
jakub
Zarejestrowani-
Postów
5 863 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez jakub
-
Te różnice są cięzkie do wychwycenia, ale w oczy np rzuca się inny kolektor wydechowy.
-
Model 325 zastąpil 323 w 2000r. Ten nowszy to silnik M54, a starszy M52
-
Mobil 5w30 to olej spelniający normę LL04. Bardzo dobry olej.
-
Nieźle, 100 km/h na POW...dobrze, że tablic nie widać.
-
xi i xd mają inną podłogę. Da się zrobić ale ile rzeźbienia....
-
Nie wiem o co chodzi ze zużyciem oleju w M54 i czy występuje w mniejszych silnikach. Mój zużywa ok 0,7 litra na 10000 km. Zent. Nowoczesny (sztuczny czyli syntetyczny olej) w BMW wymienia sie co dwa lata lub 25 tys km, a jak jeździsz delikatnie to kom pozwoli i 30 tys przejechać.
-
Wszystko zależy od stanu silnika. Jesli jedyne co go uszczelnia to nagar i szlam to wypłukanie jest możliwe. Jeśli olej 10w40 był dobry i regularnie wymieniany to smiało lej 5w30, a nawet 0w30 i nie sluchaj mechaników, którzy slyszą że dzwoni tylko nie wiedzą w którym kościele.
-
Wyciek z podstawy filtra oleju to pikuś. Ja pisałem o wyciekach z obudowy aluminiowej rozrządu. Jeśli był silnik rozbierany to rzadko prawidlowo uszczelniony.
-
Twój alternator produkuje prąd który jest potrzebny do zasilania wielu elementów elektrycznych. Zimą jest ich szczególnie dużo. Ten prąd jest brany z akumulatora i uzupeniany przez wlaśnie alternator. Jeśli akumulator jest bardzo slaby, alternator musi pracować ze zwiększoną silą, a energię do pracy bierze z silnika. Jest możliwe że zużycie paliwa spadnie, ale nie o 3 litry. Myślę, że jest to bardziej wina slabego zasilania komputera i klopoty z tym związane.
-
zrób to tak jak fabryka przykazała: http://fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2010-12/8a0577ca.jpg pozdr Instrukcja do poliftowego gdzie są elektryczne pompki wymuszające obieg cieczy. Nawet nie wiedziałem, że je mam. Są w e39...ale w e46?
-
Jeśli odkręcisz korek to sruby nie musisz. Cale powietrze powinno uciec górą. Termostat jest otwarty przy dobrze rozgrzanym silniku. Dolny i górny wąż chłodnicy są gorące. Odpowietrzanie możesz wykonać po jeździe. Możesz najpierw odkręcić śrubke, a potem korek. Ostrożnie żeby się nie poparzyć, najlepiej na pracującym silniku. Powietrze samo ucieknie. Ważne: Ogrzewanie na maksa, zakręcamy wszystko na pracującym silniku.
-
Rozgrzewasz silnik, ogrzewanie włączone na maksa, czekasz , aż otworzy się termostat - pełny obieg. Otwierasz korek wlewu cieczy na zbiorniku wyrownawczym (ostrożnie gorące!) i patrzysz jak spokojnie przelewa sie ciecz na pracującym silniku. Czym wyższe obroty to więcej przeplywu. Po odpowietrzeniu zakręcasz korek na pracującym silniku (ważne).
-
Możesz mieć zablokowaną funkcję w kompie.
-
Sprobuj dobrze odpowietrzyć układ.
-
Zauważ, że jedynym twierdzącym że 330xd nie jedzie jest jakub człowiek, który nie ma za grosz obiektywizmu jeżeli chodzi diesla.A 330xd pewnie nawet nie jeździł, bo to dla niego wstyd. A ten tekst jest tego najlepszym przykładem, wynika z niego mniej więcej: benzyna jest zawsze najlepsza, a diesel z taką samą trakcją jak 330ix jest 2x gorszy od normalnego diesla. Dodatkowo benzyna z x-em pali tyle samo a diesel pali dużo więcej :mrgreen: Szukaj zadbanego auta a nie powinieneś mieć z nim większych problemów, pamiętaj , że zawsze możesz parę koników dorzucić chip-em, gdyby Cię 316i mijały :mrgreen: jak piszą co niektórzy. :cool2: 330d - 7,8 do setki, a 330xd 8,5 czyli 8,9% gorzej 330i - 6,5 do setki , a 330xi 6,8 czyli 4,6% gorzej Napisałem, że nie wiem z czego to wynika, ale jak widać mój subiektywizm ma obiektywne potwierdzenie. Jesli się nie zgadzasz możesz mieć pretensje do inżynierów BMW.....tak jak Robert Kubica
-
184 KM z automatem też ma klapki w kolektorze. Nie wiem jak wyjaśnić duży spadek osiągów. Sprawdź dane fabryczne. Pomiędzy 330xi a 330i jest spadek, ale pomiędzy 330xd i 330d jest przepaśc.
-
Wszystko zależy od tego jakim jesteś kierowcą. Jeśli lubisz pojeździć, ale tak konkretnie, z pelnymi poślizgami np jadąc leśną drogą wyobrażasz sobie, że jesteś na rajdzie szwecji i zamiatasz od bandy do bandy....to nawet nie podchodź do automatu. Jeśli natomiast jesteś typem lansera, który zajmuje w aucie pozycję półleżącą i moc ma znaczenie tylko w ograniczeniu do znaczka na klapie, to bierz automat. Jeśli diesel, nie podchodź do modelu 184 KM, bo nie jeździ. Szkoda pieniędzy na ropę, ktorą niźle żłopie.
-
To jest silnik który....jest. Bezobslugowy, bezawaryjny. Jeśli są wycieki to znaczy, że byl dłubany. Z uwagi na konstrukcję kolektora dolotowego wyłącznie gaz sekwencyjny. Niestety widzialem w nich instalki II gen i to sie źle konczy.
-
Akurat Alfa zaleca do tego silnika olej 10w40. To trochę dziwne bo tam siedzi taka sama turbina jak w BMW. Może dlatego że zawory nie są regulowane hydraulicznie. Wracając do tematu dwie sprawy. 1. W czystym silniku (bez nagaru i szlamu) można zmienić olej z mineralnego na syntetyczny i nic sie nie stanie. Ale uwaga nie wszystkie silniki sa czyste w środku. Ostatnie w kolegi warsztacie rozbierali silnik diesla w e60, który się rozleciał ...bo Niemiec nie zmieniał oleju. Takiej smoły jeszcze w środku nie widziałem. (być może Niemiec kupował olej w Polsce na Allegro;)) Tę czystosc trzeba sprawdzić najlepiej zdejmując pokrywę zaworów. Na dobrym mineralnym oleju powinno być czysto. 2. Na kipskim oleju nie wolno jeździć z maksymalną prędkością. Na czopach korbowych panuje wysoka temperatura i spore przeciążenia. Kiepski olej w wysokiej temperaturze traci swoje wlasciwości smarne. Pomiedzy tymi elementami nie ma żadnych prawie luzów i jeśli będziemy w bojowych warunkach probowali smarować i chłodzić czopy walu czymś co ma włascicości wody...to odpowiedzcie sobie sami
-
To jest pilna usterka? Bo już mi się nie chcę znów auta oddawać z kolejne dobre (jak się okazuje nie tak znowu dobre) ręce? To mam przyjść i zrobić awanture w ASO? Może mieli jakiś zamysł? EDIT: Dodam, że od zeszłego piątku (kiedy to wymieniali to wszystko) zrobiłem prawie 1200km i wszystko gra pięknie. Kurde, chyba kupię sobie malucha i nie będę się zamartwiać :mad2: Nie wiem czy masz robić awanturę w ASO. Zalewanie silnika olejem mineralnym lub połsyntetycznym tylko dlatego, że nie wiadomo czym zalewali wcześniej jest bzdurą. Producent do tego silnika zaleca w sytuacji awaryjnej ostatecznie olej LL 98. Taki olej to syntetyk. Olej syntetyczny nie zaszkodzi żadnemu nowoczesnemu silnikowi...wręcz przeciwnie. Silniki BMW turbodoladowane są mocno obciążone cieplnie i olej musi spelniać parametry. Czy chcesz smarować swoją turbinę przy 200 km/h na autostradzie olejem który ma własciwosci wody? Albo przy -20 stopniach maslem? Ja przy -25 odpalam swoje auto i nawet przez sekundę nie slysze popychaczy. Jest to zasluga oleju 0w40
-
lepiej dla twojej turbiny by nie jeździć na takim gęstym oleju ani dnia dłużej, to znacznie lepsza opcja niż zupełnie teoretyczna możliwość rozszczelnienia silnika (bardzo nieprawdopodobna). Oburzające min dlatego, że żaden producent oleju nie przewiduje oleju półsyntetycznego do tego silnika. Niestety mnie też dotkneło zatarcie panewki w silniku M43 własnie wskutek zaniku smarowania na trzecim cylindrze. Nie przeceniajcie inżynierów BMW. To nie jest firma noprofit i liczą się koszty. Jak coś nie gra to wezwie się na akcję naprawczą. Kto przewidział, że Polak bedzie jeździl z walącym dwumasem? BTW w 330d nie pekają bo większość funkcji koła zamachowego przejmują dodatkowe dwa cylindry. Diesel ma prawo byt tylko jak jest prosty i słuzy do napedu ciągników. Jęsli się go wyposaży w turbine , kolo pasow z redukcją drgań czy koło dwumasowe to taki jest efekt. Diesle na pole!
-
Pękający wal to pikuś...poczytajcie o urywających się kolach zamachowych i ucinających stopy.
-
Tez stawiam na klocek/tarcza. U mnie przy dużych mrozach każde ruszenie po postoju wiąże się z "odrywaniem" klocków od tarczy. Rdzewieją łaczą sie z klockiem, a potem przez kilka kilometrów szlifujesz ją do normalnej gładkości. Spróbuj rozgrzać zimne hamulce szybciej niż po 3 km i zobaczysz.
-
Duuuże drgania na tzw połsprzęgle. BTW Ja dolewam 1 litr 0w40 na 15 tys km. Panowie ja mam 120 tys przebiegu więc luzik