130rapid

Samo przepłukanie pompy niewiele da, bo osady zbierają się przede wszystkim w końcówkach przewodów, przy siłownikach. Jeżeli pompa hałasuje, to najczęściej wystarcza po prostu wymiana płynu.

A bo jam mam zakrzywienie historyczne, proszę Kiokio. :twisted2: :twisted2:

Były, ale za czasów E21, aż do początku lat 80.

Według mnie to nic dziwnego. Większość sterowników wtrysku we współczesnych samochodach zachowuje się w ten sposób. Ponoć jest to prosta i skuteczna metoda na wydłużenie żywotności synchronizatora 2. biegu, intensywnie używanego w czasie jazdy miejskiej. Skrzyni dużo łatwiej zsynchronizować dwójkę z poziomu 1000-1500 obr/min (zależy od samochodu) niż z obrotów biegu jałowego.

Warto robić tzw. "check-list" - czyli pokrótce opisane kabelki i przewody (kolory przewodów, do czego były podłączone, miejsce), które będziesz rozłączać przed wyjęciem silnika. Najlepiej wszystko zapisane w rzeczywistej kolejności odłączania. Check-list będzie bardzo pomocna, gdy przyjdzie ci to wszystko z powrotem popodłączać. Użyjesz tej listy, tylko w odwrotnej kolejności. Unikniesz w ten sposób sytuacji, że coś już podłączyłeś, ale za chwilę będziesz musiał rozłączać, bo np. z braku dostępu nie uda Ci się podłączyć innego kabla.

Na eksperymenty prędkościowe najlepsza jest A2 Nowy Tomyśl - Komorniki. Szeroko, gładko (z kilkoma wyjątkami) i niemal kompletnie PUSTO. Trzeba tylko uważać na tiry, przeważające na tym odcinku liczebnie. Mały ruch usypia czujność tirowców i często zaczynają się wyprzedzać, nie sprawdzając czy z tyłu coś nie "nadlatuje".

Nie jest tajemnicą, że statystycznie termostaty to jedne z najpodlej wykonywanych części zamiennych. 1/5 nowych, nie markowych "nie trzyma" optymalnych parametrów :!:

:duh: Mylisz się. Kartki nie przychodzą. I dobrze, bo szkoda na nie kasy.

W sumie masz rację - lista samopomocy w ramach BMW Klub Polska nie wymaga takiego uwierzytelnienia, bo dane adresowe członków i tak są w bazie klubowej.

Być może to zwykły przypadek. Być może też niecałkiem sprawny termostat dopiero teraz się wam "objawił", bo zmieniły mu się warunki pracy ("za dobra" wydajność chłodzenia). W każdym bądź razie termostat jest głównym podejrzanym.

Słuszna uwaga. Na klubowej liście samopomocy figurują tylko: imię nazwisko, ksywa forumowa, numer komórki, email i miasto "stacjonowania". I to naprawdę wystarczy :!:

Nie pocieszaj się :twisted2: Mojej siostrze kiedyś podprowadzono sprzed tancbudy 25-letniego 126p. :!: :!: Fakt, zawsze dawał się otworzyć byle kluczem, łyżeczką, a nawet... paznokciem. Ale znalazł się po 3 miesiącach w innej dzielnicy. Ktoś potrzebował tylko transportu do domu. A starych 316 trzeba pilnować, bo ostatnio mocno wzrósł popyt na niedrogie części zamienne. :twisted: :evil:

Masz diesla, więc PRZYPUSZCZAM, że pod maską u ciebie ;-) jest najmocniejszy alternator Bosch 80 A. W E30 były jeszcze alternatory Bosch 65 A lub Motorola 65 A. Nie trzeba wywalać alternatora, żeby wymienić regulator. Ale przy okazji jednak bym go wyjął i zrobił przegląd (szczotki, tuleje).

Pod koniec lat 60. posiadacze Syren 101 też namiętnie przerabiali je na nowszy model 104 :twisted2: :twisted2:

To jest baaaaaardzo dobry pomysł :cool2: :clap: Acz, gwoli sprawiedliwości dziejowej, samopomoc drogowa działa już od ładnych kilku miesięcy między dobrowolnie zadeklarowanymi klubowiczami BMW Klub Polska. Na razie chyba nikt nie próbował z niej skorzystać (co dobrze świadczy o naszych samochodach 8) ), ale przynajmniej raz niewiele brakowało. Pechowiec poradził sobie jednak sam, w parę minut. Ale "telefon do przyjaciela" pomógł w usunięciu awarii, drobnej jak się okazało. Nam, klubowiczom, było jednak łatwiej, bo - jak wiecie - forum klubowe jest zamknięte dla nie zrzeszonych. Nie mamy więc obaw, że ktoś przejrzy nasze namiary w niecnych celach.

Na twoim miejscu zacząłbym od wymiany regulatora napięcia alternatora.

Poniekąd Lexus był tworzony z podglądaniem BMW Trójek. Więc po co kupować podróbkę, jeśli można mieć oryginał :?: Jest jeden baaardzo mocny argument przemawiający za Lexusem. Trzeba to przyznać - z bólem serca - że w obiektywnych statystykach usterkowości E46 nie dorównuje IS 200 nawet do pięt.

Czyli dobrze pamiętam, że M10, M20 i M30 nie mają hydraulic lifters :!:

M50 ma popychacze hydrauliczne, M30 raczej nie :?: A może mi się popierniczyło :?: ;-) Teoria teorią, spróbować regulacji można. Nie zaszkodzi i kosztuje niewiele, albo nic jeżeli właściciel sam coś umie przy silniku podziubać.

Taki urok pralki-frani ;-) Po latach musi swoje odchorować (np. popychacze). I ktoś w końcu musi jej tę drogą rekowalescencję zafundować. :twisted2:

To teraz ja :!: :!: :!: :wink: Według mnie masz nieco za małe luzy zaworów. Dlaczego :?: Po wyłączeniu rozgrzanego silnika obieg chłodzenia zatrzymuje się. W ciągu pierwszych paru minut po zgaszeniu temperatura płynu w silniku wzrasta. Ciepło, jak wiadomo, ma tendencję do ucieczki do góry, więc można przyjąć, że kilka-kilkanaście minut po wyłączeniu, głowica ma najwyższą temperaturę, wyższą nawet niż przy pracującym silniku. I tu zaczyna działać rozszerzalność elementów pod wpływem temperatury - przy próbie odpalenia zawory nie mogą się domknąć, więc spada ciśnienie sprężania, więc pojawiają się problemy z odpalaniem. Gdy odpalasz silnik tuż po zgaszeniu lub >20 minut nie masz tych problemów, bo temperatura głowicy jest niższa i zawory domykają się całkowicie.

Martinez, zdradź gdzie znalazłeś swoją Damę :?: :cool2: Bo ja bym też taką chciał :P :P :P :modlitwa:

Przytykający się coraz bardziej filtr powietrza dałby efekt stopniowego wzrostu zużycia paliwa. Na pewno nie odczuwanego jako gwałtowny, z dnia na dzień.

Tudzież tylne zawieszenie wzięte żywcem z E30.

Za E36 320i przemawia tylko jedna poważna zaleta. Łatwiej znaleźć zadbaną 320 niż 325i lub 328i. Mocniejsze wersje kuszą do ostrzejszej jazdy i dlatego niewielu właścicieli potrafi używać ich sensownie (tzn. korzystać z dynamiki na trasie, ale nie dręczyć przeniesienia napędu np. paleniem gum).