
130rapid
Zarejestrowani-
Postów
2 672 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez 130rapid
-
Marco, to zależy, czy 8 tys. PLN można uznać za małe pieniądze ;-) Krzysiek_wawa: "Stan dobry", to już brzmi groźnie. Zapewne właściciel określa stan dobry, jak na ten rocznik w domyśle. To jest już wiekowy samochód, padać może w nim wszystko. BAAAAAARDZO wiele zależy od poprzednich właścicieli. Jeśli dbał, nie będzie większych problemów. Jeśli jednak traktował go bezdusznie, czysto użytkowo, serwisował najtaniej jak się da i sztukował po kosztach, to czeka Cię małżeństwo z piękną, ale wredną "kobietą". :twisted2: :twisted2: :twisted2: Jeżeli chcesz mieć E12 jako jeden, jedyny samochód, do jeżdżenia na co dzień do pracy, to marnie cię widzę. :x Mając 20-, 30-letniego klasyka, bezpieczniej mieć inny samojazd do dyspozycji, choćby Trabanta. :8) No chyba, że staruszkowie są ci gotowi w każdej pożyczyć własny sprzęt. No i mam jednak nadzieję, że mechanika nie jest Ci obca. Umiejętność samodzielnego grzebania przy samochodzie, w przypadku klasyków oszczędza masę pieniędzy. A po zakupie spraw sobie dobrą książkę serwisową. Polskojęzycznych nie ma, ale niemiecko- i angielskojęzyczne są do zdobycia, choć drogie. Nowy Manual Reapir Haynesa (najlepszy podręcznik naprawczy), to koszt 170 PLN w księgarni www.pelta.com.pl Ale wystarczy cierpliwie szukać po Allegro, czasem coś tańszego, używanego wyskoczy. BTW, E28 tylko wygląda podobnie jak E12. To są jednak sporo różniące się samochody.
-
Nie ma filtra przeciwpyłkowego w E30. Jeżeli śmierdzi w stylu "Multum zgnilizna" lub "Ktoś pierdnął" ;-), lub coś koło tego, to faktycznie sprawcą będą brudy, liście, zdechłe muchy zmyte z szyby, itp. Ale jeżeli smrodek jest raczej "chemiczny", to czasem może być nieszczelny rdzeń nagrzewnicy. No, ale wtedy zauważyłbyś systematyczny, ale wolny ubytek płynu z chłodnicy.
-
Sprecyzuj objawy, bo taki pobieżny opis wskazuje mi na razie na kopułkę rozdzielacza + palec rozdzielacza. Im dokładniej opiszesz, tym dokładniejszą diagnozę da się wystawić.
-
Wyjdzie taniej i na zdrowie. Twoje i samochodu. :cool2: Kiedy Rapid był moim jedyną ;-) jeździłem codziennie do [słabo płatnej] pracy rowerem 6 km w jedną stronę, z szacunku dla Rapidówki. :mrgreen: No i szkoda mi było wydawać 1/3 pensji na dojazdy autem. Z powrotem drałowałem pod górę (odcinek specjalny 800 metrów). Zimą też :!: Wymijanie z tirami na błocie pośniegowym było niezapomnianym doświadczeniem...... Ależ miałem wtedy kondychę :cool2: :cool2: :cool2: :cool2: Para wodna powstaje normalnie wskutek spalania benzyny, jako jeden z odpadów. W rozgrzanym silniku nie jest problemem. Przy temperaturze płynu powyżej 80 st. C natychmiast i w całości wyladuje wydechem. Gdy silnik stygnie, para wodna z powietrza "uwięzionego" w silniku osiada na jego stygnących częściach. Tak jak na lustrze w łazience po kąpieli. I to jest normalne zjawisko. Gdy zimny silnik się rozgrzewa, temperatura rośnie, ta skondensowana woda zaczyna stopniowo odparowywać. Większość niej usuwa układ odpowietrzania skrzyni korbowej. Mniejsza część gorącej pary unosi się ku górze (jak para z czajnika), do najwyższych partii silnika. Tu zwykle napotyka na "zamkniętą bramę wyjściową", czyli... korek wlewu oleju. I tu się osadza, jako to "masełko". Jeżeli silnik regularnie chodzi po kilka, kilkanaście minut do następnego wyłączenia i stygnie do zera, cała wilgoć nie zdąży odparować. Zbiera się w środku. Miesza z olejem, wchodzi w reakcje z innymi produktami spalania. Tworzy się z tego niezła tabliczka Mendelejewa :duh: m.in. kswas siarkawy, znacznie łagodniejszy od siarkowego, ale przez kilka lat systematycznej "pracy" potrafi porobić piękne wżery... Spokojnie. trasa 80 km to jest o wiele za mało, żeby cała wilgoć odparowała z silnika :!: Zwłaszcza, jeżeli się jej nazbierało. Po latach układ odpowietrzania skrzyni korbowej jest już zwykle poprzytykany osadami i "masełkiem", więc usuwanie wilgoci z wnętrza motorka i oparów benzyny z oleju nie wychodzi mu już najlepiej. Ta "pianka" zamiast "masełka" świadczy tylko, że odparowywanie wilgoci było dużo intensywniejsze niż zwykle. No i zamienił stryjek sierkierkę na kijek.... :duh: Pewnie jakiś mechanik stwierdził obligatoryjnie, że silnik ma już XXX,XXX km przebiegu i z tego względu nie zasługuje już na syntetyk. :duh: :duh: A właśnie przy jazdach na krótkich trasach syntetyk jest zalecany :!: Dobre syntetyki sprawniej "sprzątają" w silniku, pokłady "masełka" też.
-
Jeżeli skrzynia będzie rozbierana, to warto zajrzeć jak wygląda synchronizator. Będzie po nim widać, czy już swoje odpracował. Wtedy się okaże, czy przypadkiem sprawcą zamieszania nie jest... zbyt gęsty olej. Ale bardzo wiele skrzyń biegów zgrzyta dopóki się nie rozgrzeją. Nawet w niektórych nowych samochodach. W naszej popierdówce okołodomowej (Swift 1.0 z 2003 r.), gdy kierowca zbyt szybką rękę, to przy włączaniu 2. bieg usłyszy ciche, ale wyraźne krrrrt. ;-) Nawet, gdy już jest rozgrzana. Olej ma odpowiedni poziom, syntetyk, wymieniany kiedy trzeba (co 30 tys. km). Ja nie zgrzytam. :twisted2: Nominalni posiadacze Swifta zgrzytają, że aż zęby bolą. Ale to po prostu kwestia wyczucia manier skrzyni. Właścicieli ani to ziębi, ani parzy.
-
To i ja poprę tę opinię. To są specyfiki na tzw. czarną godzinę. Gdy trzeba dojechać po trupach, a tu coś zaczyna lekko przeciekać. Widziałem jaką konsystencję ma płyn chłodzący, do którego dosypano tylko dwie malutkie ampułki proszku uszczelniającego. To był mazut, czarny gęsty szlam, z jakimiś dziwnymi glutami. Układ chłodzenia wymagał kilkukrotnego płukania.
-
Dr Jekyll i Mr Hyde :twisted: :twisted: :twisted2: :twisted2: To miałbyś raj, pracując tak jak ja ostatnio, ze Skodami z parku prasowego. Te mają ciężki żywot. Parę miesięcy temu Fabia RS wróciła po krótkim teście z pięcioma (!) oponami zdartymi do stalowego kordu. A ze mną to one mają przyjemne urlopy. :mrgreen: Mnie na sam widok palenia gum zęby rwą. :mad2: Nieważne jaki samochód. Ja tylko widzę batożone, cierpiące "zwierzę". :evil: :cry: O wiele więcej frajdy w testowaniu sprawiają mi tzw. wyjazdy taneczne, czyli jakieś fajne kręte, gładkie odcinki szos. - No, pokaż "stara" co potrafisz :!: (...) - O, ładnie ci ten zakręt wyszedł, jak po sznureczku. (...) - Ojojoj, ale teraz dałaś ciała :!: Wstyd, tyle podsterowności, no kto to widział :?: :!: (...) - E, dupeńka zalatała :!: Co, nie lubisz dziur na zakręcie :?: itd. itd. itd.
-
To objaw częstej jazdy na krótkich odcinkach. Występuje w czasie chłodnych pór roku. Uszczelka pod głowicą to extrema.
-
czy duza jest roznica w spalaniu miedzy 318 a 320
130rapid odpowiedział(a) na kameleon temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Bardzo mulaste :?: :duh: Uuuuu, dziwne.... To ja mam chyba jakiś cudowny egzemplarz. Współczesne tysiącsześćsetki średniej klasy nie mają co się równać, dopiero niektóre 1,8 litra dorównują. P.S. Fakt, swoje robią nieco mniejsze koła niż nominał. Lżej się przyspiesza, a i te np. 100 km/h wyskakuje na prędkościomierzu trochę wcześniej niż powinno. -
Aaaaaaaaa :duh: bo opis dotyczy także sześciocylindrowych, które mają zbiornik wyrównawczy. Czyli wszystko OK, pomijasz tylko wskazówki dotyczące postępowania ze zbiornikiem :cool2:
-
Włącz ogrzewanie na MAX (musi tak pozostać do końca operacji). Jeżeli masz plastikową osłonę pod silnikiem i chłodnicą, musisz ją zdjąć. Płyn w M10 spuszcza się najpierw z chłodnicy (plastikowy korek pośrodku, na jej samym dole; najwygodniej odkręca się monetą :!:), potem z silnika (korek spustowy widoczny w kadłubie, w pobliżu kolektora wydechowej, tzw. dwururki). Śrubę w silniku dokręca się umiarkowanie mocno (momentem 50 N-m). Po zakręceniu korków wlewasz płyn do chłodnicy aż poziom będzie 2 cm poniżej korka. Zostawiasz otwarty wlew płynu do chłodnicy. Potem wlewasz płyn do zbiornika wyrównawczego, prawie po brzegi. Zaczekać aż wydją wszystkie bąble powietrza, ew. dolać. Odpalić silnik, rozgrzać przynajmniej do temperatury otwarcia termostatu (z otwartym korkiem chłodnicy), dolny przewód łączący chłodnicę z silnikiem musi zacząć robić się ciepły. Gdy silnik rozgrzeje się jak należy, pochodzi parę minut z pełną temperaturą, bąble powietrza zanikną, uzupełniasz poziom płynu do optymalnego (dziewiąta kreska od góry) i można zakręcić korek. (Opis na podstawie książki naprawczej). Zaraz potem dla formalności warto odkręcić na moment odpowietrznik chłodnicy (M10 też go chyba ma, jak dobrze pamiętam), aż przestanie syczeć i zacznie wypływać czysty płyn chłodzący bez bąbli. BTW, instalacja gazowa ma znaczenie - sieć dodatkowych cienkich przewodów z płynem chłodzącym teoretycznie utrudnia dobre odpowietrzenie. Ale pompa cieczy powinna wypchnąć całe to zdradliwe powietrze do najwyższego miejsca układu.
-
Czy myjecie swoje auta na myjniach automatycznych?
130rapid odpowiedział(a) na Pułkownik Zuber temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Zmą podjeżdżam na zaprzyjaźnioną, sprawdzoną myjnię automatyczną. Wybór opcji "Full". Szkoda mojego zdrowia. Po za tym mycie ciśnieniowe nadkoli pięknie zmywa sole, a mocna suszarka na zakończenie jest nieoceniona przy temperaturach bliskich zera. Latem myję Damę ;) własnoręczne. Jeżeli przed planowanym myciem mijam ww. firmę, to podjeżdżam spłukać kurz myjką ciśnieniową. A potem najlepsza chemia i markowy wosk polerowany ręcznie na zakończenie. Bez dwóch zdań, samodzielne pieszczenie samochodu jest baaardzo przyjemne. Analogiczna czynność do czesania i głaskania psa :twisted2: Planowana Szóstka E24 będzie myta wyłącznie ręcznie. Choćby tylko dlatego, że nie będzie używana zimą. -
Jeżeli poci się delikatnie (tzn. jest tylko tłusty nalot), to zostawiłbym to w spokoju, albo planował wymianę uszczelki miski olejowej np. dopiero na najbliższą wymianę oleju "przy okazji". BTW. Po latach nie ciekną tylko oryginalne japończyki ;)
-
BMW 3 e36 vs Fiat Seicento wynik Euroncap
130rapid odpowiedział(a) na velox temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Dużo lepiej :!: Ooooo, kolega nie zna konstrukcji BMW. A silnik jest tu umieszczony wzdłużnie, w osi pojazdu. Przy zderzeniu czołowym wbija się w tunel wału napędowego, między fotele. Prędzej rozwali skrzynię i wyrwie przekładnię główną z mocowań, niż połamie nogi pasażerowi i kierowcy. To w samochodach z poprzecznie ustawionym silnikiem i napędem na przód, silnik może połamać nogi siedzącym z przodu. Tu się zgodzę, napęd 4x4 w wykonaniu Subaru jest dużo efektywniejszy w praktyce niż wersje X (4x4) w BMW. Zwalanie kierowania i napędzania tylko na przednie koła, to nie jest dobre rozwiązanie. Nie kręcę bączków dla zabawy, nie bawię się w driffing, używam BMW normalnie. Co najwyżej świruję czasem na pustym oblodzonym placyku zimą, żeby sobie przypomnieć sobie jak BMW ostrzega zanim zerwie przyczepność. I nie zamienię tylnego napędu na przedni. -
Wygląda to na za słabą masę akumulatora. Zacznij od podstawowych rzeczy - wyczyszczenia zacisków akumulatora (jeżeli tego nie robiłeś) i połączeń akumulatora z masą. Masa musi być pewna - przyłączona do gołego metalu, bez śladów korozji. Jeżeli nic się nie zmieni, będziemy dumać dalej.
-
Wystarczy wjechać w kałużę, tuż po ostrzejszym hamowaniu. Gorące tarcze + lodowata woda = nieszczęście gotowe.
-
nowe uszczelki w silniku i dalej cieknie :(( 1.8 iS
130rapid odpowiedział(a) na rafalxfiles temat w E36
Ja się nie śmieję. :cool2: Metody niekonwencjonalne mile widziane, jeśli wypróbowane. W końcu to silikon w kombinacji z olejem silnikowym bywa o wiele bardziej niebezpieczny, jeśli nie umie się z niego korzystać. Niektórzy walą go ile wlezie, a potem olej powolutku rozpuszcza nadmiary silikonu od wewnętrznej strony uszczelnianego miejsca, aż w końcu niebieskie lub czerwone gluty idą w obieg, jak złogi cholesterolu w tętnice. I potem są dziwne historie, jakieś pozacierane "bez powodu" pojedyncze krzywki wałków rozrządu, poprzycierane panewki, itp. cuda. -
No to żeby się dobrze jeździło, mimo wszystko :twisted: :mrgreen: Hmmmm, audiowy silnik 2.8 30V, miło wspominam. Miałem z nim do czynienia (połączonym ze skrzynią Tiptronic) w Superbie. I to był podzespół, który czynił ze Skody samochód przez duże S. :cool2: Wcześniej jeździłem też Superbami 1.8 T i 1.9 TDI. Nie były przekonujące, lepiej wyglądały niż jeździły. :doh: Dopiero przy wersji 2.8 V6 zdarzało mi się mieć szeroki uśmiech na gębie w czasie jazdy... P.S. Świetna kompletacja, tzn. relatywnie nieduży samochód z mocnym sercem.
-
Olej roślinny zamiast ON...
130rapid odpowiedział(a) na LukaszMK temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Smutno mi Boże, ale Minsiterstwo Finansów już podobno zastanawia się co zrobić z tym fantem. Rafinowany olej rzepakowy, nadający się do silników Diesla, ma w tej chwili status... paszy dla zwierząt (zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem). Zero akcyzy i, jeśli dobrze pamiętam, tylko 7 % VAT. Fiskus długo nie będzie patrzył przez palce na tę uciekającą kasę... Proponuję Czechy ;-) Łatwo się dogadać, drogi o wiele lepsze i państwo też jakoś lepiej zarządzane. -
Olej roślinny zamiast ON...
130rapid odpowiedział(a) na LukaszMK temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
To, że jeździ lepiej niż na ON, to trochę dziwne, bo olej rzepakowy ma niższą wartość energetyczną. Osiągi spadają o 3-10 %, o parę procent rośnie zużycie paliwa. ...no i mieć instalację wstępnego podgrzewania oleju roślinnego przed instalacją wtryskową. To draństwo ma skłonność do tężenia poniżej +5 st. C. Temu wcale się nie dziwię. Gdzieś koło 1992-93 roku dwa Polonezy 1.9 GLD + jeden ich silnik na hamowni pokonały 30 tys. km na oleju rzepakowym (stacjonarny silnik zaliczył 300 godzin pracy) bez żadnych usterek. Znajomy jeździł ostatniego lata Mercedesem nastoletnim W124 250 D na oleju rzepakowym po 2,40 PLN za litr i bardzo sobie chwalił. Silnik chodził o wiele bardziej "miękko" niż na ON, odpalał równie chętnie, tylko podobno faktycznie był ciut ciut słabszy. Teraz już nie jeździ, bo nie ma spec-instalacji, a przy obecnych temperaturkach olej rzepakowy gęstnieje. Firmy transportowe i rolnicy coraz chętniej przechodzą na paliwo rzepakowe, bo legalne i w podobnej cenie jak "lewy" opał. Coraz częściej czuję ten charakterystyczny zapaszek spalin, gdy wymijam się z jakimś starym Jelczem, Ifą, Volvem, itp. sprzętami nie najnowszych generacji. Ba, oglądałem nawet przydomową instalację do wyciskania oleju z rzepaku, w dyspozycji fundacji "Barka" w Chudobczycach (tej od przygarniania i dawania roboty bezdomnym). Ich wszystkie maszyny rolnicze i Star 200 z powodzeniem chodzą od paru na oleju rzepakowym, od wiosny do jesieni. Tylko [podarowany fundacji] Mercedes Vito miał lany ON, bo był jeszcze na gwarancji. -
Przy okazji sprawdź, czy jednocześnie lekko nie mrugają światła. Dmuchawa może być OK, ale napięcie zasilania niestabilne, stąd zmiany obrotów.
-
Dwulitrowy silnik 4-cylindrowy był stosowany w E21 na Europę do 1977 roku, kiedy pod maskę trafiła słynna szóstka M20. Wygląda to na wszczep starszego silnika, albo samochód "odmłodzony" na papierze. http://www.bmw-orr.org/historia/Historia_bmw1.html#E21 Warto byłoby sprawdzić co "powie" numer VIN.
-
Mały luz (kilka dziesiątych milimetra) na osi pompy jest dopuszczalny, a wiatrak rozleciał pewnie wskutek wyłamania jednego skrzydełka.
-
? V-POWER ? VERVA ? SUPREMA ?
130rapid odpowiedział(a) na cosmo temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Ja leję Pb95 w wypróbowanych stacjach sieciowych. A od czasu do czasu "przyprawiam" markowym dodatkiem do paliwa, żeby rozpuścić ewentualne syfy i wodę, która zbiera się w każdym baku przy dużych zmianach temperatury. -
Nie wiem (na razie :D) czy w E24 też obowiązuje ta metoda odpowietrzania sprzęgła, ale E30 odpowietrza się "odwrotnie", czyli wtłaczając świeży płyn hamulcowy do siłownika przy sprzęgle, przez wężyk podłączony do... lewego przedniego zacisku hamulca :!: :shock: Tłoczenie płynu odbywa się poprzez naciskanie pedału hamulca. Sam bym nie uwierzył, ale tak zapisano w książce naprawczej. Niby to dziwne, ale niegłupie, bo przecież bąble powietrza mają tendencję do unoszenia się do góry. Przypuszczam, że odpowietrzając sprzęgło normalną metodą (dolewając świeżego płynu do zbiorniczka i jednocześnie spuszczając go z siłownika przy sprzęgle) nie da się usunąć wszystkich bąbelków. Ale jeżeli to nie pomoże, faktycznie czeka cię wymiana pompy lub siłownika, albo jednego i drugiego, chociaż z doświadczenia rzadko kiedy oba urządzenia padają równocześnie.