Skocz do zawartości

atonre

Zarejestrowani
  • Postów

    520
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez atonre

  1. Blokują się wszystkie do 89 roku a napewno te z szarym tyłem (taki mam). Problem więc w zapełnianiu kości pamięci ale nadal nie wiem czy cofnięcie przebiegu pomoże. Z drugiej strony czy w serwisie mi to zrobią? Bo dostać dobre zegary, od tego samego modelu i z przebiegiem w miarę to już nielada wyczyn :mad2:
  2. Znam tą stronę, ale jak dotąd nikt jeszcze tego nie robił, przynajmniej nie pisał, że się udało lub nie. Chciałbym coś prostrzego
  3. Każdy będzie bił to chyba normalne jeżeli chodzi o licznik :lol: Chodzi jednak czy to go uleczy czy wenętrzne coś i tak go zablokuje nieważne ile by tam nie pokazywał ?
  4. Malutkie pytanko. Wiadomo, że liczniki z początków produkcji serii e34 cierpią na chroniczną przypadłość zatrzymywania się na przebiegu 299960. I teraz pytanie. Czy jeśli cofniemy licznik powiedzmy do stanu 200tys. to czy pozwoli to wyeliminować ww efekt??? Czeka mnie nie długo ten problem a lepiej wydać 100 na cofnięcie licznika niż 150-300 na nie wiadomo jaki używany.
  5. atonre

    M 40 - 1,8 zamiast 1,6

    Z boku silnika masz numer. Nad nim jest oznaczenie, już nie pamiętam początku ale za lietrką jedną lub dwoma jest 18 lub 16 i masz swoją pojemność. Co do głowicy to nie wiem, ale wałek rozrządu jest taki sam (przerabiałem temat jakieś dwa tygodnie temu) w 1,8 i 1,6 ( u mnie chodzi jak żyleta). Z drugiej strony jeśli wałek jest taki sam to głowica też chyba powinna ala tu strzelam :?:
  6. atonre

    zmulone 320i

    Czy te 12,2 to dla Ciebie rakieta???? Co to za silnik który z pojemności 1,8 ma 90KM (taki właśnie miałem) i lałem go zwyklym Uno 1,4 71KM jak chciałem, więc proszę bez takich wypowiedzi
  7. atonre

    zmulone 320i

    Golf 1.8 to muł i tyle. Nie może być ani szybszy ani bardziej elastyczny nawet od 318-ki, tym bardziej że są to samochody podobnej wagi. Jeździłem takim przez rok. Jednak faktycznie bmw z silnikiem 320 e30 mam moment strasznie wysoko i żeby mieć te 130 KM trzeba dojść do 4500obr/min. Może to tylko sprawa podświadomości w związku z 2 litrowym silnikiem. Wystarczy sprawdzić osiągi w domowych warunkach (stoper) i będzie wiadomo czy coś jest nie tak
  8. Zapominamy o najważniejszej sprawie. Nie szerokość ma znaczenie, bo żadne Porshe nie mogło by jeździć po naszych drogach ale wysokość i rodzaj bieżnika. Zapraszam do testów. Założenie na tył opony 205 z bieżnikiem powiedzmy 4mm w deszczu może skończyć się tragicznie, natomiast założenie 225 czy 255 z bieżnikiem no powiedzmy z 6mm lub więcej sprawi że śmiało pokonamy wszystkie koleiny, nawet wypełnione wodą. No cóż niektórzy wiedzą, że opona jest najważniejsza i ma granice, po przekroczeniu których nie odprowadza wody, a Ci którzy oszczędzają mają opinie typy za szeroka, koszmar itp. Dochodzi do tego jeszcze kwestia zawieszenia. Ja mam obniżone, usztywnione, opony nawet zimowe 225/60/15 i jeździ mi się super. Dodam, że dla e34 to minimalny rozmiar, bo 205 to troszku za mało i za względu na wygląd i właściwości trakcyjne
  9. Jak dla mnie termostat lub zapowietrzony układ chłodzenia.
  10. Widziałem jakieś preparaty do czyszczenia przepływomierzy ale nigdy tego nie robiłem
  11. atonre

    Tuning

    Wszystko zależy od przebiegu. Jak jest już bardzo dużo to sami wiecie. Ale nie o tym. Sam wkład filtra czy stożek z jakimś tam dolotem to wam zabiera moment obrotowy w niskim zakresie obrotów, dając coś tam w górnej partii. Moja 525 przy wkładzie K&N straciła 4KM. Ja przerabiałem już e30 325 i teraz e34 525 (ten sam silnik). Nie trzeba dużo i naprawdę można sobie dużo zmienić. I tak polerka kolektora dolotowego i wylotowego, gniazd zaworowych. Dodatkowo wymiana tego co się zużyło (uszczelniacze i inne pierdoły, bo głowica jest już zdjęta). Podpięcie pod komputer, przed wymianą wkładu filtra i po wymianie i ew korekcja mapy paliwa i innych pierdołek (przepływ powietrza i spalin jest o wiele większy). Koszt nie duży u mnie wszystkie dodatki łącznie z wkładem filtra K&N to koszt ok. 750zł a dostałem 11KM więcej i 20Nm. Autko jest o wiele bardziej elastyczne i ma ok 0,5sekundy lepszy czas do 100Km/h. Nie są to zmainy ingerujące w długowieczność silnika. Co do modyfikacji silnika 1.8is z przebiegiem ok 200tys km to można ale rozbierając go kompletnie i sprawdzając w jakim stanie są jego elementy. To i tak jest już bardzo wysilony silnik i nie zabardzo nadaje się na mikser ci kręci za każdym razem do 6500obr/min. Zmainy te o których piszę robiłem już drugi raz i zrobiłbym to w każdym samochodzie
  12. atonre

    Woda w oleju silnika

    Tego nie wiem, ale skąd pewność kto ew. coś grzebał i w jakich warunkach? Z drugiej strony może to nie woda tylko coś co się wytrąciło z jakiejś tam mieszaniny. Trudno mi spekulować ale po moim przypadku będę się na drugi raz spodziewał wszystkiego. Niech ci zdejmą miskę olejową i zobacz czy nie masz tego świństwa wszędzie tak jak ja miałem
  13. atonre

    Woda w oleju silnika

    Taki sobie właśnie szlam pojawia się najczęściej po zastosowaniu środków uszczelniających niewiadomego pochodzenia lub dolewki gęstego oleju do silników diesla. To słowa mojego mechanika. Ja jestem w trakcie wymiany silnika, którego w ten właśnie sposób podpicowali by sprzedać samochód. Panewki do kosza, także uważaj :worried:
  14. Ja miałem w seicento plastikowy kolektor i instalację II generacji. Było wszystko ok. Żadnych strzałów czy szarpnięć. Jak instalacja jest dobrze założona nic nie ma prawa sie stać. No a sekwencyjny jak najbardziej tylko to kupa kasy. Pomijam już fakt o innych problemach które wywołuje gaz, bo nie o to Tobie chyba chodzi
  15. Jak dla mnie tylko i wyłącznie termostat. Po prostu nie działa i trzeba go wymienić. Koszt niewielki a uchroni silnik przed przegrzaniem :cool2:
  16. Ale ja właśnie katowałem to autko na torze w poznaniu i wytrzymało. Kontrolka ani drgnęła, dopiero później. Także ten test przy odpicowanym silniku NIC nie dał :mad2:
  17. Mam dwa komplety. Jeden ma wypolerowane ranty i stosuje Tempo po każdym myciu. Dugi na zimę i o tym pisałem był strzasznie zaniedbany. Felgi są oryginalnie pomalowane ale poprzedni właściciel chyba zapomnieł, że się je myje. ak je kupiłem przednie miały właśnie taki żółty nalot, coś jak na dworcach kolejowych od rdzy i skrawków metalu, wiecie takie brązowo żółte coć Nie pomogły ani pasty do żelazek, ani SUPER preparaty do felg. Dopiero tempo. Jest tak. W najgorszych miejscach (stary osad) doszedłem do podkładu farby, ale tarłem jak nawiedzony. Na widocznych stronach delikatnie kilka razy nakładając pastę potem polerująć (bez wody) i nie ma śladu. Lakier na alusach jest wbrew pozorom gruby i dość mocny.
  18. Odświerzam wątek ku przestrodze kupujących autka od handlarzy. Otóż jak pisałem wyżej, kupiłem autko od takiego sobie handlarza w Gnieźnie. Autko super. Niebite, bez rdzy, jedyny mankament to źle zrobiona polerka wypłowiałego lakieru, efekt popalony i zdarty w kilku miejscach lakier. Ale nie o tym chciałem. Samochód chodził jak marzenie, zapalał od razu, nie dymił, analiza spalin idealna, jak na ten rok. Przejażdźka przed kupnem i wszystko ok. Żadnych stuków zaworów, panewek nic. Pojawiła się po paru dniach (auto trzeba było zarejstrować, a czasu nie było) kontrolka oleju na rozgrzanym silniku na wolnych obrotach. Co się okazało. Zdjęcie małej miski olejowej, a pod nią maź, jakby po dolaniu mleka, no i wyszło, że ktoś pewnie dolał do oleju tzw doktorka i był git. Dalej zdjęcie dużej miski. Ukazały się panewki. Jedna wygląda jak zaśniedziała i do gładzi jej dużo brakuje, natomiast drugą chyba chłopcy młotkiem wpijali bo jest pocharatana, jakby sama nie chciała wyjść. Niestety wymieniam silnik, mógłbym co prawda remontować ten, ale wyszło by to znacznie drożej. Już mi pszeszły nerwy i rozsądniej patrzę na sprawę. Na początku chciałem wyperswadować sprzedawcy jego błąd, ale i tak chcę ten samochodzik. Pamiętajcie zawsze o micie wyczyszczonych do granic możliwości silników, takich jak mówj (jak z fabryki). Sprzedawca chciał coś ukryć i w moim przypadku mu się udało. I ostatnia rada przy zakupie auta. Sprężanie w cylindrach o kant stołu, analiza spalin pokaże tylko czy silnik bierze olej, czy nie. Na słuch to sobie można ale zgadywać ptaki w lesie, a nie chwaląc się wiem jak stukają zawory, kiedy się kończy wałek rozrządu. Najważniejszą sprawą to ciśnienie oleju. Taki remont boli po kieszeni o ile w ogóle jest możliwy, bo pęknięta głowica no cóż 500-800 głowica plus planowanie i polerka i koszt max 1500zł. A w moim przypadku coś koło 4000zł gdybym remontował A najbardziej mnie boli, że takie wieśmaki zrobiły mnie w jajo
  19. Pasta Tempo załatwi sprawę, jeżeli reszta zawiedzie. Jak nie przesadzisz z tarciem to nie zejdzie nic prócz brudu. Miałem ten sam problem o którym piszesz i poskutkowało
  20. Na ramionach
  21. Ja w e30 mam tylko dwie kostki, w e34 mam natomiast cztery. Mam też jeszcze jakiś kabelek prowadzący do jednego z pinów na środku licznkia, ale nie wiem do czego on jest. Dodam, że mam obrotomierz i ekonomizer. Co do akumulatorków to tak (wymieniałem kiedyś) ale odpowiadają one za podtrzymanie i kasowanie inspekcji oleju. Za nic innego. Ostatnio wszyscy je o coś obwiniają a one takie sobie niewinne są :lol:
  22. Zdejmujesz kierownicę razem z nabą i zakładasz oryginalną bez niczego (oryginalna ma nabę w sobie, że tak powiem :lol: ) Jedna sruba i po kłopocie
  23. Samo pulsowanie tak, u mnie jak autko stoi to nie przygasają, chyba, że wyłącze silnik, ładowanie mam idealne, sprawdzałem. Jednak nie zapominajmy że pobieramy mu poprzez ABS bardzo dużo prądu.
  24. Dobre pytanie. Ja w BMW mam i w Renault 25 miałem zawsze taki objaw. Wydaje mi się, że tak musi być. Ponieważ jak wciskasz hamulec na maxa to najczęściej masz wciśnięte sprzęgło. Silnik pracuje na wolnych obrotach przez co ładowanie jest mniejsze, a jednak to usrojstwo pobiera sporo prądu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.