Grigorij

A po co tam wogóle jest człowiek :?: Powinna to zrobić maszyna od poczatku od końca... Przy trudniejszych czynościach, można by dostać świra, od gadania "Next step", poza tym fajnie to wygląda w nowym autku, czyściutko, wszystkie śruby orginalne, łatwo odkrecalne... bez oleju, konserwacji, 3 warstw szlamu..

Może to że są stare i mają wypiaskowane szklo od drogi :?: Może za niskie napięcie (zaniki), może kiepskie żarówki?

Widzisz, a ja bez zapietych pasów nie wyjeżdzam nawet z garażu, ma już tak wyrobiony odruch zapinania, jak wciskania sprzegła przed przekreceniem kluczyka w stacyjce... dziwię sie jak pasy mogą byc dla kogoś nie wygodne... Poza tym miałeś kiedyś czołówkę :?: Ja miałem - siniec od pasa i od poduszki na kolanach (miejsce pasażera) ale gdyby nie pasy... na 100% zabiła by mnie poduszka, potem przebił bym szybę, i zmasakrował się o asfalt... siła przy czołowym zderzeniu jest nie do opisania, chwilę po wypadku nie mogłem złapać oddechu, bo wycisneło mi całe powietrze płuc, a w głowie miałem jeden szum. Także zapinaj pasy, bo mnie wszystkie dolegliwości przeszły po miesiącu (ból żeber) a bez pasów...

Mieszkańcy miasteczka Drachten napewno czyli się "wyróżnieni", tylko u nich nie było znaków, i nawet jak im nie powiedziano to i tak domyślili się że chodzi o poprawę bezpieczeństwa... i jeździli lepiej... Choc tez uważam, jak wcześniej pisałem, że za dużo znaków tylko usypia czujność, a kto był w Holandii czy Anglii, ten wie że tam jest tego MNÓSTWO :roll:

Jest takie zjawisko w zarządzaniu, efekt Hawthorne. Polega on na tym iż badani zachowują się inaczej(lepiej/gorzej) tylko dlatego że są badani :!: Najczęściej zachowują się lepiej, bo czują się wyróżnieni... Moim zdaniem tutaj zadziałał pefekcyjnie, i całe doświadczenie można sobie do śmieci wywalić... A co do samego założenia, to za duża i za mała ilość znaków będzie miała negatywny wplyw. Za mała, bo jednak czasem dobrze jest wiedzieć, że zaraz będzie niebezpieczny zakręt - "oblodzony nawet latem" Za duża, bo jak każdy zakręt będzie miał taki znak, to przestaniemy zwracać na te znaki uwagi, takie zjawisko mamy w PL, ograniczenia do 20km/h, bo np zostały wstawione podczas remontu, ale nikt ich nie usunął :mad2:

Jak ktoś zarabia np 2000 zł na netto, a wydaję na paliwo 4000 zł, to raczej nie będzie się tym chwalił na forum, bo albo się cały czas zadłuża, co najlepiej o nim nie świadczy, albo "skądś" ma różnicę :norty: Moim zdaniem też wątek bez sensu, bo co kogo obchodzi "Co mam w lodówce" z drugiej strony jak ktoś ma potrzebę podzielenia sie pozycjami z domowego budżetu z innymi, to prosze bardzo :worried:

Poczytaj tu: http://www.e12-e28.pl/viewtopic.php?t=571 Autko 5 lat temu jeździło w Krakowie na taryfie, ale jeździł nia pasjonat...

Popatrzcie od 20 do 25 sekundy, tak zamiatać krowiastą E23 :jawdrop: :norty:

Lutrzyk kompletnie się z tobą nie zgadzam, wiesz jaka jest szansa na trafienie osoby o zdolności kredytowej równej zero :?: :!: Zauważ że dziś 80% młodych małżeństw bierze kredyt na nieruchomość, w granicach 300-500tys zł, na okres od 20 do nawet 50 lat. Do tego dokładają kredy na samochód, albo dwa, na meble, na wycieczkę wakacyjną i linie kredytową na bieżące wydatki. Wiesz że ustawa o działalności bankowej pozwala zostawić ludzią na życie 200zł na osobę dorosła i 150zł na dziecko :!: Czyli na rodzinę 2+1 , 550zł, ciekawe gdzie byś wcisnął kredyt komuś takiemu... nawet nie mógł byś tego zrobić bo te 550zł to "nienaruszalna kwota niezbędna do dalszej egzystencji" Także OC musi być obowiązkowe :!: Inna sprawa że na zapadłych wioskach można trafić na ludzi jeżdzących bez OC :worried:

Rejestrujesz w tym urzędzie miasta który wydał ci dowód osobisty. Czyli tam gdzie masz stałe zameldowanie... pobyt czasowy, jak sama nazwa wskazuje, jest czasowy... :D Ja mam auto zarejestrowane w Dabrowie Górniczej, a mieszkam pod Krakowem i na codzień jeżdze po Krakowie...

motorzeszow mam dla ciebie jeszcze jedną radę sprawdz VIN (num er nadwozia pojazdu) mozesz podac go na forum, lub rozkodują ci go w każdym ASO. Jeśli VIN nie zgadza sie ze stanem faktycznym(tapicerka, wyposażenie, lakier), to nie wkładaj w to auto ani złotówki, bo nawet jak włożysz w niego 20-30tys to będzie to tylko zwykły przeszczep...

No do końca świata nie będą jęździć E39, to nie MB w123 :lol:

:duh: :norty: Jakos nie wierze w prawde objawiona na Youtube.... :lol: Obal moją dolarową teorię w logicznych argumentach, dwa emotikony to troszkę mało... jestem rozsądny, przyjmę konstruktywną krytykę... Youtube jest tylko nośnikiem, to tak jakbyś nie wierzył w prawdy objawione na VHS albo DVD, a w co wierzysz, w TV :lol:

A tak wygląda amerykański rollercaster, oj będzie teraz spadać... %5B640%3A480%5Dhttp%3A//img88.imageshack.us/img88/6679/homevalues1mv3.gif

Oj nie tylko dlatego :!: Głównym powodem jest to że USA to imperium, jedyne dziś liczące się w świecie, od 1945 (konfrencja Bretton Woods) dolar jest walutą świata. To w nim kupowana jest ropa, to w nim jest sprzedawana, na dodatek dolar od 1971 roku nie ma oparcia w złocie, ma oparcie w samym sobie. Jest to wykorzystanie pozycji przez USA, jest to kraj który eksportuję inflację, drukuję pieniądze cały czas, pieniądze bez pokrycia, ale może to robić ponieważ cały świat potrzebuje dolara, aby zakupic za niego ropę. A im ropa jest droższa, tym więcej dolarów potrzeba i tym więcej można ich wydrukować. Cudowny wzrost gospodarczy USA wziął się z okradania Europy, Azji, Afryki i reszty świata, uzależninego od ropy, czyli od dolara... Po co je drukować :?: Po to aby dawać kredyty amerykańskim obywatelom i przedsiębiorcą... Polecam flimy Money as debt sa na Youtube.

Sprawdzałem kiedyś w E28 przeznaczonym do rozbiórki i na spirytusie (95%) chodzi ładnie, równo, ale wyraźnie słabiej :(

Dołącze się do protestu :cool2: Choć tekst uważam za czystą demagogię :roll: Pensja posła 10 tys zł, no dobra ale ich jest tylko 400 :!: Prawdziwy koszt tego państwa to emeryci i renciści, to co powiesz babci: "Wiesz pora umierać bo musze mieć wachę po 3 zeta" :norty: Teoretycznie "babcia" ma emeryturę z ZUS, ale ZUS nie ma kasy, bo jest zadłużonym po uszy bankrutem który ledwo potrafi obsłużyć procenty ze swoich długów, a na emerytury i renty kasa idzie z podatków bezpośrednio :mad2: Tez będe protestował ponieważ uważam że państwo jest skarjnie nie wydolne finansowo, że tłumi wzrost gopsodarczy, który mógłby byc 10% cenami paliw właśnie :worried:

Jak masz samą skrzynię to raczej nie wystarczy :roll: Roboty jest dużo, jakieś 30-40 godzin (mnie by tyle zajeło) Potrzebne jest: Skrzynia manulna Wał napędowy Sprzegłow (tarcza docisk) Mechanizm hydrauliczny sprzęgła (wysprzęglik) Pedały Komputer od silnika do wersji manualnej Wybierak i drażek zmiany biegów. A wypadało by: Zrobić uszczelnienie skrzyni, zregenerować wybierak przynajmniej tarcze sprzęgła kupic nową zregenerowac wysprzeglik (nowe uszczelki) Nowe poduszki pod skrzynię nowa podpora wału Decyzja nalezy do ciebie :cool2:

O ASO było ostatnio kilka słów :mad2: A ta historia potwierdza że polskie ASO prawie każdej maerki to tragedia...a wystawienie rachunku za jazdę próbną po naprawię uważam za oburzające (to w Renault) :mad2: Na szczęście dla mnie takie problemy są odległe jak Alpha Centaury :norty:

Trąci wiochą :jawdrop: Rozumiem że każdy ma swój gust, ale to autko to orginalna ALPINA B11 :!: I tak jak pisałe kolega wyżej wielu by się dało pociąć :cool2:

We wszelkich instytucjach bardzo źle reagowano na ten pomysł :worried: Mnie w wydziele komunikacji pani z okienka powiedziała że co prawda jest coś takiego jak SAM, ale elketryczne to nie może być :nienie: No ale niestety to Polska, przepisu nie tworzy ustawa, a interpretacja urzędznicza dokonywana w czasie rzeczywistym. W tej wakacje jak będe miał czas i fundusze to jeszcze wrócę do pomysły, bo mi się bardzo podoba takie sunące cichutko po mieście cudo :cool2: A satysfakcja z posiadania własnoręcznie zrobionego samochodu jest - BEZCENNA :mrgreen:

Kolego a wiesz na czym jeździły czołgi III Rzeszy po wypowiedzeniu wojny ZSRR, ano właśnie na syntetycznej benzynce z węgla... a samoloty na alkochol latały... bo skąd niby niemcy mieli miec paliwko jak im sie w Afryce nie udało... Także technologia bardzo stara... :cool2:

Tak oglądałem ten film, świetny :cool2: To znaczy smutny, właściwie :( Kiedyś miałem taki pomysł nawet: Honda CRX + silnik elektryczny z wózka widłowego + akumulatory. Mój dziadek przez całe życie projektował silniki elektryczne dla górnictwa, także Know How bym miał, ale niestety nie dostałbym po pierwsze homologacji, po drugie nie ubezpieczyłbym (0ccm pojemności silnika, nie ma takiej kategorii) i nie mógłbym przejść przeglądu technicznego :evil:

Po pierwsze sprawdz poziom oleju w skrzyni, jest bagnet koło silnika, na włączonym silniku się sprawdza...

Może dlatego że w Szwecji jako jednym z niewielu krajów na Świecie nie ma wojskowych baz US ARMY :?: Jeszcze jedno do tematu: http://www.youtube.com/watch?v=xJiR5pQfmhw