pytanie na które pewnie nikt nie będzie w stanie odpowiedzieć : od grudnia wymieniłem 3 uszczelki spod głowicy do tego 2 chłodnice , pompa wody , wisko , 3 termostaty i dwa śmigła do wiska miałem po ostatniej naprawie około 2 miesięcy spokój aż dwa tygodnie temu włączyłem jadąc ogrzewanie na MAXa a tu leci zimne no to przegazówka a powietrze nadal zimne a temperatura silnika na czerwone pole , dobrze że byłem koło domu . rano dolałem płynu i odpowietrzyłem i dwa dni OK i znowu się zapowietrzyło i tak co dwa dni w trakcie odpowietrzania na odkręconym korku chłodnicy płyn stoi spokojnie nic nie bulko , i leci z otworka przelewowego . jak korek zakręca to po nagrzaniu węże twarde ale jadąc do pracy wszystko gra , ogrzewanie grzeje i silnik trzyma temperaturę ale jak już wracam z pracy to już wszystko zapowietrzone , lewy wąż ten do termostatu pusty a w zbiorniczku wyrównawczym płynu aż pod korek i prosze nie piszcie "szukaj" bo takich jaj jak ja mam z tym autem to nikt nie miał pozdrawiam Damian od grudnia podejrzewamy że może pęknięta jakaś tuleja ALE CZY BY TO WYTRZYMYWAŁO NP. 2 MIESIĄCE MIĘDZY NAPRAWAMI ? głowica była już 3 razy sprawdzana i wszyscy gwarantują że sprawna (3 inne warsztaty) ostatnio jezdziłem bez termostatu i nadal to samo , jadąc 7km do pracy OK tyle że nie idzie zagrzać silnika a wracając wszystko zapowietrzone olej czysty , z tłumika też para nie leci , silnik nie bierze oleju i dobrze chodzi KOLEDZY CZY JEST JAKAŚ NADZIEJA ?????????? dzwoniłem do kolegi "OGNIA" ponoć bardzo dobrze się na tym zna no i diagnoza ta sama albo coś zatkane albo pęknięta tuleja cylindrowa jak sprawdzić czy te "coś" nie zatkane ????????????