sz4l0ny

:clap: tak właśnie trzeba zrobić zeby mieć pewność że działa ok - jak nie działa ok to wywalić i szukać BEHR'a - jedyny słuszny no więc mają ale nie tylko e32, duże pojemności ogólnie cierpia na taką bolączke, podobnie wisco umiera często w fordach

podpięcie pod kompa zasugeruję skromnie :cool2:

:twisted: i tyle w temacie :dance:

cześc kolego ja też jestem po scorpio, uważaj bo może zaskoczyć - oczywiście jak najbardziej pozytywnie, ale może też rzucić na kolana - w najgorszym tego słowa znaczeniu jednak życze samych miłych chwil ze śmigiełkiem :8)

jak robicie z kolega takiego ambitnego swapa w piątce to na telefon złotówke chyba tez macie wydać?

moja na dzień dzisiejszy ma padnięta skrzynię i tylko dlatego podejmuje temat. po tym jak skrzynia zostanie naprawiona możemy zapomniec o temacie ( 603 566 972 )

wystarczy się rozglądnąć po aukcjach - piec ca. 2000 zł (zwykle mniej lub bardziej goły a to czy bez gazu to nie dojdziesz) skrzynia ca. 1000 zł i koniec pieśni potrzebujesz jeszcze wydechy, łapy, poduszki, wiązke, chłodnice, visco, komputer i co najbardziej ironiczne dwa sprawne przepływomierze :twisted:

ja osobiście jedną posiadam

dobre, dobre - chce zobaczyć pasek napędzajacy waszym zdaniem znajdujący się w bagażniku altek po prawdzie to dodam że niektóre wersje 750 (a jak!) miały alternator o ładaowaniu 140 Ah - jak sie to odnosi do webasto - nie wiem bo nigdy nie mialem

oficjalnie przyznaje się że moja 750tka jeździła już z oznaczeniem 730 :twisted2:

niewiele to da bo to pokaleczone niemieckie tłumaczenie na ang. ale skoro ci tak bardzo zależy to prosze: 1111 uszkodzony kontroler CT 2312 błąd (chyba czujnika) temp. cieczy chłodzącej 3133 czujniki temp zewn. 3211 sensor temp. lewa część kokpitu pod radiem 3213 sensor temp. w dolocie powietrza 3223 przekaźnik termiczny (?) ewaporatoów(?) 3224 niski poziom cieczy chłodzącej 3234 dmuchawy do 3211 3241 foto sensor do (na światło słoneczne)? w lewym głośniku (bez sensu) 4122 włącznik klapy temp. 4123 włącznik centralnej klapy 4131 włącznik klapy ciśnienia spoczynkowego :roll: :roll: :roll:

i zatrzeć pompe po czym beknąć 600 zł za używke :roll:

odłącz akumulator i daj sobie spokój :liar:

jaki film przyniósł e38 "czarną sławę" to wszyscy fanatycy tego modelu wiedzą na pewno ostatnio ktoś mi przysłał na gg taką kompilację z tejże pozycji filmowej, całkiem fajna: naleśnik jest jak dobry gnat, serce samo zaczyna bić mocniej :twisted:

dzięki Banol za dobre słowo. z problemem skrzyni w moim 7 zamierzam uporać się sam, podmieniając na inne 4HP22 z rozbiórki. moje doświadczenia w temacie automatów nie są duże, zawsze starałem się orientować w temacie który mnie dotyczył; miałem scorpio z A4LD z przebiegiem ponad 300 K km które po zmianie oleju i filtra obecnie nadal śmiga i nawet ciągnie przyczepy, a wydawać by się mogło że się już kończy. Z tego co się interesowałem ameryką to też wynalazki z pod znaku borgwarner, które niech każdy mówi co chce ale nie są takie katoodporne jak sie by mogło wydawać. poznałem więc temat chłodnic do automatów, przegrzewania się oleju, jazdy z naczepami, a nawet wyciągania się z błota, zmian oleju, filtra, wykłócanie się ze "znawcami" jak się mierzy poziom oleju itp. itd. w przypadku 4HP22 wszystkie poprzednie doświadczenia zdają się na nic, ludzie na zagranicznych forach użytkujący 750ki od wielu lat, w temacie skrzyń po prostu milczą, co najwyżej pada gorzki komentarz o zużywajacych się tarczkach, zresztą podejrzewam że mnie też padły właśnie tarczki. w najbliższym czasie robie przegląd oleju z własnej skrzyni (nie jest spalony) pod kątem pęcherzyków powietrza które według autorytetów z bmwe32.masscom.net są objawem spalonych tarczek na forum ogłaszał się kolega z Warszawy który miał w podpisie "naprawa skrzyń automatycznych od 500 zł" - może zechciałby się wypowiedzieć?

oczywiście ale nie tylko

temat dotyczący e32 750, z którym dotychczas zetknąłem się już kilkanaście razy zwykle sprowadzał się do prostego stwierdzenia: "auto jeździ tylko do tyłu" - widziałem dużo takich aukcji i kilka takich aut, obecnie problem dotyczy też mojego auta z różnych przyczyn nie zamierzam się ratować serwisem skrzyni, choć większośc moich znajomych oddaje skrzynie do "odbudowy" odchudzając się każdorazowo o "przysłowiowe 4000 zł" interesuje mnie jedynie kwestia co tak naprawde jest przyczyną problemów z automatami w 750, 4HP22/24 występowała w kilku wersjach w zaleznosci od roczników, skrzynie z wczesnych lat padają - OK, ale okazuje się że nie tylko. Padają automaty w bardzo dobrze utrzymanych autach, zadbanych, regularnie serwisowanch, jeżdżonych "z głową" - czego wymaga każdy automat kwestia mojej własnej skrzyni na razie pozostaje nie wyjasniona, nie jest to mój pierwszy automat więc i temat nie jest mi obcy pierwsza rzecz czyli kolor i zapach ATFu sprawdzony - prawidłowy, poziom ATF na ciepłym silniku prawidłowy :doh:

czujnki z WN regulują iskre. zamień 2 kable po obu stronach silnika z tym czunikiem odpinając je ze świec i z cewek tak jak ci doradziłem i bedziesz wiedział czy czujniki są sprawne

ok! po co mam się produkować i podawać info z 2 ręki jak są mądrzejsi posłuże się cytatem z innego forum (fordclub polska) ale sprowadza się to do tego co napisalem powyżej (blos jest nielegalny) "fordclubpolska.org. Gaźnik produkcji włoskiej nazywa się "Blos". Dokładna zasada działania jest prosta i polega na pomiarze przepływu masowego za pomocą pneumatycznego mechanizmu, który jednocześnie zajmuje się podawaniem gazu dokładnie proporcjonalnie do masy przepływającego powietrza. Cały taki "blos" nie dławi przepływu powietrza w zauważalny sposób - jego średnica satysfakcjonuje nawet duże silniki. Sam gaz nie jest sterowany żadnym silnikiem krokowym. Aby być "legal" tam, gdzie głupawa ustawa wymaga elektronicznej regulacji dawki, silnik krokowy zostawia się "na sztukę" otwarty. De facto reduktor powinien być połączony z blosem na krótko, beż żadnych regulacji, śrubek, zaworków etc. Można nawet nazwać to systemem pierwszej generacji - nie zawiera żadnej elektroniki, będąc jednocześnie wyjątkowo skutecznym. Producent i właściciel patentu, firma BRC zakończyła produkcję jakieś 2 lata temu ze względu na brak możliwości stosowania tego rozwiązania ponieważ ustawy krajów - odbiorców (głównie UE) zaczęły w pojazdach z katalizatorem wymagać elektronicznej regulacji dawki (pomimo iż jest wielokrotnie bardziej powolna i nieproporcjonalna w porównaniu do takiej metody jak "blos" + wymaga dość żmudnego strojenia). Dziś już dość trudno kupić taki gaźnik gazowy (zwany też niekiedy mikserem przepływowym). Ogólnie żywy dowód że głupi urząd potrafi zniszczyć każdą dobrą ideę. Jeżeli zauważymy, że gaz jest dawkowany proporcjonalnie do przepływu, to od razu można to nazwać inaczej - za pomocą blosa można ustawić stały stosunek powietrza do paliwa - np. 13:1. Nie jest to może optimum jak chodzi o spalanie, bo dla niewielkich obciążeń lambda może być wyższa bez szkody dla silnika - ale już dla mocniejszego depania pedału gazu - nie. Można przyjąć że parametry auta będą takie, jak przy zastosowaniu idealnie zestrojonej instalacji wtrysku gazu, ale auto będzie nieco bardziej paliwożerne (aczkolwiek oczywiście będzie mniej palić niż auto z konwencjonalnym mikserem - o czym za chwilę). Jeżeli ustawimy jakiś skład dla konkretnych obrotów, to będzie on taki sam od zera do bohatera Na tym polega genialność i skuteczność blosa. Konwencjonalny mikser bazuje na wysysaniu gazu za pomocą podciśnienia. Musi więc zwężać przepływ aby ciśnienie za zwężką spadło. Zazwyczaj taka technika owocuje przelewaniem auta z dołu lub z góry - w zależności jak dobierzemy średnicę miksera. Auto musi odpalać na benzynie (jest bardzo czułe na temp). Zwykle też grożą nam wybuchy nadmiarowego gazu lub prychanie z wydechu. Z gaźnikiem gazowym takie zjawiska nie wystąpią nigdy. Można sobie darować głupawe klapki przeciwwybuchowe, zwężki i cały ten cyrk. Silnik na benzynie ssie bez ograniczeń, podobnie nie jest dławiony na gazie. Można stosować filtry stożkowe, doloty rezonansowe, turbo (suszareczki muszą jednak mieć reduktor z ciśnieniem zależnym od ciśnienia doładowania - albo kupuje się odpowiedni reduktor albo przerabia istniejący przez dołożenie kompensacji - jedna dziurka + rurka - choć nie każdy da się niestety przerobić). Wszystko to wynika z zasady pracy "blosa" - reakcji tylko na przepływ a nie na podciśnienie. Ciekawe też jest to, że czas reakcji takiego systemu na "kickdown" jest naprawdę super. Nie ma dławienia się, nie ma niekiedy zauważalnego opóźnienia. " dalej już tylko o tym że blosa stroi się na hamowni itp. nie można się z tym nie zgodzić, choć stwierdzenie że blos jest tak dobry jak sekwencja a zhamowanie auta z świeżo założonym blosem jest szybsze niż zestrojenie sekwencji jest "mało przekonywujące" wkońcu za sekwencyjny wtrysk gazu płaci się ogromną kasę - koszt zhamowania powinien być w domyśle w to wliczony, czas nie powinien miec tu dla osbiorcy już tak dużego znaczenia - nie zakłada go przecież własnymi ręcami co do dyskusji blos vs sekwencja - całkiem ciekawy temat - jeśli znajdą się chętni to możnaby wymienić kilka spostrzeżeń :dance: pozdrawiam

wszysto co piszesz sie zgadza. w mojej opinii warto mówić o różnicy średnic w dolocie (w którym jest umieszczony mixer) bo jak na moje to właśnie ma największe znaczenie co do BLOSa to na pewno jest dużo informacji na forum, ja sam nigdy go nie miałem bo zwyczajnie nie było mnie stać, ale sporo osób ma - jest nagminnie stosowany w Hondach, Fordach itp. dla mnie to po prostu innego rodzaju mikser i tyle, nieważne jak sie na niego mówi, choć spotkałem się już z określeniem "gaźnik do gazu" co jest bez znaczenia bardziej interesuje mnie kwestia jego legalności, bo słyszałem że nie chcą z nim bić przegladów - tutaj musiałby się wypowiedzieć ktoś kto ma wiecej informacji niż ja

wypowiedź to co możesz zrobić sam i na szybko: - przełożyć kable WN stronami (na kilku może być przebicie) być może w którejś kombinacji druga strona silnika zagada - kupić na stacji samostart i zadać mu w doloty (ale bez przesady) - dalej już tylko zmiana świec ale do tego wypadałoby mieć choć kawałek dachu nad głową no i klucz do świec na kardanie, nie zmieniaj przy tym wszystkich ale zr ob kilka prób czy sie ta jedna strona nie wzbudzi szerzej opisuj co sie dzieje i walcz

w końcu konkretnie i na temat! :clap: można ratować się (nielegalnym już - jeśli się nie mylę) BLOSem - bo tak rozumiem "drogi mixer" alo dobrać większy reduktor i spróbować dobrać miksery z mniejszymi zwężkami - jednocześnie liczyć się z większym spalaniem ale najpierw strojeniem wszystkiego od nowa

I łatwo to sprawdzić. Gasimy silnik odłączamy wtyczkę z przepływomierza i odpalamy jeśli chodzi równo to przepływka. po odlaczeniu przeplywomierzea klapka powinna sie zamknac i odciac dostep powietrza , wiec jak ma chodzic rowno? powiem więcej - na 2 odłączonych nie powinien nawet zapalać w benie

rozwiń

'89 i 4HP22 EH :modlitwa: miło że coś sensownego się ruszyło w tym temacie! :dance: