
renoraines
Zarejestrowani-
Postów
1 104 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez renoraines
-
Ja jeździłem automatem i był to moj pierwszy i ostatni aut. :wink:
-
Owszem było koło dwumasowe w benzynach, ale benzynowe wersje mimo wszystko są mniej wyeksplotowane.
-
530i lub 540i, w manualu. Automat jest beznadziejny, trzeba w korku/swiatlach trzymac caly czas noge na hamulcu, zeby auto nie odjechalo na wolnych obrotach, a w trasie nuda, gaz-hamulec. Zalety manualu: w korku swiatlach wrzuca sie luz i ok, w trasie prawa reka, lewa noga i sie cialo porusza. W automacie to du... cierpnie z nudow i wlasnie z tego powodu wprowadzono aktywne, masujace fotele. 530d co z tego, ze mniej kosztuje przejechanie 100 km, skoro przy awarii kola dwumasowego, turbiny, oszczednosci na paliwie nie pokryja kosztow napraw. Moment 500 Nm ma E60 530d, nie E39 530d, ktore ma 410Nm.
-
V12 w najnowszym bmw serii 7
renoraines odpowiedział(a) na renoraines temat w Inne zagadnienia wokół BMW
BMW brakuje modelu ''M7'', czysta moc z pojemnosci jak w przypadku M3 i M5/M6. Od lat na tym zarabia konkurencja: audi S8 i merc S AMG. -
Wartość auta w AC (E46 330Ci - 2000r.)
renoraines odpowiedział(a) na samuray temat w Inne zagadnienia wokół BMW
A propos AC, warto wykupić dodatkowo ''zniesienie udziału własnego'' oraz ''zniesienie amortyzacji na cześci''. -
BMW 760i podwójnie doładowany motor V12 o pojemności 6 l i mocy 544 KM. Poza wysoką mocą kierowca BMW 760i będzie dysponował także gigantycznym momentem obrotowym rzędu 750 Nm osiągalnym już od 1500 obr./min. http://www.autokrata.pl/lod/6065/juz_sa_bmw_760i_i_760li/
-
Mondeo 2.0tdci / Vectra 1.9ctdi / S60 d5 / E39 3.0d
renoraines odpowiedział(a) na temat w Inne zagadnienia wokół BMW
To forum bmw, wiec wiekszosc poleci wlasnie bmw, ja polecam cos innego. Kup ojcu benzynowego avensisa, acorda i ok, wygodne limuzyny, krajowe, czesto od 1 wlasciciela, z udokumentowana historia serwisowa. Polecam benzyne tym bardziej, ze piszesz o przebiegach rocznych 5-15 tys km, bo diesel - coz tego ze mniej spali, skoro jak sie osprzet silnika popsuje (np koło dwumasowe, turbo), to bedzie kosztowala wiecej naprawa niz oszczednosci na paliwie. Osoby około 60tki, zreszta moj ojciec tez, ceni sobie komfort jazdy, bezawaryjnosc, koszty eksploatacji, a nie szybkosc, wiec podrozuja w granicach 120, sa zadowoleni i nie ekscytuja sie pojemnoscia, moca itd, itp. -
Sportowe fotele, sportowe zawieszenie i runflaty - to jest przepis na najbardziej nieprzyjemne w prowadzeniu auto w Polsce :D : Nie chodzi mi o twardość auta :) dlatego tez runflaty eliminuje. Mam na mysli wygode podrozowania - sportowe fotele mają wyprofilowane boki, podparcie pod uda i jako opcję podparcie lędzwiowe pod kregosłup, wiec dla mnie to rewelacyjny zestaw. To był najmocniejszy silnik diesla w volvo :wink: , obecnie wersja D5 (2.4,R5) ma 205KM i 420Nm, 230 km/h w manualu. http://www.volvocars.com/se/All-Cars-MY09/Volvo-S80/Pages/techSpec.aspx Oczywiście, każdy robi jak uważa, trzeba na spokojnie przeanalizować. Inna wersję silnikową kupi osoba, ktora jezdzi po miescie i najblizszej okolicy + wakacje, a inne kupi osoba podrozujaca sluzbowo po kraju i Europie, gdzie wykorzysta moment i moc, ale tez trzeba sobie jasno powiedziec, ze mocniejsze auto będzie droższe. Podzielam zdanie guteg, za tą samą kwote wolałbym mlodsze auto ze slabszym silnikiem niz mocniejsze, ale starsze. Przy braku mocy zawsze można wgrać nowy program do turbodiesla np 2.0d silniki bmw: 163KM na 185KM, 177KM na 200KM.
-
Dla mnie biedną wersją, jest auto, które nie ma sportowych foteli z podparciem ledźwiowym i szyberdachu :mrgreen:.
-
Nie zastanawiaj sie, tylko kupuj, lepsze dobrze utrzymane 520d niz wyeksploatowane technicznie, a ladne z zewnatrz 530d. Mialem 320cd 150KM/1500 kg i dawało rade, spokojnie prędkośc podrozną 150 km/h mozna bylo utrzymywac i jechalo sie przyjemnie ( E60 jest dluższa i szersza, wiec komfort tez bedzie wiekszy i dodatkowo ma wieksza moc i moment niz e46) to raz, a dwa diesel nie sluzy do scigania, bo przy katowaniu diesla predzej czy pozniej wystapia problemy i to co sie zaoszczedzi na paliwie, nie pokryje napraw. Takie jest moje zdanie.
-
Dobry wybor to Bilstein, sa rozne poziomy komfortu b4,b6,b8,b10 ( im wieksza liczba tym bardziej twardo).
-
Skoro nie rozumiesz co mialem na mysli, to wyjasnie jak małemu dziecku,ktore ciagle sie dopytuje a dlaczego tak . ''Extra dla auta '', tzn, że zauwazalny przyrost mocy i momentu. ''extra dla tunera'', tzn, że przez 20 minut pracy sobie nieźle zrobił. Czego ma mi byc szkoda, że sobie kupiłes auto za 100 tys zł :roll2: mozesz sobie kupić nawet auto za 1 mln zl, ani mnie to nie ziębi, ani mnie to nie parzy. :mrgreen:
-
Pomiedzy pomiarami jeszcze coś sie działo... Ale nie bardzo wiem o co Ci chodzi ? Moja decyzja i moje ecie-pecie. Oni robią to, ja co innego i czasami za "20 minut pracy" dostaję wiecej. Poza tym chyba niewiele wniosłes do tematu... :duh: cos ty taki wrazliwy, nie chwal sie ile zarabiasz, bo ciebie skarbowka sprawdzi czy to sa udokumentowane dochody :duh:
-
Extra i dla auta i dla tunera, ktory w ciagu 20 minut zarobil niezła sumkę (1 pomiar godz. 10.10, 2 pomiar godz. 10.31).
-
Święta racja. Ja akuratnie mieszczę się w danych fabrycznych. Inne spalanie pojawi się jak ktoś robi krótkie odcinki, to nie ma szans na uzyskanie tego co podaje producent obojętnie czy w tzw. trasie czy mieście. Kupując samochód dobrze wiedzieć do czego posłuży i jak będziemy eksploatować. Ja przyjałem dwa warunki, pierwszy - mały przebieg roczny 10 000- 12 000km, drugi - zminimalizowanie ryzyka awarii w postaci zadbanego benzyniaka. Choć nie mogę się otrząsnąć z faktu że w kontekście polskich realiów cenowych mógłbym kupić dwa takie egzemplarze, ale czy sprawne? :worried: mmw oparłeś swoj wywód na założeniu, że ja uważam, że realna jazda to miejska jazda. Nie napisalem ''realna jazda to miejska jazda'' wiec manipulujesz teraz moją wypowiedzią. Realna jazda to: miasto krotki dystans i niedogrzany silnik, miasto i dłuzszy dystans oraz korki, trasa: DW i DK - w tym także korki, wahadla przez roboty drogowe. Nikt mnie nie przekona, żeby benzynowe 3000/272KM ma takie zuzycie paliwa, jakie podaje producent czyli 5.8l na autostradzie i 10.9l w mieście, srednio 7.7l. Moc i pojemnośc swoje spalic musi. zent spojrzalem w instrukcje str 180, dla touringa e46 330i w miescie 12.9, poza miastem 7.1, średnio 9.3, wiec nie sa to już takie bajkowe dane jakie podaje producent dla 530i :mrgreen:
-
Mylisz sie kolego. Srednie spalanie podawane przez producenta to nie srednia z testu w miescie i na trasie. To srednie spaanie w tescie w cyklu mieszanym (x%km po miescie y%km po trasie) Co do niezgodnosci danych producenta z "rzeczywistoscia" to jest to sprawa oczywista. Producent podaje srednie spalanie w/g NORMY Sa normy okreslajace jak sie przeprowadza taki test (jakie obciazenie, ile paliwa i jaka predkosc). Na codzien chyba nikt nie uzytkuje samochodu w taki sposob - stad roznice i to czasem bardzo duze. Jest absolutnie niemozliwe podanie sredniego spalania w taki sposob, zeby kazdemu kierowcy pasowalo. Kazdy kierowca inaczej jezdzi, w innych temperaturach, na roznych wysokosciach i ogolnie w roznych warunkach (nie wspominajac juz o jakosci paliwa) Dlatego jest norma, ktora okresla dokladnie warunki pomiaru. Dzieki temu producenci nie moga zbytnio oszukiwac potencjalnych nabywcow. To ludzie sami siebie oszukuja - trzebaby sie zaznajomic z taka norma. Nie zgodzę się z Toba. Producenci (nie tylko bmw) manipulują nabywcami, żeby zachęcic konsumenta do zakupu. Wiemy, ile spali 3000 benzynowe w realnej jezdzie, gdyby palilo tyle ile deklaruje producent, to nikt nie montowalby instalacji gazowej.
-
greg523 dlatego, ze wolnossacy diesel ''nie jedzie'' ( np stare wolnossace diesle 1.9-mocy 68-70 KM w citroenach/peugeotach oraz 1.7 sdi, 1.9d, 2.0sdi w vw) w przeciwienstwie do wolnossacej benzyny. Po drugie pojemnosc swoje spali nawet w turbodieslu czy to 530d, 740d,745d, co mozna zauwazyc zwlaszcza w miescie czy dynamicznej jezdzie. Ktos powie, ze wolnossaca benzyna tez spali, owszem, ale benzynie nie szkodzi jazda na max obrotach, wiec te pare zlotych wiecej na 100 km za swiety spokoj to moim zdaniem nie duzo. Ale kazdy kupi co zechce :wink: .
-
Sprzedac dwu letnią 7 bedzie bardzo trudno z prostego powodu. Bardzo bogaty kupi nowke, a mniej zamozny, ale nadal majętny, za ta cene wybierze nowke 5 itd.
-
Bywa tak, ze ten sam wzor felg byl montowany w 3 i w 5, ale roznia sie te felgi wlasnie rozmiarem ET i stad obciera. Tu mozesz sobie sprawdzić http://felgenkatalog.auto-treff.com/
-
Moimi faworytami nie jest ani nowa 7, ani Kornacki, ktory ma taką mimikę twarzy jakby ciagle mu cos smierdzialo :mrgreen: . Wracajac do 750i, co z tego ze ma osiagi , skoro dajac w palnik dwom turbinom predzej czy pozniej będzie z nimi problem :roll2: . Po to sie w koncu kupuje tak mocne auto, zeby jezdzic dynamicznie. Pisalem o tym juz kiedys, jestem ciekawy jak bedzie sie ksztaltowala sprzedaz nowej serii 7, w ktorej nie ma już wolnossacych silnikow benzynowych, a tylko biturbo (740i to 3000 biturbo, 750i to 4400 biturbo). W tej klasie pojazdow mimo wszystko wybrałbym konkurencyjne wolnossace V8: merca S 500 lub audi a8 4.2, czego nie ma to sie nie popsuje, a im czlowiek bogatszy, tym bardziej oszczedny.
-
Średnie spalanie jakie podaje bmw na stronie www to kpina :roll2: , nawet nie wychodzi taki wynik sumujac podane wartosci Zużycie paliwa np 530i W mieście w l/100 km 10.9 Na autostradzie w l/100 km 5.8 Średnie w l/100 km 7.7 ---------------srednie z wyliczenia 8.35l/100
-
http://moto.onet.pl/1551241,2,artykul.html Sejm przyjął wczoraj kilka poprawek senackich do nowelizacji ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Oznacza to, że nowela czeka już na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw - informuje "Rzeczpospolita". Zmieni się prędkość dopuszczalna na autostradach i drogach ekspresowych. Na autostradzie będzie można legalnie "śmigać" z prędkością 140 km/h, a na drodze ekspresowej (dwujezdniowej) - 120 km/h. 110 km/h to prędkość, z którą można będzie jeździć po drogach ekspresowych jednojezdniowych. Już od maja przyszłego roku działać będzie automatyczny nadzór nad ruchem drogowym. Dla wszystkich kierowców oznacza to koniec taryfy ulgowej. Po utrwaleniu naszego wykroczenia zdjęcie trafi do centralnego komputera po czym naliczona zostanie kara administracyjna i powiadomiony zostanie właściciel pojazdu. Cała operacja potrwa nie dłużej niż kilka godzin. Pewne jest również, że nie będzie 50 złotowych kar za przekroczenie dozwolonej prędkości o 5 km/h. Za koszty funkcjonowania sieci fotoradarów na danym terytorium odpowiadać będzie zarządca drogi. Za Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców odpowiadać będzie minister spraw wewnętrznych. Przypomnijmy: Nowela przewiduje powołanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Jego celem będzie m.in. rejestrowanie naruszeń przepisów ruchu drogowego, w tym przekraczania przez kierujących dozwolonych prędkości. Ustawa zakłada utworzenie automatycznego systemu fotoradarów. Zdaniem Komendy Głównej Policji dzięki niemu nie będzie konieczności, tak jak dotychczas, prowadzenia długotrwałego postępowania, w trakcie którego trzeba ustalić, kto prowadził samochód, który przekroczył prędkość. Centrum ma funkcjonować w ramach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Będą do niego automatycznie przesyłane zarejestrowane przez fotoradary przypadki przekroczeń prędkości. Jak mówił wcześniej rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur, dane właściciela pojazdu będą ustalane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Do właściciela będzie wysyłane zawiadomienie o przekroczeniu dozwolonej prędkości. Dodał, że obecnie kierowcy są karani mandatami karnymi, natomiast po wejściu w życie nowelizacji zostaną one zastąpione karami administracyjnymi. Zaznaczył, że w noweli wysokość kary uzależniona jest od rodzaju drogi - od tego, czy jest to droga w terenie zabudowanym, poza obszarem zabudowanym, ekspresowa, czy autostrada. W terenie zabudowanym, gdzie przekroczenie dozwolonej prędkości stwarza największe zagrożenie, kary będą najwyższe. Kierowcy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o 10-20 km/h zapłacą 150 zł (teraz jest to 50-100 zł), a o ponad 50 km/h - 700 zł (400-500). Kary na drogach poza obszarem zabudowanym wyniosą analogicznie - 100 i 600 zł. Kary będą wyższe, jeżeli w ciągu sześciu miesięcy od pierwszego naruszenia przepisów kierowca zrobi to kolejne pięć razy lub łączna wysokość kar za popełnione wykroczenia przekroczy 2,5 tys. zł. Wówczas za każde kolejne wykroczenie będzie trzeba płacić dwa razy więcej.
-
Porownywalne auta w manualu np -peugeot 207 1.6 benz -peugeot 207 1.6 hdi -bmw 530i-bmw 530d turbodiesel będzie miał lepsza elastycznosc od wolnossacej benzyny z racji wiekszego momentu obrotowego dostepnego przy takich samych obrotach. Porownujac elastycznosci na 4 biegu 60-100 i na 5 biegu 80-120 (pomiary sa dokonywane w testach wlasnie w takim przedziale predkosci i na takich biegach, zeby byl wspolny punkt odniesienia) turbodiesle wygrywaja takie porownanie. A odpowiadajac na pytanie benz-diesel. Wszystko zalezy na jak dlugo kupuje sie auto,a także od przebiegow rocznych, jesli robi sie rocznie 50 - 60 tys km to warto wziasc diesla, bo wtedy to co sie zaoszczedzi na paliwie pokryje naprawy diesla i jeszcze zostanie w portfelu. Natomiast przy przebiegach 20 tys km , jak juz wczesniej ktos wspomnial, warto wziasc benzyne, zaplaci sie troche wiecej za przejechanie 100km, ale swiety spokoj bezcenny, w mysl zasady czego nie ma to sie nie popsuje. Moj kumpel ma E60 530i/258KM, czasem z nim jezdze wiec wiem jaki ma styl jazdy i jego 5 pali srednio liczone z tankowan 12,5 l/100km benzyny (15-16l miasto Poznań, 10l trasa.) Sprawdzajac technologie na autostradzie oczywiscie w Niemczech, przy predkosciach 220-240, pokazuje komp 18-19 l.
-
W Polsce nie otrzyma się automatycznie pozytywnego badania technicznego tylko dlatego, ze miało auto w Niemczech wazny TUV, wiec suma sumarum TUV w Polsce nie ma znaczenia. Nikt Tobie nie da gwarancji, że euro spadnie, wiec sie tym nie sugeruj, najwazniejszy jest stan tech, wiec jak tafisz na coś odpowiedniego to kupuj, a jak nie to nic na siłe. Stałem przed podobnym dylematem latem ub.r. Chcialem kupić e46 po lifcie 325Ci, za około 15 tys euro, z opłatami i ubezp AC wyszłoby 60 tys zł, ale nie znalazłem nic konkretnego co spelnialoby moje oczekiwania, nie kupie auta tylko po to zeby miec, bo szkoda pieniedzy. Dziś po obecnym kursie euro, zakup coupe z rocznika 2004 juz mi sie po prostu nie oplaca ze wzgledow ekonomicznych, za duze pieniadze jak na taki rocznik. Pytasz o 316i/105KM-318i/118KM. Otoz oba te auta maja silniki R4 1895ccm, róznią sie mocą 105/118, ale znaczenie w codziennej jezdzie ma moment obrotowy. 316i 165Nm przy 2500 obr/min, 318i 180Nm przy 3900 obr/min, także 316i ciągnie bardziej z dołu. Natomiast 320i z poczatku produkcji to silnik R6, 2.0/150KM/190Nm, 6 cylindrów ma większą kulturę pracy, ale spali więcej. Nie wierz w bajki, ze 320i spali 7 litrow benz, tyle to pali auto miejskie to raz, a dwa gdyby tyle palilo R6 to ludzie nie zakladaliby gazu. Moja rada jest taka, przejedz sie w komisach roznymi wersjami silnikowymi e46, bedziesz miał już odpowiedź czego najlepiej szukać. W poźniejszym okresie 320i miało także silnik R6 ale o pojemnosci 2200/170KM/210Nm, natomiast 318i miało silnik R4 2000/143KM/200Nm.