__Kai__

Jeśli chodzi o sprzedaż, to BMW podpierane jest przez 3er serie. Połowa ich ogólnej sprzedaży to właśnie trójki. Począwszy od E21, przez E30, E36 do E46 - szły jak ciepłe bułeczki. Statystyk nowej 3 jeszcze nie widziałem. Natomiast jeżeli chodzi o "udaność" auta, to chyba fakt klepania modelu E34 przez 9 lat ma swoje podstawy. Do tego E39 to E34 doszpikowane elektroniką i zaokrąglone, a założenia pozostały... Jest jeszcze druga strona, której nie widać: silniki... M50 wygrywały w latach 90 przez parę lat z rzędu w kategorii najlepszy silnik. Każdego roku BMW plasuje się w czołówce światowych silników i to cenię najbardziej!

Spalanie faktycznie moze wydawac sie male dla uzytkownika 750iL :wink: Eeee no, bez przesady :) Porównaj spalanie BMW M50B25 w E34 z samochodami podobnej mocy i masy innych marek... bez porównania. Już nie powiem o na przykład nubirze 2.0... klasa niższa, słabszy, a pali tyle samo. Heny, coś nie tak z tym Twoim 525iA... Przecież te auta na prawdę ładnie ciągną... W E34 M50B25 mnie najbardziej podoba się 2 i 3 bieg od 3krpm do końca.

Jeżeli masz radio ze wzmacniaczem bez dodatkowego wzmacniacza, to zwrotnicy nie ma. Jeżeli masz głośniczki na desce przy nawiewach na szyby boczne, to są wpięte przez kondensator i tyle. Odnośnie tylnych głośników, to zwrotnica jest przy każdym z nich.

No dokładnie tak, podpisuję się. Jeżeli masz zamiar po prostu wyrzucić puszkę i zamocować stożek - odpuść sobie.

I bardzo dobrze. Obroty jałowe to 700-750 obr/min dla R6 w zależności od silnika. Najważniejsze, żeby były równomierne i stabilne. Nie reguluje się ich, są ustalone fabrycznie i kontrolowane przez sterownik za pomocą silnikczka krokowego (najpopularniejsza nazwa).

To już jest zupełnie inna kwestia... :)

No chyba pod schowkami w bagażniku musisz mieć jakąś "dziurę", żeby się do pompy dostać. nie przypuszczam, żeby trzeba było bak zrzucać :/

Wiesz, takie objawy wcale nie zawężają pola poszukiwań. To może być pompa paliwa, filtr, przepływomierz i wiele innych. Musiałyś parę rzeczy posprawdzać, wtedy się co nie co wyjaśni.

Na ten temat posty już były, a koledze się poszukać nie chce :/ Jeżeli ma ktoś pod ręką kodeks, to niech przytoczy odpowiedni paragraf (nie na kolegę, tylko na światła przeciwmgłowe hehehe).

Powodów może być sporo. Jednak to, że światła przygasają, jak obroty spadają poniżej 700rpm, to normalne. Gdyby nie było takiego zabezpieczenia regulatora napięcia, padałby on i szczotki (o ile nie uzwojenie wirnika) bardzo szybko. Jeżeli na wyższych obrotach nie ma problemu z przygasającymi światłami, to uszkodzenie alternatora możesz wstępnie wykluczyć i zacząć szukać innych problemów.

Powodów może być wiele (domyślam się, że nie chodzi o odcięcie przy ponad 6krpm), począwszy od pompy paliwa, filtra paliwa, regulatora ciśnienia, a kończywszy na świecach i cewkach tracących iskrę. Uważam, że żeby zdiagnozować sprawę dokładniej, potrzeba więcej danych, co robiłeś, co już sprawdzałeś?

Nie panikuj, sprawdź: - stan płynu, - "pienistość" - ewentualnie wymień płyn. Panikuj, sprawdź: - czy pompa jeszcze daje ciśnienie odpowiednie - wymień pompę, - czy maglownica nie cieknie - uszczelnij.

Na prawdę chciałbym Ci to opisać dokładnie, jednak jest to temat rzeka i nawet nie wiem, od czego zacząć. Proszę poczytaj moje wypowiedzi na ten temat, a potem zadaj konkretne pytania. Krótko: robiłem już wiele interface'ów, od prostych do skomplikowanych. Testowałem na nich wiele programów. Jednak nie znalazłem złotego środka, każdy robi coś, ale żaden wszystko...

Ładnie dał czadu :) W drugim przejeździe miał jakieś problemy z ogumieniem, o ile dobrze pamiętam. Szkoda, ale jeszcze im pokaże, coś tak myślę :)

Kiedyś jazda moim autem była czystą przyjemnością. Często wieczorem pakowałem się w auto i po prostu powoziłem, dla relaxu... Teraz... jazda mnie drażni, pomijam blondynki, berety, pijaków itd. Jazda slalomem po tym czymś zwanym drogą nie należy już do przyjemności. Z roku na rok kaszana się powiększa. GDZIE TA KASA ZA PODATEK DROGOWY SKRYTA W PALIWIE ??

Też bym się ku temu skłaniał. Ogólnie, to powinien wskazywać płynnie. Jak masz możliwość, to zerknij kompem, co w autku słychać.

Odnośnie kompa, to różnica polega tylko na mapie. Ogólnie silnik 2.5 będzie chodził docelowo na kompie z 2.0 i na odwrót. Jednak na początku może mieć problemy, zanim się zaadaptuje. Po każdym wyjęciu akumulatora mogą być jaja z adaptacją. Ponadto w zależności od przypadku może zgłaszać błędy, które fizycznie nie istnieją. Ogólnie lepiej jest go, w miarę możliwości, przełożyć z silnikiem.

Ogólnie na tym forum każdy, jeżeli nie masz ograniczeń finansowych, zaproponuje 540i. W TDS statystycznie częściej padają głowice, ale nie znaczy to, że jest to regułą. Jak widzisz są ludzie, którzy nie mieli problemów z TDS i sobie je chwalą. Jeżeli masz ograniczenie finansowe, to zejdź do 525i, od razu należy napisać na temat mniejszego 520i. Spalanie niewiele mniejsze, a mocy znacznie mniej, jeżeli masz wybór - odradzam 520i. Oczywiście o 518i zapomnij od razu. Podsumowując... 540i lub 525i. Jak chcesz oszczędzić, to zawsze możesz wsadzić LPG, ale... to już inna bajka.

Takie wypowiedzi są bezsensowne, niepotrzebne nabijanie postów... Jeżdżąc liczysz się ze spalaniem i osiągami, tak? A jak często jeździsz z obrotami powyżej 4000rpm? Przypuszczam, że bardzo żadko, bo wtedy sporo spali, nie? :twisted: LPG pozwala na tańszą eksploatację, za te same pieniądze zajedziesz o wiele dalej, to jest ważne. Skoro tak śmieszą Cię 540i z LPG, to uważaj, żebyś nie pękł ze śmiechu, jak zobaczysz 750i z LPG II generacji, a jeździ tego sporo. Gaz to tragizm? Uzasadnij... bo dobrze założonego LPG nawet nie zauważasz, jedynie w portfelu i wtedy to jest pozytywne odczucie. LPG śmierdzi? Jak założysz u kaszaniarza, a nie profesjonalnego instalatora, to będzie śmierdział.

Diagnoza niejedna pewnie będzie :) Ja rozgrzebałbym te drzwi i dorwał się do siłownika centralnego. Sprawdziłbym łączniki krańcowe i kable (czy nie złamane na zawiasie drzwi). Przy okazji możesz zerknąć, co z szybą of corse :) Twój opis wskazuje właśnie na uszkodzenie tego elementu, ponieważ centralny reaguje poprawnie na zamek pasażera, a na kierowcy nie. To, że zamyka za drugim razem z zamka pasażera wskazuje na jakiś błąd, o którym pisałem wcześniej, ale to już do sprawdzenia (nie wykluczone, że właśnie będzie chodzić o siłownik zamka kierowcy).

No, stanowczo więcej niż w standardzie. Teraz Ty musisz sobie założyć psychiczną blokadę na 6300-6500, żeby silnik jeszcze pożył.

Posłuchaj kolegów...

Sonda ewidentnie zrypana (M50) daje napięcie 0,45V, znaczy nie daje, tylko takie jest napięcie spoczynkowe wyjścia sterownika. Wiecie, najprościej powiedzieć - wymień sondę i zobaczymy. Jednak nie należą one do tanich komponentów i nie jest to takie proste.

No to stanowczo masz problemy ze wspomaganiem (ciśnienie) lub z niejednym zaciskiem (żadko się zdarza). (Widzę, że jesteś z Gliwic. Jeżeli nie masz nikogo kompetentnego do grzebania przy aucie, to daj znać na PW, skieruję w odpowiednie, kompetentne, pewne i w miarę tanie miejsce :) )

Nie no, po co pompa ma się włączać, skoro ABS jest nieaktywny? Coś tu jest nie tak. Jest moment po ruszeniu (parę metrów), w którym ABS testuje moduł wykonawczy, ale nie na postoju.