generalnie to jest tak że mówi się że 7 są miękkie bo chodzi o wygodę, ale żadne auto choćbynie wiem jak komfortowe, nie może bujać na bierównościach, i nie może wyrywać kierownicy na zakrętach czy nierównościach takim dobrym testem na sprawnośc amortyzatorów są progi zwalniające, jeśli przejedziesz przez takiego z prędkością 30 km/h nie poczujesz podskoku (tylko porstu najechanie na nioerównośc) to masz ok, jak auto podskoczy dośc znacznie (i opadajac usiądzie dość mocno) to znaczy że amory są do kitu. Amory no generalnie to możesz kupić jakąś Kayabę, Bilstein, z tanich to Alko (staruszkowie w Astrze MKI mają już 150 tys. i ani myślą się kończyć) ja kupiłem Quintony bo mają 3 lata gwarancji.