Jaki kupil taki ma, nie ma zasady w jakim aucie i kiedy wystapi usterka. Nie ma co rozmyslac o tym czy kupil trupa czy dobre auto, fakty sa takie ze motor padl i trzeba cos z tym zrobic. Nie ma co plakac, najwyzej wymienisz caly silnik. W modelu E60 nie wazne czy igielka czy okazja, klapki tak samo czesto wpadaly do silnika. Wada fabryczna po prostu. Tu mogla byc wada materialowa, pech, zlosliwosc rzeczy martwych, lub ewidentne zaniedbanie ze strony poprzednieo wlasciciela (braki oleju, brak przegladow, itp). Mi po roku czasu padla pompa wody Ruville. Rozsypala sie w trasie. Okazalo sie ze miala wade fabryczna, reklamacja uznana przez producenta. Wymienilem na SKF i smigam dalej.