SMS

No fakt. Dziś od 8.15 do 14.30 jeździłem po Warszawie (Mokotów, Praga, Śródmieście, Ursynów) i nie spotkałem ani jednego korka (może farciarz jestem ;) ), ale pierwsza myślą było: " Pewnie połowie Warszawiaków nie odpalił pojazd :) ". Pod tym względem chyba polubię mrozy :mrgreen:

Dlatego właśnie BMW jest Samochodem z wyższej półki (nawet to 10-i wiecej - letnie), wyższej niz jakiś Peżot, "Fia(u)t", czy "ludowy samojezd". Może utrzymanie i paliwo więcej kosztują, ale odpalasz i jedziesz bez względu na warunki. To właśnie (między innymi) lubię w naszych Samochodach. P.S.: Pisane po C2H5OH wypite z użytkownikem BMW, więc może do końca nie obiektywne, ale na pewno prawdziwe ;)

7.00 AM - podchodzę do samochodu - oszroniony. No nic, trzeba będzie skrobać... Wsiadam i odpał: zazwyczaj wystarczy "dotknąć" kluczyka i chodzi, dziś kręciłem jakieś 2-3 sekundy :). Spojrzenie na termometr -21,5 brrrrr... No to skrobiemy.... Po oskrobaniu odjazd: skrzynia jakaś twarda (zamiast jednym palcem wrzucać biegi musiałem użyć dwóch ;) ), kierownica też jakby ciężej chodziła.. Po paru kilometrach wszystko przeszło, zachowywała się po staremu. Jedynie jak stałem w korku i puściłem mocniejszy nawiew (na "4" ;) ), to zauważyłem, że temperatura silnika dość dratycznie spada - ale to chyba nie dziwne skoro na zewnątrz taki ziąb. Troszke musiałem porobić za "drivera", ale po pewnym czasie musiałem troche zmniejszyć ogrzewanie: jednak Buma została zaprojektowana chyba dla Sybiraków ;)

Jakiś tydzień temu wracam trasą gdańską (okolice Nowego Dworu Maz.). Prawy pas jedzie ok 100 km/h, ja lewym ok. 130 . Dojeżdżam do tico które "wlecze się" lewym pasem 120. W sumie 120 czy 130 niewielka różnica, więc ustawiłem się za nim i tak się turlamy ;). W pewnym momencie we wstecznym lusterku widzę lanosa podjeżdżającego do mnie od tyłu i mrugającego lewym kierunkiem. Przepuściłem go i patrzę co dalej: Gość z laniego miga kierunkiem, daje długimi, a tico nic. Po kilku minutach podjechałem bliżej i też dałem na chwilkę kierunek - lani zwolnił i zjechał na prawo. Podjechałem do tikolca (zachowując jednak odległość) i lekko długimi: Tikolec zachwiał się, wrzucił kierunek i rzutem kierownicy na prawy pas :duh: dobrze, że akurat była luka, więc nic się nie stało. Jednak o BMW musi być jakaś opinia, skoro niektórzy tak uciekają :mrgreen: P.S.: Jeśli chodzi o wcześniejsze "wycieczki osobiste" to może Panowie Wycieczkowcy sami skorzystacie z opcji "skasuj post", będzie na pewno milej na Forum.

Moment, moment... Podobno silniki M50 potrzebuja do prawidłowej pracy bardzo szybkiej sondy. Niestety zamienniki są wolniejsze, więc się nie nadają. Jeśli Twoja Becia chodzi tylko na benzynce, to podobno nie ma dużego dramatu, ale jeśli masz gaz możesz władować się w kłopoty... (zasłyszane na Ojcowskiej - Warszawiacy powinni wiedzieć gdzie ;) )

Mam założoną antenę dachową (wynalazek poprzedniego właściciela). Chcę ją wyrzucić i zreanimować tą w tylnej szybie. Niestety po wynalazku zostanie mi dziura wielkości 2 złotych. Da radę coś z tym zrobić, czy trzeba będzie lakierować cały dach (po zaszpachlowaniu otworu)?

Masz ZWARCIE a nie PRZERWĘ!!! Czyli gdzieś w odwodzie przewody od czujnika się ze sobą "zetknęły" (pisze to w " bo może to byc np. uszkodzona izolacja przewodów - nic nie będzie widac, a "cos na +" komputerek pokazuje). Najpierw wyjmij czujnik i poczekaj kilkanaście minut - jesli pokaże - 30 C, to kup nowy czujnik, ale jesli nadal jest + to przyjrzyj sie przewodom do czujnika na całej długości, czy nie jest gdzieś porwana lub w inny sposób naruszona izolacja między nimi. Jeśli coś znajdziesz, to zaizoluj taśmą izolacyjną lub/i zalej np. klejem silikonowym z pistoletu temeraturowego tak aby żyły przewodów się nie stykały (nie pamietam jaką nosi oficjalnie nazwę, ale przeciez dziś Sylwester - mam nadzieje że wybaczycie ;) - i następny kielonek ;) )

Mam UG6 - też je proponuję :D :cool2:

Na trasie to i V12 spali 12 - 13. Ale w miescie takie silniki spala drugie tyle co Twoje 520i :wink: A ponieważ głównie jeżdżę po mieście to chyba jednak zostanę przy swoim :cry2: Aczkolwiek jedno muszę przyznać: Korci :evil: :D Chyba zrobiło się OT, więc cicho sza Panowie ;)

To chyba zacznę szukać jakiegoś dobrego czterolitrowca - :D u mnie w trasie dochodzi do 10 litrów i niżej nie chce :roll:

Też zawsze leję do pełna: ostatnio wskazówka stoi pionowo (czyli jeszcze 40 litrów), weszło 33 - kilka razy strzelałem z pistoletu, aż usłyszałem bulgotanie w zbiorniku ;) IMHO lepiej jak wskaźnik pokazuje posuchę jak jeszcze cos jest - mniejsze prawdopodobieństwo, że człowiek stanie gdzieś po drodze z powodu braku w baku ;) Spalanie wychodzi mi ok. 12 w mieście - u Ciebie w 540 wychodzi mniejsze? Czyżbyś jeździł "na kapelusz" ;)

To ja się już pogubiłem.... Obserwuję różne tematy na tym forum o szybkości nagrzewania się silników M50. Mój potrzebuje przejechać ok. 5 km żeby się w pełni nagrzać (wskazówka temperatury silnika pionowo) - wydawało mi się, że jest to prawidłowo... Na podstawie tego wątku widzę, że jedni piszą że to dobrze, inni że źle - a ja już zgłupiałem :mad2: To w końcu jak ma być prawidłowo?

Niestety, nie wiem co dalej powinieneś zrobić, ale podepnę się z małym pytankiem: Ile dałeś za nowy mechanizm? (mój już też powoli odchodzi do krainy zdechłej mechaniki ;) )

A jakiej firmy są te światła? (Chodzi o producenta)

Miałem to samo. Na tym rysunku jest to część nr. 2 (do dostania np. w ASO). 1) Zdejmujesz listwę maskującą z tyłu zderzaka 2) Odkręcasz śruby (4 szt.) i wyciągasz zderzak (wysuwa się do tyłu). 3) Opuszczasz lekko bak (luzując śruby przy opaskach mocujących bak). 4) Zdejmujesz oringi mocujące rurkę (niestety jednorazowe, więc trzeba się wcześniej zaopatrzyć - masz na rysunku). 5) Wyjmujesz rurkę i zakładasz nową. 6) Reszta w kolejności odwrotnej ;) Lepiej jak masz w zbiorniku już tylko rezerwę (zbiornik będzie lżejszy i przy zdjęciu rurki nie będzie ciec paliwo). Miłej zabawy :twisted: :P :mrgreen:

Nowe??? Na pewno nie używki??? Gdzie???? Skoro w E30 i E34 są takie same, to ja w tej cenie poproszę od razu 6 sztuk (dla mnie i dwóch kumpli) ;) .

Zaszalałem i kupiłem Boscha... Teraz dochodzę do wniosku, że to rzeczywiście było nie szaleństwo ale raczej "pomroczność jasna" ;) . Wycieraczki źle zbierają "jesienny syfek", zostawiają smugi (szczególnie prawa), lewa wycieraczka ma źle zaprojektowany spojler (np. płyn ze spryskiwaczy zostaje pod spojlerem, a po osiągnięciu ok. 100 km/h wypryskuje spod niego i zostawia mokre smugi na szybie). Po prostu kupa g... za kupę kasy...

Witam! Przy zmianie opon na zimówki jak zwykle trochę dokładniej przyjrzałem się spodowi mojej Bawarki i ogarnął mnie lekki strach - na baku zobaczyłem ślady paliwa. Po dokładniejszym obejrzeniu okazało się że to "poci się" rurka przechodząca z tyłu zbiornika. Idzie ona za zbiornikiem (od strony zderzaka) jakby w połowie jego wysokości. Wydląda jakby go opasywała dookoła (niestety nie było czasu zdjąć zbiornika, więc nie wiem gdzie się kończy i zaczyna). W ETK to chyba będzie na tym rysunku część nr. 2 lub 3 (no właśnie... która? ). Poza tym nie wiem czym się kończy ta rurka - co oprócz niej trzeba dokupić aby mieć komplet mocowań? (jeden koniec jest na rysunku, a drugi?)

Ja mam 520i, chyba z tym samym silnikiem co Ty - M50B20. Muszę przejechać ok. 5 km żeby wskazówka stanęła na środku (w obecnych warunkach - ok. 0 na dworze, samochód odpalony po kilkunastu godzinach stania, po ruszeniu normalna jazda miejska ale bez korków). Niestety nasze silniki są dośc masywną konstrukcją, więc żeby się nagrzać musza troche dostać energii cieplnej. Zaznaczam, że u mnie temperatura po dojściu do normy stoi "jak drut" - nie ważne czy w korku, czy na szybkiej trasie. Natomiast ciepłe powietrze leci dużo szybciej - nawet po dwóch minutach od odpalenia rozmraża szybę (choć nie jest to ukrop ;) ).

Niestety nie pamiętam. To było w zeszłym roku: Obrotomierz po kupnie przekłamywał x2 - najpierw wymienili mi obrotomierz, miało byc wszystko dobrze - ale niestety nadal się źle zachowywał. Po poczytaniu tego i innych "forumów" pojechałem do nich i kazałem wymienić soft w zegarach. Zrobili to jako naprawę na gwarancji - i wszystko do tej pory jest w najlepszym porządku. Niestety również im trzeba patrzeć na ręce podczas napraw :( .

Rzeczywiście, powinna być kartka... Ale mi zaprogramowali bez, a potem wydrukowali i nakleili nową kartkę :shock: Licznik działa teraz prawidłowo. Ossowiecki jest dość dobrym serwisem, ale jak nie mają czasu to potrafią zbyc klienta przyjeżdżającego z byle jaką pierdułką...

1) sklepy z częściami do BMW (adresy znajdziesz na forum) 2) szroty z używkami - prosisz o wkład do lampy i PRZED ZAPŁACENIEM ogladasz, pocierasz ;) (to chyba najtańsza opcja)

:duh: Zobacz na mój link powyżej. Odkręcasz 3 wkręty. Wyjmujesz część nr. 3. Masz w ręku soczewkę WEWNĘTRNĄ z odbłyśnikiem. Soczewka do odbłyśnika jest przykręcona na 4 wkręty. Odkręcasz je. Myjesz dokładnie wszystko. Bierzesz w łapkę czystą szmatę nasączoną np. płynem do spryskiwaczy (tylko nie za dużo). Wkładasz łapkę w lampę. Myjesz szkło od środka. Czekasz aż wyschnie. Skręcasz z powrotem do kupy. Masz lepiej świecące światła. UWAGA!!! Odbłyśnik myjesz baaardzo delikatnie. Niektóre pod wpływem czasu potrafią tracić farbę pod dotykiem!!! Najlepiej sprawdzić pocierając palcem i zobaczyć czy farba odbłyśnika na nim nie zostaje. (jeśli zostaje jedziesz po nowe wkłady)

Zależy który :duh: Popatrz tu :http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=HB51&mospid=47370&btnr=63_0042&hg=63&fg=05 . Ja mówię o odbłyśniku który ma nr. 3 na rysunku. Wiem, że nr. 2 też ma odbłyśnik, ale chyba rzeczywiście pełni on rolę "ozdobną".

Masz E32 więc takie same reflektory jak u mnie. Czyszczenie coś da na pewno, ale jeśli chodzi o regenerację, to nie wiem jak i gdzie ją wykonać, choć myslę że na pewno dużo pomoże. Może Ktoś wie gdzie można zregenerować w Warszawie lub okolicy odbłyśniki (za ile i ile czasu to trwa) ?