Nie masz wielkiego pola manewru skoro samochód na gwarancji i tylko ASO pozostaje, ale to nie jest dobra nowina, niestety. Co prawda lakierowałem maskę i cieniowałem błotniki w M-Cars ale ... brak miłych wspomnień. Lakier jest dużo słabszy od oryginalnego (miękki). Słaba jakość usługi, bo było trochę reklamacji. Nie wiem czy jesteś pedantem, ale struktura lakieru nie będzie identyczna z fabryczną. Po czasie wyszły różne błędy lakiernicze, rysy pod lakierem, "oczka"itp. Oczywiście niechlujne spasowanie elementów blacharskich. Odcień kolorystyczny powinieneś mieć dobry, bo rocznikiem młode auto. Innych ASO na południu kraju nie znam, a Misiak w Krakowie już od roku nie istnieje, ale tam były nawet problemy z umiejętnym wklejeniem szyby przedniej. :duh: Współczuję sytuacji.