Skocz do zawartości

Przegrzewanie się silników BMW - prawda czy plotka ?


Yacek

Rekomendowane odpowiedzi

W rozmowach ze znajomymi często przewija się temat przegrzewania się silników BMW i ogólnie słabej trwałości (mowa o E36). Czy ktoś z forum może to potwierdzić, ewentualnie temu zaprzeczyć ?

Czy ktoś posiada E36 z przebiegiem np. blisko 300tys bez remontu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytaj wątek "ile maja nasze BMW"czy coś takiego a potem zadawaj pytania.Jesli auto sie zbyt mocno grzeje to trzeba coś tym zrobić i nie ma mowy o przegrzaniu silnika które sie moze skączyć remontem.Silniki BMW jesli mają sprawne termostaty,wiska itp sprawy nie przegrzewaja sie same z siebie!ale co fakt sa mało odporne na ewntualane przegrzania.Mysle ze silnik BMW te 6 cylindrowe wytrzymują spokojnie 500 000km
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe moge tego potwierdzic zeby sie przegrzewaly.Kiedys widzialem jak gosc krecil kolka E36 :naughty: i poszedl mu jakis waz i wszystki plyn wylecial a na pewno mial "cieply" silnik i po naprawie na miejscu i uzupelnieniu plynu wszystko bylo oki.

Ja sam jezdze na gazie i tez slyszalem ze bedzie sie grzac ale sie nie grzeje :mrgreen: Trzyma temperature na polowie :cool2:

Pozdro

Pozdrawiam wszystkich chorych na tzw chorobe BMW :)

http://img500.imageshack.us/img500/4504/06102004bmwe34series5m5resize3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rozmowach ze znajomymi często przewija się temat przegrzewania się silników BMW i ogólnie słabej trwałości (mowa o E36)

No to słuchaj dalej znajomych, to sobie nigdy tej Betki nie kupisz. Skąd oni mają takie dane wogóle. Ja mam silnik m40 1.6, 172 tys. km i temperatura dokładnie w połowie. Na tym oleju mam zrobione około 7500km i na bagnecie wszystko w normie. Do minimum mam jeszcze kawał drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no słuchajcie, nie można tak gościa zbesztać...

 

BMW ma powiedziane, że przy normalnej jeździe, pilnowaniu tego, o co się auto upomina (olej i inne płyny), można zrobić 0,5Gm bez remontu i to działa. Niestety, wynikiem przegrzania przeważnie jest głupota kierowcy lub brak umiejętności mechanika. Głupoty kierowcy chyba nie trzeba tłumaczyć, natomiast mechanik... żeby na przykład poprawnie odpowietrzyć M20, trzeba wiedzieć, że odpowietrznik NIE jest TYLKO na chłodnicy... wystarczy tego zaniedbać i nieszczęście gotowe.

 

Idźmy dalej... kręcenie bączków i palenie gumy (dla mnie osobiście kretynizm) - nawet do tego są poradniki, jak to robić, żeby autu krzywda się nie stała. Trzeba się w prawdzie postarać, żeby przegrzać auto, ale prawdopodobieństwo przy takich kretynizmach rośnie.

 

Ponadto, Yacek, jak będziesz słuchał znajomych, to na rowerze będziesz do końca życia jeździł. Poczytaj to forum, tu właśnie znajdziesz najwięcej informacji o awariach i problemach z BMW. To jest skondensowane źródło wiedzy negatywnej o BMW - tym się kieruj.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak: do tej pory mialem 4 beemki, z silnikami: M42 (E36), M70 (E32), M10 (E30) i M50 (E34) i zadna mi sie nigdy nie przegrzewala.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie o właścicielach, mechanikach itp, a problem mimo wszystko w BMK-ach tkwi.

Skoro tak się przekomarzacie to wyjaśnijcie mi proszę dlaczego w trakcie odpowietrzania naprzykład, płyn juz wyrzuca - prawie się gotuje, a wskazówka dalej stoi na połowie????????????

 

To jest dowód na samoczynne przegrzewanie się silników BMW.

Też ten temat mnie od dawna zainteresował i moje obserwacje są takie, że do przegrzewania się silników dochodzi i nawet nie jesteśmy tego świadomi.

Wiele razy prawie wychodziłem na głupca, przed klientem mówiąc że przegrzał silnik, a on mi na to " Panie robercie, jeżż ę tym samochodem od kilku lat i wskazówka nigdy mi nie przekroczyła połowy". I takich sytuacji miałem wiele a klienci to powazni ludzie, którzy nawet nie mieliby żadnego powodu by powiedzieć tak celowo.

 

Zacząłem więc wertować i moje wnioski są następujące:

Czasem padnie nam wisko, termostat, jakaś nieszczelność - w końcu kiedyś coś się musi stać, ale informację ta przedstawia nam wskaźnik.

Niestety są przypadki i to dosyć częste, że wskazówka rusza dalej po za połowe w momencie kiedy płyn w głowicy już sie gotuje albo co gorsza nie ma go tam wogóle, gdyż w wyniku gotowania go wyrzuciło i nagrzewa sie już tylko materiał głowicy.

Nie jest to mój wymysł ale fakt z którym się spotykam często, a w zasadzie z dowodem istnienia takiego zjawiska to na codzień, kiedy odpowietrzam układ chłodzenia.

Skoro płyn z chłodnicy wyrzuca to znaczy że w bloku się już gotuje, a skoro w bloku się gotuje to w głowicy temperatura powinna być najwyższa i wskażnik powinien to pokazać. Niestety tak nie jest i wskaźnik ani nie drgnie, a dodatkowo napiszę że temperatura wrzenia płynu jest znacznie wyższa od wody i przekracza 110 stopni.

 

Dlaczego tak się dzieje?

Załóżmy że cokolwiek nam padło - tak nagle bez wcześniejszej sygnalizacji jakimiś objawami, co nąjczęściej się zdarza. W silniku dochodzi do wrzenia płynu, ale jeszcze nie gotuje, lecz zaczyna się tworzyć powietrze, które w dużej ilości wreszcie zapowietrza układ tworząc syfon w górnym wężu na chłodnicę i tym samym brak możliwości wyrzucenia gorącego płynu na chłodnicę, a w silniku dochodzi w końcu do gotowania się. Niestety w tym momencie wskazówka czasem jeszcze nic nie pokazuje i nie pokaże gdyż powietrze to uniemożliwia w końcu zalewanie płynem czujnika i dopiero kiedy materiał głowicy się nagrzewa to czujnik reaguje i wskazówka nagle leci na czerwone.

 

Dziękuję i Przemyślcie to co napisałem w swoich przypadkach oraz obserwacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiąc to uwielbiam czytać Roberta i szczerze mówiać, nigdy nie pochłaniałem tak konkretnej wiedzy podanej w tak przystępny sposob .

Robert wedlug mnie kompletnie rozkminił temat.

Jak zwykle...oczywiscie :clap: :clap: :clap: :clap:

Wybaczcie to lizusostwo i klakierstwo, ale szanuje, po prostu szanuje wiedzę.

Chyle czoła i tyle. :modlitwa:

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiąc to uwielbiam czytać Roberta i szczerze mówiać, nigdy nie pochłaniałem tak konkretnej wiedzy podanej w tak przystępny sposob .

Robert wedlug mnie kompletnie rozkminił temat.

Jak zwykle...oczywiscie :clap: :clap: :clap: :clap:

Wybaczcie to lizusostwo i klakierstwo, ale szanuje, po prostu szanuje wiedzę.

Chyle czoła i tyle. :modlitwa:

Żadne lizustwo.Ja też z chęcią czytam wypowiedzi Roberta.Kopalnia wiedzy :D

Robert :clap: :clap: :clap:

Poziom poczucia humoru jest wprost proporcjonalny do Twojego IQ.

http://img407.imageshack.us/img407/5961/roxbury9je.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki Fachmann - czasem też potrafie cósik spieprzyć, ale powiadaja "człowiek na błędach się uczy"

Dziękuję Wam za słowa uznania, ale pisze to co wiem i na podstawie obserwacji, czyli zachowań w praktyce, a nie w teorii, choć teoria też jest potrzebna, by mieć do czego porównywać zachowania w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki Fachmann - czasem też potrafie cósik spieprzyć, ale powiadaja "człowiek na błędach się uczy"

Dziękuję Wam za słowa uznania, ale pisze to co wiem i na podstawie obserwacji, czyli zachowań w praktyce, a nie w teorii, choć teoria też jest potrzebna, by mieć do czego porównywać zachowania w praktyce.

 

Jak przefiltrujesz swoje posty na tym forum, wkleisz je do jednego dokumentu to możesz śmiało startować do wydawcy z gotowym materiałem na książkę "Sam naprawiam swoje BMW". Ostrzegam! Zrób to zanim ktoś Cię wyręczy.

 

BTW, to podziwiam Cię za chęć dzielenia się swoją wiedzą, niewielu mechaników to potrafi.

Pozdrawiam

Gomes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Yacku odpowiedź Roberta daje wiele do myślenia .Bmw to nie tylko same zalety

(prestiż ,dobre osiągi , sportowy duch oraz kręcące się wokół auta kociaki) ale też problemy takie jak np. przegrzewanie się jednostki napędowej .:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak to nie tylko plotki :(

Jednak nie jest to aż tak częsta systuacja bo nikt z kręgu moich znajomych właścicieli E36 z takim problemem się nie spotkał.

Pytanie do Roberta: Jak najłatwiej sprawdzić, czy silnik nie był przegrzany i czym to grozi ? Czy w modelach E36 zdarza się to czesto i co sprawdzać aby temu zapobiec ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrzanie silnika to głównie stan uszczelek, natomiast aby do przegrzania nie doprowadzić to trzeba byc świadom stanu pompy, termostatu, wiska, szczelności układu. Często zanim wskazówka rusza na czerwone pole, zanika ogrzewanie , ale to tylko w sytuacji zapowietrzenia się układu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często zanim wskazówka rusza na czerwone pole, zanika ogrzewanie , ale to tylko w sytuacji zapowietrzenia się układu.

:shock: Ja mam tak czasem, że mimo ciepłego silnika (wskazanie na połowie) potrafi wiać zimnym powietrzem od czasu do czasu :|

http://www.maszty-flagi.com/bmw/E39_forum.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dzieje Ci się to w trakcie jazdy to sprawdziłbym w danej chwili czy wyrzuca płyn z chłodnicy. Jeżeli tak to do mechanika dla ustalenia dlaczego. Nie czekaj aż całkowicie się zapowietrzy - wyrzuci w końcu płyn i sprawi olbrzymi kłopot.

Może to poprostu szwankują elektrozawory ogrzewania, choć nie sądzę, ale zapowietrzać się może gdy zanika ogrzewanie samoczynnie.

Układ potrafi się czasem sam odpowietrzyć, ale nie może do tego dochodzić.

Coś u Ciebie jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.raz widziałem jak ''mechanik'' zmieniał w m-40 płyn.spuścił z chłodnicy i gra :cool2: ! nalał płynu i mówi ''mało go wchodzi'' na moje pytanie ''a śruba spustowa pod kolektorem w bloku silnika?''[oczywiście wiedza zaczerpnięta z postów] :mrgreen: zmierzyli mnie jak kaczyński tuska po drugiej turze i rzeczą ''jaka śruba??!!, jak się nieznasz to się nie odzywaj''.no to zamknąłem mą wredną jadaczkę wsiadłem do fury i pojechałem.

:cry2: :cry2:

 

pozdro dla roberta.z twoich rad powinni korzystać wszyscy ''MECHANICY''

 

pozdro :norty:

klepało ale przestało!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna wazna sprawa o ktorej nalezy pamietac jest stosowanie odpowiedniego plynu chlodzacego. Wiekszosc kiepskiej jakosci plynow przy dlugim uzytkowaniu zostawia we wnetrzu silnika "szlam" ktory przytyka przewody cyrkulacyjne. Oczywiscie nie zawsze plukanie ukladu pomaga tak jak by sie chcialo, wiekszosc syfu zostaje na sciankach zmniejszajac droznosc dla przeplywu plynu dlatego miedzy innymi starsze modele z duzym przebiegiem lubia sie przegrzewac.

Jezeli ktos chce przeczytac dobry artykul na ten tematpolecam ten oto post. :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam. Wiem, że na ten temat było już troche ale ja nadal nie moge rozkminić swojego układu chłodzenia. Wczoraj byłem w BRJ w Lublinie gdzie na prawiają BMW. Sam posiadam 735, przyjechał też kolega 535 i ma to samo co ja. Kiedy silnik się nagrzeje węże stają się bardzo twarde choć wskazówka stoi na połowie. Panowie z BRJ stwierdzili że układ nie mam zapowietrzony, uszczelka ok. Kolega z 535 pomimo twardości węży nie przejmuje sie tym i nadal smiga. Ja niestety ciągle mam z tym problem, ponieważ latem miałem dłuższy wjazd. W Toruniu pękł mi przewód miedzy chłodnicą a silnikiem. Został skrócony i jeżdże dalej. Ale węże twardnieją nadal. Jeden taki "mechanik" doradził mi że powinienem jeździc na lużnym korku. Nic to nie pomogło a wręcz przeciwnie. Węże nadal często twardniały a dodatkowo wywalało mi płyn z chłodnicy i wskazówka wskakiwała na czerwone (ale tak powoli, że mogłem się jeszcze zatrzymć). Po przed ostatniej wizycie w BRJ jeżdże na zakręconym do oporu korku. Wskaźnik pokazuje właściwą temperature płynu ale węże są twarde. Po prostu boje się że gdzieś na trasie znow mi pękną. W BRJ mówili że nie powinny byc takie twarde. Kiedyś gdzieś wyczytałem ze przyczyną może być korek.Ale chyba jest dobry i nie ma to wpływu. Nie wiem co mam o tym myśleć. Jeśli ktoś może wyjaśnic moje wątpliwości, bardzo bede wdzięczny.

Aha, i jeszcze jedno, ciągle jest mowa o przebiegu. U kolegi z 535 coprawda stanął licznik (to model z 1988r więc to podobno normalne) na 299 tyś. Od tamtego czasu, jak sam twierdzi przejechał juz ponad 200 tyś. Ma więc ponad 500 tyś. i ma się całkiem dobrze.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.