nomad66

w polifcie +, że wyjmiesz kostkę, bezpiecznik i zobaczysz :D Minus, że x-drive dużo bardziej czuły. Reduktor już podmieniałeś? Do przedlifta można powiedzieć, że po rowach leżą i nikt tego nie chce, można spróbować.

Darekdd, ale spamujesz to forum :(

zrobione już ponad 1000km na nowych oponach, komfort wzrósł (takie 6 na 10), spalanie spadło do takiego stopnia, że zaczynam wierzyć w legendy ze x5 z 3.0d mało pali, średnio 2 litry w dół w stosunku do r19 z mieszaną szerokością i przynajmniej 3 litry w stosunku do r21. Precyzja prowadzenia spadła znacząco, coś za coś. Dalej da się pojechać sprawnie w zakręcie. W trasę przyjemnie i dużo taniej, jak ktoś tak jeździ polecam :cool2:

a pęknięty kolektor wydechowy? Dowiedziałem się ostatnio, że nawet żeliwniaki pękają. Kolega robił silnik, kolektor żeliwny który wydawał się cały był pęknięty w dwóch miejscach: widoczne po wypiaskowaniu. E46 3.0d 204kmm

dopiero widać w jakim stanie jest poduszka niestety po rozebraniu amortyzatora, trochę zabawy jest, ale jak masz ściągacze to nie aż tak dużo ;)

zegary dziwne, może jakiś szczepan?

z jakiego powodu miałaby generować wibracje na postoju? Przecież ona nie ma kontaktu z silnikiem. Przy niewielkich prędkościach nie ma sił, które by powodowały jakieś odkształcenia, czy skłonność do wibracji. Przy dużych prędkościach znowu są siły które napinają poduszki tak, że znowu są sztywne. No i prędkość 100-120 musi być najprawdopodobniej taką, że chce odgiąć poduszki ale wracają do naturalnego położenia. Inaczej tego nie widzę.

wessało gdzieś mój post. Tylne półosie polecam z używki takie bez luzu, lepsze niż zamienniki. Sprawdź poduszki amortyzatora. Ściągnij kapturki na kielichu, poruszaj autem na boki. Jeżeli oś amortyzatora rusza się na boki 3mm to masz winowajcę. U mnie tyle się ruszało i było masakra. Wymieniłem to samo co Ty, kasy poszło w opór a to były poduszki :duh: Nadmienię, że od góry wyglądały jak nowe, od dołu na całym obwodzie pęknięte. Widać to dopiero jak rozbierzesz amortyzator.

kup dobrą używkę, przełóż i jeździj. Przynajmniej ja wyznaję taką zasadę.

Jak miałem kąty z tyłu rozjechane (po ponad 3 stopnie) to auto prowadziło się bajecznie, kolein nie było czuć praktycznie (nawet na 295/35 R21), ale opony tylne co 20 tyś km nowe. Zrobiłem tylne zawieszenie, pochylenie koła po 2 stopnie: już tak dobrze nie skręca, koleiny czuć. Ale portfel ochłonie za opony. Coś za coś.

kolektory wydechowe tylko i wyłącznie z wersji S50B30. Jeżeli masz katy na kolektorach wydechowych wywal je i zastąp tymi koło skrzyni biegów. Nic więcej sensownego z wydechem nie zrobisz. Przynajmniej bez ogromnego budżetu. Seryjna puszka dolotu jest ograniczeniem w dopływie powietrza. Ale jest cicha. Zakładając stożek będzie dużo głośniej. Ale bez odgrodzenia termicznego zaszkodzisz mocy zamiast pomóc. Dlatego bardzo ważne jest odgrodzenie od przewodów układu chłodzenia silnika oraz samej chłodnicy

jak ma być daily to odpuść swapy/mody/turba. Bo to zawsze się źle kończy. Robisz projekt przez pół roku przynajmniej, pakujesz worek kasy. Finalnie boisz się pojechać na długi weekend na drugi koniec polski, że laweciarze nie będą wtedy pracować. Taniej będzie Ci kupić M5 e39 i normalnie nim jeździć Kup serię 540i e39 i dbaj o nią, utrzymanie takiego auta w ZDROWEJ serii jest i tak nie takie tanie.

już podjąłem decyzję, wpada 4x 255/50 r19 conti premium contact 6, no i oczywiście felgi z tyłu z 10 cali schodzą na 9, już w drodze ;) ROF odpada, do tej pory jeździłem na Bilstein B6 i BBS RX R21 z profilem 35, ale na trasy to się nie nadaje. Spalanie + brak komfortu. Zimę miałem z R19 Conti SSR z * i nie było dużej różnicy w komforcie. Priorytetem teraz staje się komfort i obniżenie kosztów eksploatacji (opony i paliwo) bo będę dużo jeździł. Premium Contact 6 to chyba najlepsze co mogę kupić pod kątem tego co oczekuje od opony. Miałem z nią do czynienia w innych autach i jest rewelacyjna :cool2: PS: ile razy złapałeś gumę? Ja raz za gówniarza na łysych oponach po wizycie na złomie :D Pierniczę męczyć się cały czas, żeby w razie W przejechać na flaku 100km i wyrzucić oponę :duh: o ile będzie to w razie W.

jeździłeś na nich? Dość blado wypadają w testach, nowe są max z 18 roku (szukałem tak na szybko). Cena do jakość nie wypadają najlepiej. Zaczynam skłaniać się do zakupienia 4x19 9J i 4 takich samych opon bez RF. Chyba najlepszy kompromis pomiędzy ceną opon, trwałością X-drive, zużyciem paliwa, komfortem i co jednak ważne w przypadku BMW prowadzenia. 18 boję się, że będzie już ponton. 17 nie wejdzie bo hebel z IS jest. Może to i dobrze bo to pewnie nie sterowalne jest wtedy :norty:

kkx5: masz coś godnego polecenia bez runflat z homologacja?

wydech w serii jeżeli nie masz katów na kolektorach jest wystarczający, załóż kolektor dolotowy z m54b30, wtrysków nie zmieniaj bo trzeba wtedy przeskalować mapę i jeździj. Możesz zamienić filtr powietrza na stożek odgrodzony termicznie. K&N ma taki w ofercie, jak nie chcesz tyle kasy dawać to spróbuj zrobić kopię. Przy wydechu opłaca się tylko założyć jc kolektory z m3 3.0, broń boże nie wycinaj katów spod auta bo poleci moment.

Trochę odkopuję: mam polifta z xdrive: chce kupić komplet 19 255+285 z homologacją ale jakby się dało to bez runflat. Czy występuje takie coś w sprzedaży? Myślałem nad continental sport contact 5 SSR*, ale one są właśnie runflat, ktoś na nich jeździł? Jak z komfortem? Bo na nim najbardziej mi zależy.

masz przedlifta? Może popytaj w e46/e39 bo też była ta skrzynia. Dziwne..

Zrobiłem cały wózek tylny normalnie bez kanału, zmieniałem przewody też bez kanału, ba nawet wymieniłem przedni dyfer bez kanału. Jak się chce to się da :8) Fakt, z kanałem nie raz byłoby szybciej, ale nie mam do niego dostępu. Może też nie jestem do końca obiektywny, bo chwilę byłem mechanikiem na zawodach i tam się robi gdzie się da co się da. Żeby tylko dalej jechać.

jak się chce to się wszystko da :wink: bez kanału zrobiłem, wcale nie trzeba jakoś bardzo wysoko podnosić. Ale jest problem z odpowietrzeniem hamulców tylnych, u mnie pomogło dmuchnięcie z kompresora tak około 1,5b w korek od zbiorniczka w czasie odpowietrzania.

Twoje objawy to nieszczelny dolot. Psikanie plakiem na nieszczelności to taka legenda, raczej służy do znajdywania dziur po 1cm. Wymieniałeś cały system odmy czy tylko tą rurkę idącą od pokrywy do separatora? Jak tylko rurkę idącą od pokrywy do separatora to nic nie wymieniłeś :wink: Zdejmij z pokrywy zaworów odmę, zaślep ją jakimś korkiem od wina, zdejmij spływ oleju z separatora do miski i go zaślep, wyjmij przepływkę i w rurę dolotu wsadź coś żeby było szczelnie, skręć opaską. Zdejmij wężyk idący do filtra paliwa i dmuchnij z kompresora w kierunku kolektora około 1bar. Powinno napompować całą gumę dolotu i baardzo pomału powinno schodzić powietrze (minimum 1min) a i tak po wyjęciu pistoletu od dmuchania jeszcze powinno powietrze uciekać. Typowe nieszczelności: źle wkręcone wkrętki od lpg, guma od spływu oleju z separatora nie istnieje, separator ma dziurę w środku i ciągnie lewe powietrze, sprawdzić stan wężyków gumowych idących do filtra paliwa, przewody plastikowe od separatora do kolektora popękane ze starości, z tyłu kolektora gumowe zaślepki rozpadają się ze starości (nowe na ASO groszowe sprawy). Jak masz pompę powietrza wtórnego posprawdzać podciśnienia.

Udało się dziś rozwiązać/znaleźć wszystkie problemy, pół roku walki i szukania.. przyczyną wibracji nasilających się przy hamowaniu przy prędkości 120km/h są PODUSZKI AMORTYZATORÓW PRZEDNICH :duh: Pół auta wymienione, parę tysi poszło, a tu stosunkowo tanie części rozwiązują sprawę. Zmieniłem jedną tylko poduszkę na używkę w średnim stanie (taką miałem pod ręką dziś) i brak wibracji. Tak więc po weekendzie wlecą 2 nowe poduszki amortyzatorów. Szuranie spod auta to x-drive spowodowane różnicą wysokości w bieżniku. Ostatnie 2 lata był spokój, ale tylne koła były w za dużym negatywie. No i w poszukiwaniu wibracji zrobiłem całe tylne zawieszenie, dzięki czemu dało się ustawić poprawną geometrię. Dzięki zmianie geometrii tylne koła poszły bardziej w pion, a opony były ścięte od negatywu. Rożnica w wysokości bieżnika pomiędzy skrajnymi bokami opony to tylko 2mm, a już powoduje dolegliwości w X-drive. Po zmianie kół na letnie cisza :8) Tak więc znowu mam idealnego cichego i nie wibrującego X5! :mrgreen:

trochę pojeździłem, wibracje jednak się pojawiają ale bez żadnych większych zależności. Raz większe, raz mniejsze. Sprawdzałem luzy na półosiach SKF, zewnętrzne są jak nowe, wewnętrzne mają już luz.. Jedna ma 10 tyś km druga 20 :mad2: Ostatnio pojawił się jeszcze jeden objaw oczywiście raz mniej raz bardziej: do 30-50 dochodzi spod auta dość głośny dźwięk jakby ktoś piłował piłką do drewna. Raz ustaje przy 30, raz przy 50, cichszy pod obciążeniem, na ostrych zakrętach prawie całkiem cichnie. Czasami jade i jest cisza. Pomiędzy flanszami wychodzących z X-drive jest luz promieniowy (tak jakby łańcuch wyciągnięty?) nie wiem jaki ma być. Do tego luz "góra-dół" na obu flanszach też jest. To może być skrzynka? Oczywiście żadne kontrolki się nie świecą :evil:

nie lepiej kupić używaną kanapę?

Słupek z kolektorem dolotowym i dolotem, sterownik razem z pestkami i modułem ews. Nie wiem jak z4, ale jak jest taki sam kluczyk jak w e46 i taka sama kostka od ews to tylko poprzepinać i poprzekładać. I chodzi. Masz manual czy automat? Jak byłby problem z znalezieniem sterownika, zawsze można EWS off i przekodować Twój sterownik na 3.0i.