Posiadam E32 1,5 roku jeśli chodzi o samą jazdę jest to jedno z najlepszych aut jakimi jeździłem a było tego sporo ponad setka, jest to również najbardziej awaryjny samochód jaki miałem, niby psuły się drobiazgi ale naprawy są upierdliwe. Nie ma co się oszukiwać wiek robi swoje a takie auta jak E32 są naszpikowane elektroniką, wszędzie jakieś przekaźniki, opornice itp Co jakiś czas coś się zużywa i w najlepszym wypadku przestaje działać np. nadmuch czy światła a gdy nie mamy szczęscia auto staje na drodze (co mi się naszczęście nie zdażyło ale wielu z Was pisało o takich problemach). tylko, że np. na forum hondy raczej nie znajdziesz tekstów o: zużytych wałkach rozrządu i stukających popychaczach (plaga m40), padniętych pompach wtryskowych (plaga TDS), nierównej pracy (M60), stukających Vanosach, uszkodzonych zaworach ogrzewania, braku regulacji nadmuchów, głupiejącej elektronice i komputerach (bo np. powstają zimne luty i coś przestaje działać), padniętym Visco, problemach że auto nie jedzie jak ma mniej niz pół zbiornika paliwa itp. itp Zaawansowane rozwiązania które gdy auta były nowe świadczyły o przewadze technologicznej BMW po kilkunastu latach potrafią człowiekowi skutecznie zatruć życie.