Varrol

Heh - sposób na naprawę zużytego zawieszenia - znaleźć dziurę na drodze - wjechać w nią z większą, ale przepisową prędkością - naprawić całe zawieszenie z odszkodowania. Choć ja chyba wolę zapłacić.

Ja na kierownicy mam dość miękką skórę, także się dłonie nie ślizgają. A rękawiczki tak jak poprzednicy napisali - rowerowe - one właśnie z założenia mają dawać dobry chwyt, a letnie są przewiewne (choć w lecie na rowerze jeżdżę bez rękawiczek, bo w każdych mi gorąco :lol: - no ale w rowerze nie mam klimy...).

A jak się wyglądają cenowo poprawki elementów - kiedy nie ma konieczności malowania całego elementu, a jedynie brzegu, rogu itp. - np. obicie, rdza - czy wtedy też lepiej całość pomalować? A malowanie grila ile może kosztować - w końcu lakieru tam niewiele idzie - a poza tym gril nie byłby zamontowany na samochodzie. Kolejna sprawa, to malowanie progów i dolnych części zderzaka (chyba jednak chcę mieć pod kolor nadwozia). Nie chodzi mi o dokładne ceny, tylko jak to się ma do typowych kosztów za element - np. drzwi/maska itp... - poza tym nie chciałbym, żeby mnie lakiernik za bardzo okradł :) Zastanawiam się, czy szukać jakiegoś konkretnego mechanika w Wawie, czy po prostu jechać tam gdzie blacharkę robią.

Przykre, ale też się zawiodłem na jakości tego samochodu - mechanika jest ok, ale wnętrze niestety średnio. Mnie po zimie zaczęło coś strasznie skrzypieć - nie mam pojęcia co to jest, bo jest tak głośne, że ciężko zlokalizować - ale w końcu się za to zabiorę - wydaje się, że coś w konsoli, ale... W ogóle planuję po kolei zdejmować elementy i sprawdzać, czy mogą być powodem stukania/skrzypienia - jeśli tak, to wytłumiać - na co głównie zwrócić uwagę? Swego czasu miałem jedną tylną listwę progową na jednej spince zamocowaną i wtedy tak skrzypiało, że aż uszy bolały - tylko qrka urwałem jedną spinkę i wpadła mi do progu :mad2: - czasem słychać jak się turla - w ogóle jak te listwy demontować, bo za każdym razem boję się, że urwę - tak siedzi. Przy okazji - czy we wszystkich listwach progowych są takie same spinki - http://moto.allegro.pl/item175105850_bmw_vw_spinka_mocowania_progow_wewnetrznych.html - takie jak czarne z tej aukcji (bo białe do tyłu nie pasują...). Na pewno też zdejmę tapicerkę z drzwi - w jednych wiem, że brakuje spinki. Co może się jeszcze w drzwiach tłuc? Na koniec - czy stuki z bagażnika mocno słychać w środku?

No to letnie koła założone - ale się nawaliłem młotkiem - oczywiście gumowym - żeby przednie zimówki zeszły - a i tak nie zeszły - dopiero patent z jazdą na luźnych śrubach pomógł (akurat blisko parkingu mam piękną uliczkę wyłożoną kostką :lol: ). Teraz już mam nauczkę, że jak nie chce zejść, to popuścić śruby i pod dziurach, a nie męczyć się z młotkiem...

Jak się w to wkłada tablicę - bo nie widzę żadnego zatrzasku? Żeby je zamocować trzeba wiercić otwory?

Ja mam takie: http://img247.imageshack.us/img247/7633/back1dx9.th.jpg

Na czarno - a połysk jaki chcesz :lol: - ja jutro zmieniam koła na letnie i też będę malował zaciski i bębny - oczywiście na czarno.

Sprawa wygląda tak, że jak ktoś chce zadbany, to nawet w Polsce nie szuka - może to błąd, ale jeśli tak to ja też go popełniłem... Natomiast jeśli ktoś szuka w Polsce to chce kupić jak najtaniej, bo tutaj niestety na ogół zero szans na oryginalny stan licznika, już nie mówiąc o jakiejś dokumentacji. Na pewno jak przeglądasz forum, to widzisz te skargi użytkowników robiących tysiące kilometrów po Polsce w poszukiwaniu auta i ciągle trafiających na złomy - na sprzedawców oszustów itp... No więc każdy szuka jak najtaniej, żeby miał na ew. naprawy jakie mogą być konieczne po zakupie mimo, że sprzedający nic o tym nie wspominał. A inna sprawa, że aukcji E36 jest taka masa - rynek jest nasycony - to już nie to co kiedyś. Z drugiej strony sporo ludzi chce za wszelką cenę jak najnowszy samochód kosztem marki, a znowu inni chcą jak największy silnik kosztem stanu technicznego.

Tradycyjnie - ładny tył (czemu w zwykłej trójce jest od Nissana Primery a nie taki?), a przód niestety... niby ładny, ale nie pasuje mi do beemki - po prostu wygląda strasznie nieoryginalnie - jakbym taki przód widział w setce innych samochodów (tylko bez nerek). A Audi od kiedy wstawia atrapy od ciężarówki przestało mi się podobać. Co nie zmienia faktu, że wolałbym mieć nowe M3, czy chociaż nową trójkę zamiast mojej.

Jak chcesz mieć możliwość późniejszego zdjęcia, to blenda na silikonie, brewki mogą być na taśmach dwustronnych (są takie cholernie mocne ciemnoszare) - w sumie i blenda by na tym mogła być. Spojler, to bym się bał przyklejać - może i tak się robi, ale ja bym wolał przykręcić - na to w końcu mocno wiatr działa.

Moje Uno z rowerem na dachu pod wiatr wyciągało max 120km/h (i to ledwo ledwo), a normalnie do 150km/h dociągał.

Czy moje posty są niewidzialne???

Według mnie do E36 nie pasują zespolone - ten układ przodu wymusza jakiś podział pomiędzy lampą a kierunkiem (ciekawe, że nie widziałem zespolonych z próbą imitacji tego podziału).

Czy dobrze pamiętam, że to też działa na zamarzające szyby - to znaczy można łatwo "zdjąć" lód z szyby?

Silniczek uszkodzony, zerwany zaczep silniczka, ułamany trzpień idący z silniczka do lampy albo urwane mocowanie silnika w lampie (lub nie zamocowany).

Odwróć koło, załóż rurkę na ten pręt z gwintem i przykręć - proste - możesz bez obaw odwrócić - wykładzina się nie połamie, bo (przynajmniej u mnie) jest nakładka na gwint, która podtrzymuje wykładzinę (tak, że nie leży ona bezpośrednio na kole). A nawet jakby jej nie było, to i tak trzeba by chyba z 50 kilo tam położyć, żeby tą usztywniającą tekturę złamać. Tak na marginesie dodam, że były specjalne plastikowe schowki wkładane w koło zapasowe właśnie dla E36.

Można by pomyśleć nad urządzonkiem, które by zbierało taką wydzielinę i pompowało do baku - oczywiście dla diesli, bo benzynką, to zazwyczaj nie plują :wink:

Kilka spostrzeżeń: - Renault robi samochody pod EuroNcap to fakt, ale też nie można zaprzeczyć, że mają sporo zabezpieczeń i naprawdę pozwalają przeżyć duży wypadek - ale nie zapominajmy, że to tylko CrashTest - nie brane pod uwagę są właściwości jezdne - zapobieganie wypadkom też jest ważne - Przy trafieniu w sztywną przeszkodę - jakiś mur, czy słup cięższy samochód wypada niekorzystnie, bo uderza z większą Energią (2x cięższy z 2x większą energią!!) - przy zderzeniu czołowym sytuacja wygląda trochę inaczej - Im mniejszy silnik tym łatwiej bezpieczniej zagospodarować miejsce pod maską - dlaczego w testach amerykańskich wyniki bywają tak odmienne? Co do reklamy, to można pokazywać inne firmy, ale tylko jeżeli przekazuje się rzeczywiste fakty. Wkurzające, przyznaję, ale reklama jest zgodna z prawem. Z drugiej strony ja miałem inne skojarzenie - po pytaniu która marka zebrała gwiazdki pojawiają się firmy - i tak sobie myślę w kolejności jakby większość ludzi wymieniała solidne marki poczynając od najlepszych - BMW, Mercedes, VW ... a tu nie - kto by pomyślał, że jakieś lipne Renault w czymś jest lepsze :lol:

Zaraz, czegoś tu nie rozumiem - jak można wykupić ubezpieczenie OC na siebie, jeżeli nie jest się głównym właścicielem. Zawsze myślałem, że OC jest na osoby, które są właścicielami samochodu i według tego wyliczana jest stawka. Jeżeli tak nie jest, to się wyrobiłem, bo musiałem na szybko kupić ubezpieczenie i zabuliłem 1200zł w PZU, a tak to bym na ten rok tylko na mamę kupił. A że się umowy nie da zerwać przed rokiem - znaczy zerwać się da, ale kończy się i tak po roku - to niestety prawda - już to przerabiałem...

Pewnie tu: http://mcars.pl/index.html sobie sporo liczą - ale zawsze można spytać. Mnie czeka wymiana i malowanie przedniego grila, malowanie błotnika, poprawa drobiazgów, malowanie progów i dolnych części zderzaków pod kolor nadwozia.

BMW powinno się tego wstydzić - ale co zrobić... Przynajmniej dla mnie kierownica jest w dobrym położeniu...

Pod ramkę tablicy mam przyklejoną gumową uszczelkę do okien - i siedzi sztywno. Pod osłony lamp mam wsadzoną grubą gąbkę - tak, że jak zatrzasnę, to osłona ani drgnie. A klapa bagażnika - a co tam hałasuje? Klapa podskakuje, czy jak - żeby ją wytłumić trzeba by założyć dość grubą matę - może lepiej wyeliminować wszelkie luzy i dopiero wtedy dać matę, żeby się znowu nie pojawiły. A poza tym to się przejmujecie - ja w mieszkaniu mam dopiero problem - a przecież nie okleję mebli matą, a wszelkich drobnych przedmiotów nie będę taśmą przyklejał... :lol:

Jak kupowałem BMW, to wszyscy mówili żeby brać 2.5 - tylko niestety kwota jaką dysponowałem pozwalała na zadbane 1.8, albo zajechane 2.5 - więc wybrałem rozsądek (a jeszcze klimę chciałem). Kolega ma 12 tys, ale oczywiście wszyscy polecają 2.5 litra, które w tej kwocie będzie padakiem - no może się trafi coś starszego na M50. Co do mnie, to gdybym wiedział, że tak będzie, to bym poczekał aż zbiorę więcej funduszy i kupił 2.5 (bo 1.8iS w sedanie raczej ciężko dostać). 1.8i dobrze jeździ - niech niektórzy nie piszą głupot, że tak nie jest - dopiero przy większych prędkościach zaczyna słabnąć. 1.8i nie pozwala się pobawić, poszaleć - można normalnie jeździć i tyle. A po mieście 11l to 1.8i pali jak się jeździ odcinki po 5km w zimie z gazem w podłodze, albo jakiś złom - mi pali około 10l, ale właśnie przez te krótkie odcinki, no i jest zima - a mułowato nie jeżdżę. Natomiast co do 2.5 to słyszałem, że poniżej 12l się nie schodzi. Co do brzmienia, to kolejny wymysł - wcale źle nie brzmi - powiedziałbym, że całkiem ładnie - po prostu przy R6 każdy silnik słabo wypada :lol: Podsumuję to tak - następne BMW będzie przynajmniej 2.5 litra, a jak będę potrzebował samochód na codzień, to kupię jakiegoś starego superoszczędnego diesla - np. Golfa II (w cenie instalacji gazowej do BMW). To co teraz mam nie jest ani oszczędne, ani nie pozwala zaszaleć - jeździ się fajnie, ale czegoś jednak brakuje...

W ogóle Compactów w dieslu za wiele nie ma - jesteś pewien, że nie wolisz sedana? Za 12k to tylko pojemność 1.8. Może faktycznie lepiej Golfik - E36 w kompakcie - przynajmniej według mnie - wygląda kiepsko, a jeszcze najsłabszy diesel tylko pogarsza wrażenie.