Peron

Problem znaleziony ... Wyciagnelismy tlok i wyszlo pieknie co jest nie tak ... Pierscienie olejowe po dotarciu mialy okolo 1mm grubosci natomiast rowek w tloku na ten pierscien rowne 3mm ! Tak wiec sobie pierscien w rowku ladnie latal a olej pieknie dostawal sie do komory spalania ... Co do docierania zaworow to tez moze byc to przyczyna ale sprawdzimy to po zalozeniu nowych pierscieni ...

Kurcze nie sadze zeby to byla wina mechanika bo przeciez by nie spierniczył na 6 garach pierscieni ... Ciezko mi powiedziec co jest piec ...

Ja juz mysle ze moze ten motor byl juz robiony i gladzie cylindrowe byly szlifowane ... Czy istnieje taka mozliwosc ?

Nie ma przedmuchow - odkrecilem korek oleju i wyciagnalem bagnet i auto chodzilo dalej bez zmian i 0 dymkow z okolic wlewu oleju czy bagnetu

Czekam na wiecej sugestii :) Moze jeszcze jakies pomysly zeby nie rozbierac tego jeszcze raz ...

Ok dzisiaj wyciagnelismy swiece zeby jeszcze oszczedzic zrzucanie glowicy. Widoczne golym okiem jest ze swiece sa zaolejone a tloki cale w oleju !!!! No to pierscienie albo spaprane przy zakładaniu ( nie wierze w to osobiscie zeby mechanik spierniczył pierscienie na 6 tlokach zakladajac ) albo wada fabryczna czesci. Prosze o sugestie bo moge sie mylic.

Bo uzywany motor tak samo bym musial pewnie zaraz robic ... A tak mam swoj wyremontowany i pewnosc ze wszystko jest nowe... Ale i tak jak widac cos sie zawsze musi spier...

Temperaturka trzyma elegancko. Do sklepu i do mechanika mam pełne zaufanie - w sklepie mnie dobrze znaja wiedza ze ich ojebie jak cos bedzie nie tak, mam duzy rabat i raczej jestesmy na mocnej stopie kolezenskiej wiec nie sadze zeby mi wcisneli jakis syf ( chyba ze im do sklepu syf nawiezli i sami o tym nie wiedza ). Mechanik to tez moj bardzo dobry koles - robi mi auta od 4 lat i nie bylo ani jednej takiej akcji, zawsze dobre diagnozy, szybkie i skuteczne naprawy za dobre pieniadze, dotrzymywanie terminow itp. W tym momencie to nie ma znaczenia czy ciepla czy zimna... Kopci i zimna i ciepla bez roznicy ... Kur.... bo inaczej nie powiem tyle szmalu do tego chcialem dobrze mowie zaleje drogi dobry olej zeby bylo dobrze po remoncie a tu takie skecze ... Szczerze mowiac jestem zalamany ... Moglem na wakacje pojechac sobie teraz zamiast w to padlo ladowac ...

No na czarno jak kopci to akurat nadmiar benzyny jest ... Olej to na niebiesko moj drogi ... Czekam na wszelkie sugestie zeby jeszcze tego nie rozbierac ... Ja nadal licze ze sie dotrze ...

Chlopak co mi to robi jest naprawde dobry ... Mysle ze to tez nie glowica tylko gumki albo pierscienie... Jesli okaze sie ze to pierscienie zle zlozone to mechanik oczywiscie mi odda za pierscionki :) Kwestia co robic zeby bez rozkladania jakies wnioski i kierunek poszukiwan obrac?

Ja rozpatruje 3 mozliwosci : - kijowe pierscienie - moze jakas slaba partia - zle zlozone albo pierscienie albo uszczelniacze - peknieta glowica - gdzies moze kanal olejowy laczy sie z cylindrem ( w to zbytnio nie wierze ) Nie chce tego jeszcze raz rozbierac. Znowu uszczelka pod glowice, znowu sruby, znowu uszczelka pod pokrywe zaworow. Samych glupich kosztow zwiazanych z samym rozebraniem z 400zl. Do tego trzeba znalesc co jest nie tak. I albo zbankrutuje ale znajde, albo na dniach pojawi sie do kupienia e34 po remoncie z igla motorem kopcacym przestraszliwie ...

Otoz do remontu sklonilo mnie to ze mialem wymienic uszczelke pod glowica. Przed samym odprowadzeniem auta zaczely mi strasznie klepac hydrosztosy. No to podjalem decyzje zeby hydry tez zmienic. Z zakupami odstawilem auto do mechanika. Okazalo sie ze jeszcze przydaloby sie zmienic panewki korbowodowe i pierscienie tlokowe. No to z zakupami poszlo auto do mechanika. Zakupy : - uszczelka pod glowice - REINZ - uszczelka pod pokrywe zaworow - REINZ - szpilki glowicy - GOETZ - uszczelniacze zaworowe - 24 sztuki - hyrdosztosy - nowki komplet 24 - uszczelka pod miske - uszczelki kolektora wydechowego (3 sztuki) - uszczelki kolektora dolotowego (6 sztuk) - panewki korbowodowe - termostat + obudowa termostatu Glowica splanowana o 0,15. Zawory dotarte. Poskladane do kupy zalane Valvoline 10W40 MaxLife. Zalalismy 6 litrow oleju zakrecilismy - minimalnie mniej niz max na bagnecie. Rozrzad ustawiony. Odpalamy. Auto na dzien dobry kopci jstraszliwie, hydrosztosy napinaja gorzej niz przed remontem :) Po 20 minutach silnik zaczal cichutko pracowac ale 45 minut zajelo jej kopcenie takie ze musielismy wyjsc z warsztatu bo bysmy sie podusili. Po 45 minutach przestalo kopcic. Jedziemy sie przejechac. Wolno bez ciskania. Auto w ogole nie jedzie. Trzmam gaz a auto szarpie nie przyspiesza glownie z niskich obrotow ... Wracamy - odlaczamy sonde lambda - auto zaczelo jezdzic ale lalo niesamowite ilosci benzyny ( strzaly w tlumik ). No to zadowolony ze pojade na kompa ustawic zeby tyle benzyny nie lalo i bedzie git. Po 50km auto zaczelo NIESAMOWICIE DYMIC i tak dymi do dzisiaj. Od wyjazdu z warsztatu 250km a zalalem w sumie z ta 6-tka na poczatek 10l oleju. Kopci niesamowicie. Czy pierscienie moga sie tyle czasu docierac ? Co moze byc powodem ? Kurcze czekam na sugestie bo juz mnie to zalamuje. Tyle kasy w błoto.

Dokladnie tak. Ja teraz wlasnie robie remont motoru. Milem zmienic uszczelke pod glowica ... Doszly hydrosztosy - 1200zl. Po hydrach doszly panewki korbowodowe... itp. co chwile cos ... Mialo byc 500zl z robocizna wlasnie zamykaja sie w 2500 same czesci i moge powiedziec tez ze huj klade .... Druga sprawa jesli ktos Ci powiedzial o remoncie za 4000zl a Ty kupiles auto za 150tys to nie widze problemu ... Chyba Cie stac ?

Szukaj motoru. Niech sobie stoi odkladaj na motor albo zrob remont. Pozdrawiam

No ja wlasnie przeszedlem burze finansowa. Wymieniłem hydrosztosy (1200zl komplet) uszczelke pod glowica, pod miska, pierscienie, uszczelniacze zaworowe, nowe szpilki do glowicy, uszczelka pod glowica, zimmeringi walu. Glowica splanowna. W piatek odbieram. Zoabaczymy co z tego wyjdzie :)

Ten wydech to zlikwiduj bo jest po prostu zalosny. Ogolnie poprawnie zrobione malowanie ciezko ocenic trzebaby pomacac samemu :) Popracuj nad skladaniem elementow ... Tu maska odstaje za blotnik tutaj to tam siamto .... Ogolnie slabo poskladane ale brawo za prace ...

Nie na sprzedaz. Auto stylizowane na m5. Z tego co mi wiadomo to motor z e34 3,6 v8 (moge sie mylic w kwestii oznaczenia motoru - w kazdym razie ten z e34 m5). Auto z Wawy felgi były kiedys na sprzedaz. Teraz nie wiem co sie z nim dzieje ale wlasciciel chyba ten sam.

Typowy baran z e36 - nie obrazajac normalnych wlascicieli tych aut :)

Jesli 3.5l na 5000km nie jest straszne to dziwne troszke. Jesli nie kopci przy odpalaniu ani przy jezdzie to masz wycieki z silnika. Zacznij ogladac miejsce postoju po tym jak odjedziesz z niego i patrz czy sa plamy. A jesli to dla Ciebie norma spalania oleju / wyciekow oleju to po co w ogole temat zakladales ? Kazdy na tym forum Ci powie ze to nie jest normalne. Radze poszukac przyczyny bo jezdzenie bez oleju srednio wskazanym jest ;)

pfff nastepny z nosem w chmurach

Co poradze ze Ci to przypomina golfa. Faktem jest ze cos takiego istnialo.

Fakt nie mam juz klasyka i sie pomylilem. Prosze : http://www.7-forum.com/modelle/e23/e23-12-zyl.php http://www.7-forum.com/modelle/e23/e23-745i.php n den nachfolgenden 7er-Generationen änderte BMW diese Haltung aber wieder und baute immer größere Motoren mit deutlich mehr Zylindern - und zwar ohne Aufladung. Bereits ab der zweiten 7er-Generation wurde auf 12-Zylinder Motoren als Topp-Motorisierung gesetzt. Interessanterweise setzt Mercedes seit kurzem einen Turbolader in seinem Spitzenmodell, dem Mercedes S600 ein. Von "veralteter" Turbo-Technik kann also auch beim BMW 745i nicht die Rede sein.

To ze masz prawko to nic nie zmienia - gowno wiesz o autach zrobiles z 5000km z czego 1000 z instruktorem i 3500 z tata i bedziesz sie tutaj wymadrzal. Pokory dziecko troszke. To po pierwsze. Po drugie wysmiewasz czyjes swapy ? A sam ile swapow zrobiles ? Tata zrobil nie wiadomo co a sobie przypisujesz ile to swietnych swapow zes mial okazje ... chyba ogladac bo co innego. To dwa. Trzy - dla mnie e28 w pelnym klasyku jest wypas ale i scigacz z np. m30b35 z turbo tez jest spasem po calosci albo np. z silnikkiem 4,5T ktory byl montowany w e23. I nie wymadrzaj sie - mowie po raz kolejny bo jak udowodniles gowno wiesz a glowe za wysoko nosisz. Troche pokory dziecko.

A moze tak jednak lac 98 ? U mnie roznica na NESTE 9 groszy na shell 13 groszy na BP 17 groszy na litrze. Lejesz za 100zl 27 litrow i masz roznice niewiele ponad 1 litra w baku niz jakbys 95 tankowal ? Po wydaniu 1000zl na benzyne nie masz nawet roznicy ktora pozwoli Ci przejechac 100km. Po co wiec lac gowniane 95 ?

To nie masz nikogo kto Ci auto zholuje ?