BaX

Po pierwsze polecam zdemontować zamek /element 6/ i domknąć drzwi w ten sposób przekonasz się czy drzwi schodzą się ładnie z resztą nadwozia. Jeżeli nie to masz dwie możliwości: - przy małej różnicy ustawić tak zamek /6/ żeby "ciągnał" drzwi w odpowiednim kierunku - przy większej - regulacja na zawiasach ale wtedy mogą ci się calkiem rozjechać szpary przy błotniku czy progu jak wcześniej były składane pod drzwi, a nie odwrotne.

Czytam co za farmazony za przeproszeniem piszesz i w końcu nie wytrzymałem. Chłopie linia coupe to ta sama buda co sedan, to COMPACT ma 'krótszy tyleczek" i może wyglądać jak Civic. Coupe ma szersze drzwi, inne przednie błotniki ale klape taką samą więc jak może być krótsze z tyłu? :duh: A nawet jak nie identyczną to BRYŁA auta jest taka sama, różni się tylko ilością drzwi. I oczywiście że coupe jest ładniejsze od sedana bo po to zostało "wynalezione", może nie być praktyczne ale każda firma coupe traktuje jako swoistą wizytówke marki i kładzie większy nacisk np. na lepsze wyposażenie w standardzie itd.

A komplet na boki do coupe E46 masz i za ile?

Bo za pisanie recenzji biorą sie parapety dla których zrozumienie instrukcji obsługi lodówki jest wyzwaniem, a najczęściej wychodzą z założenia, że instrukcji w ogóle nie trzeba czytać bo po co.

Wielkością opakowania. W aukcjach podanych wyżej jest zaznaczone, że to są o ile pamiętam 375ml rozlewane z 5l opakowań.

A3 przy E46 to popierdółka. :lol: Mnie ta bryła w ogóle nie leży, wygląda jak żelazko Pana Kleksa. :roll2:

No i właśnie, jak ktoś kupuje M3 jako jedyne auto do jazdy na codzień to albo jest cholernie bogaty albo jest kretynem. Zakładanie gazu w takim przypadku do takiego auta to nie oznaka mądrości ekonomicznej ale głupoty. Przecież nie na samym gazie koszta się kończą. Chyba, ze to jest już agonia tego auta i ktoś po prostu założył gaz i puszcza auto poniżej kosztów szukając napalonego jelenia na tanie M3. :duh: Eheheh, dziś to każde auto i w opini sprzedającego i klienta które kupił jeździło tylko w niedziele, a prowadziła babcia w mocherowym berecie. A odnośnie aut z linków, BARACHŁO, a przynajmniej 3 które otwarłem. Co to za M3 się pytam na gównianych felgach nie 'M', z jakimiś popierdólami typu 'tuningowe lampy' itd, itp. "M" ma być od początku do końca oryginalne w wyglądzie, a nie po modyfikacjach pseudo tunerów albo cieniasów których po stłuczkach nie stać na oryginalne części.

Rekompensujesz sobie takimi pierdołami jakieś braki? :lol: Dorośnij. :mrgreen: Żeby mnie ten śmietnik mógł "objechać" musiał bym nabrać ochoty na udowadnianie czegoś komuś.

szukaj BMW E46 HAYES PDF, ja znalazlem oczywiscie to "słowa klucze" ;)

Plik ma 25MB, gdzieś na forum znalazłem linka do instr PL, bez problemu można sciągnąć PDF z eMula.

Jak chcesz mieć papierową wygodniejszą opcję niż PDF do ściągniecia z netu to tak, ja np. ze swojej dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy szczególnie, że E46 wyprzedza różnymi ciekawymi rozwiązaniami E36 ;) Pozdro. P.S. Do E36 kupiłem kiedyś w serwisie. ;)

Ja nawet nie mieszkam w mieście ale to i tak nie powinno robić, aż takiej różnicy. Zwyżka za wiek to chyba 10% więc też nie tysiące zł.

Ale kogo obchodzi jakieś uno czy subaru. Seryjnie to pierwsze to śmietnik na kółkach, po modyfikacjach będzie tylko szybszym śmietnikiem na kółkach i tyle.

Dziwne to ubezpieczenie, nie jest to jakiś pakiet AC+OC? Przecież to wręcz niemożliwe żeby OC było tak drogie. Ja płace coś koło 500zł przy 50% to pełne będzie kosztować koło 1000zł. Wcześniej miałem Allianz i za ten sam silnik wyszło by mi koło 950zł więc różnica pomiędzy TU jest spora ale nie 3000zł :!: I jeszcze jedno, większość TU ma jednakowe stawki dla silników powyżej 2000cm3, tak to przynajmniej wychodziło jak mi obliczali z 4 różnych TU

W sklepie tego raczej nie znajdziesz chyba, że w sklepie ASO za kosmiczną kase. Szukaj na allegro bo w sklepach tuningowych to owszem i będą pewnie ale podróbki.

W 'E36' raczej na pewno nie bo zasilanie idzie tymi samymi przewodami co sterowanie lusterek. W dodatku wymagało by to czujnika zewnętrznej temp. a nie każda wersja takowy posiada.

Ustawić się da na pewno chyba, że Twoje zawieszenie "żyje własnym życiem" bo albo jest wybite albo co gorsza krzywe. Nie ma co robić geometrii jak masz luzy w zawieszeniu.

Miałem 16' 225, teraz mam 17' 225. Na nasze dziurawe drogi to i tak za dużo, szlag człowieka trafia jak co kilkaset metrów trzeba zwalniać, a można śmiało dać w palnik ale zawieszenie tak dostaje w dupe że w dołku ściska.

Ile taka zabawka kosztowała i która wersja?

Hmm ale to działa zamiast zmieniarki ? W dodatku zajefajna ta strona, niby PL, a po angielsku, full profesionalizm. :duh:

Wsiądz w pociąg będziesz szybciej niż autem i pewnie taniej, a i na miejscu nie będzie problemu z parkowaniem. Na pitline jeżdzą nawet z centrum autobusy.

Hmm, fajne :) Myśle co by podmienić swojego kaseciaka na takie właśnie ale musi na 100% działać zmieniarka z bagażnika i obsługa z kierownicy. albizkit: masz szmieniarke i obsługe z kierownicy u siebie? Pozdro.

To może być bardzo podobna konstrukcja jak nie taka sama. Od tamtego różni się pomiarem tylko na blasze, nie mierzy aluminium.

Śmieszni jesteście, macie jakieś kompleksy czy co? Czy ja komuś powiedziałem, że jest gorszy bo jeździ na gazie? Jak się sami uważacie za goszych to załóżcie jakieś związki zawodowe albo coś bo musi być wam strasznie ciężko osaczeni przez kombinatorów, dorobkiewiczów jeżdzących na benzynie. Każdy z was urządza sobie osobite wycieczki w moim kierunku odnośnie pieniędzy, pogieło was, żal wam dupsko ściska że wy musicie, a inni mają to gdzieś? Temat był o profancaji BMW przez gaz ,a nie o pieniądzach. To wy sprowadziliście wszystko do tematu gaz-kasa i jakiś wydumanych podziałów. A sprawa jest oczywista ale oczywiście nie dla was. ŻADEN PRAWDZIWY FAN MARKI NIE ZAŁOŻY GAZU DO SWOJEGO AUTA OBOJĘTNIE CZY TO BMW, MERC CZY BENTLEY. I nie ma tu znaczenia zamożność właściciela, można mieć E36 w doskonałym oryginalnym stanie i nowiuśkie M6 ale samo kupno BMW, założenie gazu z nikogo nie zrobi pasjonata, co najwyżej użytkownika. A różnica pomiędzy pasjonatem, a użytkownikiem jest taka jak odległość z ziemi do słońca. Tak samo jak nie zrobi z siebie 'harlejowca' ktoś kto kupi motor i bedzie jeździł na nim we wdzianku ze skóry z węża ogrodowego albo w trampkach. Bajdurzenie o wkładaniu kasy zaoszczędzonej z gazu w części nie ma znaczenia, w pasji nie ma kompromisów i na pewno założenie gazu do 'ukochanego' auta to nie podejście pasjonata. Dla każdego pasjonata temat gazu i BMW nie istnieje, on tego po prostu nie zrobi. Dla mnie to koniec tego tematu, teraz możecie pisać co sobie chcecie mam to gdzieś. /poprawiłem literówki/

Ja robie, buehehehe, dobra, dajmy już spokój bo widze że normalnie to już nie pogadamy.