To mój dziadek miał podobny problem z cinquecento z 94 roku z przebiegiem niecałe 50tyś chyba. Daliśmy ogłoszenie , klientów sporo , każdy jak zobaczył przebieg pukał sie po głowie twierdząc że dziadek licznik kręcił i odjezdzali... Auto wkońcu po paru miesiącach bujania poszło ale do kogoś z rodziny. Smutne to ale niestety prawdziwe. Taka polska mentalnośc się przyjeła , że widząc odłoszenie auta np z przebiegiem 290tyś kręcimy nosem , ale jak już to samo auto ma 190tyś kręcone to wszytsko ok!!! :duh: BTW: niskie przebiegi są możliwe, wiem to z własnego doświadczenia , swoją e36 robie rocznie góra 8tyś km( tylko weekendy , wakacje , przy ładnej pogodzie), więc gdybym miał ją od nowości to miała by jakieś 120tyś km. Już widzę komentarze jakbym taki przebieg wpisał w ogłoszeniu... :norty: