o Twojej decyzji czy ma się palić czy nie. Natomiast o gaśnięciu czasowym oświetlenia czyli zaniku zasilania decyduje układ sterujący za pomocą przekaźnika. Tego przekaźnika nie sprawdzisz czy jest ciepły, gdyż umieszczony jest w module i tylko poprzez jego rozebranie możesz to stwierdzić - a wiesz który moduł :?: Jeżeli oświetlenie wnętrza wogóle nie gaśnie w wyniku uszkodzonego któregoś czujnika na drzwiach, to moduł sterujący cały czas utrzymuje przekaźnik załączony i pobiera prąd. To że Ty masz lampkę wyłączoną o niczym nie świadczy.

Mój warsztat już nie istniej, a czy jeszcze kiedykolwiek istnieć będzie tego nie wiem. Na dzień dzisiejszy nie mam zamiaru powracać do kraju, gdyż nic mnie tam nieprzyciąga - z wyjątkiem klubu. Brak możliwości rozwijania się i spadające ceny za usługę nie pozwalają na utrzymanie interesu. Ja sam przyznam szczerze za mało rozwijałem swoją wiedzę o BMW, gdyż za mało nowych modeli jeździ do podrzędnych warsztatów. Tu mi tego nie brakuje :D

Przerywacz odpada, gdyż z tyłu kierunek miga - może szybciej, ale pulsuje. Usterki musisz szukać w instalacji w kierunku skrzynki bezpiecznikowej. Sprawdź także masy, które schodzą się do wspólnego slotu a mieści się on gdzieś za lampą na nadkolu.

No cóż. Może być problem z żarówkami, może nawet z przetwornicami, ale może to być również problem z modułem świateł. W E46 problem z modułem świateł się trafia dosyć często ale same dolegliwości występują rzadko. Tyle co mi wiadomo to w serwisach wymieniają je na nowe. Sam jeszcze nie miałem okazji do niego zaglądac - może to tylko wina zimnego lutu.

Byłoby jeszcze dobrze, gdybyś podał więcej szczegółów dotyczących modelu i typu silnika. 320i które masz w opisie to może być E30 M20, E36 M50, E36 M52, E46 M52, E46 M54. Jak mamy Ci odpowiedzieć skoro jak sam widzisz modeli jest wiele i typów silnika również