Hubertus7er

A co, miałbyś odwagę tankować SWOJE auto na takich stacjach?? Ja nie praktykuję i przestrzegam, wolę dobre uznane, bo lepiej autem jeździć dłużej i bez niepotrzebnych napraw.

Niby tak, ale zauważ, że jako nowy w salonie przy tym samym samochodzie za silnik diesla trzeba więcej zapłacić, a zwrot różnicy ceny na paliwie czasami nie szybko się zwróci...

A taki artykuł: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ceny/news/czarne-chmury-nad-lpg,1158295 w/g autora odczuwalnie spadły ceny benzyn i ON, a wzrosły LPG. Ja osobiście jakoś nie odczuwam rzekomego "spadku" cen benzyny. Za to widzę ten mocny wzrost ceny lpg.

Panowie Po pierwsze, to zbaczacie z tematu, a po drugie, to w innym temacie jest na tem temat dużo info. Ale podtrzymując :hand: w tym kraju jest w społeczeństwie duży konserwatyzm i szufladkowanie wszystkiego i wszystkich. To że niedawno np. w wypadku zginęło 8 osób, to podano jako tragedię (i słusznie), ale marki aut to były sprawy terzciorzędne, a może pięciorzędne. Ale jak sięzdarzy jakiś wypadek z bmw, to nawet na parkingu jak taki cofając coś zahaczy, to zaraz są tytuły "jechał jak wariat" i temu podobne.

Acha tu zamieszczam artykuł n.t. opłacalności posiadania diesla, ale tu jest to rozstrzygnięte pod względem posiadania auta z salonu: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ceny/news/to-juz-kres-ery-diesla,1158542

Co do psucia turbinki, to jest wina ludzi - nieumiejętne korzystanie, a nie usterkowość auta. Jak świerzo po jeździe taki zatrzyma auto, to turbinka jest b.gorąca i trzeba chwile zostawić auto na wolnych obrotach niech się schłodzi od spalin turbinka, a nie od razu wyłączać auto (nierónomierne studzenie i odkształcenie elementów) no i jak zatankuje ktoś marne paliwo na podwórkowej stacji to też turbinka szybko może umrzeć. A czarna chmurka - wszystkie stare diesle to mają, przecież to spaliny, a dokładniej parafiny spalane z paliwa (w ON są parafiny dla ochrony silnika, stąd dla utrzymania parafiny w odpowiednim stanie rozróżnia się też ON zimowy). Co do "4" - benzyniak też grumasi jak dasz siuśki zamiast paliwa, choć silniki z oznaczeniem cdi i cdti, głównie opla przy słabym ON nie mogą ciągnąć, a starsze np. VW TDI każde pomyje przemielą. A co do dużego przebiegu - czemu karcisz za to, jak przecież to jest ogromna zaleta diesli, że wytrzymują ponad 500tys km i dalej dobrze ciągną bez zająknięcia?? Ja nigdy nie miałem diesla, a w tej wersji to jeździłem tylko golfem kuzyna. i to niewiele. Więc moja wypowiedź nie jest ściśle stronniczą obroną diesli :cool2:

no w sumie to masz troche rację - 80% instalacji jest tomasetto, elektronika jest sirocco.

Dokładnie jak radzą xsilver i boniu. Można tego stosować jako awaryjne uruchamianie, lub czasem jak często odpalasz i gasisz auto i silnik cały czas jest ciepły. Jeśli masz auto na sekwencji i elektroniczny przełącznik (diodowy), to odpalanie działa jak koledzy wyżej napisali., ale jeśli jest instalacja starszej generacji i przełącznika manualny (mechaniczny), to ustawiasz go w pozycji "0" i automatycznie przy pozycji kluczyka zapłon - otwiera się elektrozawór na butli i auto pali na LPG. Na zimnym silniku ta praktyka jest zła/niewskazana - w pierwszej kolejności rozwalasz reduktor, a dokładnie membranę. Koszt wymiany reduktora na nowy (z robocizną) to rzędu 350-500pln. Zawsze możesz skorzystać z zestawu naprawczego za 150pln, ale każdy fachowiec odradza, że to kiepskie i krótkotrwałe rozwiązanie - i ja się z tym zgadzam.

A to troche pechowo. Ale na poczcie lub w agencji opłat nie da się wystawić przekazu w euro?

W takim przypadku ASO choćby grzecznościowo powinno dać auto. Znam osobiście warsztaty, i nawet poza ASO, gdzie dają auta i to w jednym rozbadziewiony seicento, a to w innym auto porównywalne z tym zostawianym do naprawy. Ale skoro ASO bierze za naprawę sakramencki pieniądze (średnio ok. 40% wyższe niż w innych warsztatach), to nie powinno być trudne dla nic udostepnienie jakiegoś auta.

Najlepiej jest to zrobić przelewem. Ale aby zapłacić w walucie euro, to jeśli masz konto na pln, musisz dowiedzieć się w banku o szczegóły przelewów międzynarodowych - każdy bank ma swoje warunki i regulaminy, ale jest to najkorzystniejsze rozwiązanie.

na początek, to właściwie tytułuj tematy, aby było wiadomo o co chodzi. Skoro znalazłeś fele,to czemu nie kupisz. Ale masz pewnie w okolicy warsztaty gdzie naprawiają alufelgi krzywe i pęknięte, może da się ją jeszcze uratować ?

Jek napisał Adzio. Świece są w 2 rozmiarach (pod klucz), najczęściej są na klucz 21mm.

jestem pewien, że byś zamienił bez gadania :D a jaki miałby byc to mieciu ?? Ja chętnie zamienię na bmw e65 albo e66

Znam w Krakowie mechanika, co się rzeczywiście zna na automatach, a nie tylko podpisuje. Niestety nie mam do niego telefonu, ale jak co to można zapytać

Dokładnie koledzy. Odkąd auto kupiłem to już troszke zainwestowałem, bo niestety poprzedni właściciel nie dbał o wszystko. Obecnie niestety trochę cierpię, bo wciąż jest pare rzeczy do zrobienia od strony mechanicznej, ale obecnie z funduszami mam krucho. Ale jak sobie jadę moją e32 to sama przyjemność.

W sumie to może też być niestety stopiona uszczelka, ale wtedy to by Tobie wywalało też troche płyn chłodniczy (choć może nie zawsze ?). A w komorze silnika w oleju nie masz żadnych plamek lub coś w tym rodzaju (płyn w oleju)? A po drugie to jaką charakterystykę ma ta maź - jak śmietana czy bardziej jak guma do żucia ? a może coś jeszcze ? A w drugą stronę - silnik normalnie kręci?, bo jak padnie uszczelka to silnik jest słabszy. Może się spotkamy, to łatwiej byłoby oszacować co to jest ?

Troche dziwne z tą mazią. Ale na powierzchni płynu nie masz żadnych plam, ani "oczek rosołowych" ? To co Ci moge doradzić, to najlepiej zmień płyn w chłodnicy, ale po drodze wyczyść układ. Tj. jak wylejesz ten płyn, zalej czyszczącym i zgodnie z zaleceniem producenta przetrzymaj pare minut silnik na 150 obr/min czy jakoś tak - tak jak pisze na opakowaniu. Potem to wylejesz i zalej nowym płynem. Może masz zanieczyszczenia w chłodnicy które przy podgotowaniu w korkach się oderwały i wykipiały na korek.

A tutaj przedstawiam pełną informację odnośnie przydzielania punktów karnych. http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/przeczytaj-o-punktach-karnych,1156745 po tej lekturze większość z was nie powinna mieć niejasności

No tak, ale jak rozmawiam z użytkownikami diesli, to płaczą że ON jest droższy od benzyny, i z utęsknieniem czekają czy ON będzie tańszy o 30% w porównaniu z benzyną. Opłacalność to sie okaże po kolejnych skokach cenowych paliw, a obecnie jedyne co się opłaca to jazda na LPG lub CNG jeśli oczywiście auto się nie psuje od niewłaściwego użytkowania instalacji paliw alternatywnych. Dla diesli jako opconalne są biopaliwa (oleje zastepcze), ale przy tym rozwiązaniu za litr paliwa na stacji jest taniej, ale w trakcie jazdy auto więcej pali. Na tym "przejechali się" krakowscy busiarze, gdzie z tanim "olejem" wyszło im w rozliczeniu strata 10pln na każdym kursie.

Znam bardzo podobny przypadek - a przy odpalaniu auta nie ma w ogóle żadnych stuków?? pod analogię sprawdź sobie układ wydechowy, czy żaden zaczep nie jest zerwany, albo wydech gdzieś uszkodzony. Jeśli tylko przy włączaniu biegu startowego, a przy mocnym hamulcu nie ma dźwięku, to może to być w tylnym zawieszeniu. Jedź na szarpaki niech sprawdzą tylne zawieszenie, czy na gumach belki głównej, lub w innych miejscach nie jest coś wywalone.

Sprawdź sobie na http://bmwfans.info/original/ Tam masz zestawy pod oryginały, ale wyciągniesz numery katalogowe i kształty, by kupić. I jeszcze jedno: :duh: takich rzeczy się nie kupuje w wersji "używane" !!

Czy to w e32, czy w e38 czujniki są 2: 1) przednie lew koło 2) tylne prawe koło Taki czujnik to wydatek 15-20pln, przy wymianie starych klocków warto go profilaktycznie wymienić. Po wymianie komunikat powinien automatycznie zniknąć, więc albo masz czujnik walnięty, albo jakiś błąd w systemie w kompie, może spróbuj zresetować kompa (najprostsze i nic nie kosztuje), a jak nie pomoże to wymień czujnik

zgadzam się, ale oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy. Skórę musisz inaczej pielęgnować, ale zawsze wygląda rewelacyjnie. A zawsze możesz przesiąść się w skodę, forda czy w hondę - jak posiedzisz w plastiku, takim jak w zabawkach, to od razu będziesz wiedział czego oczekujesz od wnętrza.... :clap:

W końcu francuzi obecnie są znani z ekstremalnych wrażeń. W czewrcu jakiś tamtejszy 23 latek stracił auto i prawo jazdy (nie podano marki auta, albo ja dotarłem do niepoełnej info), za to że jechał obwodnicą Paryża ponad 200kmh i do tego oglądał jednocześnie film na odtwarzaczu DWD. Film musiał być dobry - lepszy od wrażeń z jazdy. :mrgreen: