--maly--

W 550i rzadko występują problemy z rurką ma poprawioną budowę. W 545i zawsze to ciekło.

Np na schodzący model F36 były upusty nawet po 35-40% co zniszczyło ceny tych aut na rynku wtornym. Auto w konfigu na 300k można było kupić za 180. Jak ktos kupił wczesniej i chciał sprzedac uzywkę to był dramat.

Placebo. BP ma paliwa z Orlenu. Jedyna różnica to "troche" inne dodatki/koncentraty ale ilość dodatków jest śladowa i nie ma możliwości żebyś odczuł ich działanie. Dodatku jest ok 15-20L na całą cysternę paliwa czyli 32000L paliwa. Na bak paliwa dostajesz 25-30ml dodstku czyli kieliszek. Szkoda pieniędzy na te paliwa lepiej samemu co jakiś czas użyć markowych dodatków. Paliwa premium to czysty marketing. W zakupie są droższe średnio 2gr na litrze w sprzedaży 20-30gr więc marża jest dwukrotnie wyższa niż na zwykłych paliwach.

Skąd jesteś?

Robi się to bezproblemu w tym silniku.

Po co piszesz skoro nie poświęciłeś nawet chwili żeby przeczytać temat od początku.

Parowanie powinno oznaczać natychmiastową wymianę ale BMW zawsze się wypina.

Dokladnie to auto ze względu na valvetronic ma dość specyficzny objaw nieszczelnych uszczalniaczy. Najłatwiejsza diagnoza to.postawienie w pełni rozgrzanego auta na 5minut na wolnych obrotach a potem pedał w podłogę. Jak jest chmura uszczelniacze do wymiany.

Wyjaśniałem Ci na czym polegają te "nieprawidłowości". Nie reklamuje tu i nie promuje żadnego swojego interesu pisze rzeczowe opinie i przedstawiam fakty bezinteresownie a Ty powielasz mity z pudelka bez żadnych podstaw. Nie chce mi się tłumaczyć żyj dalej w świecie wody dolewanej do paliwa i kręcenia dystrybutorów...

Masz stacje, prowadzileś wiesz jak to funkcjonuje? Ja obecnie prowadzę 6 szt a wśród znajomych mam kilkadziesiąt pod różnymi brandami i coś tam jednak. wiem... Kombinowane paliwa są i będą zawsze są tacy Janusze ale teraz nie trafiają na stację tylko do firm transportowych, rolników i innych dużych odbiorców zbiorników wszędzie są tysiące. Przez stacje nie da się fizycznie sprzedać takich paliw. Zaniżanie wydawania dystrybutorów to też temat z przed 10-15 lat. Dzisiejsze odmierzacze są bardzo precyzyjne. Mają zakres regulacji maksymalnie 1% +- czyli na 50L przy maksymalnym zdławieniu dystrybutor jest w stanie wydać maksymalnie pół litra mniej. Dopuszczalna norma to 0.1% błędu czyli 50ml na 50L. Urzędnik z urzędu miar legalizuje corocznie i ustawia dystrybutor zawsze na zero. Właściwie tylko sprawdza bo razu ustawiony dystrybutor zostaje na swoich normach przez kilka następnych lat. Nie ma możliwości fizycznie regulacji odmierzacza bez zerwania plomb. Za zerwanie plomby i działanie na takim odmierzaczu kara to bezwzględne 0.5mln plus utrata koncesji i zakaz starania się o nią przez następne 5 lat. Nie ma takiej patologi na stacjach już od dawien dawna bo nawet sprzęt na to nie pozwala nie mówiąc o karach. Jedynym fenomenem ostatnich lat który pokonał ten system była firma Artus. Zastosowali na swoich stacjach jeden rodzaj odmierzaczy w których oprogramowanie było przeznaczone na rynek niemiecki i dopuszczało korekcje odmierzacza o temperaturę paliwa. Mieli swojego elektronika które oszukiwał wskazania czujników temperatury i ustawiał je na nawet 99 stopni wtedy dystrybutor był w stanie oszukać klienta nawet 10%. Ale to jest jedyny wyczyn ostatnich lat tak zbudowano sieć tych stacji na tym oszustwie. W pewnien sposób przychytrzyli system bo kara jaką dostawali przy kontrolinto 500zł za brak nadzoru. Plomby były na miejscu więc urząd nie mógł nic więcej zrobić. Można śmiało pytać w urzędzie Miar o niezgodności na stacjach każdy potwierdzi że poza firmą Artus nigdzie coś takiego nie występuje. Obecnie Właściciel tej firmy odsiaduje karę kilku lat więzienia po przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym. Znam rynek doskonale i bajki możecie opowiadać dzieciom na dobranoc nie mi. Teraz za oszustwa w paliwach prawo przewiduje jedynie kary bezwzględnego pozbawienia wolności.

Właśnie tak się objawiają uszczelniacze dym po krótkim postoju na wolnych obrotach.

Kompletne głupoty piszesz nie masz pojęcia o tej branży. Wymyślasz bajki nawet stacje Janusz nie mają takiej możliwości przy obecnej szczelności systemu i ciągłych kontrolach. Tak to było w latach dziewiędziesiątych i przełomie 2000. Obecnie każda cysterna jest monitorowana na GPS przez urząd Celny od wyjazdu z naftobazy aż do dojazdu na stację. Bardzo często po dojechaniu na stację czeka już na nią służba celna która sprawdza dokumenty i pobiera próbki jeżeli załadunek nie odbył się na bazie paliw to w 200% przy rozładunku jest UCS w celu kontroli. Cysterny są plombowane do czasu dostawy, tak samo zbiorniki na stacji. Plomby mogą być zerwane dopiero przy dostawie. Po każdej dostawie w ciągu 24h wysyłasz na portalu rządowy PUESC potwierdzenie dostawy wraz z dokladnymi ilościami. To samo robi baza na której paliwo było ładowane i firma transportowa która je przewozi. Przy każdej dostawie podaje się też liczniki z dystrybutorów paliwa które są plombowane przez urząd miar. Wszystko po to żeby urząd mógł sprawdzić czy sprzedałeś tyle paliwa ile kupiłeś. Stacje posiadają też sondy pomiarowe w zbiornikach stale mierzące poziom paliwa w które w dowolnej chwili ma wgląd służba celna a w takich firmach jak Orlen, BP czy Lotos centrala ma stały wgląd online w stany zbiorników i każda zmiana jest rejestrowana. Prywatne firmy też w niedługim czasie dostaną taki przykaz ja już mam. Nikt do paliwa nic nie dolewa a wszystkie wpadki jakościowe wynikają za zbyt długiego magazynowania paliwa, drobnych błędów w produkcji partii lub błędów przy dostawie ( na przykład nie oczyszczanie układu i dolanie 50L PB do nawet 10 000 ON wyjdzie w badaniach jak obłędna temperatura zapłonu). Te wyniki odbiegające od norm są minimalne na granicy już dawno nie widziałem tragicznego wyniku. System jest już tak szczelny że nie ma możliwości niczego "dolać" a tym bardziej sprzedać przez dystrybutor bo tam licznika nie cofniesz wszystko jest poplombowane przez urząd miar a uszkodzenie plomby to 500tyś zł.

Bo masz małe silniki i małe tarcze. Problem w największym stopniu dotyczy dużych tarczy choć ostatnimi czasy to już nawet z tymi mniejszymi bywają problemy.

Dokładnie. M3 ma tylko połowę tej wnęki.

Bmw tak nie ma. Na każdym kroku słuchasz bajkopisarzy. Uszczelniacze lepiej zrobić bez zdejmowania głowic. Będzie połowę taniej i nie warto ruszać fabrycznie zamontowanych głwowic. A mocy szukaj bo powinno być w okolicy serii.

Bo w bmw problem krzywienia tarczy jest ogromny. Przetaczanie nigdy nic nie daje 2tyś km i jest to samo co było.

To akurat nic dziwnego bo grubość na bank już była poza tolerancją.

Importują ropę nie gotowe paliwo.

Bardzo możliwe choć teraz bym się upewnił czy na pewno jest to paliwo z Niemiec bo Polskie przepisy w 2019r zawęzily import o 99% i praktycznie nie występuje.

Paliwa obecnie są z trzech źródeł Orlen, Lotos i import choć ten spadł do minimum ze względu na wymagane kaucje choć unia jest tu światełkiem w tunelu. Lepsze paliwa ma lotos i cirkle K bo dla nich robi lotos. Lotos w sporej części wykorzystuje Norweską ropę (ostatnio też duża część to statki od Arabów)która jest lepsza niż wschodnia wykorzystywana przez Orlen. Ważniejsze jest że lotos stosuje wyższej jakości biokomponenty. Dodatkowo blenduje/miesza biododatki z ON na ciepło podgrzewając produkty co powoduje, że ryzyko oddzielenia biododatków jest minimalne i nie mamy w baku osadu. Tak blendowane paliwo ma też wyższą wytrzymałość na mróz (ON). Benzyny z Lotos i circle mają przeważnie min 0.5okt więcje niż te z orlenu. Paliwa orlen spotkamy również na shell i BP. Benzyny Orlen mają przeważnie okolice RON 95-95.2 okt. norma lub minimalnie nad MON to samo okolice 85 okt (norna min 85). Lotos liczbę okt. MON ma zawsze podwyższoną w okolice 86okt lub nad. Np w amerycę liczbę oktanową liczymy (ron+mon):2 i to jest najbardziej prawidłowe podawanie liczby oktanowej. Przy takim liczeniu orlen 95 ma zazwyczaj 90okt a Lotos ponad 91. Często auta wymagają paliwa min 91 co oznacza że na lotos 95 możemy jeździć a na orlen już nie. ON orlen mieszany jest z biokomponentami w momencie załadunku cysterny (do czystego paliwa boczną rurą leci coś o wyglądzie nutelli tłuszcz roślinny i rozpuszcza się w paliwie jak masło na patelni). Przez takie rozwiązanie (tańsze) ON ma słabą wytrzymałość na niskie temperatury aktualnie -20 a nawet w zimę okolice zazwyczaj -22 (norma wymaga min -20 blokada filtra). Jak robi się duży mróz to latają cysternami i dodają do ON paliwo arktyczne żeby wzmocnić produkt ale to znowu ma słabe właściwości smarne. Lotos już w tej chwili dostawa z dziś -29 stopni. Co do prywatnych stacji jak są lokalne i znacie ich jakość warto popytać co i jak, skąd paliwa i zerknąć świadectwo jakości (Każdy klient ma prawo wglądu stacja musi wam to udostępnić). Często tam dostaniecie lepsze paliwa niż w koncernie. Mały przedsiębiorca musi się bronić jakością. Często w normalnej cenie kupimy olej napędowy B0 bez biokomponentów (super jakość) niedostępny na sieciowkach. Często też w cenach standardowych paliw dostać możemy paliwa premium (np popularne jest kupowanie Miles z Circle K lub Lotos Dynamic). Te paliwa w zakupie są droższe o 2 czasem 3gr a na koncernowej stacji sprzedawane są 20gr drożej. Prywatne stacje często kupują paliwa premium i sprzedają jako standardowe 95 i ON w celu poprawy jakości nieduzym kosztem. LPG Orlen ma przeważnie okolice 92okt i zawartość propanu 50% i mniej a np firma Barter lub Gaspol często zaopatrujące prywatne stacje sprzedają LPG mające okolice 95okt i w okolicy 65% propanu. Lpg w Lotosie do tej pory był z róznych źródeł ajent mógł zamowić gdzie chciał byle było świadectwo ale teraz lotos przechodzi na własną dystrybucję a skąd nie wiadomo. Ogólnie temat rzeka. W trasie polecam Lotos lub Circle a jak w okolicy nie macie tych dwóch to warto popytać na lokalnych stacjach zwlaszcza o B0 lub ON ze zmniejszoną zawartością bio.

Ogólnie faktury proformy się nie księguje ale fakturę zaliczkową już tak. Kwestia czy ta zaliczka zostaje jak jest czy np sprzedawca ją zwróci czy przeleje na leasing a ten ma ją potraktować.jak wpłatę do nich i wystawi kolejną FV. Jeżeli tak będzie wtedy sprzedawca przeksięgowuje to na leasing i wystawia Ci korektę a kolejną fv na tą zaliczkę/wpłatę dostaniesz z leasingu. Tu masz conieco o tym. https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-ewidencja-faktury-zaliczkowej-w-kpir https://ksiegowosc.infor.pl/podatki/vat/odliczanie-i-zwrot-podatku/279724,Kiedy-odliczyc-VAT-z-faktury-zaliczkowej.html.amp https://www.google.com/amp/s/ksiegowosc.infor.pl/porady-prawne/17325,Jak-rozliczyc-zaliczke-na-przedmiot-leasingu-zaplacona-bezposrednio-producentowi.html.amp

A masz fv vat, fv proforma czy fv zaliczka? Jak masz normalną to rozliczasz z datą wystawienia.

Piękna! Fotele mają opinię bardzo twardych jak to oceniasz?

Bo u nas nikt nie patrzy na rejestrację czy start gwarancji tylko na rocznik co jest bzdurą. Liczy się od kiedy auto jeździ.

Pierwsza policyjna 340i jaką widzę.