green71

wiem co mówię,tak naprawdę diesel poza niższym spalaniem(a różnie z tym bywa) nie ma nic do zaoferowania czym mógłby przebić benzynę.Nawet to że mam ciągły dostęp do darmowego ON nie skusiło mnie by kupić dizla.Bezawaryjność diesli skończyła się wraz erą wolnossących.Kłopoty jakie mają obecnie znajomi z dizlami czasami przerasta ich możliwości finansowe. Obecnie przy dwóch autach wydają ok.600-800zł na PB,i nawet przez chwilę nie przemknęło mi przez myśl żeby z nich zrezygnować na rzecz "tańszego" w eksploatacji dizla.

jestem wręcz wzorem obiektywizmu :twisted: ,a tak na serio miałem dwa diesle i już dawno stwierdziłem że o dwa za dużo.

aha czyli teraz bedziemy szukac danych na niekorzysc 745d i na korzysc M3 :duh: :lol: jedno z drugim powiązane jest nierozerwalnie,po prostu wybrałeś złe auto do porównania.Silnik M3 to majstersztyk,a dizel jak dizel :twisted2:

ok zgoda. ale wy sie upieracie stanowczo przy mocy wiec robie zestawienie słabszego auta o wiekszym momencie popatrz teraz na to : - moc 745d - 243 hp, M3 - 309 - moment 745d - 700 Nm, M3 - 400Nm - pojemność 745d - 4.5, M3 - 4.0 i teraz powiedz mi co wyrównuje osiagi tych aut? skoro 745d ma duzo mniej koni i jest cięższe o 500kg czy to nie dzieje sie czasem za sprawą momentu obrotowego? :norty: http://www.moto-portal.pl/glowna/Techniczne/BMW/Seria_7/3057 <--- link do 745i jakby ktos sie chcial przkonać (100 koni wiecej i 250 mniej momentu osiągi na tym samym poziomie co 745d, więc co jest panowie z tą mocą?co? :norty: ) a seicento z kamazem w osiagach maja ze soba mało wspolnego w przeciwienstwie do 745d i M3 :wink: 745d przyspieszenie 0-100 km/h: 7.60 s 700Nm 296KM .....M3 przyspieszenie 0-100 km/h: 4.90 s 400Nm 414KM Uważasz że to mała różnica? zauważ że przyspieszenie 7,5s osiągają usportowione kompakty ale poniżej 5s to jest poważny wyczyn i moc potrzebna do takiego przyspieszenia jest o wiele większa.Moim zdaniem do twojego porównia bardziej pasuje 750i 750i przyspieszenie 0-100 km/h: 5.90 s 490.0 Nm 362.0 KM Więc chyba jednak moment nie ma takiego znaczenia :mrgreen:

mam taka samą ,różni sie tylko kolorem,i też jest 05.95 z szyberkiem :D

no stary powiedz mi jeszcze ze róznica 500 kg w BMW 745d i M3 to wyłącznie silnik...... :duh: no to własnie porównałem 745d i M3 i nie odbiega zbytnio ;) Wydawało mi się że porównujesz dwa modele e46 330d i 325i .....i nie bardzo wiem co ma wspólnego z nimi 745 i m3.Równie dobrze możesz porównać seicento z kamazem. Ja mówiłem o porównaniu benzyniaka który ma 400Nm z dizlem 400NM a nie z 700Nm :duh:

klapę możesz regulować na zawiasach olej możesz spokojnie zmieniać,ja mam 246tys i leje 5w40.Nie ma problemu z "braniem" i klekotania popychaczy. Jak masz wciśnięty przycisk w kompie to znaczy że jest wyłamana dzwigienka pod przyciskiem.Tego nie naprawisz możesz jedynie coś posztukować, w każdym razie da się zrobić żeby działał.

no niestety dizla bierzesz z jego wadami i zaletami,a to że silnik w dizlu waży tyle ile waży nie możesz brać pod uwagę. Na marginesie zobacz na osiągi jakiegoś benzyniaka który ma 400Nm :wink: zapewniam że różnica też będzie wyrazista :mrgreen:

więc skoro porównałeś auta o podobnej mocy i przyspieszenie wyszło to samo,znaczy że głównym czynnikiem definiującym przyspieszenie jest....moc.Bo jeżeli porównać auta o tym samym momencie to już jest przepaść, i dizel ma osiągi furmanki w porównaniu z benzyną.

i teraz Piotrze wyobraz sobie co by było jakby obydwa auta ważyły 1410kg :!: a co by było gdyby 325 miało turbosprężarkę?(bezsensowne dywagacje)Mimo wszystko diesel z prawie dwa razy większym momentem,większą pojemnością i mocą ma takie samo przyspieszenie jak benzyniak.Cała prawda o momencie obrotowym.

to jest jakaś wyrocznia?nie ma takiego silnika.Znajdź go http://www.realoem.com/bmw/select.do?vin=&part=&kind=P&series=E30&body=4-T&arch=0

będzie długo szukał a potem powie że mu sie pomyliło :mrgreen:

no to faktycznie świetny pomysł,zwłaszcza biorąc pod uwagę koszty :duh: a turbosprężarkę stosuje się po to żeby auto mogło więcej paliwa spalić.

jak to mówią:szkłem dupy nie obetrzesz,lepiej jedź do pompiarza.

i z tego co widzę stare katy są w cenie http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1680921_skup_katalizatorow_i_akumulatorow.html co prawda nie mam pojęcia co oznacza duża lub mała kość.

Normalnie jakbym czytał na WP jakiegoś agenta obcego wywiadu.Weź się nie odzywaj,jak nie masz nic do powiedzenie.Co ty jesteś Wania czy Helmut że używasz słowa Polaczek?

Najwięcej kabrioletów sprzedawanych w europie trafia do Anglii,a jaki mają klimat każdy wie.

jakby sie naprawił to rano wskaźnik byłby tam gdzie powinien być.Pływak jest pewnie napełniony paliwem do poziomu jego zamocowania,czyli pewnie do połowy i dlatego jeszcze sie podnosi.Jak przyjdą ujemne temperatury to pewnie wskaźnik się nie podniesie.To oczywiście teoria ale jak dla mnie jedyna mozliwa w twoim przypadku.Ochłodzone powietrze zmniejsza swoją objętość dlatego do pływaka wlewa sie więcej paliwa i wskazówka opada.Po jakimś czasie paliwo się ogrzeje a wraz z nim powietrze w pływaku(od układu wydechowego) i wypchnie paliwo z pływaka-wskaźnik sie podniesie.Dlatego tak powoli ci sie podnosi wskaźnik.Kurde a baba z fizyki kiedyś chciała mnie uziemić :mrgreen: Może to wygląda jak jakaś teoria spiskowa ale nie ma w tym nic nienaturalnego.

silnik wysokoprężny to inaczej diesel,może ci chodziło o wysokoobrotowy? Jazda w korkach po mieście to nie jest środowisko dla 328,będzie palił jak smok i szybko zaczniesz rozważać "ekonomia vs lans"

dziurawy pływak w zbiorniku?

no to jest raczej logiczne,spaliny nie są w stanie przelecieć przez wtryskiwacz z czysto fizycznego powodu.Ciśnienie w cylindrze jest ok 10 razy mniejsze niż ciśnienie potrzebne do otwarcia wtryskiwacza.

bez simeringu,sama wymiana pewnie 20-30 zeta,ale wyciągnięcie i złożenie skrzyni 250-300 zeta.

Nie jest to niemożliwe,bo kiedyś byłem tego świadkiem.Wtryskiwacz przepuszczał delikatnie spaliny a za kilkanaście sekund został wystrzelony na orbitę.Nikt nie wiedział dlaczego sie tak stało,ale prawdopodobnie był niedostatecznie zakręcony.

chyba żartujesz,a w jaki sposób to obliczysz?Jeżeli ktoś codziennie dojeżdża do pracy autostradą 30 min a drugi ciśnie się przez korki w mieście przez 30 min. to przebiegi będą nieporównywalne.Tak samo jest z prędkościami.Jeden w ciągu godziny przejedzie 50km a inny 70km.Takim sposobem nawet w przybliżeniu nie określisz.

No jeśli myślisz że ludzie nie odwiedzaja forum i nie wiedzą jak mozna skasowac inspekcje to moze i zarobisz, ale ja bym bardziej wiezyl w ludzka inteligencje. nie chodzi o zarobek chodzi o to ,że i tak kiedyś pojadę na wymianę oleju a kasować będzie trzeba no i zapłacić za skasowanie inspekcji też no to tym bardziej kawałek drutu wystarczy,najlepszy z izolacją w kolorze nadwozia :mrgreen: .Też będzie ładnie.