Michael1916

Ta średnia kolegi 10,9l /100km to mnie akurat nie dziwi. Wszystko zależy od stylu jazdy. Przez pierwszy rok użytkowania X5 mieszkałem w mieście. Spalanie miałem 12/l na 100km. Potem dojeżdzając spod miasta + surowsze punkty za wykroczenia drogowe spowodowały, że zacząłem jeździć płynniej i jednak w trasach troche wolniej. Średnie spalanie spadło w okolice 10l/100km. Zużycie paliwa przy stałej prędkości to juz jednak inna historia. Jeśli pomiar odbywa sie w zbliżonych warunkach to spalanie przy danej prędkości można miarodajnie porównać. Na pewno X5 to nie jest oszczedny samochod. Niezależnie od silnika przy ostrej jeździe kilkanaście litrów na setkę wciąga. Nikt mi nie powie, że wyniki poniżej 10l/100km osiąga X5-tką bez zwracania uwagi na spalanie i znaki drogowe.

Mam X5 M50d wiec pali troche wiecej niz 30d a nadal uważam, ze z tymi 12 litrami przy 160km/h to delikatnie przesadzasz. Oczywiscie przy wiekszych predkosciach wiele zależy od wiatru ale moj przy 140km/h pali tak 9-10l a przy 160km/h moze 11-11,5l. Oczywiscie chodzi o aerodynamike. 840d przy 160km/h pali ok.7,5l/100km. Przy 200km/h 840d dobija do 10l/100km a X5 wtedy pożera już 16l/100km.

Mam Night Vision w serii 8 a w X5 nie mam. Nie powiem, że jest to opcja must have ale czuje sie znacznie bardziej komfortowo i bezpieczniej jadac noca seria 8.

Zgoda, sa plastikowe. Nie wiem o co w tym chodzi bo wydaje mi sie, że europejskie marki premium powinny sie bronic stawiajac własnie na jakosc. To co stało się juz z liftingiem X5 jest zastanawiakace. Kto wpadł na pomysł żeby tylne klamki pozbawic dostepu komfortowego? Dlaczego brak jest night vision i laserow? Dlaczego trzeba bylo usunac wszystkie mozliwe fizyczne przyciski nawet wraz z właczaniem ogrzewania na kole kierownicy. To mnie naprawde dziwi. Nie da sie jednak w nieskonczonosc jezdzic starymi samochodami i kwestią jest jak nowa linia BMW będzie wyglądała na tle konkurencji. Majac X5 z 200kkm przebiegu i tak wybiore nowe nawet jesli stare wydawałoby mi sie lepsze jakościowo. Niestety taka kolej rzeczy.

Czyli co, jak przebieg roczny to 25-30kkm to serwis co kwartał? Filtr powietrza co 3500km!? Wg mnie to przesada. Jak miałbym tak sie katowac ciagłym myśleniem o serwisie i wydac na to dodatkowo ze 30000pln to wolałbym za ta kwote kupic pakiet serwisowy Repair na 5 lat i jeździc zgodnie z zaleceniami producenta nie przejmujac sie żadnymi zasadami. Potem oddac samochod przed upływem 5 lat i dalej cieszyć się życiem zamiast spędzać jego pół w serwisie.

Generalnie tak jak piszesz. Olej zmieniałbym w połowie dystansu miedzy przeglądami w ASO. Czy to wypadnie co 10 czy co 12-13kkm to juz bez znaczenia. Dodatkowo filtr powietrza nowy co każdy przegląd a nie jak w ASO co dwa co oznacza 50kkm na jednym filtrze. No i nie szaleć na zimnym silniku i po ostrej jeździe przynajmniej minute poczekac az troche temperatury wytraci. Od wielu lat i kilku samochodow tak robie i nigdy nie miałem żadnego problemu z silnikiem, turbo ani rozrządem nawet do 200kkm. Dalej nie wiem bo były sprzedawane ale podrjrzewam, że takie użytkowanie zapewniało im kolejne tysiące km bez jakichś większych problemów.

Z każdą kolejną generacją jest biadolenie na temat designu. Potem ludzie kupują a reszta przyzwyczaja sie do nowej stylistyki. Co było z obecną generacją? Za duży grill, światła tylne jak KIA, fatalne zegary itd. Teraz okazuje się, że to podobno ostatnie klasycznie ładne BMW. Przez lata nabrałem zaufania, że w BMW wiedzą co robią i czekam z optymizmem na nową generację nie tylko X5 ale i innych modeli. Byłem ostatnio rozejrzeć się w salonie BMW i z mojej perspektywy jako posiadacza X5 i serii 8 nie ma na co zmienic - wszystko stare. Myślałem przez chwilę nad X7 ale doszedłem do wniosku, że nie będę kupował za 600k 7 letniego samochodu. Seria 7, Seria 5 i nowe X3 to takie pół kroku pomiedzy starymi modelami jak X5 i X7 a tym co ma nadejść. Audi odświerzyło ostatnio ofertę (A6,A5,Q5) i wygląda to nowocześniej nawet jeśli nie jestem fanem Audi.

Od wymiany minęły 2 lata i 45kkm. Narazie spokoj. Jest szansa, że cos poprawili ale numerow czesci nie analizowałem i nie wiem czy ten nowy czujnik rozni sie od tego, który miałem zamontowany fabrycznie. Z tego co slyszałem to wymiana wcale tania nie jest bo ten czujnik jest z czyms tam zintegrowany wiec do kosztu samych czesci dochodzi nie taka mała robocizna.

Czyli to co miałem u siebie. Podobno temat standardowy i jest tylko kwestia kiedy ten czujnik padnie a nie czy padnie.

Dla mnie leasing 120% i wiecej jest nieakceptowalny. Albo zamowiłbym tanszy samochod albo kupił za gotowke albo ustawił tak parametry leasingu żeby w okolicach tych 110% sie kręciło. Oczywiscie były czasy z niskimi stopami procentowymi i leasingi 104-106% nie były jakas specjalną promocją a teraz to faktycznie ciezko sie zamknac w 110%.

Kontrolka moze oznaczac dosłownie wszystko. U mnie na przykład miałem taka sytuacje dwa razy. Raz to był czujnik doładowania (wtedy ograniczona miałem moc) drugim razem gdy samochod jezdził normalnie mimo swiecacej kontrolki był to czujnik DPF. Generalnie jak najszybciej podjedz na odczytanie błedow bo mozesz sobie narobic problemow lekcewazac to wskazanie.

A to ciekawa konstrukcja. Nie slyszałem do tej pory o takiej opcji.

To sie chyba z kims/czyms na głowy pozamieniali! Leasing na 125% przy wpłacie ponad dwadziescia % i 4 latach Teraz splacam leasing na serie 8. Wpłata 30%, 35 miesiecy, wykup 1% i wyszło 109-110% (oprocentowanie zmienne). Przy takich parametrach jak przytoczone przez Ciebie na oko nie powinno byc wiecej niz 115%.

Leasing za 100k przy jakich parametrach? Jaka wplata, dlugosc, wykup?

To jest własnie w moim odczuciu jedyna, tak naprawde, wada X5. Ilosc miejsca z tyłu jest jakby z segmentu o rozmiar mniejszego i tez z tego własnie powodu teraz wolałbym X7. Gdy do X5 wsiadaja 4 dorosłe osoby robi sie ciasno. Sam mam 190cm i gdy prowadze to musze miec fotel ustawiony blizej niz bym chciał bo inaczej nikt dorosły za mna nie usiadzie. Troche to rozczarowujace w samochodzie o tym rozmiarze. X7 rozwiazuje ten problem ale...kosztem za duzego gabarytu do miasta, masy,osiagow itd. Nie ma w BMW złotego środka. Albo masz suva za ciasnego albo za dużego.

Jeszcze raz powtorze. Kazdy musi sobie policzyc ryzyko a najwazniejszym parametrem jest przebieg. Robisz 10kkm rocznie? Ryzyko napraw w ciagu 4-5lat jest znikome. Robisz 40kkm rocznie? Mozesz byc pewien, ze w 4-5 lat wymienisz kilka elementow zawieszenia, moze nawet po 2 razy, duza szansa na turbiny, uszczelnienia i inne losowe tematy. Ogółem na dystansie 150-200kkm skorzystanie z pakietu BRI jest pewne a poniżej 100kkm watpliwe. Dokładnie taka kalkulacja jest odzwierciedleniem ceny oferowanej przez BMW za kolejne lata BRI.

Ja juz wielokrotnie pisałem, że moj egzemplarz był wyjatkowo pechowy, chyba miałem najwiecej roznego rodzaju napraw na forum. Nie chce juz tutaj znow wymieniac ale nazbierało sie tego na ponad 100k pln napraw gwarancyjnych wg cennika ASO. Od jakiegos czasu, gdzie przez lata na przegladach zawsze była dodatkowa robota, teraz juz jest ok. Wyleczyłem wszystkie słabe punkty chyba. Bez pakietu naprawczego byłoby jednak u mnie bardzo kosztownie nawet jesli nie robiłbym wszystkiego w ASO. Podbiłem wiec statystykę na tyle, że aż przekalkulowali ceny i teraz musicie płacić jak za zboże

Kiedys te ceny BRI były bardzo atrakcyjne. Ja płaciłem 5400zł za 4 lata. Za 47300zł to juz mozna cos tam ponaprawiac, szczegolnie poza ASO.

17% na ten moment nie wydaje sie czyms nadzwyczajnym. 17% dostałem na zamowienie do produkcji kiedy G05 wchodziło na rynek.

Jaka marka takie forum

Wszystko zależy od przebiegow jakie sie rocznie robi. Przy 20k rocznie zrobisz 60000km w 3 lata i 80000km w 4 lata. Jest szansa ze do tego czasu nie bedzie czego naprawiac. Przy przebiegach rzedu 30-40kkm rocznie juz te pakiety repair sa bardzo opłacalne. Nawet ten najdroższy 5 letni.

Moze i wg cennika wyceniaja ta robote na 270k ale watpię żeby ktoś tyle zapłacił. Sa rabaty albo goodwill BMW. Jeśli nie to zostaje używany silnik i regeneracja turbin. 270k za naprawe to juz nie przelewki. Co by nie mowić przy odrobinie "szcześcia" mozna zasmakowac prawdziwych kosztow użytkowania M. Jednak zabawa sześciocylindrowymi silnikami jest obarczona znacznie mniejszym ryzykiem chociaż akurat moj M50d tez do tanich w razie pecha nie należy.

Nie wiem czy receptą na zwiekszenie obrotow i pokonanie konkurencji z Chin jest skokowa podwyżka cen o 20% w wykonaniu marek europejskich. Osobiscie na pewno nie zapłace za nowe X5 700-800tys zł czy 1000000zł za wersje M. Nie wierze, że do tego dojdzie.

Czyli ktos zapłaci o 100k wiecej za używane X5 w stosunku do Mercedesa GLE lub Audi Q7/Q8? Rynek zweryfikuje wartosc uzywanego a nie wysokosc rabatu w salonie.

Koniec dyskusji to bedzie jak przyjdzie spadek sprzedaży. Konfiguracje X5 po 700k to jest przesada i te 20% rabaty urealniały te wyceny. I niech nikt nie mowi ze utrata wartosci bedzie znaczaco mniejsza. Nikt potem nie odkupi 3-4 letniego X5 ze 100k przebiegu za 400-500k. Maciek w juz sam sie przekonał ile dealerzy cenia swoje co dopiero sprzedane samochody zaraz po wyjezdzie za drzwi salonu...