zomol

zyghom ja nie płukam filtra kupuję zawsze nowy i tylko oryginał ale z tego co czytałem na forum nawet instrukcja dopuszcza płukanie filtra pisał o tym chyba Centrino

Ja też to przerabiałem :D W Krakowie są 2 ASO BMW i w jednym (ASO BMW Misiak) powiedzieli, że należy wymienić olej i filtr a w drugim (ASO M-Cars), że nie wolno wymieniać bo skrzynia padnie :mrgreen: Więc pojechałem do zakładu zajmującego się wyłącznie naprawą automatów gdzie poinformowano mnie, że w mojej skrzyni 4HP22 jest olej który należy wymieniać najlepiej co 40 tys i co najmniej co drugą wymianę wymienić filtr (po jednym razie można go przepłukać)

Ja miałem Mobila 10W40 i zalałem Castrolem 10W60 i na razie przejechałem 2000 km i wszystko OK nic nie ubyło a silniczek jakby cichszy :mrgreen:

Nie kupuj sond na Allegro ja to przerabiałem i pomimo zapewnień sprzedawcy, że są odpowiednio dobrane okazało się po podpięciu do kompa, że za bogato dawkują, po wymianie na uniwersalne ale zakupione w sklepie ( 3 x droższe :? ) wszystko OK (jedne i drugie BOSCH ale te z Allegro miały zupełnie inną numerację). Może też lepiej zlecić komuś wymianę jak sobie z tym nie radzisz. Ja też chciałem tanio i w efekcie skończyło się na poobrywanych kablach od sond i koszty zamiast zmaleć wzrosły o 100 % Pamiętaj, że sondy podają bardzo małe napięcia i wszelkie przetarcia, lutowanie itp mogą mieć wpływ na ich pracę. A jak już wymienisz sondy nie zapomnij o resecie kompa (Frank szczegółowo opisał jak to zrobić) pozdrawiam i życzę powodzenia.

Ja po kupnie zalałem Mobila 10W40 ale przejechałem 6 tys. i nie wzioł ani grama :mrgreen: więc zmieniłem mu na Castrol RS 10W60 i na razie odpukać pierwszy 1000 bez dolewek :D

maly Ty albo miałeś szczęście albo jesteś zaprzyjaźniony z z tym warsztatem :nienie: Na początek informacja warsztat został przeniesiony z ul. Turonia na ul. Mitkowskiego. Byłem ich klientem zaznaczam "byłem" Wymieniali mi sondy lambda, dwa wtryskiwacze i świece. Panowie tragedia :!: - sondy założyli tak, że wał napędowy urwał kable przy jednej z nich. - świece - nie docisnęli kapturka na jednej ze świec przez co cały czas było przebicie - przy wtryskiwaczach nie założyli objemki zaciskowej na przewód paliwowy dochodzący do listwy wtryskowej (iskierka sobie strzelała na niedociśniętym kapturku a parę centymetrów wyżej tryskało sobie paliwo - ten mechanik powinien etat u Bin Ladena dostać jako pirotechnik :mrgreen: ) A w promocji urwali króciec od zbiornika wyrównawczego :mad2: Za usługę wzięli 150 zł. Pan mechanik nie potrafił wytłumaczyć dlaczego auto przed naprawą chodziło lepiej niż po naprawie więc wymyślił, że to wina skrzyni biegów i kabli wysokiego napięcia :duh: Reasumując zepsuta sonda 270 zł, zbiornik wyrównawczy 200 zł + 150 zł za spieprzenie samochodu :cry2: Niestety nie mam faktury za usługę więc mogę tylko przestrzec innych użytkowników przed tymi "fachowcami"

Ja też stawiam na uszczelkę pod głowicą lub samą głowicę :( Zobacz jeszcze czy poziom oleju się nie podniósł lub nie zmieniła się jego barwa bo jeżeli tak to czeka Cię spory wydatek

A powiedzcie mi w jaki sposób można sprawdzić czy katy są sprawne czy już czas na ich wycięcie :mrgreen:

Wczoraj byłem w serwisie i wyszło na kompie, że lewa Lambda padła :? Najgorsze, że wymieniałem 2 misiące temu ale zauważyłem, że przy montażu mechanik upuścił jedną na beton i myślę, że to jej pomogło :evil: i nawet nie pasuje mi go opierd.... bo to znajomy. Dodatkowo przy sprawdzaniu wyszło, że kiedy na luzie auto przegazuje się tak około 5000 obr/min to skrzynia przełącza się w tryb awaryjny. Na kompie wyszło "brak komunikacji ze sterownikiem skrzyni biegów" Przy normalnej eksploatacji skrzynia chodzi bez uwag.

Kurcze a mój znowu szwankuje :cry: Od kilku miesięcy mulił mi na paliwie ale po kilku minutach jazdy mu przechodziło. Czasami nie mulił wogóle. Od kilku dni zaczął w czasie jazdy nie ważne czy zimny czy gorący chwilowo zamulać (w czasie jazdy nagle jakby połowa silnika pracowała) po zdjęciu nogi z gazu i ponownym dodaniu przeważnie mu przechodziło aż do dziś. Dzisiaj do pracy przejechałem bez zarzutu ale wracając mulił przez całą drogę :? Na LPG chodzi bez zarzutu :!: Tak sobie głośno myślę może to jedna z pomp paliwa kończy żywot co o tym sądzicie :?:

Sorry, że się podepnę ale powiedzcie jak często nabijacie klimę jak szwankuje czy też okresowo ? U mnie po zimie wszystko chula i chłodek aż miło ale jak w tamtym roku w poprzednim autku nabijałem klimę powiedzieli, że należy co roku nabijać i wymieniać olej. pozdrawiam

Kurcze pompę już wymieniłem bo stara miała wyciek ale piszczenie było na jednej i drugiej :? Sprawdzę przy najbliższej okazji paski i rolki. A co do prawd wiary :D to : 1. Poprzednie autko (Mazda 626 2.0 D) było o 3 lata starsze i przez 6 lat ekspoatacji oprócz olejów i paliwa włożyłem w nią 100 zł (słownie sto zł) na wymianę simeringu (oczywiście wymieniał mechanik ja trzymałem rączki w kieszenni :mrgreen: ) Mazdę sprzedałem koledzę który jeździ już 2 lata i przez ten czas wymienił drugi simering :mrgreen: 2. Co do kosztów liczyłem się z nimi ale 4000 zł od listopada 2005 to chyba trochę za dużo zwłaszcza, że moje BMW ciągle na coś "choruje" a poprzednim autku nie wiedziałem co to mechanik :? Co do ostatnich 2 punktów to się z Tobą zgadzam :D pozdrawiam

Dokładnie tak jest korek w trakcie pracy silnika trzyma mocno. Klap antywystrzałowych nie mam ale lewe powietrze raczej wykluczam bo jak pisałem na gazie chodzi jak rakieta a problemy są tylko na benzynie :(

Marek Ty wiesz, że ja lubię mieć wszystko na Tip Top i wkur... mnie jak coś nie gra. Lubię BMW i pewnie mi się zawsze będzie podobać ale to nie na moje nerwy. Nie lubię jeździć na bombie :evil: Na razie jeszcze się go nie pozbywam ale miałem zapodać sobie na dokładke 850 i odpuszczam - wystarczy mi jeden kłopot :naughty:

Tak dokładnie ty masz Bosh a ja mam niestety Lucas w Twoich jest jedna cieniutka dyszka a moje zakończone są 3 otworami :? Problem w tym, że niestety zamiennie nie podejdą a szkoda bo rozpylaja idealnie i autko pracowało na wolnych jak pszczółka - ale niestety tylko na wolnych :( Dzisiaj kupiłem po 100 zł 2 szt używanych Lucasa :evil: no i wszystko wygląda na to, że powinno pracować a nie chce. Sprężanie OK Świece nowe NGK Wtryskiwacze w miarę przyzwoite Kolektor szczelny (olej czysty z tą benzyną w oleju to ja spanikowałem :oops: ) A objaw jest taki, że np jadę jednakową prędkością (pedał przyspieszenia w jednej pozycji) i nagle zaczyna zamulać :evil: kiedy puszczę pedał i wcisnę z powrotem jest OK Nie ma znaczenia czy niskie czy wysokie obroty. Najciekawsze jest to, że na gazie wszystko OK Panowie co jeszcze sprawdzić :?:

Blaster moje wtryskiwacze były w dobrym stanie ale różniły się od moich :cry2: Moje wizualnie wyglądają jakby końcówka miała wokól dysz taki chromowany walec a te które kupiłem przy końcówkach maja takie plastykowe paseczki do szpica. Autko po odpaleniu chodziło tak równo, że aż miło było słuchać ale nie wkręca się na obroty, zachowuje jakby miało mało paliwa i po paru minutach łapię błędy (201). Podłączone po analizator pokazał, że jest prawie ekologiczne aż mechanik myślał, że analizator nawalił :D Dzisiaj przełożę moje stare wtryskiwacze tylko muszę conajmniej 2 dokupić bo generalnie wszystkie nie są zbyt cudowne ale 2 to katastrofa (z 3 dziurek wewnątrz zrobiła się 1 duża :( )

Nie próbowałem jeszcze ale myślę, że będzie piszczeć bo jak ostro hamuję to chwilę przed zatrzymaniem samochodu kiedy siła ciężkości pcha wszystko do przodu też zapiszczy tyle, że tylko przez chwilkę dopóki auto nie stanie. I piszczy tylko na wolnych obrotach. Mój mechanik wysunął teorię, że może być luz na korbowodzie i przy hamowaniu lub na podjeździe minimalnie przesuwa kólko z paskiem klinowym co powoduje, że ten piszczy. Czy to możliwe ? Faktem jest, że gdy spryskałem paski smarem do pasków to dopóki nie wyschnął było lepiej. Przed smarowaniem pasków piszczało także przez chwilę jak ostro ruszałem :? ///A zaczęło się wszystko od wymiany chłodnicy kiedy dpowietrzali układ chłodzenia wtedy usłyszałem pierwszy raz ale pomyślałem, że tak ma być bo otwarta maska i przegazowali silnik. Ale w trakcie jazdy do domu okazało się, że słychać to też właśnie przy hamowaniu. I tak już 5 msc się męczę i każdy mechanik inną teorię mi przedstawia, jeden mówi olać i jeździć bo to często występuję, drugi chce rolki i napinacze wymieniać a ja wiem jedno, że następne auto to na 100 % nie będzie BMW bo jeszcze przy żadnym tyle się nie nawkur..... :mad2: ///

Witam ! Zauważyłem, że jak postawię samochód na podjeździe do garażu (przód jest wyżej niż tył) to z okolicy pasków klinowych wydobywa się pisk coś w rodzaju ślizgającego się paska. Słychać to na wolnych obrotach. Kiedy wjadę do garażu i auto stoi już równo (poziomo) jest OK Czasami zdarza się też (z tym że minimalnie) kiedy hamuje i zatrzymuje samochód ale tylko do chwili zatrzymania auta potem jak już zatrzymam jest OK (oczywiście jak stoi równo bo jak pod górkę to na wolnych piszczy) Próbowałem pryskać paski klinowe jakimś cudem z Allegro do pasków ale dostać się do nich okropnie trudno a po przesmarowaniu trochę pomogło ale na parę dni :evil: Paski wyglądają na naciągnięte zresztą podczas jazdy nic się nie dzieje (przecież gdyby był luźny to piszczał by przy starcie a zwłaszcza jak było zimno a poza opisanymi w/w przypadkami jest OK) Może ktoś potrafi mi pomóc bo spuszcze to moje "nieszczęście" z mostu :cry2:

Bo to jest Polska :mrgreen: Zrobią prowizorkę a nóż uda się im zbyć klienta do końca gwarancji a później wymienią na Twój koszt.

Ja też u niego kupiłem komplecik za 150 zł :mrgreen: Wprawdzie nie wiem czy mi będą już potrzebne bo to okaże się za 2 tygodnie jak dobiore się do mojego "kłopotka" ale za taką cenę warto bo w warsztacie za komplet używanych powiedzieli 1200 zł :shock: a przy LPG prędzej czy później wymiana murowana. Dzięki marekp750 za namiary.

Potwierdzam po przeżyciach z gazownikami na Mogilskiej mechanik polecił mi serwis na Witosa. Rewelacja szybko, terminowo i fachowo :!: Gorąco Polecam :!: :!: :!:

Panowie może do silników 4 cylindrowych są dobrzy ale jak zobaczyli mój to zrobili :shock: :shock: :shock: :mrgreen: Pojechałem na regulację. Moje auto oglądało 3 "fachowców" i tak cytuje: "fachowiec" nr 1 - instalacja do dupy "fachowiec" nr 2 - instalacja dobra nie trza ruszać "fachowiec" nr 3 - wymaga przeróbki proszę przyjechać za tydzień. A więc po takiej konsultacji miałem lekki mętlik w głowie ale jak zalecił "fachowiec" nr 3 przyjechałem za tydzień (oczywiście wcześniej uzgadniając termin telefonicznie podając wszelkie dane auta typ itp ...) Niestety ponoć z braku części kazano mi przyjechać znowu za tydzień :? więc po kolejnym tygodniu znów dzwonie umawiam itp.... mówią żeby przyjechać więc zadowolony przyjeżdrzam "fachowiec" otwiera maskę iiiiiiiiii znowu :shock: :shock: :shock: Konkludując - powyższy serwis kiedyś (w czasach polonezów i fiatów) radził sobie całkiem dobrze ale obecnie z tej fachowości niewiele zostało. Radzę omijać szerokim łukiem :mrgreen: Aha zapomniał bym dodać - przypadkowo słyszałem rozmowę kierownika z pracownikiem (którzy nie zauważyli że stoję obok) cytuję "spław go to uciążliwy klient" :evil:

Typ oleju powinieneś mieć napisany na korku zbiornika. Z reguły jest to CHF 7.1 lub CHF 11 S. Ale nie sądzę aby to było powodem "twardości" samochodu.

W niemczech nawet "polna" droga jest w lepszym stanie niż niejedna z naszych pseudo autostrad więc nie ma się co dziwić, że nie przewidzieli jazdy z przeszkodami :twisted2:

Dokładnie nie ma jak oryginał Hella z białym kierunkiem. Te niby Lexus są ładne ale nie bardzo pasują (szczególnie do modeli z lat 90 tych ) i auto wygląda trochę jak Daewo Nexia :mrgreen: Generalnie to kwestia gustu ale skoro koledzy tak ochoczo malowane wpuścili w wiochę to też pozwolę sobie szpileczkę wbić :lol: