radek_rr

Środkowe reflektory są skrętne, więc pewnie na tym polega ten "rozszerzony zakres". Kupilem je tylko dla DRL, zeby nie wygladac gorzej od KIA Rio. Co do laserów to jak juz liczysz zlotowki to chyba jest masa lepszych wydatkow do Twojego BMW ;) np. Spoiler performance czy jakies ladne felgi, wspomniany chip czy folia albo przyciemnianie szyb (jest ktos, kto zaplacil 1800 za przyciemnienie fabryczne zamiasy dobrej folii za 500?). @ Markok Skoro chcesz nim jezdzic dlugo to pewnie masz gwarancje na 5 lat? Tym bardziej slabo teraz dlubac poza ASO. Jedno zwarcie, cos sie spali a wiesz co Ci powiedzą w serwisie. Na moje to juz "po ptakach". To znaczy - trzymaj sie planu i poczekaj te 2 lata az koszt podmiany bedzie rzeczywiscie niski, a póki co ciesz się wnętrzem, bo w porównaniu do f30 jest przepaść na plus oczywiście.

Polecam temat na forum g30 wszystkim, których problem dotyczy. Tam jest wiecej filmików (ten powyżej również) i odnośników do zagranicznych stron. Jest też link, jak kierowca g20 jedzie lewym pasem i przy mijaniu aut koryguje za każdym razem dwa razy tor jazdy - przy wjeździe i wyjeździe za/zza zasłonę/y. Wychodzi na to, że problem wynika z zastosowania programowego luzu w elektrycznej przekładni kierowniczej. Takie coś nigdy w BMW nie występowało, dopiero w seriach G. Nie ma wniosku dotyczącwego wpływu kół, rodzaju napędu itp. Niektórzy piszą, że jest lepiej po dociążeniu. W moim przypadku to bez znaczenia. Zimowki, letnie, pełny, pusty...

Benzyne rozliczasz w kosztach tak samo, a spalanie niewiele większe. Chyba, że masz ciężarówki w dieslach i lejesz do osobowki a fakturujesz na cieżarowke :mad2: Hybrydy i elektryki są coraz bardziej konkurencyjne, każdy producent deklaruje rozwój tych technologii, wprowadzają całe serie oparte na elektrykach, już teraz te auta mają sens i w sumie jeśli chodzi o odczucia z jazdy to w większości są bardzo pozytywne.

Nie chciałem, ale mam bo żona kazała zamówić. Fajny bajer z asystentem cofania - jeśli dajesz komuś auto, kto ma problem wycofać z garażu/podwórka. Zapamietuje ostatnie 50m jazdy przed zatrzymaniem i wyjezdza po tej samej trajektorii (wiadomo, musi byc troche miejsca po bokach, bo tor jazdy do przodu-do tyłu jest nieco inny). Raz musiałem przejąc kiere bo się sklinował, ale po bokach miał z 5cm tylko). Ja ogólnie używam kamery, ale tylko w mieście, marketach, słupki, barierki - przydaje się. Oraz do cofania w zawsze za małym garażu (rowery, regały, coś co ktoś wrzucił podczas mojej nieobecności itp.) Aa i ważna rzecz, że kamera daje funkcje hamowania awaryjnego i ma szeroki kąt widzenia, dzięki czemu hamuje przy wykryciu ruchu poprzecznego - np. Rowerzysty.

DAB właśnie jest pierwszym elementem, którego bym drugi raz nie wybrał. A był must have w konfigu. Wgl to powinno byc w standardzie. Wstyd mi, że dopłaciłem do DAB. Każdy jeden haczyk w bagażniku (mam tylko JEDEN w sedanie) jest bardziej warty dopłaty.

Po nocce w Zakopcu ;) szczerze - szpera na sniegu podjechala lekko gorzej niz 218 fwd mojej zony. Sprawdze oponki jeszcze dla porownania, jednak w bardzo złych warunkach (lekko topiący się pod kołami śnieg, nie taki lepki świeży) opona ma wieksze znaczenie, bo o ile nie strace przyczepnosci w 218d to jedzie, a system ratuje. W 330i w sumie spodziewalem sie czegoś lepszego. Jednak ma naped na 2 kola a nie na jedno. Jednak jak juz pokonałem wyjazd to żałowałem, że na rondach stopniało hehe. Bardzo przewidywalne zachowanie auta. Nie jezdze w takich warunkach czesto, w zasadzie zimy są tylko w górach ostatnio. Podczas przyspieszeń autem nie rzuca, idzie prosto waląc śniegiem spod kół jak odśnieżarka.

330i rwd szpera mpasztet Srednia z pierwszych 7 tys km to 8,3l (z kompa). Autostrada pusty 160 tempomat 7,5l (faktyczne). Pełny 4 os i bagaż 8,8l ta sama predkosc (faktyczne). Trasa podmiejska plus miasto 7-8l zależy od buta. Oszczedna trasa do 120 kmh spalanie 6,5-7l. Zawsze tankuje do pełna i zwykle licze spalanie. Jeszcze nie przekroczylem 10l na zbiorniku. Najwyższe spala ie 9,6l mialem jak caly bak jezdzilem w trybie sport i jezdzilem na "patrole"po mieście z wyłączonym DSC. Pali litr wiecej niz 318d w e91 (7,1). Pali mi 2l wiecej niż 218d mojej żony (6,3l) - wożenie dzieci do przedszkola i dojazdy do pracy, trasa podmiejska.

Mi panel boczny działa jak chce. Czasem działa normalnie (raz na 10 jazd), czasem trzeba wymyslac kombinacje na otwarcie szyby, np. Dwa razy w dol lewym i raz w gore prawym przyciskiem (od szyby pasazera) otwiera mi okno o jakies 5 cm. Takie cuda. Zaczelo sie od tych objawow co w tym linku powyżej - lusterko lewe ie rano nie rozłożyło. Na siłe je ustawiłem bo musialem jechac. Podczas jazdy cos poszlo i sie przekrecilo "pod wiatr", musialem sie zatrzymac i ustawic recznie do normalnej pozycji. Podobno wina lezy w lusterku (sterowanie lusterkiem). Jeszcze nie bylem w serwisie, na autostradzie musze otwierac drzwi zeby skasowac przejazd. Masakra, jak we francuzach z dawnych lat.

Przeczytałem cały wątek (29 stron) na forum g30 i wniosek jest taki, ze ponad polowa aut (uzytkownikow w tamtym wątku) ma problem "bezpiecznej jazdy powyzej 160-180kmh". Moim zdaniem to nie kwestia komfortu, tylko właśnie bezpieczeństwa. Lepiej, żeby jakaś yamaha r1 mnie na 30cm nie mijala bo ją zepchnę. Na niemieckich forach temat ma ponad 100 stron, piszą o tym w USA, GB. Nigdy nie miałem tak w żadnym aucie, jedyneczka jak przyklejona, a moje g20 każdy przedstawiciel wyprzedza. Oczywiscie tylko przy bocznym wietrze, w lasach, podczas jazdy np a4 problemu nie bylo, ale wiatr w plecy.

Zarowno na letnich 225/255 r18 i zimowych 225 r18 ori ofc. Wzory standard do Mpaka. Nie wydaje mi się, żeby to były koła. To moje pierwsze bmw z servotronicem i obstawiam właśnie układ kierowniczy. Jeśli to ustrojstwo ma mimo wszystko jakieś sterowanie elektroniczne (choćby czułości) to moze glupieje jak buchnie z boku? Z kolei czy moze wydać opinię ktoś, kto ma asystenta pro? Czy po załączeniu też autem rzuca? Jestem prawie pewny że to nie kwestia geometrii/zbieżności, na różnych drogach i nawierzchniach, zero problemów, tylko autostrada. Chyba jednak wizyta w ASO bedzie nieunikniona. Szkoda tylko, że BMW ma tragiczny serwis i juz wiem, ze to bedzie zmarnowany dzien. Na (nie) szczescie i tak musze jechac bo sterowanie szybami z pozycji kierowcy nie dziala...

Właśnie zrobilem trase do Zakopca i 100% czułość na podmuchy. Odcinki przez las bez problemów. Przy mijaniu początków i końców ścian dźwiękochłonnych autem rzuca to w prawo to w lewo, zarówno w trybie sport jak i comfort. Kierownicę os początku mam prosto i auto smiga elegancko w dobrych warunkach. Zawieszenie M ale nie adaptacyjne. Pierwszy raz mam cos takiego w BMW. Jestem bardzo rozczarowany, bo objawy występują przy przepisowej jeździe. Nie wyobrażam sobie jechać 200 w takich warunkach. Btw tempomat na 160 i spalanie 8,8l (liczone z dystrybutora), 4 dorosłe osoby i upchany bagażnik. Bardzo słabo, że objawy występują także po dociążeniu, chyba to kwestia układu kierowniczego. Myślałem, że auto lekkie i opływowe, ale to ewidentnie nie to. Edit. Mi w ASO BMW nigdy po zmianie kół nie robili nic - nigdy. Kompletna bzdura, co ja w ogole komentuje.

Z tego co pamiętam to 2 tys z kawałkiem różnicy? Ale ryzyko awarii rośnie z wiekiem ;) no i jesli planujesz sprzedać 4latka to sprzedajesz z roczną gwarancją! Cbyba w cenie sprzedaży odzyskasz te 2 tys ;)

Osiągi podobne, ale odczucia inne. Przy oszczednej jezdzie 320i pali niedużo (6,5-7,5l), ale jakbyś cisnął but to diesel spali Ci z 7-8l a benz 12 i wiecej. 318d do 320i nie ma co porównywać, tym bardziej, że jak rozważasz wirusa, to 320i zrobisz na 280 KM, a 318d na 190 KM

No i to jest najlepsza puenta, problem jest tylko taki ze świadomość realnych kosztów CL jest delikatnie mówiąc średnia a w interesie sprzedawców nie jest to zmieniać gdyż sprzedanie dodakowo produktu finansowego na pewno jest mile widziane przez centrale. Jakby nie było, dają nowe drogie auto na gębę i ewentualnie skan dowodu innego auta w leasingu haha, więc wiesz, za to zapłacić trzeba ;) trudniej podpisać umowę faktoringową niż wziac x5 w leasing.

Jest jakaś reguła? Konkretny silnik/fabryka?

Sorry ze strasze, ale w zony 218d chcialem zrobic czipa. Miesiac przed koncem gwarancji wymienili mi cala wiazke elektryczna silnika, turbine, komputery, czesci za 21 tys netto :D Bylo rozszczelnienie ukladu zasilania paliwowego, zalało kompy, ubilo turbine, masakra xD sam mialem w 320d kiedys chipa, ale to bylo auto po gwarancji kupione za gotowke ;) Życze dalszej bezawaryjnej jazdy! Mi sie nie psuly tylko kupione z salonu jako nowe/dema, a importy wiecznie coś [218d jest wyjatkiem]. Moim autem marzeń zawsze było 330i w e90, jednak obecne r4 w 330i jest mocniejsze i z potencjałem na ponad 300 KM z seryjnym wydechem i gdyby mi ta 2ka sie nie popsula to z wypozyczalni bym g20 nie dostal jako zastepcze i 330i pewnie bym nie zamowil, wiec ta historia ma swoj happy end ;) Jak mi sie moc znudzi to tez zrobie program i moze stage 2 - o ile po zakonczeniu CL nie wezme g20 340i po lifcie ;)

Tomek, Ja to rozliczam tak: skoro suma rat przez 3 lata CL wynosi 90 tys. To nie przekroczyłem limitu 150 tys, to oczywiste. Rate wykupową na 85 tys biore w leasing na nowej umowie i znowu mam limit 150 tys. Jakbym wykupil, to wszystko powyzej limitu 150 tys nie moge zaliczyc w koszty. Lub proporcjonalnie. Ale w CL nie zakladam wykupu, a koszt auta wynosi 90 pare tys wiec odliczam normalnie jak za auto uzywane 50-50. https://ksiegowosc.infor.pl/podatki/koszty/samochod/2881202,Koszty-2019-samochod-osobowy-lepiej-wynajac-niz-kupic.html Co do kosztów - pisalem na początku, że CL jest droższe, jednak każda umowa jest indywidualna i te 100-200 zl roznicy w racie jest moim zdaniem niewarte zaangazowania kapitalu, nie mowie o sprzedazy auta, czego robic nie lubie i nie bede musial. W mpim przypadku bylo to rzeczywiscie jakies 6% ale powtarzam - mam swoje pieniadze do dyspozycji i ja sobie tak to wycenilem w moim wypadku, o tyle dla mnie CL jest drozszy, bo jakbym wzial "tani" leasing to bym musiał wziac kredyt/leasing na inne cele. Nawet kredyt hipoteczny to jakies 4-5% wiec CL nie jest drogie w tym kontekscie, ale powtarzam -LO jest tansze i z tym sie nie kloce. Dlatego podpisujac umowe kierowalem sie prostą zasadą - CL dla wyfody, LO dla liczenia kosztów. Nie kupuje auta sluzbowego dla swojego pracownika, tylko dla siebie. Co do wykupu na os. Fizyczna to nie ma problemu, bo strona umowy jest ta sama, tylko w nazwie nie ma nazwy firmy, ew. Mozna poprosic o niewpisywanie nipu a pesel. W renault bez problemu. Po leasingu wykupilem prywatnie, sprzedalem po 6 mies bez VAT i PIT. Zero problemow w Renault, tylko trzeba bylo dac info z wyprzedzeniem. Dla osobnych podmiotów prawnych nie ma takiej możliwosci, jak masz auto na spółkę albo chcesz wykupić np. Na żone.

No dokładnie, czyli jesli rozliczysz do 150 tys najem a pozniej auto kupisz, zmieni sie wlasciciel i limit tego nie dotyczy. Co do roznicy 2% - ja mialem opcje LO 101%, a CL wychodzi mi jakos 107% to fakt, ale prawie 90 tys pozostaje do mojej dyspozycji przez kolejne 3 lata i na glupiej lokacie strace mniej niz dostane rabat na finansowanie, a nie licze inwestycji, ktore mi daja minimum 8% zwrotu rocznie, jak np. Instalacja solarna czy wlasny biznes. Nie mowie juz o kwestii sprzedazy auta uzywanego, bo jak bedzie na rynku wtornym za 3 lata to nie wiemy. Moze wejda wieksze doplaty i ulgi na elektryki i inne podobne pomysly, nagonka na latanie samolotami juz jest, a w naszym glupawym kraju wszystko sie moze wydarzyc. Kwestia podejscia. Co do wykupu na os prywatna oczywiscie VATu nie rozliczasz, dlatego tez uwazam, ze tak jest wlasnie prosciej bo finansowo (raczej podatkowo) to takie wygibasy niewarte zmarnowanego czasu. Oczywiscie z mojej perspektywy, bo zaraz ktos mnie wyzwie ze jak to niewarto.

Wszystko zależy od wyobraźni Janusza, z którym będziesz miał potencjalny wypadek, ja raz miałem takich cwaniaków. Z ubezpieczeniem rzeczywiscie ryzyko jest małe, jednak niech mi ktos napisze, ze ryzyka nie ma. To jak przyciemniane szyby na przednich szybach. Tez masa ludzi tak jezdzi i dopoki nie trafia na frajera co jest pieniaczem i mu ością stanie, że masz ładniejsze auto, jest ok. To, że ryzyko jest małe, nie znaczy, że go nie ma, no ale to sponsorowany wątek o cziptuningu, więc czego się spodziewać jak nie zachęt. Jednak te firmy z tymi kolejkami odpowiedzialnosci za auto nie biorą i reprezentacji w razie konfliktu na linii właścixiel auta - hakujący użytkownik, nie oferują. Oczywiscie, ze prawdopodobnie nic sie nie wydarzy, wiemy, że stop nie przestanie działać, ale to, czy bedziemy miec problemy czy nie, zalezy od wyobrazni kogos obcego.

1. Talie liczenie o 2-3% co sie oplaca bardziej CL czy LO nie ma sensu, bo z założenia po LO auto wykupujesz i jest Twoje, cokolwiek z nim zrobisz, a po CL oddajesz auto, bierzesz nowe. 2. Raczej dealer nie bedzie Ci robil gnoju o pare rysek czy plamy po frytkach skoro chcesz wziac kolejne auto (mozesz przestac chciec). 3. Jest trzecia opcja po zakonczeniu CL, a mianowicie fakture wykupowa wziac w leasing. 4. Jesli po CL wykupisz auto to stan i przebieg nie ma znaczenia. Zasada jest prosta - CL jest dla tych, którzy nie wiedzą co bedzie po 3 latach lub tych, którzy wiedzą, że auto zmienią. Ja nie wiem, ale mam trzy sciezki - wykup (zarowno na os pr jak i na firme); nowe bmw i dalej CL.CL. nie wiem co bedzie za 3 lata, zycie pisze rozne scenariusze, ale nawet jak bede musial auto oddac po 3 latach i przesiasc sie znowu do gruza, to mam taka mozliwosc i nie bede musial sprzedawac bmw na rynku wtornym co mi srednio zwykle idzie. Inne auta w 2 tygodnie sprzedaje, a BMW zawsze mi zalegają i to nie wazne czy wypas czy golas. Co do rozliczania VATu, to ma male znaczenie, bo przy sprzedazy musisz naliczyc 100%, a odliczasz wg algorytmu - im pozniej od wykupu sprzedasz (czyli jezdzisz np 2 lata po wykupie) tym mniej VAT odliczysz i to na zasadzie korekty. Tyle pitolenia, ze nie warto. Przechodzilem to nie raz. Zamiast myslec o tym, ze by bylo taniej o 2% jezdze i sie ciesze i juz mysle co bedzie kolejne i juz bmw sprzedawac nie musze, i zadne 10 tys w lewo czy prawo mnie nie przekona, ze warto isc inna droga. Ale CL to tez dobra opcja w przypadku drogich aut, jak ma kosztowac 300 tys to odliczasz 100% VAT bo 150 tys w czasie CL nie przekraczasz, f-ra wykupowa na 3 lata w leasing i od kolejnych 150 tys dalej odliczasz VAT

Na A1 (na odcinku Gdansk-torun) zawsze rzuca (podmuchu boczne), ale fakt, jak pojechalem pierwszy raz g20 to bylem bardzo zaskoczony, że jest taki podatny na podmuchy? Tez wielokrotnie sie zastanawialem, ale czesto na ekspresowkach mozna pewniej jechac i nie ma problemow, szczegolnie drogi przez las - tam jest ok. Tylko w x5 mi sie rece nie spociły powyżej 160 na tym odcinku A1. Jednak to co piszą niektórzy o krzywej kierownicy w fabrycznie nowym BMW to jakaś masakra, jak do tego doszło, nie wiem ;)

Jeśli chodzi o systemy i elektronikę to BMW zawsze było z tyłu, zarówno jeśli chodzi o możliwości jak i jakość. Plastikowa obudowa wyswietlaczy w serii F to jakas straszna tandeta. W czasach bez Androida w aucie system był chwalony za intuicyjność obsługi. Nadal jest intuicyjna i to ostatnia przewaga BMW nad pozostalymi markami. Co to za głupota, że auto otworzysz tylko z samsungiem z nfc ale system inforozrywki tylko z apple car play? Aa kupilem auto za prawie 250 tys ale jak w 2020 wejdzie wsparcie android auto (co juz kazda marna renufka ma) to tylko dla systemów proffessional. Japrdl całe BMW. Dobrze, że chociaż jeszcze jeździ lepiej ale tutaj BMW też już traci przewagę. Trudny żywot fana marki haha ;)

Największe ryzyko jest w relacji z właścicielem - leasingodawcą. Sytuacje opisane przeze m ie w poprzednim poście to raczej wyjątkowa rzadkość, jednak dłubać lepiej w swoim aucie jak już ;) To w sumie kwestia Twojej tolerancji na ryzyko, sam miałem moto z USA, jezdzilem chyba 8 lat z czerwonymi kierunkami i akcesoryjnym wydechem, no ale to byla młodość :D

Przeczytaj ten wątek, co chwilę ktoś pyta o utratę gwarancji. Sprawa wygląda tak: jesli padnie Ci nawet jakis czujniczek w ukladzie wydechowym to dealer Ci nie uzna gwarancji. Oczywiście ciężko sobie wyobrazić, że np. Jakas sonda padła w wyniku tuningu, wiec zawsze możesz w sądzie udowodnić, że masz rację. Cała wiązka elektryczna traci gwarancję, silnik, podzespoły, w zasadzie wszystko, bo nawet jak padnie radio to ktos moze pomyslec, ze jakis badylarz zhakował auto i to dlatego. Bo to jest hakowanie nie swojego auta. Nie tyle o gwarancje co o stosunek z leasingodawcą powinieneś się martwić, bo jakikolwiek wypadek hakowanym autem to juz podstawa do odrzucenia wniosku o wypłatę z OC/AC, wiec wracamy do punktu "możesz udowadniać swoją rację w sądzie. Najpierw bedzie decyzja odmowna a potem ewentualne rozwiązywanie sporu. Tyle teorii. W praktyce jesli zrobisz czipa to auta nie zajedziesz, w koncu te same jednostki często różnią się nieznacznie, już od lat robi się programy i nie ma dziur w tłokach, a łańcuchy się nie zrywają. Co do gwarancji w praktyce - jeśli kierownikiem serwisu jest Twój przyjaciel to sie nie masz co martwić. Podobnie z ubezpieczeniem. Sam oceń ryzyko zczytania programu z kompa w wyniku wypadku, gdy np. Ktos Ci wjedzie w dupe i powie, że nie miałeś stopu. Jesli stopu nie ma to powinien byc blad na desce prawda? Bledu nie bylo wiec co... zgrywamy bledy z kompa i sie okazuje, że jakiś element ma inne wartości. Pewnie w sądzie się wybronisz, o ile Twój pełnomocnik sie zna i nie da ciała, lub masz przyjaciela prawnika. Sam oceń, czy warto, ale jak nic sie nie wydarzy (awaria, diagnostyka), to bedziesz miał tanio ze 100 KM wiecej. W praktyce lepiej poczekać nie tyle na zakonczenie gwarancji co na wykupienie auta, bo w ostateczności, szkodzisz głównie sobie, a nie dzialasz na szkode leasingodawcy, który to jest właścicielem auta.

Chyba sam sobie odpowiedziałeś hehe. Czy warto? Zastanów się, czy warto płacić 45 tys za banana na twarzy, tego nikt Ci nie powie.