Witam, Chciałbym zapytać czy ktoś z was spotkał się z podobną sytuacją. Uszkodziłem oponę wpadając w dziurę w drodze. Naprawy dokonałem we własnym zakresie, zrobiłem dokumentacje (zdjęcia, notatka policji, itp). Zarządca drogi przyjął zgłoszenie szkody i przekazał sprawę do ubezpieczyciela. W niedługim czasie otrzymałem odpowiedź że potrzebny jest dokument zakupu starej opony!!! gdyż montując nową oponę zwiększyłem wartość pojazdu z przed wystąpienia szkody. Co za tym idzie, ubezpieczyciel chce wiedzieć ile potrącić amortyzacji z nowej opony. Jeśli nie otrzyma paragonu, to założy że opona miała 5 lat i obniży wypłatę odszkodowania o 50%. Czy jest to standardowe działanie ubezpieczyciela, czy nieuczciwa zagrywka? Na nową opone wydałem ok 500 zł, natomiast stara miała dopiero 1 rok. Jeśli nie znajdę paragonu, to wypłacą mi jedynie 250 zł. Co zrobić w takiej sytuacji?