Skocz do zawartości

zielo

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    4 117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zielo

  1. Oprócz was dwóch każdy na forum wie, żeby nie odpowiadać na takie spamowe tematy i nie podbijać ich tym samym w górę. Zawsze to samo trzeba przypominać.
  2. Do pewnego stopnia masza rację. Nikt by się nie czepiał, gdyby napisać, że coś z przodem nie halo, bo brakuje bolca, tył do sprawdzenia, bo parkowanie dołożone, w końcu o takie sprawy chodzi pytającym. Żeby ktoś wychwycił niezgodności. Już nawet tego angola bym przeżył, to łatwo sprostować (a jak słusznie piszesz, niektórym wiedzy nie stoi, więc o pomyłkę łatwo). Ale na przeszczepy i składaki trzeba mieć solidne argumenty, bo to dość mocny kaliber. Tu nie ma miejsca na wydaje mi się, albo mam przeczucie... Dotyczy to każdego omawianego auta. Z forum, bądź obcych.
  3. Takich słów na wiatr się nie rzuca. Z fotek wynika, że regulowane było prawe koło (wyprzedzenie sworznia zwrotnicy i pochylenie kołą są w e46 zablokowane pinem, którego tu nie ma, więc odbyła się regulacja. Nie wiemy, czy po spotkaniu z pociągiem, czy po wymianie zawieszenia itd.) oraz, że dołożono PDC. Z powyższych informacji koledzy wywnioskowali, że auto może być przeszczepem, anglikiem i składakiem. Dziwne.
  4. Czy mogę prosić o definicję słowa przeszczep? I jak ma się ona do zmiany zderzaka (choć żeby dołożyć czujniki przed liftem, wystarczy zmienić samą listwę, a nie zderzak). I skąd twierdzenie, że pompa ABSu nie występuje w autach z kierownicą po lewej stronie?
  5. Będą gasnąć wraz z resztą oświetlenia kabiny, przecież podłączone są pod ten sam moduł.
  6. Sterownik świec żarowych na początek.
  7. zielo

    Świeżak z E46 - kilka pytań

    1. Widocznie uwalony pstryczek. Jest na necie, jak to spróbować reanimować. 3. Jeśli przez długi czas spalanie nie resetowane, to tak będzie. Zresetuj i zobaczysz różnicę.
  8. maniek, co ty taki niezorientowany? :mrgreen: Kolega już odnalazł istniejący temat o tym aucie i tam pisze: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=44&t=181953
  9. Prawda, hamulce od stonesa leżą od zimy i czekają na chęci :oops: Z audio to poczekaj na kolejny update, chyba nigdy nie osiągnę final stage'a :norty:
  10. Chodzi o kanał ssący, znany na forum jako kierownica powietrza.
  11. Szymon: to nie monologi, tylko rozmowa z kolegą wania. rychu: BLINKIMPULS_WARNBLINKER, jeśli dobrze pamiętam. Przed liftem chyba WARNBLINKER W kolejnej odsłonie koło pasowe. U mnie minipęknięcie na całym obwodzie: http://img98.imageshack.us/img98/251/p1030538m.jpg Czytając forum można odnieść wrażenie, że jego wymiana to operacja skomplikowana i nie zawsze bezpieczna. Metody rogera (na biegu) nawet nie brałem pod uwagę, lepszy wydawał mi się sposób z zablokowaniem koła zamachowego, jaki swego czasu pokazał m. in. piotres. Ale najskutecznieje rozwiązanie okazał się oryginalny klucza do blokowania koła pasowego od czoła. Z tym, że jak napisałem w poście wyżej, nie kupuję tego, co mogę zrobić sam. Tym bardziej, że gotowe to gotowe, a ja chcę mieć po mojemu. Oto rzeczona blokada - tokarka, spawarka, kątówka, trzask prask i jest: http://img145.imageshack.us/img145/7119/p1030541b.jpg Zęby wchodzą z wypusty koła, uchwyt ma się oprzeć o podłoże, na którym stoi auto. Po uprzednim zdjęciu osłony pod silnikiem podłożyłem dwie deski, wsadziłem blokadę, oparłem uchwyt o deski i jedziemy: http://img542.imageshack.us/img542/3687/11082012249.jpg Fotki są, jakie są, innych niet. Blokada daje konkretne podparcie, więc można wymienić koło w pojedynkę. Całość odbywa się na sztywno, nic się nie ugina, nie sprężynuje etc, dzięki czemu nie trzeba używać dużej siły. Założyłem porządny klucz na 3/4 plus przedłużka, zdecydowane (i wcale nie jakieś bardzo silne) szarpnięcie i śruba puściłą in no time :cool2: Klucz mam zrobiony tak, że umożliwa demontaż koła w wersji dla leniwych - oparcie o podłużnicę, bez konieczności zdejmowania osłony pod silnikiem. Ale w końcu jakieś wyzwania trzeba przed sobą stawiać, nicht wahr :?: Jeśli ma ktoś pytania związane z wymianą koła pasowego powyższym sposobem, to zapraszam.
  12. Jedziemy dalej :cool2: Wcześniej wywaliłem końcowy katalizator, została sama pucha (rozciecie, wyjęcie monolitu, zaspawanie - nuda, brak zdjęć). Teraz przyszedł czas na drugiego kata, mogłem kupić downpipe, ale wolałem zmajstrować sam (znaczy się z kumplami z roboty). Moja genialna myśl technologiczna i zdolności poszukiwawcze - w zakresie wygmerania rury z nierdzewki o odpowiedniej średnicy - połączona z niezwykłymi umiejętnościami spawacza dały taki oto efekt: pacjent przygotowany do zabiegu, unieruchomiony na uchwycie domowej roboty http://img808.imageshack.us/img808/963/05042012227.jpg Usunięcie katalizatora i wspawanie nowej dłuższej złączki elastycznej http://img28.imageshack.us/img28/7358/05042012228.jpg kombinacja alpejska (po to był nam wcześniej zmajstrowany stelaż) http://img836.imageshack.us/img836/6651/05042012230.jpg końcowe poprawki i wspawanie wsporniczków (operacja całkowicie bezsensowna i niepotrzebna) http://img694.imageshack.us/img694/9084/17042012240.jpg efekt końcowy. Byłby lepszy, gdyby nie profilaktyczne - i również absolutnie zbędne - majznięcie spawów antykorozją http://img337.imageshack.us/img337/7360/17042012241.jpg Release notes: :wink: - można było jeszcze pobawić się w przeszlifowanie spawów i polerkę, ale aż takich zapędów estetycznych to ja nie mam. I zostaje tak, jak jest, dopóki zapędów tych nie posiądę :mrgreen: - z moich badań empirycznych wynika, że montaż wsporników jest zbędny (nie ma już kata, który dociąża wydech). Ja obciąłem wsporniki, dospawałem tak, żeby pasowały i... pasują. Dla jajców :norty: - podobnie dla jaj wymieniłem łącznik elastyczny, wymiana konieczna tylko, jeśli oryginalny byłby przepalony - wszystkich malkontenów informuję, że niewystąpiły i nie występują skutki uboczne w postaci trzeszczenia, drgania, zwiększonego dymienia, spadku mocy, zmniejszenia pogłowia trzody chlewnej na mieszkańca, tajemnicze znaki na niebie i inne mało przyjemne rzeczy :cool2:
  13. 600? :shock: 350, kiedy ostatnio rozmawiałem z trandolfem.
  14. silbergrau - 15 sekund na szukanie zielo - 15 sekund na użycie przedłużki giętkiej = 30 sekund i śrubka odkręcona http://www.stanleyworks.pl/CatalogImages/1505_prev.jpg
  15. Pete, jeśli auto jest rzeczywiście z 2001 roku, to maniek ma rację, kierownica nie pasuje. Bez względu, czy lift, czy przedlift.
  16. I na nuty mógłbym to rozpisać, mając choć znikomą pewność efektów :mrgreen: A koledze autorowi radzę następnym razem zainwestować trzy impulsy i zapytać sprzedawcę, gdzie jest pomyłka. W przeciwnym razie można na same składaki i przeszczepy trafiać. Za jedną rozmową można się dowiedzieć, co tam z tyłem auta się działo (z przodem pewnie też). Dwa złote polskie, a ile przyjemności. Chyba, że za 13k ma być e46 w nienagannym stanie, wtedy rzeczywiście nie ma sensu dzwonić.
  17. Oczywiście, nawet na forum są ogłoszenia.
  18. Miałem pytanie do szymona, ale już sobie sam odpowiedziałem :mrgreen:
  19. Moje też były w dobrym stanie. Gdzieś na forum mam fotki. Nie wahałem się ani chwili. O braku efektów ubocznych nawet nie piszę, to już napisało przed nami wielu ludzi na forum.
  20. Taka prośba koledzy, jeśli odpowiadasz bezpośrednio na post, to go nie kopiuj, po co ludzie mają dwa razy to samo czytać (kilkasz odpowiedz, zamiast cytuj :cool2: ). Dzięki.
  21. To jest diesel z pomylonym opisem do aukcji.
  22. No ja zrozumiałem, że użytkujesz auto jak normalny człowiek, a jak ktoś robi inaczej, to znaczy, że ma rodzynka przykrytego prześcieradłem w garażu.Jeśli to jest twoje napisałem normalnie, to chyba rzeczywiście niepotrzebnie się spinam. Bez odbioru i do zobaczenia w innych tematach.
  23. Zrobili dwoje drzwi, nowe ściągane z zagranicy, bo w polskich ASO akurat nie było. Cena 1908 pln za sztukę. Do tego uszczelki, listwy, wygłuszenia, robocizna... No i calkiem nowa Astra do pośmigania :mrgreen:
  24. Nie wiem, w jakim temacie chciałeś napisać, ale tutaj właśnie mówimy o rodzynkach. Choć widocznie nie wszyscy. I tak samo, jak ja nie pytam ciebie, proszę i mnie nie pytać o to, co uważam za normalne. Z pewnością nie to, żeby zachodzić w głowę, co też sobie kupujący pomyśli o moim przebiegu :duh:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.