ZIEMBA

Za chorobe nie moge zrozumiec o co Ci chodzi z tymi zatopionymi czujnikami. Jeżeli chodzi o to, że nie licują ze zderzakiem tylko są głębiej wcisnięte to nie wina lakieru. Lakier kładzie w gróbości liczonej w mikrometach także to nic tu nie ma do rzeczy. Do malowania czujniki zapewne były wyjęte i potem zle wsadzone. Co do zacieku, to kolejny dowód na to, że naprawa samochodu w aso to marnowanie pieniędzy. Przecież tam robią tacy sami ludzie jak w zwykłym dobrym warsztacie, więc po co płacic 3 razy tyle za malowanie? W dobrym warsztacie zrobią lepiej, albo przynajmniej nie gorzej niż w aso. Bo w prywatnym warsztacie włascicielowi zależy na opini i kliencie a w aso..... szkoda gadac. Pewnie, że reklamuj ten zaciek. Za tą kase jaką oni biorą naprawa ma byc tak wykonana żeby nikt nie poznał się, że było naprawiane.

Nie no, 1200zł to duże przegięcie. Chociaż nie wiem co kryje się pod nazwą diamentowa regeneracja lakieru. Za dobrą polerke w dobrym warsztacie po której będziesz naprawde zadowolony musisz zapłacic 400-500zł. Ale warszawa rządzi się swoimi prawami i tam ceny mogą byc różne. W każdym bądz razie 500zł to rozsądna cena.

Występują.

Przecież jest coś takiego jak zaprawki. A to, że lakier bezbarwny odchodzi jest oznaką, że samochód był już lakierowany. Powodów może byc kilka, np. woda albo przesuszona baza. Niestety, jedyny pewny sposób na zrobienie tego to darcie do blachy i ponowne lakierowanie. Można polakierowac na to co jest ale nikt nie da gwarancji, że po roku nie zacznie odchodzic.

Jak ja miałbym to zrobic dla siebie, troche maluje, to zrobił bym tak. Wywalił siedzenia i wszystko co na podłodze tak żeby sama blacha była. Jezeli nie ma rdzy i wszystko jest dobrze zabezpieczone to nic bym nie ruszał. Jeżeli ogniska rdzy już by się pojawiały to usunął bym co się da, na to prysną podkład reaktywny, na niego podkład akrylowy i na to podkład epoxydowy. Tak będzie dobrze.

Oj nie każdy kolego. Zaden naprawde dobry lakiernik nie urzywa g3, teraz są pasty do polerowania na sucho. Duuuużo lepsze od farecli.

To nie wina marki lakieru czy mieszalni tylko lakiernika który to malował.

Jeżeli chodzi o czarny kolor to jak chcesz użyskac naprawde dobry efekt, bez żadnych rysek widocznych pod światło, to proponuje oddac samochód do DOBREGO warsztatu. Tam zrobiąpolerke za około 400zł z której będziesz naprawde zadowolony. Czrny kolor jest naprawde głupi jeżeli chodzi o polerke.

Tablice kosztują 1000zł. Zmiana koloru na taki żółty, razem z wnękami i komorą silnika, w dobrym zakładzie ok. 6tys.

Nic z tym nie zrobisz kolego. Można by to pomalowac ale nigdzie nie zrobią Ci takiej farby. Są farby z efektem chromu, ale są drogie i niestety to nie będzie to samo co na tych zdjęciach.

Nawet jak był powypadkowy to jest kwestia naprawy. Jak jest dobrze zrobiony, nawet z odrobiną szpachli to przecież nic nie przeszkadza. A co do grubości lakieru, jak Twoje e46 było naprawiane dobrze i w dobrym warsztacie to grubośc lakieru będzie odpowiadała tej z fabryki. Na dachu i masce może byc troche grubiej, to normalne.

A po co chcesz to sprawdzac kolego?

Prawdopodobienstwo, że dobiorą Ci idealnie kolor tych dekielkow na podstawie felg nie jest duże. Wiem jak mieszalnie dobierają kolory dla pojedynczych odbiorców a nie warsztatów. Dobrze zmatów najpierw te dekielki papierem p1000 zanim położysz baze. A jak dekielki są gołe, tzn. bez farby to trza na nie dac ajpierw podklad do plastików.

Ludzie, ale namieszaliście. Kiter pyta czy istnieje jakas żywica którą sie stosuje zamiast bezbarwnego a wy mu piszecie jakieś wywody o rodzajach lakierów. Czy ludzie zajmujący się na codzien malowaniem i dobieraniem lakierów nie potrafią już normalnie odpowiedziec laikowi tylko musza pisac technicznie? :wink: Kiter, żadnej zywicy nie kladzie się na samochody. ( Nie pisze tu oczywiście o żywicy do cieniowania bo to inna bajka) Skoro piszesz, że masz lakier metalic to ta wierzchnia warstwa to jest lakier bezbarwny (klar). Wygrałes tą niezła kaske o którą sie założyliscie.

Dlaczego tak uwarzas? Twierdzisz, że fabryka zrobi lepiej?

Spoko, nikogo nie obrażasz. Ale porsche to porsche. Zadne bmw, audi czy mercedes nie może się z tym równac. Carrera to zabawka :wink: Dobra, koniec off topu.

Kolego, jest porsche i porsche. Nie porównuj jakiejs tam 540 do 911, to jest smieszne i obraża porsche. Pościgaj się tą 540 z przeciętną 911 turbo z napędem na 4 koła.

Skora, licz się z tym, że kolor może nie pasowac idealnie.

freestyler30, a ile bierzecie za taką polerke, powiedzmy, że lakier średnio zniszczony, w paru miejscach wieksze rysy które trzeba liznąc papierkiem.

Nie wiem jak to jest akurat w e65 ale w innych samochodach moduł trzeba wymieniac bądz regenerowac.

No to dobrze :D

Każdy świerzo malowany samochód przez pare dni po tym zabiegu nie powinien byc wystawiany na mróz, lakier potrzebuje paru dni żeby się w pełni utwardzic. A co do tych plamek, pojawiają się one właśnie wtedy jak lakier jest świerzy i dostanie mrozu, ale po ogrzani plamki znikają i już się nie pojawiają. Widac w tym przypadku lakiernik cuś zpaprał.

Nie no, dla mnie to oczywiste. Inaczej wyglądał by to jak :duh:

W sumie komora silnika i podłoga bagażnika tez powinny byc pomalowane, to standard przy zmianie koloru. A co do tapicerki, to jeżeli życzył byś sobie żeby wywalic cały środek i go tęz pomalowac to za mniej niz 7 tys. nie wiem czy ktoś by się podjął tej roboty.

Dajcie sobie juz spokuj i powiedzcie o co wogóle ta kłótnia bo nie moge zrozumiec :D A co do mierzenia grubości powłoki lakieru o której była mowa na początku, w postach w których jeszcze wiedziałęm o co chodzi :D , to największa głupota. Co to komu przeszkadza, że w tym miejscu jest 700Im a nie 200? Skoro wszystko zrobione jest zgodnie ze sztuką, morka identyczna jak na elementach przyległych, odcien ten sam, gwarancja na naprawe jest, to o co chodzi? Co za debil wymyslił te mierniki.