zielo

Jak dla mnie to typowe objawy padniętego podgrzewacza płynu chłodzącego.

No właśnie. Czujnik wygląda na cały (co nie znaczy, że jest dobry), wężyk na EGR jest na swoim miejcu, ten pod EGR przy samym dolocie też.

Jadąc dzisiaj po mieście usłyszałem puknięcie w okolicach silnika i ostry spadek mocy (jak cały czas bez turbo). Byłem na szczęście blisko domu, więc dojechałem spokojnie (ok. 1 km) bez gazowania, obserwując w lusterku lekkie dymienie. Okazało się, że obluzowała się obejma na łączeniu rury od IC z zaworem EGR. Przy okazji zobaczyłem, że EGR jest dosć czysty, pewnie poprzedni właściciel czyścił i nie założył opaski dość mocno. Całość złożyłem i w czasie kontrolnej jazdy dalej występuje spadek mocy, ale nie tak duży i bardziej jak turbodziura, w zakresie 2000-2800 rpm. Pytanie do kolegów - czy jest możliwe, że obluzowanie rury IC spowodowało spadnięcie jakiegoś wężyka podciśnienia lub awarię elektrozaworka? Polukałem i wg mnie wszystko jest na swoim miejscu. Dopiero jutro będę na diagnozie.

Może to ja przy sobocie, ale nic nie czaję z tego, co napisałeś. To oznacza, że buda się trzęsie podczas jazdy? Napisz coś więcej. Jak jest przy hamowaniu, na wolnych obrotach, czy silnik nie drga pod maską...

No tak, ale zobacz ile z tych rzeczy to wady 320d przed liftem? Większość (wszystkie?) spotkasz też w innych modelach, również w benzynowych. I po lifcie też. W mojej opinii padające termostaty, trzeszczące uszczelki, spadek mocy w dieslu, lewarek, poduszki silnika itp. to na pewno nie są typowe usterki 136KM. Wychodzi na to, że stałem się zagorzałym obrońcą tej jednostki :D. Ja po prostu ważam, że do wad fabrycznych można zaliczyć takie usterki, które w innych autach nie występują. A inną sprawą jest to, że 320d nie młodnieje i coraz ciężej kupić zadbany i niewyeksloatowany egzemplarz.

Pewnie zwyczajowo oświetlenie tablicy rejestracyjnej.

Na szczęście mamy Ciebie, przynajmniej nam wszystko ładnie spuentowałeś. I dobrze, bo żylibyśmy w niewiedzy. Rzeczywiście - łął.

Jeśli chodzi o brawę, to ja zawsze używam 4300K. Moim zdaniem dają one najfajniejsze, białe światlo. Jak jedziesz, to z naprzeciwka od razu widać, że xenon, a nie ma tej niebieskiej - dla mnie wiejskiej - barwy. W końcu to nie ma byc golf II z hidem, tylko konkretna fura na ori. Jeśli chcesz lekko niebieskawe, to weź 6000K. Wyżej ja nie polecam. Należy też pamiętać, że im niższa barwa, tym lepsza efektywność oświetlania drogi. Takie 10000K dobre na dyskę pod remizę, w nocy świeci słabo. Oczywiście to tlyko moja opinia, mozna się z nią zgadzać lub nie.

Po prostu należy rozróżnić dwie rzeczy: - awaryjność auta/silnika jako taką, wynikającą z wad konstrukcyjnych (jak mocowanie mostu we wcześniejszych e46) czy słabych materiałow - awaryjność spowodowaną przebiegiem trzykrotnie większym niż na liczniku oraz niewłaściwym użytkowaniem Jeśli dyskusja dotyczy punktu drugiego, to owszem, nie można się nie zgodzić. Zaniedbany i wyeksploatowany 136KM będzie generował koszty. Wg mnie dotyczy to głównie użytkowników, którzy ślepi i głusi na argumenty i stan auta biorą padaczkę, bo to zawsze bmw i tanio było (czyt. okazja - których w tym sporcie jak wiemy nie ma). Ja wspominam moje 136KM bardzo dobrze. Po zrobieniu takich rzeczy, jak poduchy silnika, wymiana żarników w xenonie, naprawa centralnego czy wymiana czujnika poziomu oleju (typowe sprawy), z autem nie miałem żadnych problemów. Zero jakiegoś kopcenia, spadku mocy, nierównej pracy, padającej turbiny itp.

Przyczyn może być wiele. Od dwumasy, poprzez wtryski, krzywe tarcze hamulcowe, zapieczone tłoczki, luźny wydech, poduszki silnika, opony itd... Są obszerne tematy dot. wibracji w e46 (szczególnie w dieslu), jest co czytać, musisz poszukać i dopasować objawy do Twoich.

Na to by wychodziło. U mnie żółkły, innym robią się fioletowe, ot taka tęcza. Wymień obydwa, ten dobry też.

Pewnie tak (albo sami do tego doszli), bo w nowych dieslach już klapek nie ma.

Ja wierzyłbym tylko sam sobie. Pomału, dokładnie i przemyślanie. A nie z nastawieniem jak u mechaników. Zobacz fotki tutaj (sorry za reklamę sąsiedniego forum, jakby co, proszę o usunięcie): http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=8&t=66944 Ostatnio widziałem na alledrogo ofertę przekładki za 5000 pln. Nie wierzę w profesjonalną przekładkę w tej cenie. Konkretna operacja robiona przez warsztat jak 'dla siebie' musi kosztować więcej. Bez dodatkowych atrakcji typu zgrzyty pod deską, których nie będziesz w stanie potem wytępić.

Daj link. Chodzi o ten przy Galaxy?

Racja, pomyliłem z błędem 1 A22 występującym w razie uszkodzenia elektrozaworka, a nie samych klapek.

Tak myślę nad tym i stwierdzam, że chyba tak będzie lepiej. Po wywaleniu mechanizmu będzie błąd w DDE, a usuwając tylko klapki reszta zostaje nienaruszona. I nie trzeba zaślepek wtedy.

Nie o to chodzi. Koledzy piszą o braku BC, a tym samym o braku temperatury zew. wyświetlanej na liczniku. Oczywiście była to opcja i wymagała dopłaty. Chociaż kupować nowe e46 w tamtych czasach i szczędzić na kompie to trochę nieporozumienie. Oczywiście nic nie przebije e46 bez klimy :cool2:

Podłączam się do pytania. Gość w aukcji pisze, że nie ma reguły :?: Może Roger-Nysa się wypowie jako specjalista w tym zakresie :D .

PW

Poszukaj na forum o przekaźnikach centralnego zamka. Chociaż one dają głos raczej latem, jak się auto wewnątrz nagrzeje. Objawiają się tym, że jak już uda Ci się auto otworzyć, to z zamknięciem nie ma problemu. Czyli ciśniesz kilka razy aż załapie otwieranie (o ile wogóle działa), a zamykasz bez bólu za pierwszym naciśnięciem. W Twoim aucie kluczyk ma aku i ładuje się w stacyjce, więc baterię możesz wykluczyć.

W mojej byłej ten problem rozwiązali pełnosprytni fachowcy przy zmianie oleju, zrywając gwint. Poradzili, że jak bym kiedyś wyciągał silnik ( :?: ) , to się resztki gwintu usunie. Od tego czasu wszystkie wymiany robię sam. W obecnej jestem akurat po serwisie. Jeśli dobrze złożysz, to nie powinieneś mieć problemu. Zacznij od tej właśnie problematyczej śruby, wkręć ją do połowy i dopiero potem resztę.

Jeśli masz stary typ, to z tyłu kiery masz dwa torxy. Jeśli nowy z okragłą poduchą, to zamiast torxów są otwory. Tam musisz wsadzić np. śrubokręt i podważyć zapadki. Po sciągnięciu poduchy to już tylko odpięcie wtyczek i śruba do odkręcenia i kiera jest out. Oczywiście cały zabieg robisz na odpietym aku. A osłony pod kierą nie trzeba ściągać.

Po lifcie każdy diesel był na Common Rail. Powodzenia w szukaniu, ja szukałem sedana w benzynie pow. dwóch litrów. A skończyłem z kombiakiem 320d. Tak jak kolega Abu Dhabi, zdecydował stan auta.

Jeśli chodzi o oznaczenia, to przed liftem benzyniaki do dwóch litrów to: - 316i (1895 cm3, 105KM, R4) - 318i (1895 cm3, 118KM, R4) - 320i (1991 cm3, 150KM, R6) Czyli jak widać oznaczenie nie równa się pojemności, dwa pierwsze to 1.9, ostatni 2.0. Przeglądając aukcje zauważysz, że sprzedawcy - głównie handlarze - sami nie mają często pojęcia, co sprzedają. W BMW też można poznać przeróbki, np. przód M-Pakiet, a reszta normalna, dokładane xenony, wymieniane lampy, kiera itd. Najlepiej wklej aukcję, jeśli coś upatrzysz. Wtedy się oceni na przykładzie. EDIT: poczytaj też opinie o autach z aukcji w dziale "Co sądzicie o..." i porównaj ze zdjęciami w tychże aukcjach. Ciekawa lektura.

Sprostuję tylko, że 184KM nie jest na sławetnej pompie vp44, tylko jest to już jednostka CR, tak samo, jak 204KM.