Skocz do zawartości

Moja bunia chciała mnie spalić!


adik_32

Rekomendowane odpowiedzi

Więc jadę sobie autostradą na tempo i naraz smród w aucie. Zamykam szyberdach, bo akurat koło jakiegoś kombinatu przejeżdżałem i myślę sobie, że znów smrodzą. A tu smród dalej jest i naraz zaczyna się kopcić spod schowka. Zjeżdżam na pobocze i przestało dymić. Szukam, zaglądam wszędzie i nic. Jadę dalej i po dotarciu do celu zatrzymuję się przed bramą i widzą kupę dymu spod maski! Gaszę silnik, otwieram maskę, a tam gęsto od dymu i smród palonego plastiku czy bardziej bakelitu (czy jak to się tam zwie). Ten dym ciężko było zlokalizować. Odpalam więc silnik, niech zakopci, to będę wiedział skąd ;) A ta łajza nie chciała już zadymić. I tak znów zrobiłem z 100 km i już więcej nie zadymiła, ani nie zaśmierdziała. Nie wiem gdzie szukać. Czy ktoś ma jakieś pomysły co to mogło być? Do mechaniora jadę dopiero za tydzień, a problem nie daje mi spokoju :worried:
Adi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tak miale m we fiescie 1.3 zakpocilo,[szary dymek] mi sie spod schowka,smierdzialo w calym aucie,zgasilem silnik przestalo,zapalilem auto,i znow smrod ale mniej potem przestalo,pojezdzilem jeszcze dwa dni i wiecej sie powtorzylo.potem oddalem auto[zamiennik serwisu] i nie wiem co dalej:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem podobnie wlaczylem sobei s2 w automacie i pojechalem sobei na rondo troszke bokami pojedzic zrobilem kilka kolek zjezdzam do garazu a tu mi smierzdzi cos mysle sobie guma chyba sie troche spalila bo pisku bylo co niemiara ale zachwile dymi mi sie z nawiewu gasze szybko silnik a tu mi dymi sie spod maski mysle sobie kurde chyba tak jak u dzidka ;) otwieram maske a tu mi sie dymi z wysokosci kolektora olej trysnal spod uszcelki na kolektor i to dosc solidnie i sie wypalal dymiac ale to mi sie stalo pierwszy raz wymienilem gorne uszczelki i okazalo sie ze trzeba bylo to zrobic i teraz nic sie nie dzieje moze to o to chodzi zobacz sobei czy nei ma jakichs plam na kolektorze wydechowym :cool2:
Nigdy Sie Nie Myle I Jestem Najmadrzejszy Jak Kazdy Kto Ma BmW :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem podobnie wlaczylem sobei s2 w automacie i pojechalem sobei na rondo troszke bokami pojedzic zrobilem kilka kolek zjezdzam do garazu a tu mi smierzdzi cos mysle sobie guma chyba sie troche spalila bo pisku bylo co niemiara ale zachwile dymi mi sie z nawiewu gasze szybko silnik a tu mi dymi sie spod maski mysle sobie kurde chyba tak jak u dzidka ;) otwieram maske a tu mi sie dymi z wysokosci kolektora olej trysnal spod uszcelki na kolektor i to dosc solidnie i sie wypalal dymiac ale to mi sie stalo pierwszy raz wymienilem gorne uszczelki i okazalo sie ze trzeba bylo to zrobic i teraz nic sie nie dzieje moze to o to chodzi zobacz sobei czy nei ma jakichs plam na kolektorze wydechowym :cool2:

 

Możesz mieć rację. Mam do wymiany gumy/uszczelki pod śrubami w okolicach pokryw zaworów. Niektóre są mokre i mechanior powiedział, że niedługo trzeba będzie zmienić. Ale czy olej ma smród palonego plastiku/bakelitu?. Druga ewentualność to właśnie mi się przypomniało, że jak ostatnio zmieniałem świece to miałem uwalone zatrzaski od górnej osłony silnika. Jedna gdzieś wypadła jak wczoraj zdjąłem, może to ona na kolektor spadła i zakopciło się? Hmm. Jadę dziś na wycieczkę, ciekawe czy dojadę do domu:) Jakby co gaśnica pod nogami czeka w pogotowiu :norty:

 

Właśnie, czy w E39 jest jakieś sekretne miejsce na gaśnicę? Apteczkę zlokalizowałem po paru miesiącach, ale gaśnicy jeszcze mi się nie udało :lol:

Adi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze dv32v....miałem podobnie. Przy normalnej jeździe raczej nie, ale na autostradzie albo przy "przeciążaniu" silnika leje olejem na kolektor. Wymiana uszczelki załatwiła sprawe.

 

EDIT:

Druga ewentualność to właśnie mi się przypomniało, że jak ostatnio zmieniałem świece to miałem uwalone zatrzaski od górnej osłony silnika. Jedna gdzieś wypadła jak wczoraj zdjąłem, może to ona na kolektor spadła i zakopciło się? Hmm.

 

Też bardzo prawdopodobne....faktycznie olej inaczej śmierdzi niż plastik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem podobnie w mercu 124 300te, pogoniłem go w niemcowni koło 220, i jak zwolniłem troszke to kłęby białego dymu w lusterku, normalnie mgła hehe, to był automat i miał troszkę za dużo oleju w skrzyni po wymianie i żygnął bagnetem do sprawdznia stanu na kolektor, ale strach był hehehe
http://img410.imageshack.us/img410/9554/m5hire1nt1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Było zwarcie w instalacji podczas jazdy. Zatrzymałem się ugasiłem pod maską ale za chwile zajęło się w środku i... skończyła mi się gaśnica. Za 30 sek. płomienie buchały na 2 metry w górę. Ech...

 

a przy okazji mam do sprzedania alusy z niej (nawet nie liźnięte płomyczkiem)

 

http://moto.allegro.pl/item431051992_alufelgi_bmw_r15.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było zwarcie w instalacji podczas jazdy. Zatrzymałem się ugasiłem pod maską ale za chwile zajęło się w środku i... skończyła mi się gaśnica. Za 30 sek. płomienie buchały na 2 metry w górę. Ech...

 

a przy okazji mam do sprzedania alusy z niej (nawet nie liźnięte płomyczkiem)

 

http://moto.allegro.pl/item431051992_alufelgi_bmw_r15.html

 

Współczuję Ci z całego serca! Przeżyć taki widok i nie móc nic zrobić to straszny szok! :shock:

A jaką miałeś gaśnicę? Czy 1 kg nie wystarczy? Może lepiej na wszelki wypadek (odpukać w niemalowane) wozić dwie gaśnice - w sumie to tylko 20zł a wiele można zyskać.

Mam jeszcze pytanie: czy jak zauważyłeś dym to odłączyłeś od razu akumulator? I jakie masz plany na przyszłość związane z samochodem? Kupujesz taki sam czy jak?

 

Mi się iskrzyło z kabli w wiązce przy klapie bagażnika - dobrze że zauważyłem i cholerstwo poizolowałem. Mój kolega zmienił tą wiązkę na nową bo mu się zaczęło palić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No 1 kg to za mało. Psiknąłem krótko jakieś 4-5 razy a potem jak próbowałem gasić w środku to już tylko tak beknęła i resztki wylały mi się na rękę ech... Żona stwierdziła właśnie, że do nowego autka kupimy 3 gaśnice:) albowiem...

 

...od niedzieli jestem posiadaczem nowego autka, taki sam model (524td) tyle że o rok młodsza i biała (jest na zdjęciach alusów na allegro)... ma trochę braków (apteczka, trójkąt, nerki z przodu, klamka schowka, i jeszcze kilka drobnych szczegółów które jednak mi przeszkadzają). Jednak poczekam z tym do następnej wypłaty bo i tak nadszarpnąłem już pokaźnie budżet domowy.

 

No właśnie nie odłączyłem aku, być może by wtedy ocalała, ale to był mój pierwszy pożar i zupełnie nie pomyślałem o tym. Ech te instalacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też żałuję, że tak się zdarzyło - autko dobrze wyglądało.

 

Swoją drogą, to nie pierwszy dowód na to, że gaśnicą 1kg jeszcze chyba nikt niczego nie ugasił - liczy się tylko to, ze ktoś na takim "obowiązku narodowym" zarabia. Tak jakby te najmniejsze nie mogły być przynajmniej 2kg

pozdr.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy okazji warto wspomnieć jak należy używac gasnicy proszkowej....

 

pamiętajcie, że najpierw po odbezpieczeniu naciskamy do końca i puszczamy. w ten sposób przebijamy nabój z CO2, który w ciągu kolejnych 4-8 sekund wytworzy dopiero ciśnienie w gasnicy. I dopiero po tych 4-8 sekundach psikamy w kierunku źródła ognia, możliwie precyzyjnie, krótkimi strzałami... mamy na to w sumie około 8-10 sekund... no i walimy trzymając gaśnicę tylko w pozycji pionowej.

 

acha... jeszcze jedno... otwierając maskę dostarczamy tlen i możemy w ten sposób mocno podsycić pożar... zatem cała sztuka polega na wyważeniu czasu rekacji (każda sekunda to postępujący pożar), uchylenia maski i precyzji skierowania środka gaśniczego...

 

tyle teorii...

Edytowane przez jdef90

felgi, opony, prestige tuning, elementy carbon, znaczki carbon, grile

hurtowe ceny na zimowe opony renomowanych marek

http://img169.imageshack.us/img169/4364/gpowerwheel.jpg

Felgi oraz akcesoria legendarnego G-Power!

http://www.inovit.pl http://www.kahndesign.pl http://www.wolfrace-wheels.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy okazji warto wspomnieć jak należy używac gasnicy proszkowej....

 

pamiętajcie, że najpierw po odbezpieczeniu naciskamy do końca i puszczamy. w ten sposób przebijamy nabój z CO2, który wciągu kolejnych 4-8 sekund wytworzy dopiero ciśnienie w gasnicy. I dopiero po tych 4-8 sekundach pszikamy w kierunku źródłą ognia, możliwie precyzyjnie, krótkimi strzałami...

 

 

:cool2: :cool2: :cool2:

O tym na prawdę warto było wspomnieć (ja nie wiedziałem tego)

pozdr.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety wiele osób nie ma o tym pojęcia... dlatego warto przeczytać instrukcję na gaśnicy. mój opis dotyczy standardowych gaśnic, czasem zdarzają się wyjątki (ja na przykład w jednym samochodzie mam jeszcze starą halonową)

 

w wuwua był kilka lat temu wypadek w którym spłonęła kobieta... ze 20 gaśnic leżało po nim na poboczu, bo ludzie nie umieli ich użyć... :cry2:

 

http://www.gieldasamochodowa.com/article/article_print.asp?path=gs%5C902&file=gb_602.xml&artykul=W+razie+po%BFaru+auta&dat=

 

http://www.auto-swiat.pl/wydania,artykul/Jak_poradzic_sobie_z_pozarem_auta,Pali_sie__Gasimy_,Artykul-15221/

felgi, opony, prestige tuning, elementy carbon, znaczki carbon, grile

hurtowe ceny na zimowe opony renomowanych marek

http://img169.imageshack.us/img169/4364/gpowerwheel.jpg

Felgi oraz akcesoria legendarnego G-Power!

http://www.inovit.pl http://www.kahndesign.pl http://www.wolfrace-wheels.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było zwarcie w instalacji podczas jazdy. Zatrzymałem się ugasiłem pod maską ale za chwile zajęło się w środku i... skończyła mi się gaśnica. Za 30 sek. płomienie buchały na 2 metry w górę. Ech...

 

a przy okazji mam do sprzedania alusy z niej (nawet nie liźnięte płomyczkiem)

 

http://moto.allegro.pl/item431051992_alufelgi_bmw_r15.html

 

a najlepszy opis aukcji tu cytat :"sprzedaję bo kupiłem większe" :D :D

 

Pozdrawiam i oby ta nie skończyła jak poprzedniczka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie odłączyłem aku, być może by wtedy ocalała, ale to był mój pierwszy pożar i zupełnie nie pomyślałem o tym. Ech te instalacje...

 

No widzisz. A ja wożę ciągle kluczyk który pasuje do śróbek na klemach od akumulatora w schowku w oparciu fotela pasażera. Jest to najbliższe miejsce do akumulatora i jestem zawsze w stanie w kilka sekund momentalnie wyrwać tylne siedzisko i błyskawicznie odkręcić klemy - nie musząc tracić czasu na szukanie klucza w bagażniku. :cool2:

 

Ostatnio jadąc spokojnie po mieście zobaczyłem stojące na "awaryjnych" E32 i kłęby ciemnego dymu ze środka. Chłopak usiłował odpiąć klemy a ja szybko się zatrzymałem, wyjąłem z "mojego" miejsca kluczyk i błyskawicznie odłączyłem mu akumulator. A dym tak żarł w gardło ,ze naprawdę...trudno w takich sytuacjach zrobić wszystko co należy i to dobrze.

 

W drzwiach w schowku podręcznym w zasięgu ręki, mam zawsze nożyk którym mogę szybko rozciąć pasy i się w razie czego uwolnić się z nich. (to tak na marginesie - ale moja siostra nie dawno miała dachowanie Mondeo i wisiała na pasach nie mogąc ich odpiąć).

 

Życzę Ci aby podobna sytuacja nigdy się nie powtórzyła i myśle ,ze powoli pouzupełniasz braki w samochodzie. Ważne ,że nic Wam sie nie stało.

 

ps: co do środków zapewniających bezpieczeństwo polecam ... Sól Świętej Agaty. Niektórzy przywożą ją z Jugosławii z Sanktuarium. Sam miałem kilka wypadków (innymi samochodami) a od kiedy mam tę sól na szczęście jakieś poważniejsze zagrożenia mijają mnie z daleka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko od siebie ze pewnie to straszne uczucie jak sie pali auto :( i nie mozna nic zrobic.

 

Co do gasnic, 1 kg to praktycznie nic. Kilka lat temu sie koledze 126p zapalil, co prawda byl ze tak powiem na jazdy testowe po polach :) i na skasowanie, ale szkoda zeby sie spalil. 1 kg gasnica proszkowa niby zgasila ogien, ktory za chwile znowu zaczol sie palic, a gasnica juz byla pusta. Tak wiec taka gasnica to tylko czasem moze pomoc.

 

W motorze albo auto swiecie byl test gasnic i tylko 2 kg ugasila pozar, o ile pamietam. Taka mala jak dezodorant nawet go chyba nie zmniejszyla :)

Nigdy nie kłóć się z idiotami, sprowadzą Cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz. A ja wożę ciągle kluczyk który pasuje do śróbek na klemach od akumulatora w schowku w oparciu fotela pasażera. Jest to najbliższe miejsce do akumulatora i jestem zawsze w stanie w kilka sekund momentalnie wyrwać tylne siedzisko i błyskawicznie odkręcić klemy - nie musząc tracić czasu na szukanie klucza w bagażniku. :cool2:

 

 

No to jest fantastyczny pomysł i nie tylko w sytuacjach zagrożenia. Też mam schowek w oparciu pasażera więc sobie tak uczynię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.