Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.03.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dokupiliśmy wczoraj 4te BMW do naszej rodziny Rocznik 2021, wersja Sportline, ładne, zadbane z polskiego salonu.
    2 punkty
  2. Bo tak to działa. Albo kupujsze dużo nowszy (roczny dwuletni) i nie masz kosztów serwisu. Ale jest mega utrata wartości. Lub kilkulatka z mega przebiegiem i bierzesz na klatę serwis. Ale utrata wartości jest minialna. Kupiłem roczne 540i przez prawie 2 przejechałem prawie 40 tys km. Sewis kosztował w tym czasie+/- 6 tys złotych. Szacunkowawa utrata wartości 60 tys złotych. Dlatego patrzenie czy auto pali 8 czy 10 litrów jest bez większego znaczenia. Dlatego kupując takie G31 za 100 tys zlotych nawet wyjdzie mega serwis w ciągu 2 lat 30 tys złotych i utrata wartości 20 tys to i tak wyjdzie to taniej. Łudzenie się, że wydamy 1/4 ceny nowego i będzie bezawaryjna jazda. Raz się uda, raz nie.
    2 punkty
  3. Pokażcie mi ładną i niekreconą g31 z zadbanym b48 za 100k G31 B47 z interalem 30k + przebieg 170-200k + brak wymian oleju w skrzyni biegów. No super, napewno świeża buda (preLCI na zwykłych lampach) pomoże otrzeć łzy po fakturze za serwis nie mówię że się nie da znaleźć w miarę dobrego egzemplarza studiując sztukę wojny i podchodzac na chłodno do poszukiwań, ale tutaj mamy klasyczny błąd "mam kase na super wesje poprzedniego modelu, albo na rzut kośćmi w stronę świeższej budy". sory ale " bierz g30 " w tym wypadku to potencjalne pakowanie gościa w kłopoty. chyba że chcesz kupić to auto na CHF blachach, to jest cień szansy że pojeździsz, bo tam się mniej oszczędza na serwisie, no i są dużo lepsze drogi.
    2 punkty
  4. Czys ty na glowe upadl? Wszystkie systemy o ktorych piszesz byly w f10 a g30 ma, budowa, dokladnie takie same. Nie bylo tylko laserow.
    2 punkty
  5. Co do dróg to masz rację, zawias praktycznie się nie wybija, w 61 na oryginalnych wahaczach dojeździłem do sprzedaży przy 400 tysiach (wymieniłem tylko 2 tuleje w przednich i pływające z tyłu) Co do serwidów - "oszczedza się" tak samo jak wszędzie - to znaczy ludzie robią serwis jak już wyskoczy na kompie, kumpel pojechał nowym mercem z check engine na serwis przy 25 tysiach to go wygonili na kolejne 5 tysięcy bez zmiany oleju, mimo, że nalegał. Przy poszukiwaniach to samo - ciężko znaleźć coklwiek co by miało częściej olej zmieniany niż to co w kompie wyrzuca, chyba że się trafi na kogoś co dawał furę co rok na przykład na przegląd, ale mało takich "upierdasów" Kręconych też jest o wiele mniej (jeszcze nie spotkałem na swojej drodze skanowania)
    1 punkt
  6. Tutaj to musisz się zdać na sprawdzenie stanu faktycznego danego samochodu. Wybierając f07 obejrzałem 3 sztuki z przebiegami 150-170 tysi (oryginalnych) co jak na nastoletnią furę (w moim przypadku) i tak już nie jest łatwe, ale sprawdziłem co się dało, żeby się nie wpakować. 2 poliftowe modele miały problemy z silnikami, co było słychać po odpaleniu, ale także przy sprawdzeniu korekt i błedów w ECU. Ten który wwybrałem był biedniejszy (bo bez asystentów i radaru), serwisowany nie po przebiegu 30tysi, a co rok i stan - już po prawie roku mogę określić jako wzorowy. Po zakupie od razu profilaktycznie zrobiłem 2 wymiany oleju z filtrami i płukaną w odstępie 2 tysięcy km, kolejna po 12, plus wymiana oleju we wszystkich podzespołach napędowych.
    1 punkt
  7. Widzę, że kolejny wątek z dosłownie jednym postem na temat - tym pierwszym. Panowie zróbcie sobie jakiś temat typu hyde park i codziennie najazd na nowe BMW i filozofię kupowania, posiadania, wyboru auta, o pogodzie i o kuchni, planach wakacyjnych, nowych premierach kinowych, co kogo boli, komu się syn rodzi i że zaraz świnta świnta i po świntach.
    1 punkt
  8. I czy na pewno bezwypadkowy? Tylny błotnik od wlewu paliwa ma inny odcień niż pozostałe elementy.
    1 punkt
  9. Sportline z dołożonymi zderzakami z m pakietu.
    1 punkt
  10. Skoro pisze, z adblue problemow nie ma, to znaczy ze nie ma. Tak samo jak w b48 problemow z podstawa oleju, nie ma. 5% usterek to nie problem auta aby go skreslac. Nie mozesz napisac, nie kupuj b48 bo ma problem z rurka, podstawa, zaslepkami walkow, pekajacymi slizgami, pekajacymi tlokami i pare innych, tak samo z adblue w b47. Rozumiesz.
    1 punkt
  11. Każdy ostatnio tutaj temat robi się z dupy. Niby człowiek cieszy się że doszło kilka wpisów, mogą coś one wnieść do tematu i poczytać o tym przyjemnie przy kawie to po chwili odechciewa się już jej pić.
    1 punkt
  12. Pierwsze drzwi zrobione. Na Blachę zewnętrzną mata alu-butylowa 2.5mm, mata zamkniętokomórkowa kauczukowa 6mm. Pod boczek jeszcze upchałem otwartokomórkową w kilku miejscach.
    1 punkt
  13. Skoro ktoś się waha pomiędzy generacjami to raczej ma budżet na bardzo dobre f11 albo jedno z tańszych g31. To drugie nie będzie miało pakietu asystentów, laserowych świateł, adaptive drive, komfortowych foteli i innych przyjemnych rzeczy. A dobrze wyposażone g31 to będzie już prawie dwukrotność f11. I tu jest pies pogrzebany. Przecież to oczywiste że g31 jest lepsze, moim zdaniem sprawa kompromisów na jakie jesteśmy gotowi.
    1 punkt
  14. Dajcie spokój przecież to nie jest auto które się zabiera na tor. Może jeden procent użytkowników to robi. A ten gość co wylądował w rowie to z pewnością był jakiś amator.
    1 punkt
  15. Jakby ktoś mi zaoferował zamianę m340i na M5 poprzedniej generacji to bym brał od ręki, jakbym miał zamienić na nowe M5 to bym podziękował za taki deal. Tym samochodem nie można jeździć po torze bo wypadniesz na pierwszym zakręcie. Tak też skończyło to słynne pierwsze rozbite M5.
    1 punkt
  16. Witajcie, chciałbym zapytać się co uważacie o mojej sytuacji, czy jest to normalne, czy powinienem gdzieś złożyć skargę etc. W wigilię mój samochód, jako jeden z 3 samochodów, został uszkodzony na parkingu przez kierowcę, który uciekł z miejsca zdarzenia. Pomijam kwestię kolizji, bo policja ma nagrania z wideorejestratorów i sprawa się toczy.| Moje auto w dniu kolizji miało 4 miesiące (wzięte na leasing z konfiguratora). Sprawca kolizji uderzył moje auto w lewe przednie koło tak, ze lekko przestawiło sie na miejscu parkingowym. Na pierwszy rzut oka - zarysowany i pękniety przedni zderzak oraz przetarta felga. Okazało się jednak, że koło jest zerwane, a auto jest niejezdne. Zgłosiłem w ubezpieczalni oraz w leasingu naprawę z mojego AC z regresem do sprawcy. Auto 26.12 zabrała laweta do ASO Inchcape we Wrocławiu. Samochód był naprawiany w warsztacie współpracującym z ASO. Wymieniony i polakierowany został przedni zderzak oraz wymieniono przekładnię kierowniczą (ogólnie całe przednie zawieszenie - jest to xDrive). Wydanie auta miało nastąpić do 21.02. Auto zjechało z powrotem do ASO, gdzie miał nastąpić przegląd, ustawienie geometrii oraz wydanie. Okazało się, że felga jest krzywa i trzeba robić nowy kosztorys, zamówić, wymienić itd. Auto poszło na ustawienie geometrii i okazało się, że nie można ustawić wartości kątowych w lewym przednim kole. Diagnoza - amortyzator i jeszcze jakaś część do wymiany. Tworzony kolejny kosztorys, ponownie wysłany do ubezpieczyciela i odrzucany przez.. 3 tygodnie! Prawie miesiąc czasu auto stało w ASO, a ubezpieczyciel odrzucał kosztorysy. Osoba prowadząca moją sprawę w ASO nie odpisywała na maile, nie informowała mnie o statusach sprawy, jedynie jak sam inicjowałem kontakt, to dowiadywałem się na czym stoimy. Napisałem we frustracji mail do koordynatora działu w ASO i magicznie temat ruszył. Dostałem informację, że nastapił kontakt z lokalnym rzeczoznawcą, który przejął temat i okazało się, że był BŁĄD SYSTEMOWY, który rzekomo wysyłał przez te 3 tygodnie stary kosztorys zamiast nowego i system automatycznie go odrzucał... W poniedziełek była akceptacja kosztorysu i wszystko miało ruszyć. W środę napisałem o status, bo widzę w aplikacji, że nic nie robią z pojazdem. Dostaję odpowiedź, że nie ma miejsca w grafiku na moją naprawę w tym tygodniu, ale serwisanci znają sytuację i w czwartek, max piatek nastąpi naprawa i wydane auta jak uda się ustawić geometrię. Przyszedł piatek godzina 12, widzę, że nadal auto stoi, więc napisałem maila o status. Odpowiedź: "W dniu dzisiejszym przebywam na urlopie ...". Idealne podsumowanie naszej komunikacji z moim "opiekunem" sprawy. Efekt jest taki, że od 4 miesięcy nie mam samochodu po kolizji parkingowej, a nie dzwonie na pół auta. Jestem olewany, nieinformowany, chyba, że sam zainicjuję kontakt. Najbardziej boję się tego, że nie uda się ustawić ponownie geometrii i przed wakacjami samochodu nie zobaczę. Zastanawiam się jakie Wy macie doświadczenia? Czy to jest normalna sytuacja? Mam znajomego dealera BMW z innego miasta, który jest wkurzony i zszokowany moim przypadkiem i mówi, że to totalnie nie jest normalne i żebym pisał skargę do dyrektora/kierownika ASO we Wrocławiu. Pozdrawiam
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.