Witam Przychodze dzisiaj do mojego autka,a tu niemila niespodzianka :( Po otworzeniu maski widac,ze z chlodnicy jest wyciek i plyn stoi na osloniekomory silnika pod chlodnica.Plyn w stanie normalnym tzn nie zamarzniety.Betka stoi na parkingu pod chmurka przez te cale mrozy. Plynu w zbiorniczku ubylo 3 kreski. Pytanko:Czy plyn niezamarzajacy podczas mrozow moze stracic na objetosci? Czy moglo nastapic rozszczelnienie chlodnicy od mrozu. Chce jescze dodac,ze wyciek wystepuje pod chlodnica patrzac od strony zbiorniczka troszke przed oslona wiatraka./tam widac nakapane. Bedac kiedys na gieldzie kupilem taki olowek do spawania prawie wszystkiego ,czy ktos z tego korzystal? Dodatkowo zamarzl akumulator Centry z oczkiem,po ogrzaniu oczko jest zielone a aku ma 11,84 V/bezobslugowy/,ale to pryszcz. Dziekuje z gory za wszystkie podpowiedz. Acha.Sprawdzalem w te mrozy plyn i nie zamarzal,wiec moze nie rozsadzilo :) pozdrawiam