
BaX
Zasłużeni forumowicze-
Postów
4 359 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez BaX
-
Ale czym się przejmujesz? Oddałeś auto do warsztatu i niech teraz oni się martwią i przepychają z TU o kasę.
-
Skoro zrobiłeś przód, a tył olałeś to co się dziwisz, że się nie da jeździć. Przód masz sztywniejszy, tył rozklekotany, a nawet jak nie ma luzów to dużo słabszy niż przód co w połączeniu z napędem na tył robi swoje. Pewnie auto jeździ jeszcze na oryginalnych gumach z fabryki ale przecież "nic nie stuka nic nie puka", co z tego, że ma grubo ponad 10 lat. Guma przecież jest wieczna.
-
Może masz za luźną maskę? Podkręć odboje albo skróć sprężyny w zamkach żeby nie miał luzu. Wiem, że obcieranie może występować bo w sumie ma co o siebie trzeć ale ja u siebie nie widzę aż takich oznak jak u was.
-
Hmm, kurde zgłupiałem ale nie przypadkiem III? :? Butelka wystarczy taka standardowa, wchodzi chyba 1l ale warto mieć kapkę na dolewkę 'jak by co' ;)
-
Wymiana nie jest trudna, raczej bardziej brudna niż trudna ;) ale wszystko zależy jakie ktoś ma warunki i narzędzia. Przy obecnych warunkach pogodowych dla mnie na takie prace tylko ogrzewany garaż z KANAŁEM lub warsztat z podnośnikiem. Inaczej to męczarnia. :mrgreen:
-
U mnie przestał parować po zdjęciu klosza i dokładnym wyczyszczeniu uszczelki wacikiem z brudu. /a zasyfiona była mocno/. Potem posmarowałem "czymś" do uszczelek gumowych i złożyłem na nowo. Od tego czasu spokój, a sprawdzałem karcherem prosto w klosze czy nie zaciągnie wilgoci.
-
Było OK bo mierzyłeś czy tak Ci się zdaje? Oba koła mają taki sam + czy jedno odjeżdża bardziej od drugiego? Jaki masz rozmiar felg, ciśnienie i czy dociążałeś auto przed ustawieniami? Ile było paliwa?
-
Dla mnie 1. duża nav' fajny bajer ale podnosi "walor wizualny wewnatrz" - fajnie mieć 2. podgrzewanie foteli dużo bardziej przydatne niż elektryczna regulacja - jeżdżę sam tylko ja więc przestawiam fotele tylko jak sprzątam :D 3. jak już elektryczna regulacja to tylko z pamięcią, inaczej to zbędny gadżet 4. szyber - super sprawa której mi brakuje, a miałem w E36 5. BT do telefonu - założyłem parrota - mega fajna sprawa bo w końcu nie musze szukać telefonu po kieszeniach jak jadę żeby odebrać 6. multifunkcja kierownicy - fajna sprawa, szczególnie w połączeniu z telefonem, tempomat w tym układzie można traktować jako bonus Ogólnie to jak bym miał możliwość dołożyć 3 rzeczy do swojej konfiguracji to 1. podgrzewanie foteli /mam elektryczną reglację z pamięcią/ 2. szyber 3. ??? - sam nie wiem - navi jak nic bardziej praktycznego bym nie wymyślił. :mrgreen: Zawsze chciałem mieć wersje wyposażenia co by mieć wszystkie guziczki na konsoli środkowej. :norty:
-
Zimowe są opatulone, w praktyce ma to prawdopodobnie zapobiegać wytrącaniu się wody z wilgoci w powietrzu przy zmianach temperatury. Ja akurat jak wymieniałem to założyłem zwykłe ale pewnie gdybym miał to robić drugi raz dał bym zimowe.
-
No i dlatego ktoś komu zależy dostanie tyle ile chce albo i więcej, a TU odbijają sobie to na jeleniach którzy odpuszczają banalne sprawy. I tyle w temacie. Kasę przy szkodzie z OC można wyciągnąć taką, że starcza na naprawę w ASO z naddatkiem.
-
To że Ty 'spolerowałeś' nie ma nic do rzeczy. 300-400zł? :duh: Rozbieranie i malowanie samego zderzaka z podrzędnym warsztacie kosztuje więcej, a gdzie lampa. 1000zł za taką szkodę to ani dużo, ani mało, jednego zadowoli bo spoleruje zderzak, a lampę poklei, drugiemu braknie.
-
Dlatego ta Twoja kasa z TU to żadne cuda, jak byś to miał zrobić normalnie za normalne stawki i nie na używkach po prostu byś dopłacił.
-
Ja swoje kupiłem ośmoletnie. po roku, czyli jak miała 9, wymieniłem wahacze na przodzie, był jeszcze fabrycznie oryginalne. tuleje wahacza pozostały fabryczne bo były dobre.No i oczywiście łączniki stabilizatora. w tylnym zawieszeniu nie musiałem robić kompletnie nic,a wszystko było fabryka. jedyne co to też łaczniki stabilizatora . amortyzatory wszystkie fabryka, na przeglądzie bezproblemowo zawsze 82%. Zapewniam Cię, że absolutnie te amortyzatory nie są już nawet przyzwoite. Jak byś je wymienił na nowe to byś się o tym dowiedział. A wynik 82% to lipa i nie raz już to było pisane, zależy od profilu opony, ciśnienia, rodzaju sprężyn, a nawet samej maszyny itd, itp. U mnie na nowych nigdy nie przekroczyło 50%, za to w prowadzeniu różnica była kolosalna. W E36 miałem z przodu jak kupiłem auto amortyzator taki, że tłoczysko latało prawie luźno góra dół i ciekł z niego olej, a pomiar wykazywał jedynie 10% różnicy pomiędzy starym, a nowym. Górne mocowania z tyłu zapewne dawno masz już wytłuczone i nawet o tym nie wiesz. I jeszcze jedno, jak już luzy w zawieszeniu będziesz miał takie, że je zobaczysz 'na kanale' przy przeglądzie bo coś będzie stukać albo wręcz się rozleci tzn. ze należało je wymienić z pół roku wcześniej. W garażu leża mi dwa wahacze, oryginały, mechanik powiedział, że spokojnie dało by się je założyć znowu pierwszemu lepszemu "cenciakowi" bo to co jemu wyciągną z auta będzie 100x w gorszym stanie. :duh: /to nie pod Twoim adresem/
-
Ja tylko z jedną uwagą, jak ktoś pisze, że w 8 czy 10 letnim :mrgreen: aucie ma oryginalne zawieszenie i nic nie musiał robić bo wszystko sprawne to mnie śmiech ogarnia, a właścicielowi życzę aby przejechał się raz autem z nowym zawieszeniem. Po 10 latach każda guma w zawieszeniu to szrot bez względu na to ile by nie miała przebiegu. Pozdro.
-
zent: co sie łamiesz, i tak jak wystawisz kiedyś do sprzedaży to pewnie trafisz na bezwypadkowe :P, ja zapewne też. W dodatku znajdą Ci, że tył masz dostawiony bo odcienie inne, a nie przód. :P
-
Bo SPOT-a też chyba robi się od przetłoczenia blachy do przetłoczenia, a na dachu takowych nie ma. Lakier dobiera się do tego co jest na aucie, 'po numerkah' to raczej kiepski pomysł chyba, że chcesz mieć dach w innym odcieniu.
-
Zapowietrzyłeś układ? Może powietrze dostało się przez małą ilość płynu.
-
Hyhy, z przodu wygląda jak ten mały czerwony samochodzik z 'cars-ów' :mrgreen:
-
Wysoka bo może okazać się, że naprawa wcale nie będzie taka tania. W/g mnie główne uderzenie poszło w to miejsce z którego odleciała szpachla, wewnątrz widać że profil jest przełamany. Weź pojedz lepiej na geometrie, żeby nie okazało się że przestawiło miejsce mocowania wahacza w podłodze i nie ustawisz geometrii.
-
To co teraz napisze powiedział mi człowiek z dużej firmy likwidującej szkody na śląsku. /działają od lat i likwidują duże sprawy/ W przypadku OC nie ma pojęcia SZKODA CAŁKOWITA, to mylnie używany zwrot przeniesiony z AC!!! To, że ludzie używają takiego zwrotu w przypadku kiedy w/g TU wartość naprawy przekracza wartość pojazdu sprzed szkody to nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym. Żadne TU w kontaktach z poszkodowanym w przypadku likwidacji szody z OC nie użyje takiego zwrotu w oficjalnych dokumentach, a jak użyje to ze szkoda dla siebie. Każdy poszkodowany ma pełne prawo z tytułu polisy OC sprawcy na naprawę do pełnej kwoty wartości pojazdu sprzed zdarzenia. Nie ma znaczenia wiek pojazdu. Czyli, jeżeli wartość wyceny pojazdu w/g TU sprzed szkody wynosi 10kzł, a ich wyliczenia naprawy wynoszą 11kzł to poszkodowany może naprawiać auto do kwoty 10kzł z polisy sprawcy, wystarczy tylko przedstawić kosztorys najlepiej z .....ASO. Tak z ASO bo nie ma praktycznie podstaw do tego aby TU zakwestionowała taką wycenę. Co lepsze poszkodowany ma prawo naprawiać pojazd do wartości wyceny TU nawet jak go za te kasę nie naprawi w 100% bo jest np. związany z autem i bez związku na koszta chce go odbudować. Wtedy resztę pokrywa ze swojej kasy. I tyle w temacie. Natomiast co do Twojego pytania jakub: jeżeli wstawisz do ASO nie są w stanie zakwestionować żadnej FV której wartość nie przekracza wartości pojazdu sprzed szkody w/g ich wyceny. Czyli formalnie naprawa może wynieść nawet 14999zł i muszą pokryć koszty. W obu przypadkach oczywiście naprawa może obejmować tylko elementy z wyceny, nic mniej i nic więcej i tu właśnie jest haczyk w tym wszystkim, jeżeli w trakcie naprawy wyjdą dodatkowe koszta które spowodują że finalna wartość przekroczy wartość pojazdu sprzed zdarzenia trzeba bulić z własnej kieszeni. I najważniejsze, nie ma szans na takie zagrywki w wariancie gotówkowym, jedynie przy warsztacie i to najlepiej ASO, żaden sąd w razie czego nie zakwestionuje takich FV. I sprawa druga, trzeba mieć świadomość, że pewne TU idą w zaparte i dopiero w sądzie płacą to co powinny. Dlatego trzeba mieć czasami duuuuużo czasu i cierpliwości. I jeszcze takie drobnostki, wycena pojazdu przez TU nie jest w żaden sposób wiążąca, jak najbardziej jest do podważenia ale komplikuje sprawę jeżeli chodzi o naprawy na granicy wartość pojazdu=wartość szkody, jak ktoś chce się pozbyć wraku, a TU mu policzyła jakąś chorą wartość wystarczy mieć ze 2 oferty wykupu od pierwszych lepszych handlarzy lub warsztatów, oczywiście z cenami niższymi w granicach rozsądku, zwracają bez problemu różnice. /sprawdziłem - działa ;) /
-
Ja się nie odnosiłem do tego konkretnie przypadku tylko podałem zasady jakie obowiązują.
-
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK AMORTYZACJA NA ZAKUP CZĘŚCI nawet w 10-lenim aucie, ludzie nie dajcie z siebie robić idiotów. Można wszystko kupić w ASO i za to wszystko muszą zapłacić tyle ile na FV. Osobna sprawa to koszty naprawy, lakierowania itd. tu przy wariancie wypłaty kasy będzie przeprawa, przy rozliczeniu bezgotówkowym też nie ma problemu. Jedno zastrzeżenie, uszkodzenia nie mogą dotyczyć elementów naprawianych wcześniej i cześć musi być zakwalifikowana do wymiany przez tego kto robi oględziny pojazdu do wyceny.
-
Nie, nie da się chyba, że masz już wymienione kiedyś na wersje MyleHD.
-
No to gitara, zmuszę kumpla do zrobienia starą metodą.
-
Standardowo stosują metodę grawitacyjno-odsysaniową, na zbiorniczku montują butle z nowym płynem i po kolei zasysają na każdym kole przez odpowietrznik stary płyn. Tak robili mi kiedyś w E36, teraz nie zrobili mi wymiany bo podobno trzeba jakiejś pompy. :? Dlatego pytanie bo zgłupiałem. A płyn, płynem to swoja drogą.