
Nighstalker
Zarejestrowani-
Postów
756 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Nighstalker
-
Witam Przepraszam na wstepie ze pisze na temat, ktory juz byl wielokrotnie ale szukajka mnie zawodzi chyba przez to ze nie mam polskich liter. W kazdym razi mam takie pytanie. Silnik 1.8 M43 przejechane 105 tys (naprawde) obecnie zalany Castrolem Magnatec 10 W 40. Jak zmienialem to tyle wiedzialem ze wczesniej byl polsentetyk ale nie wiedzialem jaki. Nie mam zadnych wyciekow i wszystko suche na zewnatrz. Czy teraz moge zmienic na pelny syntetyk bez zadnego ryzyka? Chcialbym sie upewnic ze nie narobie sobie klopotow, bo legeng o zmianach rodzaju oleju juz slyszalem mnostwo. Z gory dziekuje za wskzowki.
-
Troche sie nie zrozumielismy. Wiadomo o co chodzi ze spowalnianiem auta ale zupelnie rzecz ma sie inaczej z tzw. pelnym hamowaniem jezeli juz o sporcie mowimy. Choc i tak tam sie hamuje lewa noga to zasada jest ta sama. I tak jak kolega Green twierdze ze zaden system nie uratuje nam zycia lepiej od tego w naszej glowie. Po prostu trzeba myslec i tyle.
-
Prawda jest taka ze duzo efektywniej i majac wiecej kontroli hamuje sie bez ABSu! Tylko to sa lata praktyki i cwiczen i po prostu trzeba sie nauczyc. I oczywiscie hamulce musza byc 100% sprawne.Wystarczy popatrzyc na samochdy rajdowe.
-
Dawno tego nie rozbieralem, ale z tego co pamietam to tam chyba jest wyzlobienie na zacisku, w ktore wchodzi ta gumka. Oczywiscie dalej niz krawedz zacisku nie wejdzie. Tam juz tloczek powinien scisle przylegac do sciany zacisku. Ale chyba najlepiej popatrzec jak teraz jest zlozone i wszystko bedzie jasne. Jak zdejmiesz zacisk z tarczy to wszystko zobaczycz. Tylko dalej nie wiem po co chcesz zmieniac te gumki. Jak sa cale i nic nie blokuje tloczka to lepiej nie ruszac.
-
Jesli chodzi o scislosc to jest tloczek w zacisku a nie cylinderek. Ale ok, tak ta gumka ma ograniczyc dostep wszelkiego syfu do gladzi tloczka. Jesli wszystko OK, hamuje i nie zapieka sie sie tloczek w zacisku to ja bym nie dotykal. A jak juz wymieniac to wszystkie gumki, ta na tloczku w zacisku tez. I dobrze jest przy tym sprawdzic obie gladzie i ewentulanie delikatnie przejechac je pasta polerska na szmatce. Troche zabawy jest i oczywiscie odpowietrzenie ukladu konieczne potem.
-
Za auto zap?aci?em ponad 30 tys.jest w stanie naprawde bardzo dobrym,silnik,nadwozie,skrzynia itd.Od momentu zakupu dodatki-to wydatki ok.15 tys.z? - niektóre rzeczy oczywis´cie da sie˛ prze?oz˙yc np.radio czy felgi ( od m6 - orygina?y niemieckie 18 cali -w ta˛ zime˛ chcia?em je wypolerowac´ ).Ogólnie zrobiono w tym aucie naprawde duz˙o-wszystko pod maska˛ to co jest profilaktycznie robione na forum zosta?o wyczyszczone,ewentualnie wymienione-innymi s?owy troche czasu i pienie˛dzy.Ogólnie poje˛tego optycznego "tunningu" nie ma w tym aucie i nie be˛dzie bo takie mi sie˛ podoba. Mys´la?em jeszcze nad profesjonalnym chipem,z˙eby zbiera?o sie jeszcze lepiej,mimo z˙e szybko wcale nie jez˙dze. Na wyposaz˙enie tez nie ma co narzekac´,jest praktycznie wszystko poza skóra˛ i drobiazgami ( nie wiem np.czemu nie dzia?a tempomat ),ale czegos´ mi brakuje w?as´nie z przodu auta - zderzak jest jakis´ ma?o zadziorny.Wiem z˙e to kwestia gustu ale poprostu bardziej podoba mi sie˛ ten po lifcie. To jest prawdziwa milosc i ja to rozumiem jak najbardziej. Ale Twoja Betty to po prostu Twoja "Femme a Fatalle". Jak policzysz ile juz dolozyles to faktycznie kupilbys po lifcie. Ale teraz juz za pozno i ten zderzak i kilka innych pierdol nie zrobi juz wiekszej roznicy w kosztach. Ale zgadzam sie z przedmowcami ze w sprzedazy tego auta to bedzie spora przeszkoda. Ale co zrobic, milosc jest slepa :lol:
-
Tak na chlopski rozum to po prostu sprzedaj te z 99, doloz to co chcialbys wlozyc w przerobki i kup sobie wersje juz po lifcie. Moim skromnym zdaniem to takie przerobki mozna robic ale w Polonezie Caro ale w BMW po prostu nie wypada :roll: Chyba ze nie masz co robic z czasem i pieniedzmi. To moze juz zainwestuj w jakies ladne fele. Tez beda oko cieszyc.
-
Tak jak koledzy wyzej pisali to raczej nie ustawienie kol jest u Ciebie problemem. Z tego co sie orientuje to wiekszosc BMW ma obie osie w negatywie ustawione fabrycznie. U Ciebie to ja bym stawial na amory z przodu to wymiany jesli dzieje sie to na asfalcie. Gumy tez wypada sprawdzic bo jak z przodu masz takie, ktore gorzej trzymaja od tych z tylu to po prostu jasna sprawa. Poprawcie mnie jesli sie myle.
-
kolego ( Nighstalker )10 min temu napisałem o tym samym powtarzasz odp. Mysle ze forum na tym nie ucierpialo szczegolnie. Wydajem mi sie ze im wiecej szczegolowych wypowiedzi tym lepiej dla kolegi, ktory ma problem z hamulcami. Od tego to forum chyba jest miedzy innymi a jezeli chcesz miec monopol to zaloz wlasne i sam tam pisz posty. Ok unioslem sie troche :twisted: Ale nie bierz tego do siebie Martino, w koncu obaj chcielismy pomoc. :cool2:
-
Leca w kulki! Mialem to samo i skonczylo sie prawie na rekoczynach. Musialem pojechac gzdie indziej i na szczescie tam juz wiedzieli co robia. Po pierwsze czy jest dobrze wyregulowana odleglosc szczek od bebnow (sprawdz jak lapie reczny tez) i czy przeszlifowali bebny po zalozeniu nowych szczek bo na ogol rant na bebnach sie robi dosc duzy. A jeszcze mozesz sprawdzic czy jestes w stanie napompowac hamulec. Jesli tak to mogli nie odpowietrzyc do konca. Ale ja stawialbym na regulacje szczek.
-
Nie da sie jej przeoczyc. Gruba, czarna, troche jak kolanko laczy przeplywomierz z przepustnica. Ta droga podrozuje powietrze zassane przez filtr,zmierzone w przeplywce a potem wlanie ta rura do przepustnicy. Ostatnio ja wymienialem.
-
Ja powinienem dostac je do srody. Jakby nikt do tej pory nie wklei to wrzuce jakies foto jak tylko zaloze....Tak sie jeszcze waham czy nie zalozyc Osram. Ale Philips to Philips a ta druga marka zle mi sie kojarzy jakos:mrgreen:
-
Ja nie twierdze ze to auto bedzie zle. Ale obiektywnie patrzac to taka zamiana oplaca sie chyba tylko wlasnie w takim przypadku jak u tego kolegi mechanika.Inaczej koszty beda niewspolmierne. Majac wlasny zaklad i wiedze to sie mozna bawic i skladac dla siebie. Ale dac komus do zrobienia, szczegolnie tak powazna przerobke to juz inna historia. Jak dla mnie szkoda czasu, nerwow i pieniedzy.
-
Tak jak kolega Saku82pl napiasl. To jest chory pomysl. Moj tesc jest diagnosta i jakis czas temu gadalismy o tym bo tez byla okazja. Jest tylko kilka firm w Polsce ktore moga to zrobic i wydac dokument uprawniajacy do zarejestrowania potem takiego jakby nie bylo skladaka. Minimalny koszt to bylo okolo 6000PLN. Pomijajac to ze to juz nigdy nie bedzie takie jak z fabryki wyszlo.
-
Dziekuje wszystkim za ich opinie. Chyba zaryzykuje i zaloze. Jesli mowicie ze nie ma cepelii na drodze, bo tego sie najbardziej obawialem. Raz sie zyje a co :P Nie chce xenonow, szczegolnie tych z allegro. To juz jest jak dla mnie za duzo zabawy a i efekt moze byc rozny. Philips jak mi sie nie spodoba to najwyzej zmienie z powrotem na zwykle H1. Dzieki
-
Witam Z gory przepraszam Modow i reszte forumowiczow :modlitwa: Wiem ze jest juz podobny watek ale nikt nie napisal jak to sie sprawuje w praktyce. Bo tak sie zastanawiam czy sobie takich zarowek nie wlozyc. tylko chcialbym zapytac kogos kto je zalozyl u siebie czy warto. Jakie wrazenia, sila swiatla itp. A moze ktos dyponuje fotkami swojej Betty z takimi lampami?
-
Tak jak myslalem, wzsystko sie zgadza. Czepilbym sie tylko tego drewna szlachetnego :shock: No ale ok musi przeciez byc cos od autora tez :mrgreen: . Tu chodzi po prostu o drewniane wstawki. Co do niemieckich to ze tak powiem "keine anung" :lol: Pozdro
-
Na pierwszy rzut oka wyglada wszytsko OK. Oprocz oczywiscie tego bledu z zamkiem. Ale obiecuje przyjrzec sie temu bardziej wnikliwie po pracy :mrgreen: Co do niemieckich nazw to sie nie wypowiadam bo Ich spreche keine Deutsch :(
-
W tym wypadku chodzi o podgrzewane dysze spryskiwaczy. A skad tek ktos wzial zamek i lusterko to nie wiem. Czy w ogole byly pogrzewane lusterka w e34 - to pewnie tak.
-
Tez mi sie wydaje ze rzucali o to kostka :wink: Ja mam 318i 98rok z bebnami z tylu...
-
A myslalem ze bedzie latwo :8) Tos mi chlopie teraz dolozyl roboty :mrgreen: Ale jak juz cos robic to porzadnie. Teraz juz wszystko zalezy od matki natury bo niestety nie dysponuje garazem. W kazdym razie dzieki.
-
Udalo mi sie znalezc taka srubke regulujaca polozenie przepustnicy. U mnie jest od jednej strony jeszcze na niej taka plastikowa oslona wiec nie udalo mi sie nia pokrecic. Dostep nie jest najlepszy(jak zdejmiesz plastik z gory to trzeba sie wygiac i zajrzec po linke). Trzeba by miec klucze lamane w dwoch miejscach i palce w czterech. Ale da sie na pewno tylko z powodu tej pogody po prostu mi sie nie chce. Ale jak tylko wyjdzie sloneczko w weekend to musze sie za to zabrac.
-
Proponuje popatrzec pare postow nizej i wszystko bedzie jasne :search:
-
Przezywalem z tamtymi "fachowcami" rozne spory i szczerze Ci wspolczuje. Jak juz sie zorientuja ze cos sp... to staraja sie zawsze zrzucic wine na klienta. Nie odpuszczaj i nie daj sobie nic wmowic. Co do samej skrzyni to sie nie wypowiadam bo sie nie znam. Znam sie za to na tych idiotach niestety.
-
Gratuluje zakupu, tez bym chcial taka :cool2: Co do buczenia to na moje oko konczy sie lozysko i docisk. Chyba niestety czeka Cie za jakis czas zmiana kompletu sprzegla. Ale to jedna z mozliwosci. Moze niech wypowie sie ktos bardziej doswiadczony.