tak odłączałem, z tym że u mnie te stuki są w miarę ciche i trzeba się wsłuchać żeby usłyszeć, po odłączeniu silnik cichnie ale też słychać jego nierówną pracę co się kumuluje, poza tym jak wtrysk jest zapieczony a uszczelka pod nim lekko wypalona to in tak z kompresji będzie słychać przedmuch lub stuk. Tak jak wcześniej pisałem byłem u Pana Mateusza Wlazło z Mrowli (polecany w dziale mechaników Podkarpacie) i popatrzył na korekty, posłuchał i stwierdził ze to najprawdopodobniej wtrysk, wspomniałem o luzach na sworzniu tłoka to się tylko uśmiechnął dając do zrozumienia, że to nie w takim silniku, chyba że ktoś go zarzynał/. Dodatkowo poczytałem sobie o wtryskach i stukach, jest parę tematów o tym, potrafią stukać metalicznie po regeneracji na nowych częściach szczególnie w silnikach z DDE5 gdzie trzeba kodować, tam kodujesz wtrysk po numerze, a części w środku nie odpowiadają oryginałowi, potrafią też stukać jak są niewłaściwie złożone lub za mocno dokręcone. Na razie się trzymam teorii że to wtrysk, w między czasie będę szukał kogoś kto go wyciągnie i podmienię na inny. Na wakacjach zrobiłem trasę 400km tam i z powrotem i fajnie chodził, jedynie na wolnych obrotach było słychać, nie tyle metaliczne a metaliczno głuche stukanie. Jak ogarnę wtrysk to napiszę co i jak, chociaż nie chce mi się za bardzo jechać do serwisu gdzie naprawiają wtryski bo ponoć u nich wyciągnięcie wtrysku to ok 450zł