
ar_w
Zarejestrowani-
Postów
2 377 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez ar_w
-
Jak zostaniesz kiedyś moderatorem, to bedziesz w swoim żywiole ;-)
-
Dobra, to ja EOT-uję, bo dyskusja schodzi z poziomu.
-
przeciazany, na rapid trzeba czekać do nocy.
-
Tu nie chodzi o podwazanie tylko brednie, jakie niektorzy wypisują. Diesel spelnia swoją rolę w tej budzie doskonale, pomimo, że ciezarówką nie jest. I akurat w BMW jest dobrze dopracowany. Klekot diesla przyjemny (niż w TDI, HDi) i ch-ka fajna, bo ciągnie równo od 1700 do 4000. Inne silniki juz puchną pow. 3000. Jak sie przejechałem 530d, to wiedziałem, ze musze miec to auto.
-
Nie przesadzaj - nie trzeba kilka minut czekać - wystarczy, ze dojezdzasz na parking, czasem nawet szukajac miejsca jezdzisz przeciez na wolnych obrotach. Świeca żarowa beru - 38zł. Ja mialem dobre wszystkie, ale wolalem zajrzeć. Nie taki diesel zły, jak go malują. Trzeba trafić i kupować z głową - IMO najlepiej lekko stłuczonego za granicą.
-
Ten pierwszy to TRW, drugi, zdaje się Lemforder? TRW to dobra firma (nie kupuj tylko klocków ham.), budowa z zewnatrz nie ma znaczenia - na pewno bedziesz zadowolony.
-
Spoko, o sluszność moich decyzji się nie martw. Bajki, nie bajki, zalezy co rozumiesz pod pojęciem dynamicznej jazdy - na pewno nią nie jest ruszanie spod swiateł w taki sposob, żeby zaraz potem hamować i czekać 2x tyle, jak to zwykle można na ulicach obserwować. W trasie przemieszczam się żwawo, w miescie i tak nie przyspieszę dojazdu do miejsca, jakkolwiek bym nie jechał. Spróbuj jeździć z głową, zamiast przykrywać się opowiastkami o bajkach. Przezylem juz dwie mrozne zimy swoim autem i nie mialem najmniejszego problemu z odpaleniem - zawsze odpalał za pierwszym, nawet jak rozrusznik ledwo trybił. Wrecz przeciwnie - idąc do swojego auta widzę jak sasiedzi męczą swe benzyniaki, więc nie uogólniaj. Z turbo, jak i z odpalaniem na mrozie dochodzi czynnik choćby minimalnego wkładu "opieki" w tym silniku. Naprawde niewiele wysiłku trzeba, zeby dbać o turbo, jak i o to, zeby zrobić przegląd silnika przed zimą. A większość ludzi nawet pod maskę nie popatrzy, co dopiero mówić o regularnych wymianach - wolą się smiać z kolegów, że dokladają do auta. Moje turbo jest oryginalne od nowości, ma się dobrze, jezdze na oleju 0W30 (!), oleju bierze w normie, a mam 284tyś za sobą, i ludzie ktorym daje się przejechać robią wielkie oczy, jak to fajnie jezdzi, nawet ten od 540tki.
-
Jeśli nie tuleje plywajace, to na bank beda to albo poduszki mocowania amorów, albo sparciałe/twarde gumy stabilizatora. Koszt niewielki, więc warto wymienić.
-
Mnie te dyskusje bawią, wiec mogę prowadzić :) A przyuważ, jacy uzytkownicy je zaczynają... W Tdieslu fajne jest pierd***cie juz przy niskich obrotach. Subiektywnie lepiej sie jezdzi dieslem, już nawet nie tej samej mocy, a tej samej pojemnosci, niż benzyną.
-
Ty pieprzysz pomidory, ja wolę pieprzyć co innego.. :D a używam gazu podgrzewając wodę :norty: Co kto lubi, ja tam wolę duży moment, bo nie lubię redukować, a lubię przycisnac i przy tym mam spalanie 7.4/100 od całych przjechanych 24tyś km. Takiego spalania to nie masz nawet w typowych kompaktach 1.6, a co dopiero 4.4... [cut]
-
AHa, czyli to ta "miniatura" jakby? Może ktoś ma poskanowane w wiekszej rozdzielczosci i by udostępnił?
-
Pieprzysz - diesel 530d jest bardzo fajny. Idealny kompromis miedzy spalaniem a osiągami w tak cięzkim aucie. Zresztą, facet, który ma 540i podniecał się moją 530d, więc o czymś to świadczy.
-
Manolito, a Ty jaki masz zawias? M-technik fabryczny? Masz nivo z tyłu?
-
To pomoz koledze i wklej parę linkow. Przez takie posty nie bedzie sie dalo nic wyszukać, bo wejdziesz w temat, a tam: "to było, użyj szukaj!!!" i przedzieraj się przez ten bajzel...
-
Nie wiem wlasnie, czy te xenony nie sa przereklamowane i juz chyba używane w formie "lansu". Moje xenony swieca porównywalną jasnością jak typowe H4/7. Mało tego, taki xenon, to wprawdzie lampa metalohalogenkowa nie dająca ciągłego widma, tak jak daje halogen i mam wrazenie że momentami jest gorzej z widocznością. Z drugiej strony obserwuje, że niektore auta naprawdę mocno swiecą xenonami, tylko nie wiem czy mieli źle wyregulowane, czy może trafiłem na podróbki (mają też ten żółty punkt)
-
No tak, ale przyjdzie złodziej i też bedzie chcial dokument auta? :norty: Masakra z tym otwieraniem. e39 ma zamki z ryglowaniem a i tak.... Jedyny sposob by spać spokojnie to chyba wykupione AC, wyłacznie.
-
Odnosnie żóltej plamki... Znalazlem ciekawy opis sprawdzania podróbek. Ponoć oryginaly swiecą bez zadnych zoltych przebarwień: http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=223141&c=0&f=9
-
Zanim dojdziemy do wskazowek - zapytam: Nivo jest? Zawieszenie m-pakietowe jest?
-
Jak najbardziej jest sens Musisz sie nastawić na wydatki. To nieuniknione. Chcesz bezawaryjne auto - idz do salonu Ale mentalnosc ludzi w otoczeniu zawsze bedzie wpajać, zebyś trafiał jak najmniej wydatkowe auto, niczym wyścig jakiś. Kwestia, czy zaakceptujesz jazdę tłukącym się na dziurach wrakiem, czy cieszyć się ciszą i komfortem prowadzenia dopieszczanego ciągle auta. Pzd.
-
Jakbyś miał padniety przekaznik, nie odpalilbys jej szybko.
-
Na pewno w jakiś sposób pomoże - pamietam, ze na poczatku mialem turbodziure po każdej zmianie biegu i też moc uzyskiwała dopiero po kilku ostrzejszych przyspieszeniach. Teraz ciagnie jak szalona. Aha... Dobrze by było jakbyś sie dostał od spodu turbinki i przesmarował cięgno w gruszce smarem miedziowym. Podobno lubi sie to zacinac i mozliwe, ze przy delikatnym dodawaniu gazu turbinka nie reaguje.
-
Komp nie zawsze prawde powie, bo swieczka może nie byc elektrycznie przerwana, ale grzać nie bedzie. Najlepiej wykrecic i sprawdzic
-
Terkocze, oj i to bardzo przy gaszeniu - wiem, ze dwumase mam do wymiany (bo jeszcze pedal sprzegla lekko drży jak sie troche wcisnie i biegu juz wchodza i wychodzą ze stukiem), ale myli mnie bardzo to szarpanie odczuwalne z tyłu. Bardzo podobne jest - jak pisałem wyżej - że stojąc, mając wrzucony luz, dodam lekko gazu i odpuszcze - czyli silnik zlapie male obroty (rozpedzajac jedną część dwumasy) i zwalnia wyhamowując tą część - a druga część dwumasy bezwladnie leci dalej bo brak w niej tłumika drgań i zaraz szarpliwie wyhamowuje powodując efekt wahadłowy. To dla mnie fizycznie logiczne, tylko pytanie mam, czy dwumasa jest az tak ciezka, ze przenosiłaby całe te drgania na silnik, a ten przez poduchy na karoserię? Jeśli tak, to nawet sie nie zastanawiam i ją wymieniam w przyszlym tyg. tylko czy warto wymieniać sprzęgło razem z nią? Co do jednomasy to raczej odpada - wiem, ze dwumase to sam dobiłem, bo lubie jezdzic na niskich obrotach, ale w koncu to diesel...
-
Balin, generalnie na początek zrób całą profilaktykę, jaką się robi w tych silnikach. Sciagaj kolektor ssący, obadaj uszczelki, ew. wymień, sprawdz czy są klapki, wykreć czujnik podcisnienia w kolektorze i wyczyść go; wymień WSZYSTKIE węzyki podcisnienia - najbardziej lubi parcieć ten, co idzie od rozdziałki do zbiorniczka wyrownawczego przy zaworku od turbinki i ten od rozdziałki do zaworku od EGR - u mnie byly przetarte; odłącz EGR - on nic nie wnosi dobrego, może tylko napsocić, a bez niego silnik jest żwawszy w turbodziurze; Wyczysc filterki w elektrozaworkach, sprawdz połączenia w dolocie, czy sa odpowiednio skrecone i czy nie ma gdzies dziury. Potem sobie spradz przeplywke, mozliwe, ze to ona.