
atonre
Zarejestrowani-
Postów
520 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez atonre
-
O ile pamiętam z jednej strony (zewnętrznej) jest włożony tzn ma uszka które wchodzą w zderzak a z drugiej (pod klapką, którą nota bene musisz opuścić) jest śróba, albo dwie (dobrze widoczne). Odkręcasz i wysuwasz. Dawno nie odkręcałem i mam nadzieję, że niczego nie pokręciłem :cool2:
-
Pewnie wyrobił się mechanizm. Najczęściej dzieje się tak gdy ciężko chodzi cały dach i mechanizm nie wytrzymuje. Musiałbyś zdjąć to co masz pod gałeczka i zobaczyć co sie stało. Może nic poważnego :cool2:
-
Może jakieś zdjęcia do działu galeria ? :wink: Skromność nie pozwala 8) Żarty na bok :mrgreen: Nie mam cyfrówki :| Choć na dniach się pewnie pojawi :dance: W końcu też bym sie pochwalił :mrgreen:
-
Nie ma prawa nic się dziać, chyba, że jest już zużyte i nadaje się do wymiany np nierówno zużyte tarcze (różna grubość) :mad2: . Jeżeli nie czuję niczego na kierownicy to mnie nic nie obchodzi. Owszem po 500km zawsze wyważam koła ponownie, jak się ułożą ale nic więcej. Zawsze bowiem wychodzą jakieś różnice, zależy też od czułości sprzętu, na którym się wyważa. To by było jak pompowanie kół azotem gdy ucieka powietrze :duh: Każdy jednak robi to co uważa za słuszne :cool2:
-
Że tak zapytam po co :?: :?: Jeżeli nie da się wyważyć kół to coś jest nie tak albo z felgami albo z oponami. Jeżeli są wyważone idealnie a nadal jest coś nie tak to trza sprawdzić zawieszenie. Jeszcze nigdy nie przeprowadzałem, w żadnym aucie takiej operacji :cool2:
-
Zupełnie nie ściemniając :mrgreen: Charakterystyka Mam założone felgi 15" z oponami przód 205/65/15 tył 225/60/15. Sprężyny H&R 60/40. Amortyzatory usztywnione (dobrane do zawieszenia - bardzo twarde). Jazda Jak bym założył 17" felgi to bym urwał żołądek :mrgreen: Podoba mi się stosunek felgi do opony (wizualnie) przy felgach 15" i ich nie zmienię. Jeździ się rewelacyjnie. Oczywiście na przejazdach, torowiskach, nierównej drodze jadę wolno, ale przy normalnym zawieszeniu też bym jachał wolno. Problem mam z siedzeniami przy szybszych zakrętach. Musiałbym mieć kubełki Sparko bo na zakrętach jest jak przyklejony, a standardowe fotele... no cóż to jest limuzyna 8) . Problemem są wysokie krawężniki. Co do miski olejowej, to paczki fajek nie postawię (nawet w poziomie), ale jest tak zbudowana, że trudno ją uszkodzić - jest ścięta od przodu (mam też osłonę silnika). Musiałem się na nowo uczyć jeździć - czytaj omijać przeszkody a nie brać między koła :mad2: No i ten widok wypełnionych nadkoli 8) Normalna 5-ka wygląda jak terenówka :mrgreen:
-
Poczują, poczują :duh: Tak się składa, że mam tego jak jadę do pracy bardzo dużo i strasznie mnie to spowalnia :cry: (na marginesie nie różni się to czasem niczym od naszych dróg :duh: ) Co do zawieszenia to nie chodzi o to, że jest niewygodne i że się męczę i mam teraz problem bo obniżyłem. Obniżyłem bo lepiej się jeździ i ładniej wygląda i jest OK. Ale tak czy tak nawet matki lanosem przejeżdźam przez to wolno. W Clio służbowym przez takie jazdy zawieszenie mi siadło po 30 tys (nowe clio) Zgadza się, ale najczęściej przejeżdża się prostopadle :cool2: .
-
Lepiej bym tego nie opisał :mrgreen:
-
Jak bym ze swoim obniżonym na maxa zawieszeniem przejechał przez coś takiego 40 km/h to przez następny musieli by mnie zaciągać. Tak to można sobie jeżdzić samochodem służbowym :duh: bo jak dla mnie koszt conajmniej 2000 zł które włożyłem w zawieszenie jest zbyt duży aby tak katować laleczkę. Druga sprawa to pytanie jak można uderzyć miską olejową na progu zwalniającym :?: :?: :mrgreen: Przecież ona jest pomiędzy kołami przedniej osi :!: Jak już to środeczkiem auta ( u mnie to łącznik układu wydechowego i progi) :mad2:
-
Silniczek nie ma pamięci jako takiej. Jest specjalna zębatka :roll2: To stosunkowo łatwy mechanizm do reanimacji. Sam robiłem już w paru autkach.
-
Mnie kiedyś w serwisie Fiata powiedzieli jak przyjechałem do nich z autkiem na gwarancji, że samochodem telepie z przodu bo to jest tylko seicento i ten samochód tak ma i to jest nienaprawialne (taka głupotka czym się Pan przejmuje). Więc jak to usłyszałem to mało co mnie nie wyprowadzali :mad2: . Po rzetelnym sprawdzeniu okazało się że półośki (obie) są do wyrzucenia. Jak więc słyszę, że ten typ tak ma to mnie od razu coś trafia. Wszystko ma grać :cool2:
-
Łopatologicznie to możesz ją wyjąć i podłaczyć pod prąd i zobaczyć czy coś się dzieję. Ja w swoim kombi miałem problem ze spryskiwaczem tylnej szyby. Jak klapa była zamknięta to nic się nie działo, nawet nie było słychać. Okazało się, że wężyk był spłaszczony przez zawias klapy. Po usunięciu usterki śmiga jak nóweczka.
-
Lewe powietrze jak rzuca silnikiem na wolnych obrotach a ich poziom jest stabilny. Jeśli przerywa podczas jazdy to wtryski. Oba przypadki z autopsji
-
Ja olej sprawdyam zawsze na zimnym (całkiem zimnym) silniku na równej powierzchni. Na ciepłym mam zawsze więcej oleju niż na zimnym ale to normalne (chyba :mrgreen: )Staram się mieć zawsze stan w połowie. Nawet jak schodzi milimetr popniżej stanu to czujnik jeszcze nie sygnalizuje braku. Zgodnie z instrukcją i techniką nalewania oleju nie powinno być ani za dużo ani za mało i nie ma znaczenia jaki to silnik. Ostatnio po wymianie miałem full a weszło mniej oleju niż poprzednim razem :?: ale być może nie zeszło wszystko podczas spuszczania
-
Kiedyś pytałem o to w serwisie i powiedzieli, że jest w każdej, ja pytałem o silnik 2,5. Ma pomagać przy dużych obciążeniach silnika. Nie spotkałem się aby jakiś silnik 2,5 jej nie miał. Zawsze była albo chłodnica albo zaślepki wkładane przez ludzi, którzy z tych czy innych względów nie montowali chłodnicy tak jak ja po wypadku. Nie wydaje mi się aby tym bardziej silnik 3,5 litra nie miał chłodnicy i żeby fabryka losowała do którego wkładać a do którego nie. Chyba, że się mylę :oops:
-
Ja w 525 mam i w 325 też miałem. W tym ostatnim po małym uderzonku autko zostało jej pozbawione z powodu braku części. W 535 na zdrowy rozsądek też powinna być
-
Najczęściej znaczków nie mają Ci co mają coś 8) pod maską.
-
sklep netowy z zamiennikami? chce zawieszenie dopracowac
atonre odpowiedział(a) na Marcin978 temat w Ogólnie o BMW serii 7
Pan Kazio to Tobie zbieżności chyba nie zrobi :duh: a jak się zabieże to będzie mierzył sznurkami. Jak robisz coś w zawieszeniu a ma ono wielki wpływ na bezpieczeństwo to chyba powinno się to zrobić pożądnie bo nawet opon później szkoda :cool2: -
To może ktoś z rodziny ma zniżki i możesz mu odsprzedać połowę wartości autka (żaden problem), potem dopisać jako współwłaściciela i już. Ja tak zaczynałem ze zniżkami na mamusię (ale to były stare dobre czasy). Z tego co wiem za oc w tej samej firmie dostajesz tylko 5% zniżki na AC więc to nie jest jakaś tam zawrotna suma. Na przyszłość z ubezpieczeniem BMW tylko PZU i Warta, jeżeli ma być połączone tanio i zawsze płatne. Ta ostatnia nie chcę ubezpieczać samochodów powyżej 10 lat. Ja mam problem z głowy. W PZU mam zniżkę pracowniczą 8)
-
Nie wiem Panowie o co chodzi z tym obniżaniem się płynu. Ja tak mam już w drugim aucie. Nawet na chłodnicy mam zaznaczone dwa poziomy dla ciepłego i zimnego płynu. Jak mam rozgrzany silnik to poziom płynu w chłodnicy spada o ok 3-4cm, jak się ostudzi to podnosi sie do normalnego poziomu. Zrobiłem już autkiem ponad 20tys i wszystko w jak najlepszym porządku :?: Czasem szwankuje czujnik poziomu płynu ale to nie ma związku
-
U mnie wskaźnik też stoi przed pionem. Wszystko po wymianie silnika. Przedtem było idealnie prościutko. Nie sądzę aby to było wisko czy termostat, gdyż przed wymiana było ok. Nie zagłębiałem się w temat bo nic się nie dzieję. Coś mu chyba odbiło :?:
-
OTWIERAM SĄSIADA AUTO
atonre odpowiedział(a) na galwan temat w Alarmy i inne elektroniczne zabezpieczenia
To mało prawdopodobne ale widać możliwe i chyba nie za bardzo bezpieczne dla Twojego autka. Taraz ponoć kody są zmienne i jest to prrawie nie możliwe. Kiedyś chciałem dorobić pilota do swojego alarmu i nie znalałem nikogo kto by to zrobił w rozsądnej cenie więc założyłem nowy alarm. -
Są dwa rodzaje anten elektrycznych. Automatyczna - włączasz radio i sama się wysuwa i półautomatyczna z przyciskiem. Kup najlepiej jakąś oryginalną. Tandetę możesz kupić już za 50-80zł ale ta Tobie nie wytrzyma. Mama ma w Lanosie już 4 rok (chyba Bosch-a) i żadnych problemów. Zima nie zima. Ta antenka ma takie fajne sprzęgiełko, że jak jest opór np lód zimą to się nie wysunie, czyli nie połamie zębatek w mechaniźmie. Jest jednak droższa :mad2: Możesz też kupić wysuwaną ręcznie, w końcu już chyba tego nie kradną :?:
-
Masz zniżki ??? Jeśli miałbyś płacić 7tys rocznie to przez cztery lata masz drugi samochód. Ja mam pełen pakiet zniżek i jak moja siostra kupowała samochód wpisała mnie na umowie jako współwłaściciela i korzysta z moich zniżek :mrgreen: a przy okazji idą jej własne. Może ubezpiecz na mniejszą sumę AC i stawiaj autko tylko na strzeżonych parkingach (nie mylić z płatnymi :mad2: ). Zawsze bezpieczniej i taniej :cool2: Co do firmy to oc może być gdzie kolwiek a AC tylko tam gdzie masz pewność że Tobie wypłacą :cool2:
-
Chyba nie za bardzo. Skąd Ci co dojdą do władzy wzieliby na załatanie budżetu?? Przecież to by była pętla na własną szyje, czyż nie :?: :!: